eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCło, VAT, przesylka z USA.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 51

  • 31. Data: 2008-11-21 10:25:36
    Temat: Re: Cło, VAT, przesylka z USA.
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    FlashT pisze:
    > Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    > news:gg49om$p41$3@news.interia.pl...
    >> FlashT wrote:
    >>> Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomości
    >>> news:gg40dn$5jk$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    >>>> A o zwrocie podatków turystom słyszałeś?
    >>>>
    >>>> Zresztą o ile wiem to w USA nie ma VATu.
    >>>> Wiesz chociaż jakie podatki zapłaciłeś w tych stanach?
    >>>>
    >>> To by cos wyjasnialo choc nadal to prawo jest po prostu zalosne ... :/

    Złóż reklamację we władzach Wspólnoty Europejskiej.

    >> Ta, a prawo w stanch nie jest żałosne?
    >> Tam doliczyli ci podatek do ceny, którą ci oferowali i jakos nie
    >> narzekasz.
    >
    > Chodzi mi wlasnie o to ze nie dosc ze tam place,

    Co tam zapłaciłeś? W USA nie ma VAT ani nawet podatku pokrewnego.

    Ja często kupuje w Australii, maja tam taki quasi-VAT. I końcowa cena
    dla mnie jako klienta z zagranicy jest zawsze o ten podatek mniejsza w
    stosunku do cennika.
    A przy odbiorze przesyłki muszę za to zapłacić polskie podatki.


    tu place clo to jeszcze
    > VAT - to po prostu zdzierstwo. Tak jakby z gory zakladali ze ja to bede
    > sprzedawal,

    Ale właśnie założyli że NIE będziesz sprzedawał. Jak byś chciał kupić w
    Polsce to ten VAT i cło i całą resztę i tak musiał byś zapłacić. Byłoby
    doliczone do ceny.

    a przeciez nawet gdybym chcial, to i tak jeszcze raz VAT bym
    > placil (chyba),
    Właśnie wtedy byś sobie odebrał od kupującego to co ewentualnie musiałeś
    zapłacić (a przy dobrych układach VAT byś rozliczył w deklaracji nie
    płacąc ani grosza).

    nie mowiac juz o tym ze wcale nikt nie musialby tego
    > kupic...

    Jak byś chciał kupić w Polsce to ten VAT i cło i całą resztę i tak
    musiał byś zapłacić. Byłoby doliczone do ceny.

    Wkurzasz się że nie udało Ci się być cwańszym iż te łosie co kupują w
    Polsce? Przecież nie masz pojęcia o podatkach wiec jak miałeś coś wycwanić?

    Ignorantia iuris nocet. Szkoda finansowa to i tak mniejsza ze szkód.

    Maddy

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813


  • 32. Data: 2008-11-21 10:56:02
    Temat: Re: Cło, VAT, przesylka z USA.
    Od: "gargamel" <s...@d...na>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał
    > Jak to zrobiłeś, Holmsie, w kraju w którym *nie ma VAT*?
    > U nich wprowadzenie nowego podatku (np. VAT) AFAIR wymagałoby referendum,
    > o ile pamiętam tak właśnie wprowadzali podatek dochodowy!

    mylisz się, tam podatek wat jest, tylko się inaczej nazywa i ma inną
    stawkę:O)

    tam zwie się to TAX albo jeszcze inaczej a jego wysokość jest zależna od
    stanu i jest na poziomie pojedyńczych procentów od kwoty zakupu (w stanie
    niu chempszyn tax wynosi 0%:O)

    i u nich jak prezydent obiecuje obniżenie podatków to tak sie dzieje, a u
    nas weź sie spytaj tuska jak obniżył podatki?:O(


  • 33. Data: 2008-11-21 11:02:50
    Temat: Re: Cło, VAT, przesylka z USA.
    Od: "FlashT" <w...@c...com>


    Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomości
    news:gg62qf$8l5$1@nemesis.news.neostrada.pl...

