eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Cimoszewicz a prawo
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 21

  • 11. Data: 2005-07-12 09:03:13
    Temat: Re: Cimoszewicz a prawo
    Od: "WOJSAL" <w...@g...pl>


    Użytkownik "Przemek R..."
    <p...@t...gazeta
    .pl> napisał w
    wiadomości news:db0010$110$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > a moga go skutecznie wezwac jak juz przestanie byc prezydentem?
    >

    Moga go i teraz (na podstawie konstytucyjnej zasady
    rownosci wobec prawa i przepisow dot. komisji sejmowej).

    Ale nie zrobia tego z powodow politycznych.




    Pozdrawiam :)
    WOJSAL




  • 12. Data: 2005-07-12 09:52:30
    Temat: Re: Cimoszewicz a prawo
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    WOJSAL napisał(a):

    >>Bredzisz. To bez znaczenia czy jest jeden wniosek który obejmuje
    >>wszystkich, czy siedem wniosków złożonych tuz po sobie.
    >>
    >
    >
    > Co to znaczy "tuz po sobie"? Gdzie jest podstawa prawna
    > Twojej wypowiedzi?
    >
    >

    Że co? Jak chcę coś powiedzieć to musze miec podstawę prawną ??
    Przecież to ty rozróżniasz bezsensownie złożenie jednego wniosku co do 7
    i 7 wniosków co do poszczególnych posłów i to ty twierdzisz że on złożył
    7 wniosków, czyli kolejne "tuż po sobie". No chyba że twierdzisz że
    złożył je jednocześnie i to ma się różnić od jednego wniosku. Może ty
    sprecyzuj co twoja wypowiedź znaczy i jakie są podstawy prawne
    różróżniania sytuacji jednego łącznego wniosku i 7 wniosków złożonych
    tuż po sobie lub jednocześnie.
    O co ci chodzi?


    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
    którymi staramy się je ukryć."


  • 13. Data: 2005-07-12 10:51:41
    Temat: Re: Cimoszewicz a prawo
    Od: "WOJSAL" <w...@g...pl>


    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:db046p$rgp$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > WOJSAL napisał(a):
    >
    > >>Bredzisz. To bez znaczenia czy jest jeden wniosek który obejmuje
    > >>wszystkich, czy siedem wniosków złożonych tuz po sobie.
    > >>
    > >
    > >
    > > Co to znaczy "tuz po sobie"? Gdzie jest podstawa prawna
    > > Twojej wypowiedzi?
    > >
    > >
    >
    > Że co? Jak chcę coś powiedzieć to musze miec podstawę prawną ??

    Fakt. Nie musisz miec podstawy prawnej - mozesz mowic
    co Ci sie podoba.

    > Przecież to ty rozróżniasz bezsensownie złożenie jednego wniosku co do 7
    > i 7 wniosków co do poszczególnych posłów i to ty twierdzisz że on złożył
    > 7 wniosków, czyli kolejne "tuż po sobie".

    Ja nie twierdze ze zlozyl wnioski "tuz po sobie" czy tez moze
    jednoczesnie - bo to jest bez znaczenia.
    Ja twierdze, ze zlozyl 7 wnioskow a nie jeden.
    To zas oznacza ze zaden z tych wnioskow nie mogl doprowadzic
    do sytuacji, ze brakuje qorum.

    >
    > O co ci chodzi?
    >

    Jesli ta dyskusja Cie meczy, nie musimy jej kontynuowac.


    Pozdrawiam :)
    WOJSAL



  • 14. Data: 2005-07-12 11:45:11
    Temat: Re: Cimoszewicz a prawo
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    WOJSAL napisał(a):

    >
    > Ja nie twierdze ze zlozyl wnioski "tuz po sobie" czy tez moze
    > jednoczesnie - bo to jest bez znaczenia.
    > Ja twierdze, ze zlozyl 7 wnioskow a nie jeden.

    A jakie to ma znaczenie? Ze jest 7 wniosków złożonych jednocześnie lub
    tuz po sobie (bo jednak jakieś kryterium czasu istnieje)a nie jeden.
    czemu miałyby być rozpoznawane inaczej niż jeden wniosek dotyczący 7 osób?


