-
11. Data: 2007-08-05 20:13:00
Temat: Re: Cisza nocna - jak to w końcu jest ?
Od: "jaQbek" <j...@s...eu>
Użytkownik "zxc" <d...@c...pl> napisał w wiadomości
news:f952ph$gq9$1@news.dialog.net.pl...
> jaQbek wrote:
> w ostatecznosci jak nie znasz sasiadow, albo sa typu "panie ja nie lubie
> donosic" to idz sam do dzielnicowego, zglos wykroczenie i podaj tych sasiadow
> jako swiadkow....
Ze mną mieszka w tej chwili kolega, który również odczuwa te skutki, choć może w
troszkę mniejszym stopniu - jego pokój nie jest bezpośrednio nad tym z grającym
sprzętem, jak mój
> wtedy tak czy inaczej beda przesluchani na te okolicznosc - ewentualnie
> uprzedz ich co bedzie jak oleja ta sprawe i sie sasiadka z muzyczka rozkreci
> (nakresl im wizje "muzykowania" przez caly dzien), a jak to ich nie
> zmobilizuje to przypomnij im co grozi za skladanie falszywych zeznan ;)
Nie wiem, czy oni wogóle odczuwają skutki tego "muzykowania". Jak pisałem,
problemem jest nie tyle sam hałas, co infradźwięki z subwoofera powodujące, ze
moje mieszkanie wpada w wibracje. Więc nie jest wykluczone, że oni nie odczuwają
tak tych dolegliwości. Tym bardziej, że w drugim pokoju mojego mieszkania
wibracje czuć dużo mniej niż w tym, pod którym pracuje subwoofer.
-
12. Data: 2007-08-05 20:27:03
Temat: Re: Cisza nocna - jak to w końcu jest ?
Od: n...@p...onet.pl
> W akademiku robiliśmy tak:
> Wsadzaliśmy w najbliższe hałasującym sąsiadom gniazdko "zakłócacz".Takie
ustrojstwo, które
> siało koszmarne zakłócenia w sieci 220V.( iskrzący przekaźnik)
> Z głośników oprócz łomotu wydostawało się charczenie, brzęczenie do tego
stopnia
> niemiłe,ze delikwent wyłaczał sprzęt.
> Szczególnie skuteczne w przypadku radioodbiorników
> :-)))
Witam
Możesz podać więcej szczegółów? Jaki przekaźnik (pewnie jakiś na prąd stały
żeby sobie tykał 50Hz), co pod styki podłaczone było (rezystor?)?
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
13. Data: 2007-08-05 22:53:47
Temat: Re: Cisza nocna - jak to w końcu jest ?
Od: zxc <d...@c...pl>
jaQbek wrote:
>
> Nie wiem, czy oni wogóle odczuwają skutki tego "muzykowania".
jak mieszkaja pod nia to raczej... - wiem z wlasnego doswiadczenia
(kreatura mieszkajaca nade mna ma polozone kolumny na podlodze i
kiedykolwiek je wlaczy to u mnie w mieszkaniu dudni)
-
14. Data: 2007-08-05 22:59:40
Temat: Re: Cisza nocna - jak to w końcu jest ?
Od: poreba <d...@p...pl>
jaQbek pisze:
>>>> WIęc jak to w końcu jest, kto ma rację ?
>>> Policja ma rację ;)
>> Ano tak. Tylko która? Pytacz nie podał najistotniejszej informacji:
>> stopni, odpowiadających (teoretycznie ten z patrolu mógłbyć
>> starsiejszy, bardzo teoretycznie)
> W patrolu był, z tego co kojarzę po oznaczeniach, sierżant sztabowy i
> policjantka stopniem sierżanta. Jakim stopniem była osoba odbierająca
> telefon - nie wiem
No to tylko jeden fachmen Ci pomoże, dzwoń na 22 6210251, prosić
Kornatowskiego, on będzie miał rację.
/zNMSP ;)))
--
pozdro
poreba
-
15. Data: 2007-08-06 06:48:58
Temat: Re: Cisza nocna - jak to w końcu jest ?
Od: "jaQbek [z pracy]" <j...@p...null>
Użytkownik "zxc" <d...@c...pl> napisał w wiadomości
news:f95kdq$uso$1@news.dialog.net.pl...
> (kreatura mieszkajaca nade mna ma polozone kolumny na podlodze i
> kiedykolwiek je wlaczy to u mnie w mieszkaniu dudni)
Próbowałeś z tym walczyć ?
-
16. Data: 2007-08-06 08:58:55
Temat: Re: Cisza nocna - jak to w końcu jest ?
Od: zxc <d...@c...pl>
jaQbek [z pracy] wrote:
> Użytkownik "zxc" <d...@c...pl> napisał w wiadomości
> news:f95kdq$uso$1@news.dialog.net.pl...
