eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCo lepsze - cały etat czy dwie polowki?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 11. Data: 2005-09-06 10:21:45
    Temat: Re: Co lepsze - cały etat czy dwie polowki?
    Od: MAc <m...@t...poczta.onet.pl>

    Artur Ch. napisał(a):

    > Hint:
    > - umowy wygasają bądż zostają wypowiedziane - udajesz się do PUPy i
    > chciałbyś uzyskać zasiłek dla bezrobotnych ....... :)
    > Nada uważasz że to nie sprawia różnicy?
    > By uzyskać prawo do zasiłku należy przepracować w ostatnich 18 miesiącach
    > 12 miesięcy z dochodem co najmniej w wysokości minimalnej płacy.
    >
    >

    ślepy jestem, albo mam ciężki dzień

    2xpół=cały - nie ma przecież ograniczenia z ilu źródeł dochodu należy
    tą "minimalną" osiągnąć.
    Zresztą nie wiemy o jakiej pensi mowa.

    MAc


  • 12. Data: 2005-09-06 11:16:17
    Temat: Re: Co lepsze - cały etat czy dwie polowki?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Artur Ch. napisał(a):
    .
    > Po drugie - jeżeli pracujesz na ułamkowy etat, zgodnie z KP - nadgodziny
    > zaliczane sa jako nadgodziny dopiero po 'przekroczeniu' ustawowych 40
    > godzin pracy w tygodniu... - czyli w firmie '1' bedziesz pracował

    Nieprawda, dodatek za nadgodziny przy połowie etatu należy się już od
    przekroczenia 20 godzin tygodniowo. Strony mogą co prawda ustalić (na
    podstawie art. 151 par. 5), że ten dodatek należy się np. po
    przepracowaniu 30, czy 40 godzin w tygodniu, ale nie wynika to
    bezpośrednio z przepisów KP, tylko z woli stron.

    > teoretycznie 4 godziny dziennie - ale pracodawca wymyśli sobie że dzisiaj
    > będziesz pracował 8 godzin - i wcale te 4 dodatkowe godziny nie będą
    > nadgodzinami!!


    Oczywiście, że będą nadgodzinami. Ale nie będzie należał się za nie
    dodatek.



    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl


  • 13. Data: 2005-09-06 12:13:38
    Temat: Re: Co lepsze - cały etat czy dwie polowki?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Artur Ch. wrote:

    > - umowy wygasają bądż zostają wypowiedziane - udajesz się do PUPy i
    > chciałbyś uzyskać zasiłek dla bezrobotnych ....... :)
    > Nada uważasz że to nie sprawia różnicy?
    > By uzyskać prawo do zasiłku należy przepracować w ostatnich 18 miesiącach
    > 12 miesięcy z dochodem co najmniej w wysokości minimalnej płacy.

    No i? Przecież przepracował - w jednym miejscu miał jedną połowę
    minimalnej, w drugim - drugą. Przecież dochód się sumuje.

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)


  • 14. Data: 2005-09-06 12:15:34
    Temat: Re: Co lepsze - cały etat czy dwie polowki?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Tomasz Pyra wrote:

    > Na urlop go tylko moze puszczac raz z jednej, raz z drugiej firmy :)

    Zakładając, że pracodawca jest sadystą.

    IMHO z jakichś przyczyn chce sobie tak a nie inaczej rozłożyć koszta.

    W sumie dlaczego zwyczajnie go nie zapytać o przyczyny takiego układu?

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)


  • 15. Data: 2005-09-06 12:22:48
    Temat: Re: Co lepsze - cały etat czy dwie polowki?
    Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>

    Dnia 6 wrz o godzinie 13:16, na pl.soc.prawo, Liwiusz napisał(a):

    >> Po drugie - jeżeli pracujesz na ułamkowy etat, zgodnie z KP - nadgodziny
    >> zaliczane sa jako nadgodziny dopiero po 'przekroczeniu' ustawowych 40
    >> godzin pracy w tygodniu... - czyli w firmie '1' bedziesz pracował
    >
    > Nieprawda, dodatek za nadgodziny przy połowie etatu należy się już od
    > przekroczenia 20 godzin tygodniowo. Strony mogą co prawda ustalić (na
    > podstawie art. 151 par. 5), że ten dodatek należy się np. po
    > przepracowaniu 30, czy 40 godzin w tygodniu, ale nie wynika to
    > bezpośrednio z przepisów KP, tylko z woli stron.


