Witajcie Grupowicze!
Postanowiłem się do Was zwrócić o pomoc bo widze, że działacie
naprawdę sprawnie, a więc:

Przygodę rozpoczynam na portalu "ceneo.pl". Tam znajduję odpowiedni
przedmiot. Jest bardzo atrakcyjna kwota w jednym sklepie. Chcę zakupić
ten produkt. Na stronie sklepu internetowego jednak widnieje napis:
"Oferta nie stanowi oferty handlowej w rozumieniu Kodeksu Cywilnego."
gdyby powyższy zapis istniał na stronie do której nie wchodzę przez
"ceneo.pl", sprawa byłła by klarowna... zaproszenie do składania ofert
Jednak w regulaminie "ceneo.pl" istnieje jeden istotny zapis: "4.
Serwis Ceneo.pl nie prowadzi, ani nie pośredniczy w sprzedaży, a
jedynie informuje o ofertach handlowych sklepów internetowych
współpracujących z Ceneo (dalej zwanych "Sklepami")." Czy mam prawo
rządać wydania produktu który już zamówiłem po cenie niższej(art.543
K.C.)?
Oczywiście zamawiając w uwagach dodałem informację o tym, że dostaną
maila z pod takiego i takiego maila z zapisami dlaczego ubiegam sie o
niższą cene. Maila wyslalem. Zachowalem kopie. Teraz czekam na odzew
tego przedsiębiostwa

Dzieki zapisowi w regulaminie ceneo.pl ja staje się oblatem a sklep
oferantem.
Gdybym nie korzystał z pośrednictwa ceneo.pl to oni by byli oblatami.
Powiedzcie mi teraz czy wystawienie w sklepie produktu a potem
powiedzenie, że go nie ma na magazynie jest prawnie możliwe?

I co najważniejsze dostałem dzisiaj od skelpu takiego maila:
Nowy status zamówienia to: anulowane (brak dostępności)
Niestety ze względu na brak dostępności zamówionego modelu notebooka w
naszych magazynach oraz u dystrybutorów nie możemy zrealizować Pani /
Pana zamówienia. Przepraszamy za zaistniałą sytuację.

Czyli przynali się, że mam racje... ale nie mają towaru... co teraz
mogę zrobić;>? Rozumiem, że wkładając towar do wirtualnego koszyka
przyjołem ich oferte. Czyli muszą mi ten towar mimo wszystko
dostarczyć.

do góry

Użytkownik "NeoRex[PL]" <n...@g...com> napisał w wiadomości
news:63e5f06e-ff3c-4a29-924d-dcd35475916b@g39g2000pr
i.googlegroups.com...

Moim zdaniem to problem pomiędzy Ceneo, a Tobą. To Ceneo swoim regulamin
niejako gwarantuje, że przekierowuje do ofert handlowych i ostatecznie do
nich mógłbyś kierować roszczenie, skoro tak nie jest. Oni zwrotnie do
sklepu. Coś na zasadzie, że przed sklepem stoi gość i mówi, że w sklepie po
dwa złote sprzedają samochody. Wchodzisz do sklepu, a tam samochody po
60.000 zł. Będziesz miał pretensje do sklepu?

Ceneo zresztą zrobiło sie ostatnio niewiarygodne i bardziej myli, niż
pomaga. Jak jest atrakcyjna cena, to albo tego towaru nie ma w sklepie,
albo właśnie jest, ze to nie oferta i kosztuje więcej. ceneo nic z tym nie
robi.

do góry

Panie Robercie? Bo chyba taka forma grzeczności obowiązuje?

Pana przykład jest błędny. Ten cwaniaczek nie ma formalnej umowy
podpisanej z tym sklepem. A w mojej sytuacji taka formalna umowa
występuje.

Ceneo ma odpowiednie zapisy w regulaminie:
4. Serwis Ceneo.pl nie prowadzi, ani nie pośredniczy w sprzedaży, a
jedynie informuje o ofertach handlowych sklepów internetowych
współpracujących z Ceneo (dalej zwanych "Sklepami").
Szczególnie ten jeden. On jasno mówi, że za wszystko odpowiedzialny
jest sklep. A sklep podpisując umowe z nimi musi w swojej informacji
handlowej zawierać jedynie oferty handlowe.

do góry

Użytkownik "NeoRex[PL]" <n...@g...com> napisał w wiadomości
news:8c99fe9c-5579-4b91-9e53-5a0b6ccd89fd@q30g2000pr
q.googlegroups.com...

> Panie Robercie? Bo chyba taka forma grzeczności obowiązuje?

Nie w Usenecie. Wyjątek tu chyba stanowią grupy o Historii i Genealogii.

