-
51. Data: 2021-10-17 22:21:32
Temat: Re: Co dzieje się na granicy
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 17.10.2021 o 21:14, Kviat pisze:
> W dniu 16.10.2021 o 21:32, Robert Tomasik pisze:
>> W dniu 16.10.2021 o 19:19, A. Filip pisze:
>>>> Wymyślili to lata temu. Poszukaj sobie informacji o wizach typu A i B.
>>> To po kiego ciulu wciskają że Europa potrzebuje (*nielegalnych*)
>>> imigrantów bo UE to kraje zwijające się demograficznie?
>>
>> Bo przedsiębiorca nie potrzebuje siły niewykwalifikowanej żądnej
>> socjalu. Imigrant musi znać język i coś umieć. Proceder składania się
>> przez wioskę na wykształcenie jednego, który później musi to spłacić z
>> osiąganych dochodów w Europie, to sprawa kilkudziesięciu lat.
>
> https://oko.press/awantura-o-poligamie-a-naprawde-ko
rzystaja-niemieckiej-pomocy-uchodzcy-cudzoziemcy-a-z
wlaszcza-polacy/
> Dasz radę przeczytać ze zrozumieniem?
Pytanie, czy Ty dasz radę. Dla mnie nie ma nic nowego.
W całym świecie arabskim popularne są małżeństwa "ustawiane" przez
rodziców. W Polsce masz Urzędy Stanu Cywilnego. Prawo zabrania
posiadania więcej, niż jednej żony. Ale w świecie arabskim zakazu nie
ma. W Polsce tacy Romowie często zawierają małżeństwa za pośrednictwem
własnego Wójta i w aktach stanu cywilnego nie ma o tym żadnej wzmianki.
Co więcej żona używa nazwiska męża, a w dokumentach ma panieńskie. nie
umieją czytać, to co im za różnica.
Również w Polsce mieszkają tego typu rodziny arabskie, gdzie mężczyzna
ma kilka żon. Jedną formalną i kilka konkubin. Rodziny łączy osoba ojca
dzieci. "Wielożeństwo należy do realiów muzułmańskich imigrantów w
Niemczech. Znawcy tematu liczą, że w Berlinie ok. 20-30 procent mężczyzn
pochodzących z krajów muzułmańskich żyje w bigamii. Drugie małżeństwo
jest zawierane tylko w meczecie, nie rejestruje się go w urzędzie."
Jak na standardy oko.press bardzo fajny artykuł.
--
Robert Tomasik
-
52. Data: 2021-10-18 01:50:11
Temat: Re: Co dzieje się na granicy
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2021-10-16, A. Filip <a...@p...pl> wrote:
> Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> pisze:
>> On 2021-10-16, A. Filip <a...@p...pl> wrote:
>>> No to inaczej: Czy ty jesteś za wprowadzeniem "wiz pracowniczych" na
>>> poszczególne kraje Schengen?
>>>
>>> Np. Człowiek na zaproszenie konkretnego pracodawcy dostaje wizę na 2
>>> lata. Przepracuje dostanie "pół automatycznie" wizę na 3 lata bez
>>> przypisania do pracodawcy. Przepracuje, dostanie pół automatycznie
>>> zieloną kartę.
>>
>> Bo problem nie jest czysto techniczno-ekonomiczny, aby zapewnić taką
>> siłę roboczą, a raczej jak pomóc tym, którzy rzeczywiście pomocy
>> humanitarnej potrzebują. To, że taka siła robocza jest potrzebna, co
>> jest używane jaki argument za przyjęciem uchodźców, to po prostu jeden z
>> argumentów, a nie główny powód.
>
> To w obecnym systemie w paru+ którzy zasługuje na azyl służy za tarczę
> dla wielu+ którzy na azyl "niezbyt" zasługują.
Niestety, ale pewnie tak.