    > To zas oznacza ze zaden z tych wnioskow nie mogl doprowadzic
    > do sytuacji, ze brakuje qorum.
    >

    Obie wyżej wymienione sytuacje prowadzą do braku quorum - niezależnie
    czy jest to jeden wniosek czy 7 wniosków.
    Gdyż złożenie jednego wniosku wyłącza posła do chwili rozstrzygnięcia
    tego wniosku. Skro zostało złożonych 7 wniosków - 7 posłów było
    wyłączonych do chwili rozstrzygnięcia wniosków. Zauważ że właśnie art. 5
    ust. 2 zdanie końcowe mówi o szeregu wniosków, a nie o jednym wniosku
    obejmującym kilku posłów.
    Procedura w której wymagania formalne (1 czy kilka wniosków) mają aż
    takie znaczenie wyszła z użycia chyba w średniowieczu.

    >
    > Jesli ta dyskusja Cie meczy, nie musimy jej kontynuowac.
    >

    Męczy mnie gdy nie rozumiem o co chodzi rozmówcy.



    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
    którymi staramy się je ukryć."


  • 15. Data: 2005-07-12 12:28:22
    Temat: Re: Cimoszewicz a prawo
    Od: "Roman Rumpel" <romane@screwspam,gazeta.pl>




    Użytkownik "WOJSAL" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:davltp$ic5$1@inews.gazeta.pl...

    > a poniewaz nasz ustawodawca nie ma zwyczaju spisywac celu
    > danego przepisu (intencji, ducha prawa) pozostaje tylko
    > litera a nie domniemywanie co autor (ustawodawca) mial na mysli.

    Mało wiesz o stosowaniu prawa, skoro tak piszesz

    --
    Roman Rumpel Skype: siedemrumpli
    "kiedy zażywam żeń-szeń, to pamiętam, gdzie położyłem Viagrę"
    C Hollywood Homicide


  • 16. Data: 2005-07-12 12:49:34
    Temat: Re: Cimoszewicz a prawo
    Od: "WOJSAL" <w...@g...pl>


    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:db0ahj$h45$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > A jakie to ma znaczenie? Ze jest 7 wniosków złożonych jednocześnie lub
    > tuz po sobie (bo jednak jakieś kryterium czasu istnieje)a nie jeden.
    > czemu miałyby być rozpoznawane inaczej niż jeden wniosek dotyczący 7 osób?
    >

    To ze taki wniosek moze przeglosowac komisja (co przyznaje jest
    bez sensu, ale tak jest).
    W ten sposob mozna obsluzyc kazdy wniosek, przez komisje.

    >
    > Obie wyżej wymienione sytuacje prowadzą do braku quorum - niezależnie
    > czy jest to jeden wniosek czy 7 wniosków.
    > Gdyż złożenie jednego wniosku wyłącza posła do chwili rozstrzygnięcia
    > tego wniosku.

    Ale to moze rozsztrsygnac komisja natychmiast. I tak kazdy
    z wnioskow osobno.

    >Skro zostało złożonych 7 wniosków - 7 posłów było
    > wyłączonych do chwili rozstrzygnięcia wniosków. Zauważ że właśnie art. 5
    > ust. 2 zdanie końcowe mówi o szeregu wniosków, a nie o jednym wniosku
    > obejmującym kilku posłów.

    O jakim atykule mowisz? Art. 5 ust 2 czego? Mozesz zacytowac ten
    fragment?



    Pozdrawiam :)
    WOJSAL



  • 17. Data: 2005-07-12 13:40:38
    Temat: Re: Cimoszewicz a prawo
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    WOJSAL napisał(a):

    >>A jakie to ma znaczenie? Ze jest 7 wniosków złożonych jednocześnie lub
    >>tuz po sobie (bo jednak jakieś kryterium czasu istnieje)a nie jeden.
    >>czemu miałyby być rozpoznawane inaczej niż jeden wniosek dotyczący 7 osób?
    >>
    >
    >
    > To ze taki wniosek moze przeglosowac komisja (co przyznaje jest
    > bez sensu, ale tak jest).

    To ty twierdzisz że może. Każdy z odrobiną rozsądku powie że nie może.
    Nie bede pisał tego co było w innych watkach na ten temat.


    >
    > Ale to moze rozsztrsygnac komisja natychmiast. I tak kazdy
    > z wnioskow osobno.
    >

    Niestety jak wyżej. Mylisz się.


