-
31. Data: 2004-09-12 17:33:38
Temat: Re: Ciekawe co Wy na to - JUSTUS
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Ojciec Dyrektor [HardwireD]" <w...@f...spamerz.il> napisał w
wiadomości news:ci1a52$2dm$1@nemesis.news.tpi.pl...
> zaczynasz mnie wkurzac.
> chlopak skuty z rekami do tylu lezy na betonie na brzuchu a oni go
> napierdalaja palkami po plecach i kopia po ryju. na oczas szmaciarzy psow.
> masz cos do powiedzenia jeszcze?
Tak - wnosząc po stylu wypowiedzi Twoja relacja jest najprawdopodobniej tak
odległa od stanu rzeczywistego, że szkoda polemizować.
-
32. Data: 2004-09-12 17:43:04
Temat: Re: Ciekawe co Wy na to - JUSTUS
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "poreba" <d...@p...com> napisał w wiadomości
news:Xns9562BA06653D2dmicfgpolboxcom@193.110.122.97.
..
> Zakładamy, bo jak inaczej, że zaczynający wątek dał opis zgodny
> z prawdą i w miare pełny. Mógłbyś przytoczyć przepisy legalizujące
> kopanie i bicie skutecznie _obezwłanionego_ człowieka?
Podaj definicje skutecznie obezwładnionego człowieka. Do czasu, jak żyje, a
przynajmniej jest przytomny. Leżący na ziemi i skuty człowiek może być
niebezpieczny. Już na początku napisałem, ze bicie go i kopanie jest bez
sensu, bo powinno się go przytrzymać. Bicie nie ma większego sensu w
przeważającej większości wypadków. Ale jak na przykład wcześniej zaczął
gryźć przytrzymujących go, to czasem kilka pałek może pomóc mu się uspokoić.
Sprawa się komplikuje, jak dureń krzyczy, ze ma HIV (a spotkałęm się z czymś
takim). Po prostu osobiście nie podejrzewam, by ochroniarze kopali skutego i
leżącego bez powodu, bo po co?
> Pytam, nie z chęci podważania, z ciekawości tylko.
Nie ma na to przepisu. Ogólnie określają, ale w szczegółach, to już sąd za
każdym razem rozszczyga.
>
> Mam wrazenie, że Ty z kolei oceniasz zagadnienia z tego wątku
> przez pryzmat nieuzasadnionej nagonki na policję za zbytnią
> brutalność z jednej, i brak stanowczości z drugiej strony.
> Syndrom dmuchania na zimne, stou i nozyc itp.
Zobacz na ostatnią wypowiedź Ojca D. Czy uważasz, że jest on w stanie
obiektywnie postrzegać otaczającą go rzeczywistość? Stąd w mojej ocenie
bardziej opieram sie na wyobraźni i doświadczeniu - bo wiele razy coś
takiego widziałem - niż na jego relacji.
>
> PS. Już miałem Ci napisać anegdotyczne VI,VI,VI jako JPII pewnemu
> notablowi, jednak przeważyło moje przekonanie z inwokacji do Ciebie.
Domyślam się, ze to jakiś szyfr. Możesz wskazać klucz? :-))
-
33. Data: 2004-09-13 06:00:05
Temat: Re: Ciekawe co Wy na to - JUSTUS
Od: "Ojciec Dyrektor [HardwireD]" <w...@f...spamerz.il>
> Podaj definicje skutecznie obezwładnionego człowieka.
news:ci1a52$2dm$1@nemesis.news.tpi.pl
>Po prostu osobiście nie podejrzewam, by ochroniarze kopali skutego i
> leżącego bez powodu, bo po co?
news:ci1a52$2dm$1@nemesis.news.tpi.pl
>Ogólnie określają, ale w szczegółach, to już sąd za
> każdym razem rozszczyga.
news:ci1a52$2dm$1@nemesis.news.tpi.pl
> Zobacz na ostatnią wypowiedź Ojca D. Czy uważasz, że jest on w stanie
> obiektywnie postrzegać otaczającą go rzeczywistość? Stąd w mojej ocenie
> bardziej opieram sie na wyobraźni i doświadczeniu - bo wiele razy coś
> takiego widziałem - niż na jego relacji.
news:ci1a52$2dm$1@nemesis.news.tpi.pl
"glupi, czy z policji" - jakiez to prawdziwe
na zakonczenie witaj w KF
-
34. Data: 2004-09-13 18:53:28
Temat: Re: Ciekawe co Wy na to - JUSTUS
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Ojciec Dyrektor [HardwireD]" <w...@f...spamerz.il> napisał w
wiadomości news:ci3d7j$du4$1@nemesis.news.tpi.pl...
