-
11. Data: 2010-02-04 01:10:50
Temat: Re: Co grozi za nieplacenie pracownikowi za prace?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomosci news:Gooan.180240$9y6.15422@newsfe20.ams2 pmlb
<p...@d...com> pisze:
>>> co MI gorzi jesli ja zrobie tak:
>>> Przyjezdzam do Polski, zakladam firme, robie wkrety lewoskretne:)
>>> Zatrudniam 230 osob, produkcja wre... wszsytko fajnie, mija rok,
>>> zaczynam miec problemy ze zbytem wkretow wiec wymislam taki plan...:
>>> Koniec z placeniem, jesli sie ktos zbuntuje powiem droga otwarta ale ja
>>> moge zaplcic tylko wowczas jak bedzie sprzedaz czyli musi byc towar,
>>> zastrajkujecie czy odejdziecie z pracy to koniec...
>>> Wiec ludzie pracuja, kilku zwlaniam by wygladalo to powaznie...
>>> Po 5 mieiasacach znikam z wyposazeniem zakladu, mialem spoke zoo, firma
>>> padlo jest upadlosc...
>>> Co mi w takiej sytuacji grozi?
>> Co najmniej sluszne miano skurwiela, oszusta i szmaty.
>> Ale tym sie takie gnoje nie przejmuja.
>> Niemniej holocie instruktarzy sie nie udziela.
> Nie rozumiem dlaczego mnie obrazasz i wyzywasz od holoty?
Qrde, przeciez nie ciebie, tylko dzialajacych w opisany przez ciebie sposób!
Sam przyjales forme pierwszej osoby dla opisu sytuacji, no to ja mówie po co
ich instruowac?
> Moje pytanie mialo zwiazek z tym c dzieje sie dzis w ZNTK Poznan. Niby
> takie piekne prawo w Polsce a jednak...
Piekne prawo w Polsce???
> Moim zdaniem nie placenie za prace to najwikesze swinstwo jakie moze byc.
No wiesz, to jest duze swinstwo, fakt. Ale mozna jeszcze nie zaplacic za
prace kumplowi i wydupczyc mu kobiete.
Chociaz to moze raczej przysluga?
> A moj przyklad chcialem wylcznie uzyskac informacje dlaczego ludzie
> ktorzy maja w dupie placenie za prace chodza na wolnosci i jeszcze sie
> z tego smieja.
Taki lajf...
--
Jotte
-
12. Data: 2010-02-04 08:14:12
Temat: Re: Co grozi za nieplacenie pracownikowi za prace?
Od: BartekK <s...@N...org>
W dniu 2010-02-03 20:48, pmlb pisze:
> Mam takie pytanie jak w temacie.
> Dzis przeczytalem informacje, ze ponad 300 pracownikow nie dostaje
> wynagrodzenia za prace od 3 miesiecy!
> Pare tygodni temu byla sprawa przedzalni (?) gdzie pracodawca nie placil
> od ponad pol roku, a z zakladu wywozono sprzet. Ok, roku temu byla
> glosna sprawa kolejnej firmy (chyba wspolpracujacej z jakims zakladem
> produkujacym TV ale nie pamietam) tez pracodawca zalegal ponad 5 miesiecy.
> Stad moje pytanie, co grozi za nie placenie pracownikowi za prace?
> Jak to jest w Kodeksie pracy czy prawie pracy?
> Czy to przestepstwo karne?
> O tyle psrawa ciekawa, ze jeszcze nikt z tych wymienionych spraw prze
> zemnie nie zostal osadzony...
Z praktyki i przypadku rzeczywistego - zupełnie nic nie grozi (jeśli
nie ma z czego zwindykować brakującej kasy), jeśli tylko nie da się
dowieść złej woli i z góry zamiaru nie płacenia (oszustwo). Pracodawca
stwierdza "no chciałem płacić, ale kryzys, jakoś tak nie wyszło" i
sprawy nie ma. W najgorszym przypadku dostanie jakąś śmieszną grzywną (z
której pracownikowi nic do szczęścia). A pracownik kasy nie zobaczy i
tak, bo pierwszeństwo (w windykacji długów) ma urząd skarbowy, zus, a
jak coś zostanie jeszcze - to może pracownik...
--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
13. Data: 2010-02-04 11:31:00
Temat: Re: Co grozi za nieplacenie pracownikowi za prace?
Od: "pmlb" <p...@d...com>
> Z praktyki i przypadku rzeczywistego - zupełnie nic nie grozi (jeśli nie
> ma z czego zwindykować brakującej kasy), jeśli tylko nie da się dowieść
> złej woli i z góry zamiaru nie płacenia (oszustwo). Pracodawca stwierdza
> "no chciałem płacić, ale kryzys, jakoś tak nie wyszło" i sprawy nie ma. W
> najgorszym przypadku dostanie jakąś śmieszną grzywną (z której
> pracownikowi nic do szczęścia). A pracownik kasy nie zobaczy i tak, bo
> pierwszeństwo (w windykacji długów) ma urząd skarbowy, zus, a jak coś
> zostanie jeszcze - to może pracownik...
