eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCiekawa sytuacja w pracy - wazne i ciekawe :)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 1. Data: 2006-08-17 16:52:48
    Temat: Ciekawa sytuacja w pracy - wazne i ciekawe :)
    Od: "Laris" <o...@p...onet.pl>

    Mam ciekawa sytuacje w pracy.

    Firma w ktorej pracowalem postanowila zredukowac caly jeden dzial, a
    mianowicie dzial sprzedazy. Dzial ten wykupila inna firma i dostalismy
    propozycje, zeby przejsc do nowej firmy na tych samych obowiaujacych
    zasadach co w starej.

    Oczywiscie wiaze sie to z wypowiedzeniem w starej firmie i umowa w nowej.
    Najpierw zostalismy przyjeci do nowej firmy. Umowy o prace, o
    odpowiedzialnosci, to wszystko zostalo zalatwione.
    Za pare dni w starej firmie sie obudzili i przypomnialo im sie, ze trzeba
    nas zwolnic. Oczywiscie z data wstecz. OK. Z tym nie bylo problemu.
    Dostalismy wypowiedzenie za porozumieniem stron I TU ZACZAL SIE PROBLEM. Na
    wypowiedzeniu jasno pisze, ze nie powstalo ono z winy zakladu. Co oczywiscie
    jest bzdura. Prezes szczerze mi powiedzial, ze jakby napisal odwrotnie to
    firma musialaby nam wyplacic odprawe.

    Sytuacja jest taka. On nie chce mi podpisac wypowiedzenia za porozumieniem z
    winy zakladu, a ja nie chce podpisac wypowiedzenia za porozumieniem ale na
    moja prosbe. Caly problem polega na tym, ze on chce na sile wykombinowac jak
    mi tej odprawy nie wyplacic. I teraz pytanie. Jakie firma moze zrobic
    posuniecie? Jedynym wyjsciem, zeby sie mnie pozbyc to wypowiedzenie w
    normalnym trybie ( 3 miesiace). Pomijam to, ze firma i tak bedzie na tym
    stratna bo bedzie mnie musiala trzymac jeszcze 3 miesiace, a odprawe i tak
    beda musieli wyplacic. Ale zalozmy, ze beda chcieli mi zrobic na zlosc.
    Pracujac w 2 firmach zrodzi mi sie chyba nie lada problem. Chociaz obie
    firmy mieszcza sie pod tym samym adresem, to chyba nie moge wykonywac pracy
    i tu i tam :) Co moge zrobic w tej sytuacji? Jezeli stawie sie w starej
    firmie, to bede mial bumelke w nowej. W konsekwencji dyscyplinarke, lub
    porzucenie pracy ( pracuje w nowej 5 dzien). Na nowej pracy mi nie zalezy.
    Czy jezeli faktycznie bym tak postapil, to czy taki papiery moga mi
    "brudzic" w przyszlosci? Oczywiscie zakladam, ze nowa firma nie bedzie
    chciala ze mna rozwiazac umowy z dnia na dzien ( 3 miesiace wypowiedzenia).
    A moze jest szansa na zwolnienie z dnia na dzien na podstawie paragrafu
    "razace zaniedbania pracodawcy". W nowej firmie panuje chaos. Zla
    organizacja pracy, braki w dokumentach, niekompletne oprogramowanie a prace
    trzeba wykonywac, duzo opowiadania. Jak takie zwolnienie wyglada w praktyce?

    W jaki inny sposob moze zagrac stary pracodawca?

    pozdrawiam
    Laris




  • 2. Data: 2006-08-17 17:51:06
    Temat: Re: Ciekawa sytuacja w pracy - wazne i ciekawe :)
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Laris napisał(a):

    > Firma w ktorej pracowalem postanowila zredukowac caly jeden dzial, a
    > mianowicie dzial sprzedazy. Dzial ten wykupila inna firma i dostalismy
    > propozycje, zeby przejsc do nowej firmy na tych samych obowiaujacych
    > zasadach co w starej.
    >
    > Oczywiscie wiaze sie to z wypowiedzeniem w starej firmie i umowa w nowej.