    >
    >
    > O jakim atykule mowisz? Art. 5 ust 2 czego? Mozesz zacytowac ten
    > fragment?
    >

    Też było, ale niech stracę:

    Po rozpatrzeniu wniosku komisja decyduje, w drodze uchwały, o wyłączeniu
    posła; w głosowaniu nie bierze udziału poseł, którego dotyczy
    wyłączenie. Jeżeli wnioski dotyczą takiej liczby członków komisji, że
    uniemożliwia to przeprowadzenie głosowania, uchwałę w sprawie wyłączenia
    podejmuje Prezydium Sejmu.

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
    którymi staramy się je ukryć."


  • 18. Data: 2005-07-12 14:04:15
    Temat: Re: Cimoszewicz a prawo
    Od: "WOJSAL" <w...@g...pl>


    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:db0hig$dmf$2@nemesis.news.tpi.pl...
    > WOJSAL napisał(a):
    > >
    > > To ze taki wniosek moze przeglosowac komisja (co przyznaje jest
    > > bez sensu, ale tak jest).
    >
    > To ty twierdzisz że może. Każdy z odrobiną rozsądku powie że nie może.
    > Nie bede pisał tego co było w innych watkach na ten temat.
    >

    Moze, bo tak robi. I jest to zgodne z przepisem, ktory
    sam cytujesz: "Po rozpatrzeniu wniosku komisja decyduje,
    w drodze uchwały, o wyłączeniu posla".
    Czyli komisja glosuje w sprawie danego posla.



    > >
    > >
    > > O jakim atykule mowisz? Art. 5 ust 2 czego? Mozesz zacytowac ten
    > > fragment?
    > >
    >
    > Też było, ale niech stracę:
    >
    > Po rozpatrzeniu wniosku komisja decyduje, w drodze uchwały, o wyłączeniu
    > posła; w głosowaniu nie bierze udziału poseł, którego dotyczy
    > wyłączenie. Jeżeli wnioski dotyczą takiej liczby członków komisji, że
    > uniemożliwia to przeprowadzenie głosowania, uchwałę w sprawie wyłączenia
    > podejmuje Prezydium Sejmu.


    Ano wlasnie.
    W glosowaniu nie bierze udzial posel, ale tylko w tym glosowaniu
    ktore dotyczy jego.
    Przeciez ten sam posel, zawieszony w sprawie glosowania
    jego osoby, moze glosowac w glosowaniach dotyczacych inneych poslow.
    Czyli jesli WC zglosil 7 wnioskow o zawieszenie w kazdym
    z tych wnioskow jednej osoby, to wyarznie widac ze powinno
    byc 7 glosowan, przy czym w kazdym zglosowaniu moga brac
    wszyscy poslowie, za wyjatkiem posla, ktorego glosowanie dotyczy.

    Inaczej rzecz by wygladala gdyby byl jeden wniosek o zawieszenie
    7 poslow. Czujesz te niuanse?


    Natomiast uzyta tu liczba mnoga "wnioski" w zaden sposob nie
    preasadza, ze nalezy zsumowac wszystkie wnisoki jakie wplynely
    o zawieszenie czlonka. To po prostu blad, ktory wprowadza
    niezle - przyznaje to - zamieszanie. Pomysl: jesli
    w ciagu ostatnich 3 miesiecy wplynelo 5 wnioskow o zawieszenie
    poslow, to nalezy te 5 wnioskow zastapic jednym wnioskiem
    o zawieszenie 5 poslow?


    Pozdrawiam :)
    WOJSAL





  • 19. Data: 2005-07-12 14:11:32
    Temat: Re: Cimoszewicz a prawo
    Od: poreba <d...@p...com>

    Mithos <f...@a...pl> popełnił 11 lip 2005 na pl.soc.prawo utwór
    news:dauicv$ao8$1@atlantis.news.tpi.pl:

    >> Ja wiem ze tak sie mowi, ale czy da sie rozstrzygnac kto byl na prawie?
    > Nie da.
    Jak nie, jak tak.
    Starczy wpis na listę studentów odpowiedniego wydziału właściwej uczelni.


    --
    pozdro
    poreba, co MSPANC


  • 20. Data: 2005-07-12 14:32:22
    Temat: Re: Cimoszewicz a prawo
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    WOJSAL napisał(a):

    >
    >
    > Moze, bo tak robi. I jest to zgodne z przepisem, ktory
    > sam cytujesz: "Po rozpatrzeniu wniosku komisja decyduje,
    > w drodze uchwały, o wyłączeniu posla".
    > Czyli komisja glosuje w sprawie danego posla.

