-
11. Data: 2004-08-27 11:37:58
Temat: Re: Cichy wspolnik
Od: "Galis" <g...@t...pl>
>
> W zasadzie zgadzam sie z Toba. Zwlaszcza w kwestii urzedniczego podejscia
> do takiej spolki :-(
Ale jakie ma być podjeście urzędnicze skoro ten co dał kase chce być
anonimowy a jeśli urząd sie dowie że to on dał kase to juz nie bedzie
przecież anonimowy. Wiec tak naprawde spółka cicha polega na tym że daje sie
komus tam zaufanemu kase do kieszenie bez żadnych kwitów i tyle problem
bedzie wtedy jak ta osoba przestanie byc zaufana i powie że nic cie nie
bedzie zwracac i że żadnej kasy z zyków nie dostaniesz.
galis
-
12. Data: 2004-08-27 13:18:27
Temat: Re: Cichy wspolnik
Od: "weronika" <a...@a...pl>
Funkcjonowanie spółki cichej w INNYCH krajach polega m.in na tym, że
wspólnik cichy na mocy spisanej umowy z prowadzącym dzialalnosc udziela
wkladu finansowego do spolki, natomiast nie uczestniczy czynnie w
prowadzeniu dzialalnosci. Jego przywilejem sa zyski jakie uzyskuje firma (
wg postanowień zawartej umowy) i najczesciej korzysta z przywileju
nieuczestniczenia w ew. stratach firmy. Osiągniete zyski wspolnik cichy
zglasza do opodatkowania w US np. w zeznaniu rocznym i placi od nich
stosowne podatki, a wyplacone przez prowadzacego dzialalnosc zyski dla
wspolnika cichego sa dla niego kosztem uzyskania przychodu ( zmniejszają
podstawe do opodatkowania). Tak ' z grubsza' to wyglada GDZIE INDZIEJ :
legalnie i w majestacie tamtejszego prawa.
pozdr. weronika
'Pewnik: nie ma pewnika dla podatnika';):)
-
13. Data: 2004-08-27 15:17:15
Temat: Re: Cichy wspolnik
Od: "Marcin R. Kiepas" <m...@i...pl.pl>
Witam
"Galis" <g...@t...pl> napisał:
> Ale jakie ma być podjeście urzędnicze skoro ten co...
[ciach]
Zle pojmujesz spolke cicha. Dokladny stan rzeczy wyjasnila Ci
"weronika" nizej.
Pozdrawiam
(mrk)
---
Marcin R. Kiepas
m...@i...pl
**************