-
81. Data: 2009-05-11 10:59:34
Temat: Re: Co mi grozi...
Od: spp <s...@o...pl>
Johnson pisze:
>>> jak nie jak tak
>>
>> Jak tak jak nie.
>>
>
> Jednak tak.
> Zostałeś przegłosowany :)
O nie, proponuję referendum. ;)
--
spp
-
82. Data: 2009-05-11 11:01:23
Temat: Re: Co mi grozi...
Od: spp <s...@o...pl>
szerszen pisze:
> zajal dwa miejsca? - tak
> utrudnil, a wlasciwie uniemozliwil zaparkowanie pytajacemu? - tak
Uniemożliwił zaparkowanie w miejscu wybranym przez tego kierowcę. Tylko
tyle. Zapewne nie było to ostatnie wolne miejsce parkingowe.
--
spp
-
83. Data: 2009-05-11 11:06:49
Temat: Re: Co mi grozi...
Od: "wspolna-flaszka.pl" <p...@g...pl>
Użytkownik "Olgierd" <n...@n...problem> napisał w wiadomości
news:pan.2009.05.11.09.01.03@rudak.org...
> Dnia Mon, 11 May 2009 10:28:40 +0200, krzysiek82 napisał(a):
>
>>> Co ci grozi to nie wiem.
>>> Ale szacuneczek kolego za doprowadzenie cymbała do ładu. Może na
>>> przyszłość stanie normalnie...
>>>
>> Także nie wiem co Ci grozi, ale gratuluje odwagi i szacun, więcej takich
>> ludzi potrzeba.
>
> Do czego ich więcej potrzeba?
jak to do czego, na pielgrzymki PISu:
http://www.youtube.com/watch?v=Ng0L8yN7Gzo
:) pasuje jak ulal
--
DUMPINGOWIEC.pl - Program do faktur/rachunków/paragonów imiennych/fiskalnych
z magazynem za 29,99 zł. !
-
84. Data: 2009-05-11 11:10:45
Temat: Re: Co mi grozi...
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "spp" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4a080583$1@news.home.net.pl...
> Uniemożliwił zaparkowanie w miejscu wybranym przez tego kierowcę. Tylko
> tyle. Zapewne nie było to ostatnie wolne miejsce parkingowe.
a co to kogo obchodzi czy bylo to ostatnie miejsce czy nie
jak zaparkuje swoj samochod na samym srodku ulicy, to tez nie bedzie to
utrudnianie, bo przeciez sa inne ulice?
-
85. Data: 2009-05-11 11:12:00
Temat: Re: Co mi grozi...
Od: "wspolna-flaszka.pl" <p...@g...pl>
Użytkownik "spp" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4a0804fe$1@news.home.net.pl...
> wspolna-flaszka.pl pisze:
>
>>>> dokladnie obrona konieczna.
>>>
>>> Samochodu?
>>
>> 'dobra jakiegokolwiek chronionego prawem'
>
> Ewidentnie z przekroczeniem jej granic.
> Obustronnym. :)
nie. ni ema przekroczenia, gdyby go popysku natrzepal by bylo ale jezeli
kopnal tak by
nie zrobic krzywdy a jedynie go odciagnac od tego kola nie ma przekroczenia.
-
86. Data: 2009-05-11 11:12:28
Temat: Re: Co mi grozi...
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Mon, 11 May 2009 13:01:23 +0200, spp napisał(a):
>> zajal dwa miejsca? - tak
>> utrudnil, a wlasciwie uniemozliwil zaparkowanie pytajacemu? - tak
>
> Uniemożliwił zaparkowanie w miejscu wybranym przez tego kierowcę. Tylko
> tyle. Zapewne nie było to ostatnie wolne miejsce parkingowe.
Ale jakie to ma znaczenie?
Ew. wykroczenie czy cokolwiek kierowcy NIE USPRAWIEDLIWIA samosądów
innych kierowców.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
-
87. Data: 2009-05-11 11:14:12
Temat: Re: Co mi grozi...
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Olgierd" <n...@n...problem> napisał w wiadomości
news:pan.2009.05.11.11.12.28@rudak.org...
> Ew. wykroczenie czy cokolwiek kierowcy NIE USPRAWIEDLIWIA samosądów
> innych kierowców.
ale my nie o tym
-
88. Data: 2009-05-11 11:14:40
Temat: Re: Co mi grozi...
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Mon, 11 May 2009 11:27:29 +0200, krzysiek82 napisał(a):
>> Ale czymże zatem jest spuszczanie powietrza "za karę" za takie
>> buractwo? I rażenie paralizatorem osoby, która się na to nie godzi? Czy
>> chamstwo innych osób usprawiedliwia *każdą "sprawiedliwą" odpłatę*?
>>
> To jakie inne rozwiązanie mógłbyś zaproponować? Skoro prawnie nic nie
> można takiemu imbecylowi zrobić.
Być może to jest właśnie odpowiedź na zadane pytanie: skoro przepis
przewiduje "nic", to chyba trudno na chybcika wymyślać swoje prawo?
Reagować zawsze trzeba i reakcja byłaby właściwa, gdyby była prawidłowa,
a nie ekscesywna czy intensywna czy jak to się tam mówi ;-)
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
-
89. Data: 2009-05-11 11:15:48
Temat: Re: Co mi grozi...
Od: "Emka" <e...@o...eu>
"Olgierd" <n...@n...problem> napisał
> Raczysz żartować.
> Spuszczanie powietrza jako represja za nieładne parkowanie to prostactwo.
A możesz podać bardziej cywilizowany sposób? Poważnie pytam.
I realny do wykonania (czyli nie wzywanie SM czy policji, bo nikt Ci do
takiej pierdoły nie podjedzie).
> A fakt, że paralizator był pod ręką dowodzi, że mamy do czynienia z
> niezłym oszołomem.
Co jest takiego oszołomskiego w posiadaniu paralizatora?
I rozumiem, że kopniak w d... oszołomstwem już nie zalatuje?
> Życzyłbym sobie profilaktycznej pały dla takich ormowców.
A czego życzyłbyś sobie dla niepotrafiących parkować karków, w dodatku
kopiących ludzi po tyłkach?
E.
-
90. Data: 2009-05-11 11:17:47
Temat: Re: Co mi grozi...
Od: "Emka" <e...@o...eu>
Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:gu7gib$ma8$1@inews.gazeta.pl...
> Ale czemu "przekroczenie obrony koniecznej"?
> Kopnięcie w tyłek jak najbardziej przerywa działanie bezprawne.
> Czas się zgadza, tzn. działa podczas działania sprawcy (czyli nie ma
> ekscesu ekstensywnego) jak zgadza się współmierność środka (czyli nie ma
> ekscesu intensywnego).
> A ten kto działa p-ko działjacemu w obronie koniecznej działa bezprawne.
Od kiedy to kopniak w tyłek jako odwet za spuszczanie powietrza z opony jest
OBRONĄ KONIECZNĄ?
No chyba, że o obronę samochodu Ci chodziło :>
E.