--
Marcin
-
53. Data: 2021-10-18 12:02:33
Temat: Re: Co dzieje się na granicy
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 17.10.2021 o 22:08, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 17.10.2021 o 21:21, Kviat pisze:
>
>>>> Zakładam, że nie popierasz podpalania hoteli, ale je rozumiesz..
>>> W przeciwieństwie do Ciebie rozumiem cały szereg rzeczy, których nie
>>> popieram. Nie popieram - przykładowo - mordowania ludzi, ale rozumiem,
>>> że na wojnie żołnierz musi zabijać wrogów.
>> Aha. Czyli ta lokalna społeczność szykowała się do podpalenia hotelu, bo
>> są w stanie wojny i w hotelu chcieli zakwaterować wrogów?
>> Chyba jednak nie rozumiesz...
>
> Tego, coś wymyślił, to faktycznie.
Przecież nie ja ten hotel wymyśliłem... wojny też...
>>> Całą zabawa polega na tym,
>> Dobrze się bawisz?
>>
>>> że statystycznie my musimy zabić więcej wrogów, niż wrogowie nas. Co
>>> więcej, to trzeba jeszcze uwzględnić początkowa dysproporcję sił.
>> Jakimi siłami dysponował właściciel hotelu, że aż planowali go spalić?
>
> Widzisz, jak Ty nic nie rozumiesz. Jak mu spalą hotel, to nie da rady w
> nim uchodźców zakwaterować.
To była w końcu wojna, czy nie? Jacyś żołnierze chcieli spalić ten hotel?
Bo już się pogubiłem...
I jednak masz stanowisko w tej sprawie.
Nie popierasz, ale rozumiesz...
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
-
54. Data: 2021-10-18 12:10:58
Temat: Re: Co dzieje się na granicy
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 17.10.2021 o 22:21, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 17.10.2021 o 21:14, Kviat pisze:
>> W dniu 16.10.2021 o 21:32, Robert Tomasik pisze:
>>> W dniu 16.10.2021 o 19:19, A. Filip pisze:
>>>>> Wymyślili to lata temu. Poszukaj sobie informacji o wizach typu A i B.
>>>> To po kiego ciulu wciskają że Europa potrzebuje (*nielegalnych*)
>>>> imigrantów bo UE to kraje zwijające się demograficznie?
>>>
>>> Bo przedsiębiorca nie potrzebuje siły niewykwalifikowanej żądnej
>>> socjalu. Imigrant musi znać język i coś umieć. Proceder składania się
>>> przez wioskę na wykształcenie jednego, który później musi to spłacić z
>>> osiąganych dochodów w Europie, to sprawa kilkudziesięciu lat.
>>
>> https://oko.press/awantura-o-poligamie-a-naprawde-ko
rzystaja-niemieckiej-pomocy-uchodzcy-cudzoziemcy-a-z
wlaszcza-polacy/
>> Dasz radę przeczytać ze zrozumieniem?
>
> Pytanie, czy Ty dasz radę. Dla mnie nie ma nic nowego.
>
> W całym świecie arabskim popularne są małżeństwa "ustawiane" przez
> rodziców.
[ciach reszta nie na temat]
I tylko tyle z tego zrozumiałeś i zapamiętałeś?
Omiń obyczajowy fragment i skup się na temacie, bo znowu gubisz wątek.
Tam prostują twoje bzdury na temat "żądzy socjalu" przez uchodźców.
Widzę, że jak zwykle przerosło to twoje możliwości intelektualne, więc
dla ułatwienia wkleję ci jeden z kluczowych fragmentów:
"IAB zbadał w 2017 roku sytuację 4 800 uchodźców ubiegających się o azyl
od początku 2013 do 31 stycznia 2016 roku. Wskaźnik zatrudnienia wzrasta
wraz z długością pobytu. Na przykład wśród osób w wieku od 15 do 64 lat,
które złożyły podanie o azyl na początku 2016 roku, sześć procent
znalazło już pracę lub przynajmniej płatny staż.