    Szkoda tylko że w cytacie pominąłeś ostanie zdanie. Zinterpretuj to z
    tym zdaniem przepisu.

    >>
    >>Po rozpatrzeniu wniosku komisja decyduje, w drodze uchwały, o wyłączeniu
    >>posła; w głosowaniu nie bierze udziału poseł, którego dotyczy
    >>wyłączenie. Jeżeli wnioski dotyczą takiej liczby członków komisji, że
    >>uniemożliwia to przeprowadzenie głosowania, uchwałę w sprawie wyłączenia
    >>podejmuje Prezydium Sejmu.
    >
    >
    >
    > Ano wlasnie.
    > W glosowaniu nie bierze udzial posel, ale tylko w tym glosowaniu
    > ktore dotyczy jego.
    > Przeciez ten sam posel, zawieszony w sprawie glosowania
    > jego osoby, moze glosowac w glosowaniach dotyczacych inneych poslow.

    To jest interpretacja naiwna reprezentowana zresztą przez ekspertów
    komisji.
    W takiej sytuacji zdanie ostanie tego przepisu byłoby całkowicie zbędne,
    a większość prawników przyjmuje jednak założenie że żaden przepis nie
    jest zbędny.
    Poseł co do którego zgłoszono wniosek o wyłącznie nie może głosować w -
    również w sprawie innego posła - dopóki wniosek ten nie zostanie
    rozpatrzony. Rozumiem że nie ma wprost odwołania do kodeksu postępowania
    karnego, ale wprost narzuca się rozwiązanie z art. 42 par. 3 kpk.
    Przy rozumowaniu twoim i komisji poseł w istocie głosuje nad ludźmi
    którzy będą głosować na jego wyłączaniem. Więc tak poseł sobie myśli (o
    ile oni myślą): ja zagłosuje żeby on mnie nie wyłączał, a dzięki temu on
    również zagłosuje na moją korzyść. Czy to nie rodzi stronniczości w
    takim głosowaniu?
    Ponownie podnoszę również że przy takim rozumieniu kluczowe znaczenie
    miałby kolejność głosowania.


    > Czyli jesli WC zglosil 7 wnioskow o zawieszenie w kazdym
    > z tych wnioskow jednej osoby, to wyarznie widac ze powinno
    > byc 7 glosowan, przy czym w kazdym zglosowaniu moga brac
    > wszyscy poslowie, za wyjatkiem posla, ktorego glosowanie dotyczy.
    >

    Jeszcze raz mówię - tak ci się tylko wydaje.


    > Inaczej rzecz by wygladala gdyby byl jeden wniosek o zawieszenie
    > 7 poslow. Czujesz te niuanse?

    Tu nie ma żadnego niuansu. To nie proces formułkowy, w którym efekt
    zależy od użycia właściwej formułki.



    >
    > Natomiast uzyta tu liczba mnoga "wnioski" w zaden sposob nie
    > preasadza, ze nalezy zsumowac wszystkie wnisoki jakie wplynely
    > o zawieszenie czlonka. To po prostu blad, ktory wprowadza
    > niezle - przyznaje to - zamieszanie.
    >

    Jaki znów błąd? Twierdzisz że nasz ustawodawca jest nieracjonalny ;)i
    wstawia do ustawy zbędne słowa lub używa nie tej liczby jaką chciał?
    Trzeba przyjąć założenie że to nie jest żaden błąd. Zresztą według mnie
    sforumowanie to jest logiczne i jest choćby odpowiednikiem art. 42 par.
    4 kpk. Jakoś sądy powszechne nie stosują twojej i "ekspertów"
    interpretacji analogicznego sformułowania. Nie jest tak że przy wniosku
    o wyłącznie wszystkich sędziów sądu (a są takie wnioski) sędziowie tego
    sądu glosują sobie w sprawach innych sędziów, a wyłączają się tylko gdy
    głosowanie dotyczy tylko wyłacznia tego konkretnego sędziego. Oni jakoś
    nie wpadli na tak wspaniały pomysł.

    > Pomysl: jesli
    > w ciagu ostatnich 3 miesiecy wplynelo 5 wnioskow o zawieszenie
    > poslow, to nalezy te 5 wnioskow zastapic jednym wnioskiem
    > o zawieszenie 5 poslow?


    Nie mam pojęcia o czym mówisz. Nie rozumiem tego przykładu.


    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
    którymi staramy się je ukryć."

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1