    Art 151 § 2. Dodatek w wysokości określonej w § 1 pkt 1 przysługuje także
    za każdą godzinę pracy nadliczbowej z tytułu przekroczenia przeciętnej
    tygodniowej normy czasu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym, chyba że
    przekroczenie tej normy nastąpiło w wyniku pracy w godzinach nadliczbowych,
    za które pracownikowi przysługuje prawo do dodatku w wysokości określonej w
    § 1.

    Ile wynosi "przeciętna tygodniowa norma pracy"?
    Nie pamiętam w tej chwili, ale była tutaj albo na p.s.p.p poruszany temat
    nagdodzin i dodatku za nadgodziny u niepełnoetatowców - konkluzje były w
    stronę że dopiero po przepracowaniu 40 godzin tygodniowo - przysługuje
    dodatek. Moje zdanie było odmienne - podnosiłem ze w takim układzie
    pracodawcy bedą zatrudniać na np. 0,5 etatu a ludzie bez 'dodatku' będą
    pracować po 8 godzin dziennie.
    Ty teraz wskazujesz zdanie podobne do mojego - tyle że ówczas, podczas
    dyskusji - podobno nie miałem racji.


    >> teoretycznie 4 godziny dziennie - ale pracodawca wymyśli sobie że dzisiaj
    >> będziesz pracował 8 godzin - i wcale te 4 dodatkowe godziny nie będą
    >> nadgodzinami!!
    >
    > Oczywiście, że będą nadgodzinami. Ale nie będzie należał się za nie
    > dodatek.


    Tak, nadgodzinami będą.
    Ale dlaczego nie będzie przysługiwał dodatek? Skoro nie określono tego w
    UoP?
    Wyżej twierdziłeś że po przekroczeniu 20 godzin za nagdodziny wraz z
    dodatkiem - teraz sam sobie przeczysz - nie rozumiem Cię w tej chwili.:(



    --
    Pozdro... Artur Ch.
    GG: 997997 ICQ: 99380423
    From: zaROTowany
    http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf


  • 16. Data: 2005-09-06 12:43:59
    Temat: Re: Co lepsze - cały etat czy dwie polowki?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Artur Ch. napisał(a):
    > Dnia 6 wrz o godzinie 13:16, na pl.soc.prawo, Liwiusz napisał(a):
    >
    >
    >>>Po drugie - jeżeli pracujesz na ułamkowy etat, zgodnie z KP - nadgodziny
    >>>zaliczane sa jako nadgodziny dopiero po 'przekroczeniu' ustawowych 40
    >>>godzin pracy w tygodniu... - czyli w firmie '1' bedziesz pracował
    >>
    >> Nieprawda, dodatek za nadgodziny przy połowie etatu należy się już od
    >>przekroczenia 20 godzin tygodniowo. Strony mogą co prawda ustalić (na
    >>podstawie art. 151 par. 5), że ten dodatek należy się np. po
    >>przepracowaniu 30, czy 40 godzin w tygodniu, ale nie wynika to
    >>bezpośrednio z przepisów KP, tylko z woli stron.
    >
    >
    >
    > Art 151 § 2. Dodatek w wysokości określonej w § 1 pkt 1 przysługuje także
    > za każdą godzinę pracy nadliczbowej z tytułu przekroczenia przeciętnej
    > tygodniowej normy czasu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym, chyba że
    > przekroczenie tej normy nastąpiło w wyniku pracy w godzinach nadliczbowych,
    > za które pracownikowi przysługuje prawo do dodatku w wysokości określonej w
    > § 1.
    >
    > Ile wynosi "przeciętna tygodniowa norma pracy"?
    > Nie pamiętam w tej chwili, ale była tutaj albo na p.s.p.p poruszany temat
    > nagdodzin i dodatku za nadgodziny u niepełnoetatowców - konkluzje były w
    > stronę że dopiero po przepracowaniu 40 godzin tygodniowo - przysługuje
    > dodatek. Moje zdanie było odmienne - podnosiłem ze w takim układzie
    > pracodawcy bedą zatrudniać na np. 0,5 etatu a ludzie bez 'dodatku' będą
    > pracować po 8 godzin dziennie.
    > Ty teraz wskazujesz zdanie podobne do mojego - tyle że ówczas, podczas
    > dyskusji - podobno nie miałem racji.