    > Wkurzasz się że nie udało Ci się być cwańszym iż te łosie co kupują w
    > Polsce? Przecież nie masz pojęcia o podatkach wiec jak miałeś coś
    > wycwanić?
    >
    > Ignorantia iuris nocet. Szkoda finansowa to i tak mniejsza ze szkód.
    >

    Troszke sie wkurzam bo zupelnie sie nie spodziewalem. Ale w PL tego i tak
    nie ma, wiec sila rzeczy musialoby to byc ze stanow. Tak czy siak czlowiek
    sie cale zycie uczy :)

    Pozdrawiam,
    FlashT



  • 34. Data: 2008-11-21 13:30:54
    Temat: Re: Cło, VAT, przesylka z USA.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 21 Nov 2008, FlashT wrote:

    > Troszke sie wkurzam bo zupelnie sie nie spodziewalem.

    :)
    I co, NIGDY nie widziałeś ceny "100 zł + 22% VAT do zapłaty 122zł"?
    A może Ci się pomyśleć nie chciało *co to znaczy*?

    pzdr, Gotfryd


  • 35. Data: 2008-11-21 13:40:33
    Temat: Re: Cło, VAT, przesylka z USA.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 21 Nov 2008, gargamel wrote:

    > mylisz się, tam podatek wat jest, tylko się inaczej nazywa i ma inną
    > stawkę:O)
    >
    > tam zwie się to TAX

    ...czyli "podatek", tak? ;)

    > albo jeszcze inaczej

    ...nie no, podatek dość często ma w nazwie "podatek", tylko czasem
    nazywa się "opłata od psa" albo "składka zdrowotna" :)

    > a jego wysokość jest zależna od stanu

    Ale ten podatek o ile mi wiadomo *nie ma* konstrukcji "typu VAT".
    Mówisz, że firma która kupuje materiały do produkcji i sprzedaje
    swoją produkcję innej firmie *ten* podatek który masz na myśli
    rozlicza *od kwoty zakupu*? A na tym polega pic przy VAT: na deklaracji
    wykazuje się m.in. VAT naliczony.
    Mają tam cały stos podatków, różnych, zresztą i u nas VAT nie
    jest jedynym.
    Ale zastąpił inne rozwiązania, których resztki jeszcze występują
    w obrocie niegospodarczym - np. PCC (podatek obrotowy).
    A oni tam takie różności mają na co dzień :D

    > i u nich jak prezydent obiecuje obniżenie podatków to tak sie dzieje, a u nas
    > weź sie spytaj tuska jak obniżył podatki?:O(

    Jak na razie podatki obniżyły AFAIR SLD (PIT dla firm - "liniowy")
    i ostatnio PiS (pewnie "uprzedzająco" :>).
    Ale stawka VAT, jedna z najwyższych w .eu, blisko bezwzględnego
    maksimum (25% AFAIR) sama w sobie jest problemem.
    Irlandia wchodząc do .ue wywalczyła okres ochronny na stosowanie
    *podstawowej* stawki VAT 7% (tyle co u nas jest "ulgowa").

    No ale z czegoś trzeba dokładać do "wydatków sztywnych" - KRUS,
    wcześniejszych emerytur,...

    pzdr, Gotfryd


  • 36. Data: 2008-11-21 15:00:25
    Temat: Re: Cło, VAT, przesylka z USA.
    Od: "gargamel" <s...@d...na>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał:
    > ...czyli "podatek", tak? ;)

    dokładnie, tam podatki są proste, nazewnictwo podobnie:O)


    > Ale ten podatek o ile mi wiadomo *nie ma* konstrukcji "typu VAT".
    > Mówisz, że firma która kupuje materiały do produkcji i sprzedaje
    > swoją produkcję innej firmie *ten* podatek który masz na myśli
    > rozlicza *od kwoty zakupu*? A na tym polega pic przy VAT: na deklaracji
    > wykazuje się m.in. VAT naliczony.