    To wcale nie jest oczywiste. Winno to być załatwione w trybie art. 23
    [1] kp. A wypowiedzenia zakazuje art. 23 [1] § 6 kp

    > Najpierw zostalismy przyjeci do nowej firmy. Umowy o prace, o
    > odpowiedzialnosci, to wszystko zostalo zalatwione.

    > Za pare dni w starej firmie sie obudzili i przypomnialo im sie, ze trzeba
    > nas zwolnic. Oczywiscie z data wstecz. OK. Z tym nie bylo problemu.
    > Dostalismy wypowiedzenie za porozumieniem stron I TU ZACZAL SIE PROBLEM.


    Nie ma "wypowiedzenia za porozumieniem stron".



    > Na wypowiedzeniu jasno pisze, ze nie powstalo ono z winy zakladu. Co oczywiscie
    > jest bzdura. Prezes szczerze mi powiedzial, ze jakby napisal odwrotnie to
    > firma musialaby nam wyplacic odprawe.

    Etam. Twój były prezes to ignorant.


    >
    > Sytuacja jest taka. On nie chce mi podpisac wypowiedzenia za porozumieniem z
    > winy zakladu, a ja nie chce podpisac wypowiedzenia za porozumieniem ale na
    > moja prosbe. Caly problem polega na tym, ze on chce na sile wykombinowac jak
    > mi tej odprawy nie wyplacic. I teraz pytanie. Jakie firma moze zrobic
    > posuniecie?

    Wręczyć wam zawiadomienia o których mowa w art. 23 [1] §3 kp.


    > Jedynym wyjsciem, zeby sie mnie pozbyc to wypowiedzenie w normalnym trybie ( 3
    miesiace). Pomijam to, ze firma i tak bedzie na tym
    > stratna bo bedzie mnie musiala trzymac jeszcze 3 miesiace, a odprawe i tak
    > beda musieli wyplacic.

    Tak ci sie tylko wydaje.



    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."


  • 3. Data: 2006-08-17 18:35:33
    Temat: Re: Ciekawa sytuacja w pracy - wazne i ciekawe :)
    Od: "Laris" <o...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:ec2af5$q5t$1@nemesis.news.tpi.pl...

    >> Oczywiscie wiaze sie to z wypowiedzeniem w starej firmie i umowa w nowej.
    >
    > To wcale nie jest oczywiste. Winno to być załatwione w trybie art. 23 [1]
    > kp. A wypowiedzenia zakazuje art. 23 [1] § 6 kp

    Dla mnie jest to oczywiscte, bo to juz sie stalo. Dostalem angaz w nowej
    firmie, a za 2 dni wypowiedzenie w starej. Cytuje

    "Porozumienie stron rozwiazujace umowe o prace

    ...... umowa zawarta w dniu xx-xx-xx ulega rozwiazaniu z dniem xx-xx--xx na
    mocy porozumienia stron, tj. w trybie przewidzianym w art.30 par.1 kodeksu
    pracy. Strony zgodnie stwiardzaja, ze u podstaw rozwiazania umowy o prace w
    trybie porozumienia stron NIE ISTNIEJA wzgledy organizacyjne, lub
    ekonomiczne zaklady pracy w rozumieniu ustawy z dnia 28 grudnia 1989 roku o
    szczegolnych zasadach rozwiazywania stosunkow pracy z przyczyn dotyczacych
    zakladu pracy (Dz.U. z 1990 roku nr 4, poz. 19 z pozniejszymi zmianami)"


    > Nie ma "wypowiedzenia za porozumieniem stron".

    No to porozumienie rozwiazujace umowe o prace.

    >> Na wypowiedzeniu jasno pisze, ze nie powstalo ono z winy zakladu. Co
    >> oczywiscie
    >> jest bzdura. Prezes szczerze mi powiedzial, ze jakby napisal odwrotnie to
    >> firma musialaby nam wyplacic odprawe.
    >
    > Etam. Twój były prezes to ignorant.