    Gdyby dodatek półetatowcowi należałby się dopiero po 40 godzinach,
    art. 151 par, 5 byłby zbędny, nieprawdaż?

    >>>teoretycznie 4 godziny dziennie - ale pracodawca wymyśli sobie że dzisiaj
    >>>będziesz pracował 8 godzin - i wcale te 4 dodatkowe godziny nie będą
    >>>nadgodzinami!!
    >>
    >> Oczywiście, że będą nadgodzinami. Ale nie będzie należał się za nie
    >>dodatek.
    >
    >
    >
    > Tak, nadgodzinami będą.
    > Ale dlaczego nie będzie przysługiwał dodatek? Skoro nie określono tego w
    > UoP?
    > Wyżej twierdziłeś że po przekroczeniu 20 godzin za nagdodziny wraz z
    > dodatkiem - teraz sam sobie przeczysz - nie rozumiem Cię w tej chwili.:(

    Zrobiłem założenie, że w UoP taki zapis będzie. Ale głowy nie dam,
    czy półetatowiec nie może przypadkiem pracować 2 dni po 8 godzin i 1
    dzień po 4, bez nadgodzin. Nie mówię już o równoważnym czasie pracy,
    gdzie pracownik może tyrać po 12 godzin bez dodatku (należy się tylko za
    przekroczenie normy tygodniowej, a nie dobowej).


    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl


  • 17. Data: 2005-09-06 18:27:15
    Temat: Re: Co lepsze - cały etat czy dwie polowki?
    Od: "macho" <s...@o...pl>



    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:dfk2rv$41d$1@news.onet.pl...
    > Artur Ch. napisał(a):
    > > Dnia 6 wrz o godzinie 13:16, na pl.soc.prawo, Liwiusz napisał(a):
    > >
    > >
    > >>>Po drugie - jeżeli pracujesz na ułamkowy etat, zgodnie z KP -
    nadgodziny
    > >>>zaliczane sa jako nadgodziny dopiero po 'przekroczeniu' ustawowych 40
    > >>>godzin pracy w tygodniu... - czyli w firmie '1' bedziesz pracował
    > >>
    > >> Nieprawda, dodatek za nadgodziny przy połowie etatu należy się już od
    > >>przekroczenia 20 godzin tygodniowo. Strony mogą co prawda ustalić (na
    > >>podstawie art. 151 par. 5), że ten dodatek należy się np. po
    > >>przepracowaniu 30, czy 40 godzin w tygodniu, ale nie wynika to
    > >>bezpośrednio z przepisów KP, tylko z woli stron.
    > >
    > >
    > >
    > > Art 151 § 2. Dodatek w wysokości określonej w § 1 pkt 1 przysługuje
    także
    > > za każdą godzinę pracy nadliczbowej z tytułu przekroczenia przeciętnej
    > > tygodniowej normy czasu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym, chyba
    że
    > > przekroczenie tej normy nastąpiło w wyniku pracy w godzinach
    nadliczbowych,
    > > za które pracownikowi przysługuje prawo do dodatku w wysokości
    określonej w
    > > § 1.
    > >
    > > Ile wynosi "przeciętna tygodniowa norma pracy"?
    > > Nie pamiętam w tej chwili, ale była tutaj albo na p.s.p.p poruszany
    temat
    > > nagdodzin i dodatku za nadgodziny u niepełnoetatowców - konkluzje były w
    > > stronę że dopiero po przepracowaniu 40 godzin tygodniowo - przysługuje
    > > dodatek. Moje zdanie było odmienne - podnosiłem ze w takim układzie
    > > pracodawcy bedą zatrudniać na np. 0,5 etatu a ludzie bez 'dodatku' będą
    > > pracować po 8 godzin dziennie.
    > > Ty teraz wskazujesz zdanie podobne do mojego - tyle że ówczas, podczas
    > > dyskusji - podobno nie miałem racji.
    >
    > Gdyby dodatek półetatowcowi należałby się dopiero po 40 godzinach,
    > art. 151 par, 5 byłby zbędny, nieprawdaż?
    >
    > >>>teoretycznie 4 godziny dziennie - ale pracodawca wymyśli sobie że
    dzisiaj
    > >>>będziesz pracował 8 godzin - i wcale te 4 dodatkowe godziny nie będą
    > >>>nadgodzinami!!
    > >>
    > >> Oczywiście, że będą nadgodzinami. Ale nie będzie należał się za nie
    > >>dodatek.
    > >
    > >
    > >
    > > Tak, nadgodzinami będą.
    > > Ale dlaczego nie będzie przysługiwał dodatek? Skoro nie określono tego w
    > > UoP?
    > > Wyżej twierdziłeś że po przekroczeniu 20 godzin za nagdodziny wraz z
    > > dodatkiem - teraz sam sobie przeczysz - nie rozumiem Cię w tej chwili.:(
    >
    > Zrobiłem założenie, że w UoP taki zapis będzie. Ale głowy nie dam,
    > czy półetatowiec nie może przypadkiem pracować 2 dni po 8 godzin i 1
    > dzień po 4, bez nadgodzin. Nie mówię już o równoważnym czasie pracy,
    > gdzie pracownik może tyrać po 12 godzin bez dodatku (należy się tylko za
    > przekroczenie normy tygodniowej, a nie dobowej).
    >
    >
    > --
    > Pozdrawiam!
    > Liwiusz
    > www.liwiusz.republika.pl