> Pana przykład jest błędny. Ten cwaniaczek nie ma formalnej umowy
> podpisanej z tym sklepem. A w mojej sytuacji taka formalna umowa
> występuje.
> Ceneo ma odpowiednie zapisy w regulaminie:
> 4. Serwis Ceneo.pl nie prowadzi, ani nie pośredniczy w sprzedaży, a
> jedynie informuje o ofertach handlowych sklepów internetowych
> współpracujących z Ceneo (dalej zwanych "Sklepami").
> Szczególnie ten jeden. On jasno mówi, że za wszystko odpowiedzialny
> jest sklep. A sklep podpisując umowe z nimi musi w swojej informacji
> handlowej zawierać jedynie oferty handlowe.

Oczywiście masz rację, ale zauważ, kto jest wierzycielem tego obowiązku.
Nie klient, a Ceneo. Ceneo oczywiście ma prawo dochodzić wszelkich prawem
przewidzianych roszczeń na sklepie za niewywiązanie się z ich wzajemnej
umowy. Klient nie, bo nie jest stroną tej umowy.

do góry

> Oczywiście masz rację, ale zauważ, kto jest wierzycielem tego obowiązku.
> Nie klient, a Ceneo. Ceneo oczywiście ma prawo dochodzić wszelkich prawem
> przewidzianych roszczeń na sklepie za niewywiązanie się z ich wzajemnej
> umowy. Klient nie, bo nie jest stroną tej umowy.

Czyli musze się odwoływać do ceneo, że to z ich winy sklep nie
prezentuje oferty handlowej?
I teraz pytanie co ja mam im napisać? Że nie wywiązali się z umowy
zawartej pomiędzy ceneo a mną. I że mieli obowiązek dopilnować, że
tamten sklep internetowy musiał przedstawić oferte handlową?
W żaden sposób nie mogę bezpośrednio ze sklepem?
I czy zapis "...jedynie informuje o ofercie handlowej..." nie zdejmuje
z nich odpowiedzialności?

I na sam koniec czy:
to nie jest poprostu biuro w którym spotyka się 2 nieznajomych i
zawierają pomiędzy sobą umowę a tamto biuro nie ma nic do powiedzenia.
Jedynie ogranicza jakie osoby mogą do tego biura wejść i z czym? I to
od tych osób zależy czy dostosują się do tego regulaminu, ponieważ oni
otrzymali poświadczenie od sklepu że dotrzyma regulaminu?

do góry

On 27 Gru, 19:31, "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:

> Ceneo zresztą zrobiło sie ostatnio niewiarygodne i bardziej myli, niż
> pomaga. Jak jest atrakcyjna cena, to albo tego towaru nie ma w sklepie,
> albo właśnie jest, ze to nie oferta i kosztuje więcej. ceneo nic z tym nie
> robi.

Zrobia cos z tym jak klienci (uzytkownicy) zaczna glosowac nogami i
pojda do skapca ;)


Pozdrawiam
Rafal

do góry

Fakt... im wyżej się zachodzi tym mniej się przejmuje jednostką...

do góry

W wiadomości
news:61842da0-a2ef-42e8-b7c2-a977d6218446@s9g2000prm
.googlegroups.com
NeoRex[PL] <n...@g...com> pisze:

> Fakt... im wyżej się zachodzi tym mniej się przejmuje jednostką...
To nie jest wcale tak bardzo zależne od "wysokości zajścia", lecz od tego
czy prowadzący dany interes jest poważnym i uczciwym przedsiębiorcą czy
gównianym byznesmenkiem. Choć często zmienia się to w trakcie "wspinaczki"
Liczy się też jakość klienta, do któego kieruje się ofertę - to jak w
reklamie, najpierw okresla się grupe docelową.
A w opisanej sytuacji mamy - nie dość, że trzeba być kompletnym bałwanem aby
wymagający dokładnego osobistego sprawdzenia i relatywnie drogi produkt typu
notebook kupować w ciemno przez net, to jeszcze sam nabywca udostępnia swą
charakterystykę:
- "czy mam prawo RZądać" (żądać);
- "na magazynie" (W magazynie);
- "przyjOłem" (przyjĄłem, to już doprawdy jak przedstawienie się: dzień
dobry, jestem kretynem).

--
Jotte

do góry

Użytkownik "NeoRex[PL]" <n...@g...com> napisał w wiadomości
news:61938252-b4dd-4cfb-9390-e48843b79084@r15g2000pr
h.googlegroups.com...

> Czyli musze się odwoływać do ceneo, że to z ich winy sklep nie
> prezentuje oferty handlowej?

Moim zdaniem tak naprawdę z Ceneo też nie wygrasz, albowiem z łatwością
mogłeś stwierdzić ową rozbieżność przy zachowaniu minimum staranności. Ale
w każdym razie z Ceneo łączy Cię jakakolwiek dorozumiana umowa, a ze
sklepem nie.

do góry

Użytkownik "Rafal M" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:0164ac38-f873-4f67-8dfc-ff4a048c89df@w39g2000pr
b.googlegroups.com...

> Zrobia cos z tym jak klienci (uzytkownicy) zaczna glosowac nogami i
> pojda do skapca ;)

Dokładnie, z tym, że może być za późno. Odbudowa utraconego zaufania jest o
wiele trudniejsza od jego uzyskania od zera.

do góry