    Nic nowego.

    > Wręczyć wam zawiadomienia o których mowa w art. 23 [1] §3 kp.

    Jakie zawiadomienia? Dostalem angaz w nowej firmie, a w starej chca mnie
    wykopac na warunkach jak najmniej dla mnie korzystnych (patrz cytat).

    > Tak ci sie tylko wydaje.

    Rozwin mysl.

    pozdrawiam
    Laris



  • 4. Data: 2006-08-17 18:42:27
    Temat: Re: Ciekawa sytuacja w pracy - wazne i ciekawe :)
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Laris napisał(a):
    >
    > Dla mnie jest to oczywiscte, bo to juz sie stalo. Dostalem angaz w nowej
    > firmie, a za 2 dni wypowiedzenie w starej. Cytuje
    >

    To możesz przyjąć, że jesteś pracownikiem tylko tej drugiej firmy, a to
    porozumienie to zbędny papier.

    >
    >> Wręczyć wam zawiadomienia o których mowa w art. 23 [1] §3 kp.
    >
    > Jakie zawiadomienia? Dostalem angaz w nowej firmie, a w starej chca mnie
    > wykopac na warunkach jak najmniej dla mnie korzystnych (patrz cytat).
    >
    >> Tak ci sie tylko wydaje.
    >
    > Rozwin mysl.
    >

    A co tu rozwijać? Jak ja byłbym twoim prezesem to nie byłbyś już moim
    pracownikiem i nie musiałbym płacić odprawy. Przejęcie pracownika
    następuje z mocy prawa niezależnie od podejmowanych czynności.


    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."


  • 5. Data: 2006-08-17 18:48:31
    Temat: Re: Ciekawa sytuacja w pracy - wazne i ciekawe :)
    Od: "Laris" <o...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:ec2dfe$3nk$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > A co tu rozwijać? Jak ja byłbym twoim prezesem to nie byłbyś już moim
    > pracownikiem i nie musiałbym płacić odprawy. Przejęcie pracownika
    > następuje z mocy prawa niezależnie od podejmowanych czynności.

    To nie jest przejecie firmy. To ze przeszedlem do nowej firmy, to byla tylko
    dobra wola nowego szefa. Zaproponowano mi stanowisko i tyle. Ja Ci napisalem
    co mi powiedzial prezes w starej firmie, a Ty dopowiadasz swoje. Oni
    zakonczyli dzialalnosc (sprzedaz), sprzedali towar, rozwiazali (a raczej
    proboja) umowy z pracownikami i tyle. Nowa firma kupila towar i
    zaproponowala angaz pracownikom zwolnionym. Nie bylo zadnego pisma o
    przejeciu firmy i pracownikow.

    Laris



  • 6. Data: 2006-08-17 19:02:44
    Temat: Re: Ciekawa sytuacja w pracy - wazne i ciekawe :)
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Laris napisał(a):

    > To nie jest przejecie firmy. To ze przeszedlem do nowej firmy, to byla tylko
    > dobra wola nowego szefa. Zaproponowano mi stanowisko i tyle. Ja Ci napisalem
    > co mi powiedzial prezes w starej firmie, a Ty dopowiadasz swoje. Oni
    > zakonczyli dzialalnosc (sprzedaz), sprzedali towar, rozwiazali (a raczej
    > proboja) umowy z pracownikami i tyle. Nowa firma kupila towar i
    > zaproponowala angaz pracownikom zwolnionym. Nie bylo zadnego pisma o
    > przejeciu firmy i pracownikow.
    >

    No widzisz, masz szczęście że nie jestem twoim prezesem.
    Ale do przejęcia pracowników nie jest potrzebne żadne porozumienie
    między pracodawcami, czy nawet między pracodawcami a pracownikami.
    Następuje to z mocy prawa, o ile został spełniony określony stan
    faktyczny. A twój pierwszy post i zawarty tam opis to podręcznikowy
    przykład art. 23 [1] §1 kp.

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."