> "glupi, czy z policji" - jakiez to prawdziwe
> na zakonczenie witaj w KF
Pałką po głowie cię śmieciu bili?
Leszek
-
35. Data: 2004-09-13 19:15:40
Temat: Re: Ciekawe co Wy na to - JUSTUS
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
>
> > "glupi, czy z policji" - jakiez to prawdziwe
> > na zakonczenie witaj w KF
>
> Pałką po głowie cię śmieciu bili?
>
Won!
P.
-
36. Data: 2004-09-13 19:34:30
Temat: Re: Ciekawe co Wy na to - JUSTUS
Od: poreba <d...@p...com>
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> niebacznie popelnil
news:ci245r$q2n$5@inews.gazeta.pl:
> Podaj definicje skutecznie obezwładnionego człowieka.
Któż to na tej grupie kolekcjonuje żądania definiowania w prawie
wszystkiego
> już na początku napisałem, ze bicie go i kopanie jest bez sensu,
> bo powinno się go przytrzymać.
I z tą właśnie argumentacją się nie zgadzam.
Ależ jak najbardziej ma sens. Nic tak skutecznie nie tłumi oporu jak
właśnie bicie i kopanie, duszenie, Ba! śmiem twierdzić że złamanie
nadgarstków i przestrzelenie kolan byłoby najskuteczniesze z
proponowanych rozwiązań. Ale - czy zgodne z prawem?
> Bicie nie ma większego sensu w przeważającej
> większości wypadków.
Znowu o sensie, a my nie o tym...
>> Pytam, nie z chęci podważania, z ciekawości tylko.
> Nie ma na to przepisu.
O! to, to.
> Zobacz na ostatnią wypowiedź Ojca D.
A muszę?
Mogę się z Tobą nie zgadzać, mogę napisać że durnoty i bzdury
piszesz, ale...
CD proponuję na priv, razem wyjaśnieniem:
>> PS. Już miałem Ci napisać anegdotyczne VI,VI,VI jako JPII
>> pewnemu notablowi, jednak przeważyło moje przekonanie z
>> inwokacji do Ciebie.
> Domyślam się, ze to jakiś szyfr. Możesz wskazać klucz? :-))
--
pozdro
poreba
-
37. Data: 2004-09-13 21:23:16
Temat: Re: Ciekawe co Wy na to - JUSTUS
Od: "Ojciec Dyrektor [HardwireD]" <w...@f...spamerz.il>
> Pałką po głowie cię śmieciu bili?
smiec to cie zrobil szmato.
-
38. Data: 2004-09-13 22:18:07
Temat: Re: Ciekawe co Wy na to - JUSTUS
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "poreba" <d...@p...com> napisał w wiadomości
news:Xns9563DAE84F457dmicfgpolboxcom@193.110.122.97.
..
> I z tą właśnie argumentacją się nie zgadzam.
> Ależ jak najbardziej ma sens. Nic tak skutecznie nie tłumi oporu jak
> właśnie bicie i kopanie, duszenie, Ba! śmiem twierdzić że złamanie
> nadgarstków i przestrzelenie kolan byłoby najskuteczniesze z
> proponowanych rozwiązań. Ale - czy zgodne z prawem?
Bicie i kopanie, a nawet duszenie (nie mylić z uduszeniem) akurat samo w
sobie jest zgodne z prawem - rozporządzenie określa w jakich wypadkach jest
dozwolone. Co do zasady zabronione nie jest. Z przestrzeliwaniem kolan jest
ten kłopot, ze powinno się broni używać możliwie z najmniejszym trwałym
uszkodzeniem, ale i to może się zdarzyć.
W naszej sytuacji cały problem polega na tym, że choć z obiektywnego punktu
widzenia obezwładnianie świadka było bezpodstawne, to przybyli na miejsce
policjanci subiektywnie tego na pierwszy rzut oka ocenić szans nie mieli.