Wśród osób, które zgłosiły się w 2014 roku, wskaźnik zatrudnienia
wyniósł dziesięć procent, a wśród przybyłych w 2014 - 22 procent. Ci,
którzy przyjechali w 2013 roku prawie w jednej trzeciej (31 procent)
znaleźli pracę. Z wcześniejszych badań IAB wynika, że po pięciu latach
już połowa uchodźców pracuje. Dla porównania pracę ma 74 procent
obywateli Niemiec od 15 do 65 roku życia.
W 2015 roku do Niemiec dotarło ponad milion uchodźców - głównie z Syrii,
Iraku i Afganistanu. W 2015 prawie 900 tysięcy osób złożyło wniosek o
azyl, w 2016 - 300 tysięcy. W 2016 roku Niemcy wydały na uchodźców 22
mld euro, na 2017 mniej więcej tyle samo.
W tej sumie mieszczą się: ponad 7 mld euro na walkę z przyczynami
uchodźstwa na miejscu, 1,4 miliarda euro to pomoc humanitarna w rejonach
objętych wojną, ponad 14 miliardów wydane w samych Niemczech na
utrzymanie, kursy integracyjne, szkoły dla osób czekających na azyl.
90 procent sumy wydanej na miejscu wpłynęło z powrotem do gospodarki.
Wydano je na miejsca pracy i pensje dla nauczycieli, pracowników
socjalnych, wynajem budynków na domy dla uchodźców, budowanie nowych. Te
pieniądze zostają w Niemczech."
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
-
55. Data: 2021-10-18 12:14:35
Temat: Re: Co dzieje się na granicy
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Sun, 17 Oct 2021 22:21:32 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
> Jak na standardy oko.press bardzo fajny artykuł.
Chociaż raz nie napisali o kulsońskich wyczynach w milicyjnych kiblach albo
wałkach misiewiczów, to i standard odpowiedni.
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl
"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
Niestety, jest to rząd."
Woody Allen
http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/
-
56. Data: 2021-10-18 12:26:11
Temat: Re: Co dzieje się na granicy
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Sat, 16 Oct 2021 21:48:01 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
> Przykładowo, gdybyśmy chcieli wojnę z Rosją prowadzić, to ich jest
> blisko 4 razy więcej, więc nie wystarczy wyeliminować jednego na jednego
> naszego utraconego. Trzeba pogłówkować, jak ich 4 wyeliminować. Albo
> zwiększyć siły po naszej stronie o 4 razy.
A nie można ich w razie czego wylegitymować? Wylegitymowany agresor jest
bardziej potulny, a w razie czego można go zabrać na komendę.
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl
"Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, z wolna
pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali
własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw
Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską."
przedmowa do Indeksu Ksiąg Zakazanych z 1564 roku
http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/
-
57. Data: 2021-10-18 18:14:19
Temat: Re: Co dzieje się na granicy
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 18.10.2021 o 12:26, Olin pisze:
>> Przykładowo, gdybyśmy chcieli wojnę z Rosją prowadzić, to ich jest
>> blisko 4 razy więcej, więc nie wystarczy wyeliminować jednego na jednego
>> naszego utraconego. Trzeba pogłówkować, jak ich 4 wyeliminować. Albo
>> zwiększyć siły po naszej stronie o 4 razy.
> A nie można ich w razie czego wylegitymować? Wylegitymowany agresor jest
> bardziej potulny, a w razie czego można go zabrać na komendę.
To jest rozwiązanie. Zawsze się zastanawiałem, czemu w 1939 roku nie
ustaliliśmy ITD na drogach i nie załatwiliśmy w ten sposób Niemców.