    wybacz, ale tam takich kretynów jak u nas co wymyślaja podatki zakręcone
    bardziej niż baranie rogi to wysyłągą na głantanamo, a u nas do rządu:O(
    a wiec uwierz że tam jest podatek obrotowy, coś co jest bardzo uproszczonym
    i niskim odpowiednikiem polskiego po******go i wysokiego VATu


    > Mają tam cały stos podatków, różnych, zresztą i u nas VAT nie
    > jest jedynym.

    bredzisz, stos to jest u nas:O(


  • 37. Data: 2008-11-21 15:43:49
    Temat: Re: Cło, VAT, przesylka z USA.
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    FlashT wrote:
    > Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    > news:gg49om$p41$3@news.interia.pl...
    >> FlashT wrote:
    >>> Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomości
    >>> news:gg40dn$5jk$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    >>>> A o zwrocie podatków turystom słyszałeś?
    >>>>
    >>>> Zresztą o ile wiem to w USA nie ma VATu.
    >>>> Wiesz chociaż jakie podatki zapłaciłeś w tych stanach?
    >>>>
    >>> To by cos wyjasnialo choc nadal to prawo jest po prostu zalosne ... :/
    >> Ta, a prawo w stanch nie jest żałosne?
    >> Tam doliczyli ci podatek do ceny, którą ci oferowali i jakos nie
    >> narzekasz.
    >
    > Chodzi mi wlasnie o to ze nie dosc ze tam place, tu place clo to jeszcze
    > VAT - to po prostu zdzierstwo. Tak jakby z gory zakladali ze ja to bede
    > sprzedawal, a przeciez nawet gdybym chcial, to i tak jeszcze raz VAT bym
    > placil (chyba), nie mowiac juz o tym ze wcale nikt nie musialby tego
    > kupic...
    >

    cos ty sie uparł z tym vatem i sprzedawaniem.
    Napisz sobi gdzies duzymi literami, ze vat nie ma nic wspolnego ze
    sprzedawaniem tego co kupiles.
    jak zrozumiesz to napisz powtornie na grupe.


  • 38. Data: 2008-11-21 19:06:48
    Temat: Re: Cło, VAT, przesylka z USA.
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 21-11-2008 o 16:00:25 gargamel <s...@d...na> napisał(a):

    > Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał:
    >> ...czyli "podatek", tak? ;)
    >
    > dokładnie, tam podatki są proste, nazewnictwo podobnie:O)

    Ale chyba mówisz o sales tax?

    >
    >
    >> Ale ten podatek o ile mi wiadomo *nie ma* konstrukcji "typu VAT".
    >> Mówisz, że firma która kupuje materiały do produkcji i sprzedaje
    >> swoją produkcję innej firmie *ten* podatek który masz na myśli
    >> rozlicza *od kwoty zakupu*? A na tym polega pic przy VAT: na deklaracji
    >> wykazuje się m.in. VAT naliczony.
    >
    > wybacz, ale tam takich kretynów jak u nas co wymyślaja podatki zakręcone
    > bardziej niż baranie rogi to wysyłągą na głantanamo, a u nas do rządu:O(
    > a wiec uwierz że tam jest podatek obrotowy, coś co jest bardzo
    > uproszczonym i niskim odpowiednikiem polskiego po******go i wysokiego
    > VATu

    Z tego co czytałem to mają stanowe Sales Tax, które pobiera się
    tylko w handlu detalicznym towarami, a ostatnio było jakieś
    ruchy żeby to na usługi rozszerzyć.

    >
    >
    >> Mają tam cały stos podatków, różnych, zresztą i u nas VAT nie
    >> jest jedynym.
    >
    > bredzisz, stos to jest u nas:O(
    >

    Gdzieś kiedyś widziałem wyczepującą listę, nie wiem
    czy nie bezpośrednio w US Code i jakimś State Code.

    W każdym razie: http://en.wikipedia.org/wiki/Taxation_in_the_United_
    States

    Masz prawie to co u nas, z tym że np. dochodowy jest i federalny i stanowy.

