Witam

Mam wieloletnie doswiadczenie w pisaniu oprogramowania i chcialbym
zajac sie prowadzeniem płatnych szkolen w tym zakresie.

Moje pytania:
1. Czy potrzebuje jakiegos certyfikatu (lub czy jest jakis inny wymog)
upowazniajacego mnie do przeprowadzania takich szkolen?

2. Czy potrzebuje jakiegos zezwolenia.certyfikatu na wystawianie
zaswiadczenia o ukonczeniu takiego kursu i czy moge sobie nazwac to
certyfikatem?

Dodam ze mam zalozona DG w tej branzy.
Wydaje mi sie ze o ile moge prowadzic takie szkolenia to tym bardziej
wystawienie mojego zaswiadczenia ze dana osoba ukonczyla takie
szkolenie nie powinno byc problemem? Potencjalny przyszly pracodawca
takiej osoby moze brac moje zaswiadczenie pod uwage lub nie z tego co
sie domyslam, ale wole sie upewnic czy nie ma jakichs prawnych
procedur z tym zwiazanych?

Pozdrawiam

do góry

Moje osobiste blogoslawienstwo wystarczy !
Jesli uwazasz ze jestes dobry w tym co robisz mozesz spokojnie otworzyc
wlasna szkole a to czy twoja szkola znajdzie powazanie wsrod ni8eukow z
dyplomem to inna sprawa !
!

do góry

On 5 Cze, 20:22, "news" <m...@n...pl> wrote:
> Moje osobiste blogoslawienstwo wystarczy !
> Jesli uwazasz ze jestes dobry w tym co robisz mozesz spokojnie otworzyc
> wlasna szkole a to czy twoja szkola znajdzie powazanie wsrod ni8eukow z
> dyplomem to inna sprawa !
> !

Tak myslalem... dzieki wielkie.

Pozdr.
Reeno

do góry

news <m...@n...pl> napisal:
> Jesli uwazasz ze jestes dobry w tym co robisz mozesz spokojnie otworzyc
> wlasna szkole

Nie SZKOLE! Szkola podpada pod ustawy i kuratorium.
Moze otworzyc kursy, warsztaty itd. Moze nawet prowadzic
nauczanie doroslych, co zwalnia z VAT-u. Ale nie szkole!

> a to czy twoja szkola znajdzie powazanie wsrod ni8eukow z
> dyplomem to inna sprawa !

Watpliwe. Certyfikaty licza sie na przesyconym rynku,
to dodatkowy element w walce o prace. W obecnej sytuacji
biora wszystkich, co odroznia klawiature od monitora.
--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

Wiesz w tym debilnym kraju faktycznie szkola kojarzy sie tylko z Uczeloniami
wydajacymi certyfikaty panstwowe . Jednak patrzac z normalnego punktu
widzenia np szkola karate lub tym podobne szkoly nie podlegaja uregulowaniom
ministerstwa oswiaty czy jak tam zwal ta bande nierobow !
Zeby zaden debilny urzednik sie nie przyczepil wystarczy prowadzic kursy ,
szkola kole w oczy ta bande idiotow !

do góry

Użytkownik "news" <m...@n...pl> napisał w wiadomości
news:g29d46$i6h$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Wiesz w tym debilnym kraju faktycznie szkola kojarzy sie tylko z
> Uczeloniami wydajacymi certyfikaty panstwowe . Jednak patrzac z normalnego
> punktu widzenia np szkola karate lub tym podobne szkoly nie podlegaja
> uregulowaniom ministerstwa oswiaty czy jak tam zwal ta bande nierobow !
> Zeby zaden debilny urzednik sie nie przyczepil wystarczy prowadzic kursy ,
> szkola kole w oczy ta bande idiotow !