--
Robert Tomasik
-
58. Data: 2021-10-24 01:47:00
Temat: Re: Co dzieje się na granicy
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
https://weekend.gazeta.pl/weekend/7,177334,27718632,
dlaczego-polski-rzad-nam-to-robi-pytaja-kurdowie-to-
kolejni.html
Mam mieszane uczucia co do tego reportażu, ale jednak powtarza się motyw
o spychaniu przez Białorusinów na druty, szczuciu psami i podobnych
atrakacjach. Według opisu, polska SG też się zresztą zachowuje jak
bandyci.
--
Marcin
-
59. Data: 2021-10-24 04:23:58
Temat: Re: Co dzieje się na granicy
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2021-10-23, Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> wrote:
> https://weekend.gazeta.pl/weekend/7,177334,27718632,
dlaczego-polski-rzad-nam-to-robi-pytaja-kurdowie-to-
kolejni.html
>
> Mam mieszane uczucia co do tego reportażu, ale jednak powtarza się motyw
> o spychaniu przez Białorusinów na druty, szczuciu psami i podobnych
> atrakacjach. Według opisu, polska SG też się zresztą zachowuje jak
> bandyci.
tu jeszcze z Rzepy:
https://www.rp.pl/spoleczenstwo/art19041911-reportaz
-afp-z-granicy-cos-czego-nie-zyczysz-najgorszemu-wro
gowi-koszmar
"Za podróż z rodzinnych stron (pochodzi z doliny Bekaa w Libanie) Ali
Abd Alwareth zapłacił 4 tys. dolarów firmie z Mińska, którą znalazł w
mediach społecznościowych. Gdy znalazł się pod granicą, według jego
relacji białoruskie służby przekazały mu, że ma tylko dwa wyjścia. -
Albo umrzesz tutaj, albo umrzesz w Polsce. "
--
Marcin
-
60. Data: 2021-10-24 10:12:30
Temat: Re: Co dzieje się na granicy
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 24.10.2021 o 01:47, Marcin Debowski pisze:
> Mam mieszane uczucia co do tego reportażu, ale jednak powtarza się motyw
> o spychaniu przez Białorusinów na druty, szczuciu psami i podobnych
> atrakacjach. Według opisu, polska SG też się zresztą zachowuje jak
> bandyci.
To są opisy pod media. Oczywiście nie wykluczam, że ktoś tam kogoś
gdzieś spycha. Generalnie, to problemem jest to, czy chcemy tych ludzi
przyjąć tu i ich utrzymywać, czy nie.
To, czy na ich tu dostarczeniu zarobi jakaś firma z Mińska, czy inna
"mafia", to jest rzecz poboczna. Ktoś musi. Pieszo z Afganistanu czy
innego Jemenu nie wędrują. Najpierw politycy muszą po prostu zająć
stanowisko na temat tego, co jest właściwe. Jak będzie jasne, klarowne i
powszechnie akceptowane stanowisko, to wszelakie służby spokojnie je
zrealizują taktycznie.
Dokąd problem nie dotyczył Polski, to nie zwracaliśmy na niego uwagę.
Pojedynczy "uchodźcy" nie byli problemem. można ich było przyjąć,
wydalić, a nawet przewieźć do Niemiec. Co tam tylko sobie politycy tylko
wymyślą. Ale teraz problemem stała się ilość.
Uważam, że jeśli uznamy, że tych ludzi należy tu w Europie przyjąć, to
najprościej wysłać okręty desantowe, zabrać ich w godziwych warunkach
nawet z plaż, gdzie tam są i tu przywieźć. A jeśli uważamy, że nie
należy im pomagać, to po prostu to ogłosić, a nie udawać, że chcemy
bardzo pomagać i po cichu walić bagnetami po nogach licząc na to, że się
wykrwawią zanim dojdą.
To, w jaki sposób ich logistycznie tu przywieźć, to rzesz poboczna. Z
Białorusi można kilkoma pociągami ich bezpiecznie Niemcom dostarczyć do
dowolnej stacji - jeśli sobie tylko życzą - zamiast ganiać się z nimi
po krzakach.
--
Robert Tomasik