Z tego co piszecie, to faktycznie pracodawcy nie grozi nic - powinno wiec
byc to nagminne, a w mediach szukajac "po lebkach" znalazlem zaledwie trzy
przypadki w roku!
Faktem jest, ze to przypadki dotyczace wiecej niz 150 ludzi w jedym
zakladzie.
Czy te praktyki sa nagminne czy tylko wystepuja jako wyjatki?
-
14. Data: 2010-02-04 11:40:11
Temat: Re: Co grozi za nieplacenie pracownikowi za prace?
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Thu, 4 Feb 2010 11:31:00 -0000, pmlb napisał(a):
> Czy te praktyki sa nagminne czy tylko wystepuja jako wyjatki?
To zalezy. Jak pracodawca jest skurwielem, to takie praktyki sa nagminne.
Pracownika przeciez zgodnie z logiką nie powinno obchodzić, ze jego szef
nie dostal pieniedzy od swojego klienta, bo pracownik nie umawial sie z
klientem, tylko z pracodawcą.
--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
15. Data: 2010-02-04 14:17:49
Temat: Re: Co grozi za nieplacenie pracownikowi za prace?
Od: BK <b...@g...com>
On 4 Lut, 12:31, "pmlb" <p...@d...com> wrote:
> > Z praktyki i przypadku rzeczywistego - zupełnie nic nie grozi (jeśli nie
> > ma z czego zwindykować brakującej kasy), jeśli tylko nie da się dowieść
> > złej woli i z góry zamiaru nie płacenia (oszustwo). Pracodawca stwierdza
> > "no chciałem płacić, ale kryzys, jakoś tak nie wyszło" i sprawy nie ma. W
> > najgorszym przypadku dostanie jakąś śmieszną grzywną (z której
> > pracownikowi nic do szczęścia). A pracownik kasy nie zobaczy i tak, bo
> > pierwszeństwo (w windykacji długów) ma urząd skarbowy, zus, a jak coś
> > zostanie jeszcze - to może pracownik...
>
> Z tego co piszecie, to faktycznie pracodawcy nie grozi nic - powinno wiec
> byc to nagminne, a w mediach szukajac "po lebkach" znalazlem zaledwie trzy
> przypadki w roku!
> Faktem jest, ze to przypadki dotyczace wiecej niz 150 ludzi w jedym
> zakladzie.
> Czy te praktyki sa nagminne czy tylko wystepuja jako wyjatki?
Generalnie to chyba wartosc zmienna w czasie. Kiedys zaraz po 1989
bylo to bylo czeste. Teraz jesli sie zdarza dotyczy glownie zakladow
produkcyjnych nalezacych do malych pracodawcow i to w regionach z
duzym bezrobociem wiec tak czeste nie jest.
Dlaczego tam?
Po pierwsze, bo w zakladach produkcyjnych jest najwiecej pracownikow o
niskich kwalifikacjach, ktorym trudno o prace, a ktorych latwo
zastapic. Tam gdzie jest kadra cenna lub trudno ja zastapic pracodawca
staje na glownie, zeby utrzymac zatrudnienie.
Po drugie, duze koncerny sie w to nie bawia. Takie standardy i kultura
organizacyjna. Maly pracodawca posiadajacy jedna fabryke np. miotel
moze zarzykowac taka wpadke, oglonoswiatowy pracodawca boi sie
czarnego pr.
Po trzecie, sa regiony w Polsce gdzie pracodawcy maja problem ze
znalezieniem pracownikow wiec wyglada to znacznie lepiej niz 10 lat
temu.
Teraz byla taka "falka" takich incydentow bo wielu polskich
eksporterow dostalo jednak po zadku, troche przez kryzys.
-
16. Data: 2010-02-04 18:14:28
Temat: Re: Co grozi za nieplacenie pracownikowi za prace?
Od: BartekK <s...@N...org>
W dniu 2010-02-04 12:31, pmlb pisze:
> Z tego co piszecie, to faktycznie pracodawcy nie grozi nic - powinno
> wiec byc to nagminne, a w mediach szukajac "po lebkach" znalazlem
> zaledwie trzy przypadki w roku!
> Faktem jest, ze to przypadki dotyczace wiecej niz 150 ludzi w jedym
> zakladzie.
Bo to jest medialne. A że w jednej wiosce na 3 firmy budowlane 2 tak
postępują - o tym już nie usłyszysz. W moich stronach nagminnie tak
robią firmy "budowlane" robiące dla deweloperów.
Proceder wygląda następująco - firma-matka ma zlecenia i szuka
pracowników, dobrze płaci, wymagane założenie działalności gospodarczej.
Biedny murarz/fizyczny nie wie o co chodzi ale chce zarabiać, ale pani
księgowa wszystko wyjaśni, wszystko załatwi i za rękę poprowadzi -
wystarczy podpisać papier papierków, ona już wszystko rozlicza itd.