  • 7. Data: 2006-08-17 19:08:43
    Temat: Re: Ciekawa sytuacja w pracy - wazne i ciekawe :)
    Od: "Laris" <o...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:ec2elf$5bh$3@nemesis.news.tpi.pl...

    > No widzisz, masz szczęście że nie jestem twoim prezesem.
    > Ale do przejęcia pracowników nie jest potrzebne żadne porozumienie między
    > pracodawcami, czy nawet między pracodawcami a pracownikami. Następuje to z
    > mocy prawa, o ile został spełniony określony stan faktyczny. A twój
    > pierwszy post i zawarty tam opis to podręcznikowy przykład art. 23 [1] §1
    > kp.

    Ale to nie odbylo sie na podstawie art. 23, tylko w normalnym trybie.
    Wypowiedzenie i angaz u nowego. A raczej odwrotnie. Myslisz, ze moj prezes
    jest takim debilem, ze nie wiedzialby ze w sytuacji przejecia nie sa
    potrzebne zadne dodatkowe papiery typu zwolnienie? Nie. Jeszcze raz
    powtarzam. Firma nas zwolnila, druga zaproponowala nam stanowisko. Moglem
    sie zgodzic, albo i nie. Trzymaj sie tego.

    pozdrawiam
    Laris



  • 8. Data: 2006-08-17 19:15:52
    Temat: Re: Ciekawa sytuacja w pracy - wazne i ciekawe :)
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Laris napisał(a):

    >
    > Ale to nie odbylo sie na podstawie art. 23, tylko w normalnym trybie.

    Gadamy w kółko :)
    Normalnym trybem przy podanym przez ciebie stanie faktycznym jest art.
    23 [1] kp


    > Wypowiedzenie i angaz u nowego. A raczej odwrotnie. Myslisz, ze moj prezes
    > jest takim debilem, ze nie wiedzialby ze w sytuacji przejecia nie sa
    > potrzebne zadne dodatkowe papiery typu zwolnienie?

    Tak jest, myślę coś w tym stylu o twoim prezesie.

    > Nie. Jeszcze raz powtarzam. Firma nas zwolnila,

    Jak to was zwolniła, kiedy cały czas twierdzisz że jeszcze tam pracujesz.

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."


  • 9. Data: 2006-08-17 19:28:26
    Temat: Re: Ciekawa sytuacja w pracy - wazne i ciekawe :)
    Od: "Laris" <o...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:ec2fe3$5bh$6@nemesis.news.tpi.pl...
    > Laris napisał(a):

    > Jak to was zwolniła, kiedy cały czas twierdzisz że jeszcze tam pracujesz.

    Probuje mnie zwolnic! Na spotkaniu poinformowal mnie ze jestem zwolniony,
    ale papiery jeszcze nie byly przygotowane. W miedzyczasie prezes z drugiej
    firmy zaproponowal mi etat, przygotowal papiery i wreczyl do podpisania.
    Podpisalem. Bylo to 11. Teraz wzywa mnie stary prezes zeby zakonczyc sprawe
    zwolnienia. Daje mi porozumienie rozwiazyjace umowe datowane na dzien 11.
    Tak, zeby zgadzala sie chronologia. Tyle, ze jest ono klamliwe i zadna
    strona nie chce podpisac tego papierka na swoja niekorzysc. A wiec jest pat.

    TO NIE JEST PRZEKAZANIE.

    Laris



  • 10. Data: 2006-08-17 21:16:31
    Temat: Re: Ciekawa sytuacja w pracy - wazne i ciekawe :)
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    * Johnson napisał(a) w dniu 2006-08-17 21:15:

    >> Ale to nie odbylo sie na podstawie art. 23, tylko w normalnym trybie.
    >
    > Gadamy w kółko :)
    > Normalnym trybem przy podanym przez ciebie stanie faktycznym jest art.
    > 23 [1] kp

    Tak, zdaje się, że kolega już ze 2 tygodnie temu był z tym problemem,
    dostał *dokładnie* taką samą odpowiedź i także był niezadowolony.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    ||| JID: o...@j...org ||| http://olgierd.wordpress.com |||

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1