Bo szkoła przetrwania czy szkoła rodzenia/ szkoła karate to NIE JEST szkoła
;)
Może nawet otworzyć szkołę picia bourbona. przecież nie będzie w niej
wystawiał świadectw ukończenia semestrów z poszczególnych technik picia
bourbona a na koniec nie nada nikomu tytułu Technik bourbonista ;))

pzdr,
dkzzzzzzzzzzzz.

do góry

Użytkownik dekazzze napisał:

> Użytkownik "news" <m...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:g29d46$i6h$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
>>Wiesz w tym debilnym kraju faktycznie szkola kojarzy sie tylko z
>>Uczeloniami wydajacymi certyfikaty panstwowe . Jednak patrzac z normalnego
>>punktu widzenia np szkola karate lub tym podobne szkoly nie podlegaja
>>uregulowaniom ministerstwa oswiaty czy jak tam zwal ta bande nierobow !
>>Zeby zaden debilny urzednik sie nie przyczepil wystarczy prowadzic kursy ,
>>szkola kole w oczy ta bande idiotow !
>
>
> Bo szkoła przetrwania czy szkoła rodzenia/ szkoła karate to NIE JEST szkoła
> ;)
> Może nawet otworzyć szkołę picia bourbona. przecież nie będzie w niej
> wystawiał świadectw ukończenia semestrów z poszczególnych technik picia
> bourbona a na koniec nie nada nikomu tytułu Technik bourbonista ;))
>

A co odróżnia szkołę od firmy szkoleniowej?
Pod względem prawnym oczywiście.

Czy jeśli nazwę firmę "Szkoła pisania blogów", to urzędnicy się mogą do
mnie przyczepić?
Co o tym decyduje?


--
Pozdrawiam,
Tapatik

do góry

Użytkownik "Tapatik" <t...@b...adresu> napisał :
> A co odróżnia szkołę od firmy szkoleniowej?
> Pod względem prawnym oczywiście.

Jest ustawa np. o szkonictwie wyższym albo ustawa o systemie oświaty. Jeśli
chcesz, aby Twoja instytucja miała takie uprawnienia (wydawania ważnych
świadectw, dyplomów-mówiących o wyształceniu zgodnym z tą ustawą tzn. np.
średnim, wyższym czy też legitymacji itp) to musisz działać na podst. tych
przepisów, spełnic tam zawarte wymagania odnoście założenia, nadzoru itd.

Tzn.jak chcesz mieć szkołę średnią kształcącą w zawodzie "technik mechanik"
to, aby wydany dyplom miał ważność to musi być wydany w jednostce
działającej zgodnie z przepisam kształcenia w tym kierunku i dającej średnie
wykształcenie.

Natomiast kursy czy jakiś bliżej nieokreślone zajęcia, które nie są
określone w przepisach to sobie możesz robić. Bowiem kształcenie nie zawsze
jest regulowane prawnie, weźmy np. "kurs krawcowych" - jest prawnie
regulowany? Nie. Więc nikomu nic do tego, kto, gdzie i jak tego uczy. Tyle,
że uzyskany papier to będzie Twój dyplom, czy certyfikat a nie taki z
pieczątką z orłem, mówiący o tym, że został wyrobiony w ramach systemu
prawnego, nadzorowanego przez państwo. Taki dyplom nieregulowany ma
znaczenie, o tyle, o ile się komuś spodoba czy przyda. Natomiast jak masz
świadectwo maturalne czy coś takiego, to zgodnie z prawem masz średnie
wykształcenie, niezaleznie od tego czy komuś sie podoba czy nie. Taka jest
różnica.

do góry

Istotny jest przedmiot działalności, tzn. czy jest prawnie regulowany.
Kształcenie dające wyształcenie wyższsze, średnie itp, jakieś kursy dające
konkretne prawo: obsługi dźwigów, kierowców czy inne ustrojstwa akurat są
prawnie regulowane. Kształcenie blogerów nie jest.
Możesz zalozyć kusry obsługi odkurzacza. Bo do obsługi odkurzacza nie trzeba
uprawnień.
Ale np. nie możesz szkolić kontrolerów lotu, bo to jest prawnie regulowane i
jasno określone kto, jak i pod jakim warunkiem może szkolić.

do góry

Użytkownik "Tapatik" <t...@b...adresu> napisał
> Czy jeśli nazwę firmę "Szkoła pisania blogów", to urzędnicy się mogą do
> mnie przyczepić?

Jak nazwiesz - nie ma znaczenia. O ile oczywiście nie będzie to wprowadzało
w błąd, obrażało itd. Urzędników bardziej zainstersowałoby co tam robisz.

do góry