I tą metodą nagle okazuje się że cała firma jest "na słupa" tzn na
biednego pracownika fizycznego któremu firma-matka niby dobrze płaci,
ale on nawet nie wie, że reszta pracowników jest "na niego" zatrudniona
(albo i wie, ale jest ściemniony że wszystko jest ok). Reszta
pracowników myśli że zatrudnia ich firma-matka, i od niej dostaje
początkowo kasę do ręki, a potem wcale. A na papierze okazuje się że są
zatrudniani przez "pana mietka", firma-matka przestaje płacić "ale jak
skończymy ten budynek to bedzie kasa duża", a potem bezczelnie odsyła
pracowników w kosmos, a gdy przychodzi do sądu i windykacji - okazuje
się że nie ma czego ściągnąć, że tamta firma nic nie miała z nimi do
czynienia, a oficjalnie zatrudniający ich - nie ma niczego i mieszka w
baraku.
Niestety znam 3 takie przekręty pod rząd, robione przez tych samych
ludzi, którzy są oficjalnie bezkarni bo przecież oni nikogo nie
zatrudnili, jedynie mieli ustną umowę z "panem mietkiem co ma
działalność i on miał zatrudnić sobie pracowników". Za każdym razem
"inny pan mietek", za każdym razem jemu płacili "pod stołem" by nie było
z czego oficjalnie windykować - i sprawa (od strony pracowników)
beznadziejna.
--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
17. Data: 2010-02-04 20:15:06
Temat: Re: Co grozi za nieplacenie pracownikowi za prace?
Od: "pmlb" <p...@d...com>
> Niestety znam 3 takie przekręty pod rząd, robione przez tych samych ludzi,
> którzy są oficjalnie bezkarni bo przecież oni nikogo nie zatrudnili,
> jedynie mieli ustną umowę z "panem mietkiem co ma działalność i on miał
> zatrudnić sobie pracowników". Za każdym razem "inny pan mietek", za każdym
> razem jemu płacili "pod stołem" by nie było z czego oficjalnie
> windykować - i sprawa (od strony pracowników) beznadziejna.
Ja pierdole!
Tylko to mi sie cislo na usta....
Niech by za PRL-u zaklad spoznil sie z wyplata kilka godzin... co to sie
podzialo!? Mowili, ze bedzie tylko "lepiej i uczciwiej" (pamietam to na
wiecu wybroczym przed wyborami w czerwcu 1989 roku nota bebe moje ostatnie
wybory w jakich bralem udzial i przepraszam, ze dalem sie oszukac i
glosowalem na Solidarnosc...)
-
18. Data: 2010-02-04 20:35:43
Temat: Re: Co grozi za nieplacenie pracownikowi za prace?
Od: Przemysław Bernat <p...@w...pl>
Dnia Thu, 4 Feb 2010 20:15:06 -0000, pmlb napisał(a):
> Ja pierdole!
> Tylko to mi sie cislo na usta....
> Niech by za PRL-u zaklad spoznil sie z wyplata kilka godzin... co to sie
> podzialo!?
A po co wtedy były ludziom pieniądze? Za złotówki to były puste półki.
Prawdziwy towar był za dolary, ale tych nie wolno było posiadać.
Wawrzeckiego powiesili, a mięsa w sklepach wciąż nie było.
--
Pozdrawiam,
Przemek
-
19. Data: 2010-02-04 21:22:10
Temat: Re: Co grozi za nieplacenie pracownikowi za prace?
Od: RadoslawF <r...@w...pl>
Dnia 2010-02-04 21:35, Użytkownik Przemysław Bernat napisał:
>> Ja pierdole!
>> Tylko to mi sie cislo na usta....
>> Niech by za PRL-u zaklad spoznil sie z wyplata kilka godzin... co to sie
>> podzialo!?
>
> A po co wtedy były ludziom pieniądze? Za złotówki to były puste półki.
> Prawdziwy towar był za dolary, ale tych nie wolno było posiadać.
> Wawrzeckiego powiesili, a mięsa w sklepach wciąż nie było.
Mięso to nie towar. Prawdziwy towar był w monopolowym i w kioskach
(papierosy) i jak tego w pewnym momencie zabrakło to rozpoczął się
demontaż systemu.
Pozdrawiam
-
20. Data: 2010-02-04 21:50:00
Temat: Re: Co grozi za nieplacenie pracownikowi za prace?
Od: Przemysław Bernat <p...@w...pl>
Dnia Thu, 04 Feb 2010 22:22:10 +0100, RadoslawF napisał(a):
> Mięso to nie towar. Prawdziwy towar był w monopolowym i w kioskach
> (papierosy) i jak tego w pewnym momencie zabrakło to rozpoczął się
> demontaż systemu.
Ja na szczęście za mały byłem i tylko brak czekolady i szynki odczuwałem.
Zaraz pmlb wytłumaczy nam, że wszystko było, ale Wałęsa zeżarł, bo
towarzysze zawsze chcieli dobrze.
--
Pozdrawiam,
Przemek