>> (kreatura mieszkajaca nade mna ma polozone kolumny na podlodze i
>> kiedykolwiek je wlaczy to u mnie w mieszkaniu dudni)
> Próbowałeś z tym walczyć ?
>
>
u mnie w bloku jest kilku takich
jedna przedstawicielka tego elementu mieszka w bramie obok (za sciana) i
dawala sie we znaki to w nocy to w dzien
- kilka interwencji policji na przeciagu kilku miesiecy
- moja wizyta u sasiadow ktorzy mieszkaja pod nia nic nie dala (ludzie
typu "panie ja nie lubie donosic" - nie chceli sie wybrac ze mna do
dzielnicowego)
- poszedlem do dzielnicowego, zlozylem zeznania, wskazalem swiadkow itd
- narazie cisza
drugi gwiazdor mieszka nade mna
- tu jest problem ze swiadkami bo nad nim mieszkaja nie lepsi
- nagrywam
- koles doigra sie tak czy inaczej
pozdro
-
17. Data: 2007-08-06 09:18:16
Temat: Re: Cisza nocna - jak to w końcu jest ?
Od: "Kruchy" <k...@u...wp.pl>
Użytkownik "Rentier" <r...@i...pl> napisał w wiadomości
news:f953un$hqa$1@news.dialog.net.pl...
>W akademiku robiliśmy tak:
> Wsadzaliśmy w najbliższe hałasującym sąsiadom gniazdko "zakłócacz".Takie
> ustrojstwo, które siało koszmarne zakłócenia w sieci 220V.( iskrzący
> przekaźnik)
A my w akademiku zrobilismy tak:
Godzina pierwsza w nocy, sasiedzi z pokoju obok nie zamierzaja przyciszyc
imprezy. Kumpel wzial dwa grupe srubokrety, podszedl do gniazdka i
powiedzial: "No to koniec imprezy" krzyzujac owe srubokrety ;-) Wywalilo
bezpieczniki w pionie i imprezka sie skonczyla ;-)
--
Pozdrawiam,
Lukasz
-
18. Data: 2007-08-07 18:34:53
Temat: Re: Cisza nocna - jak to w końcu jest ?
Od: "Rentier" <r...@i...pl>
> A my w akademiku zrobilismy tak:
> Godzina pierwsza w nocy, sasiedzi z pokoju obok nie zamierzaja przyciszyc imprezy.
> Kumpel wzial dwa grupe srubokrety, podszedl do gniazdka i powiedzial: "No to koniec
> imprezy" krzyzujac owe srubokrety ;-) Wywalilo bezpieczniki w pionie i imprezka sie
> skonczyla ;-)
Po zastosowaniu takiego defazera (lub drutu w kształcie U i fi z4mm) skuteczność jest
100%, zwłaszcza,że szafy bezpiecznikowe były zamykane na kłódkę:-)
R.
-
19. Data: 2007-08-07 18:39:13
Temat: Re: Cisza nocna - jak to w końcu jest ?
Od: "Rentier" <r...@i...pl>
> Możesz podać więcej szczegółów? Jaki przekaźnik (pewnie jakiś na prąd stały
> żeby sobie tykał 50Hz), co pod styki podłaczone było (rezystor?)?
> Pozdrawiam
Szczegóły zaczerpnę od autora (wyjechał do 16-go)..
Ale:
Nie na prąd stały a zmienny, taki dzwonkowy układ: zwiera i rozwiera styki, na ile mu
ciężar styków pozwoli, to wali 50Hz.Pod styki jakieś obciążenie, im więcej tym
lepiej.Do
tego obudowa,żeby i ciebie nie wqrwiał hałas brzęczyka;-)
Rentier
PS.żeby było zgodne z tematem grupy, dodam,że sianie zakłóceń jest niezgodne z
prawem:)
-
20. Data: 2007-08-07 18:52:46
Temat: Re: Cisza nocna - jak to w końcu jest ?
Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z niedziela, 5 sierpnia 2007 20:15
(autor Rentier
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <f953un$hqa$1@news.dialog.net.pl>):
> W akademiku robiliśmy tak:
> Wsadzaliśmy w najbliższe hałasującym sąsiadom gniazdko "zakłócacz".Takie
> ustrojstwo, które siało koszmarne zakłócenia w sieci 220V.( iskrzący
> przekaźnik) Z głośników oprócz łomotu wydostawało się charczenie,
> brzęczenie do tego stopnia niemiłe,ze delikwent wyłaczał sprzęt.
> Szczególnie skuteczne w przypadku radioodbiorników
> :-)))
Ale to nie było za niemca? Bo nowe urządzenia to filtry raczej mają
przeciwzakłóceniowe...
--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl
a...@e...com.pl w...@l...pl