    Pozdrawiam,
    Tomek


  • 39. Data: 2008-11-21 19:49:48
    Temat: Re: Cło, VAT, przesylka z USA.
    Od: "gargamel" <s...@d...na>

    Użytkownik "Tomek" <t...@o...pl> napisał:
    > Ale chyba mówisz o sales tax?

    chyba też tak to sie nazywa:O)


    > Z tego co czytałem to mają stanowe Sales Tax, które pobiera się
    > tylko w handlu detalicznym towarami, a ostatnio było jakieś
    > ruchy żeby to na usługi rozszerzyć.

    wiesz, każdy stan moze meić ten podatek inny, np niu chempszyn nie ma go
    wcale (0%:O)


    > W każdym razie: http://en.wikipedia.org/wiki/Taxation_in_the_United_
    States
    > Masz prawie to co u nas, z tym że np. dochodowy jest i federalny i
    > stanowy.

    nieprawda, jak ktoś nie wie o czym mówi to może mu się tak wydawać, tam
    podatki są proste, jawne i niskie, u nas są pogmatwane, wysokie a sporo jest
    niejawnych, nie będę sie rozpisywał bo nawet śliny na języku szkoda na te
    nasze złodziejstwo zwane propagandowo podatkami:O(



  • 40. Data: 2008-11-21 20:07:32
    Temat: Re: Cło, VAT, przesylka z USA.
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 21-11-2008 o 20:49:48 gargamel <s...@d...na> napisał(a):

    > Użytkownik "Tomek" <t...@o...pl> napisał:
    >> Ale chyba mówisz o sales tax?
    >
    > chyba też tak to sie nazywa:O)
    >
    >
    >> Z tego co czytałem to mają stanowe Sales Tax, które pobiera się
    >> tylko w handlu detalicznym towarami, a ostatnio było jakieś
    >> ruchy żeby to na usługi rozszerzyć.
    >
    > wiesz, każdy stan moze meić ten podatek inny, np niu chempszyn nie ma go
    > wcale (0%:O)

    Pewnie masz rację, z definicji podatki stanowe sa ustalane przez stanu
    i z tego co pamiętam z lektury to w większości stanów te sales taxy są
    jednocyfrowe.

    >
    >
    >> W każdym razie:
    >> http://en.wikipedia.org/wiki/Taxation_in_the_United_
    States Masz prawie
    >> to co u nas, z tym że np. dochodowy jest i federalny i stanowy.
    >
    > nieprawda, jak ktoś nie wie o czym mówi to może mu się tak wydawać, tam
    > podatki są proste, jawne i niskie, u nas są pogmatwane, wysokie a sporo
    > jest niejawnych, nie będę sie rozpisywał bo nawet śliny na języku szkoda
    > na te nasze złodziejstwo zwane propagandowo podatkami:O(
    >

    Wkleiłem linka do Wiki, nie wiem czy wszystko jest dobrze napisane,
    ale kojarzę z innych źródeł że te podatki faktycznie występują w US.
    Masz rację że księgowość jest dużo prostsza, nie ma rozporządzeń do KPiR
    i innych bzdetów i można sobie prowadzić tabelkę w OOCalcu bez nerwów
    czy w dobrą kolumnę wpisujesz.

    Natomiast tutaj masz linka do ustaw podatkowych:

    http://www4.law.cornell.edu/uscode/26/

    Powiedz mi które z tych sekcji nie obowiązują, bo ja tam widzę i akcyzę,
    i dochodowy i podatek od nieruchomości i PIT-4

    A tutaj masz długość IRC:

    http://www.trygve.com/taxcode.html

    Czyli ma to ileś tysięcy stron, dla porównania polskiego przedsiębiorce
    obowiązuje
    głównie updof, uptu, op, łącznie z 500 stroniczek, a i tak się roztyło
    przez
    ostatnie kilkanascie lat.

    Ale jestem teoretykiem, nigdy w US nie byłem nie mówiąc o prowadzeniu tam
    DG.
    Możliwe więc że w praktyce jest to proste.

    Pozdrawiam,
    Tomek

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1