    wszystko fajnie, tylko w układzie kiedy nie ma granicy między tymi dwoma
    etatami to jak mam udowodnić że daną godzinę czy "nadgodzinę" przepracowałam
    na tym a nie na drugim etacie? może powinnam się domagać zapisu w umowie, że
    mój czas pracy na jednym etacie jest od 7:00 do 11:00 a na drugim od 11:00
    do 15:00? Bo faktycznie siedząc na jednym stołku pracuję od 7:00 do 15:00.
    I może mam dzwonić do szefa i informować go, że spóźnię się do pracy na
    drugi etat, bo na pierwszym jeszcze nie skończyłam pracy???

    A z tymi nadgodzinami to nie rozumiem - jak będę miała zapisane w umowie, że
    obowiązuje mnie na danym etacie 20-to godzinny tydzień pracy, to muszą
    zapłacić mi za nadgodziny?

    Ada


  • 18. Data: 2005-09-06 22:24:52
    Temat: Re: Co lepsze - cały etat czy dwie polowki?
    Od: "SDD" <s...@t...wszechwiedza.pl>


    Użytkownik "macho" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:dfhk86$33r$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Obawiam sie jednak, ze ta forma zatrudnienia nie jest dla mnie korzystna -

    Hmmm - a ja moze o korzysciach i troszke NTG-owo. Czy mi sie wydaje, czy
    autorce watku beda przyslugiwaly powiekszone KUP?
    Poza tym - jezeli beda to minimalne wynagrodzenia, mozna pare groszy
    zaoszczedzic na skladce zdrowotnej. W jednej z firm, w tej, w ktorej zlozy
    ona PIT-2, skladka zdrowotna obnizona zostalaby do wysokosci zerowej
    zaliczki na podatek :)

    Pozdrawiam
    SDD



  • 19. Data: 2005-09-10 19:12:18
    Temat: Re: Co lepsze - cały etat czy dwie polowki?
    Od: Marcin Szawurski <m...@s...waw.pocoto.pl>

    macho wrote:
    >
    >
    > wszystko fajnie, tylko w układzie kiedy nie ma granicy między tymi dwoma
    > etatami to jak mam udowodnić że daną godzinę czy "nadgodzinę" przepracowałam
    > na tym a nie na drugim etacie? może powinnam się domagać zapisu w umowie, że
    > mój czas pracy na jednym etacie jest od 7:00 do 11:00 a na drugim od 11:00
    > do 15:00? Bo faktycznie siedząc na jednym stołku pracuję od 7:00 do 15:00.
    > I może mam dzwonić do szefa i informować go, że spóźnię się do pracy na
    > drugi etat, bo na pierwszym jeszcze nie skończyłam pracy???

    E ja tam myślę że w przypadku jakiegokolwiek konfliktu sąd pracy
    stwierdzi pozorność jednej z tych umów. Więc raczej nie widzę w ogóle
    problemu.

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1