Witam

Kupiłem książkę w Tesco - cena na książce 14.99 (oryginalnie wydrukowana w
drukarni) w kasie wybiło 19.99.

Wyjaśniając sprawę w POK, przedyskutowałem sprawę z kieronikiem działu i
niestety nie udało mu się mnie przekonać, że cena na książce jest tylko ceną
sugerowaną a oni mogą sprzedawać po cenach jakich chcą...(zwróciłem książkę,
z czym nie było ŻADNYCH problemów, pomimo tego, że sprawę załatwiałem dnia
następniego i teoretycznie mogłem ją spokojnie przeczytać).
Zanim przystąpiłem do dyskusji w sklpie popytałem się troszkę i znajoma
pracująca w hurtowni byłą pewna, że sklepy nie mogą danej ksiązki sprzedawać
POWYŻEJ ceny na okładce.

Może ktoś jest na siłach odpowiedzieć mi na pytanie - kto ma rację ? sklep
czy znajoma ?

Pozdrawiam

Krasnal, GG#1103

do góry

Krasnal napisał(a):

> Zanim przystąpiłem do dyskusji w sklpie popytałem się troszkę i znajoma
> pracująca w hurtowni byłą pewna, że sklepy nie mogą danej ksiązki sprzedawać
> POWYŻEJ ceny na okładce.

Dlatego, że?

j.

--
To nie ja głosowałem na PiS.
Za wszelkie moje błędy odpowiada imć Chochlik Newsowy ;)
http://tinyurl.com/dpuad /kto pierwszy kliknie ten głupi :P/
* * * powierzchnia reklamowa - do wynajęcia * * *

do góry

Patrze, patrze a tu Krasnal porozsypywal nastepujace haczki:
> Kupiłem książkę w Tesco - cena na książce 14.99 (oryginalnie wydrukowana w
> drukarni) w kasie wybiło 19.99.
> Zanim przystąpiłem do dyskusji w sklpie popytałem się troszkę i znajoma
> pracująca w hurtowni byłą pewna, że sklepy nie mogą danej ksiązki sprzedawać
> POWYŻEJ ceny na okładce.
Znajoma sie myli. Za to dla klienta wiazaca jest cena umieszczona
przy/na produkcie. Zatem jesli na ksiazce byla wydrukowana 'fabrycznie
'cena 14.99 i nie bylo innej ceny naklejonej czy to na ksiazce czy na
regale, to ta cena byla dla Ciebie wiazaca. To co wybije komputer przy
kasie to juiz nie Twoj problem:)
--
badzio

do góry

> Zanim przystąpiłem do dyskusji w sklpie popytałem się troszkę i znajoma
> pracująca w hurtowni byłą pewna, że sklepy nie mogą danej ksiązki
> sprzedawać POWYŻEJ ceny na okładce.

Cena SRP nie jest obligatoryjna. Nadruk na ksiazce moze byc swoista umowa
pomiedzy wydawca i dystrybutorem a sprzedawcami - i to dystrybutora/wydawce
poinformowalbym o praktyce sprzedawania powyzej wydrukowanej ceny.

Pozdrawiam,

Tiger

do góry

Oczywiście sklep moze sprzedawać po ile chce.

Było jakiś czas temu na grupie przy okazji ceny na papierosach. Zakaz
sprzedazy powyżej ceny wydrukowanej byłby karalną zmową cenową. Natomiast
producenci biorą się na sposób i drukują na towarach wielkimi cyframi jako
"cenę sugerowaną". W ten sposób, jak sprzedający się wychyli ponad taką
nieformalną zmowe cenową, to ma do czynienia z niezadowolonym klientem. A
jak czepia się UOKiK, to mówią "przecież to tylko cena sugerowana, mogą
sprzedawać po ile chcą".



--
Lukasz
N 50 05' 04"
E 19 53' 43"

do góry

Lukasz napisał(a):

> Było jakiś czas temu na grupie przy okazji ceny na papierosach. Zakaz
> sprzedazy powyżej ceny wydrukowanej byłby karalną zmową cenową.

A co jak ktos sprzedaje powyzej ceny wydrukowanej na papierochach? Nie
moze? A jak to robi to co? Musi placic wieksza akcyze?


--
Pozdrawiam
Jacek

do góry

> A co jak ktos sprzedaje powyzej ceny wydrukowanej na papierochach? Nie
> moze? A jak to robi to co? Musi placic wieksza akcyze?

Co do papierosów, to problem nie jest łatwy:
Nie wiem, jak się to księgowo odbywa przy papierosach, ale czasem na półkach
są dwie partie, ktore sa czasem mylone, a akcyza może być zapłacona
właściwie. Poza tym nie wiem, kto odprowadza akcyzę przypadku papierosów -
czy robi to producent, czy sklep. Wówczas faktycznie cena jest ustalona.
Może też być tak, że sklep ma się przed US wykazać sprzedażą właściwych
ilości po własciwych cenach, a którą paczkę kasjerka wyda klientowi nie ma
znaczenia. Księgowo liczy się to pewnie według zasady FIFO. Wiem jedno:
piszę programy dla sklepow i jedna z możliwości jest taka, że po sprzedaniu
odpowiedniej partii towaru cena na kasie i na etykiecie (jeśli jest) ma się
zmienić.

Natomiast co do książek, to wiadomo: producent nie może narzucać ceny i
kropka

--
Lukasz

do góry

W odpowiedzi na pismo z czwartek, 27 lipca 2006 09:59
(autor Lukasz
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <ea9rsa$8n1$1@news.onet.pl>):

> Natomiast co do książek, to wiadomo: producent nie może narzucać ceny i
> kropka

Aczkolwiek ja lubię jak jest cena nadrukowana. Wtedy księgarze nie
zdzierają, bo im głupio. A jak widzę, że ceny są przebite na wyższe, to po
prostu wychodzę.

Podobnie jak z ceną sugerowaną na towarach innych. Miło jak jest, to się
człowiek nie zastanawia ,,czy ten sklep nie jest przypadkiem drogi?''

--
Jego Ponurość Tristan

do góry