On 25.10.2010, januszek <j...@p...irc.pl> wroted:

>>> Fakt bo nie da sie tego w ogole uzywac...
>
>> Jest takie stare przysłowie z baletnicą w roli głównej.
>
> Cały problem polega na tym, że nie możliwości importu/eksportu pomiędzy
> Inscape a Corelem.

Inkscape częściowo czyta CDR, Corel potrafi zapisać SVG.

> IMO inscape jest gdzieś na tym poziomie na którym Corel był
> w wersji 2 ;)

Ponownie, przesada.

GS
--
Grzegorz Staniak <gstaniak _at_ gmail [dot] com>
= AC Universe.:JumpTheGun:. = 85.14.221.102:27960
= Urban Terror TDM Server = no snipers, no camping,
no spam voting, no console noise... just pure fun.

do góry

Użytkownik "Grzegorz Staniak" <g...@g...com> napisał w wiadomości
news:ia487m$tu7$1@mx1.internetia.pl...
> On 25.10.2010, Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> wroted:
>
>>>>> A nie prościej zainstalować np. Inkscape?
>>>>
>>>> egzotyka dla wielbicieli gimpa i openoffica
>>>> nieuzyteczne w branzy
>>>
>>> Może bez przesady.
>>
>> Ale widziałeś kiedyś Inkscape?
>> Bo Corel to całkowicie inne narzędzie, a raczej pakiet narzędzi.
>
> Co nie zmienia faktu, że "nieuzyteczne w branzy" to gruba przesada.

Zadadnienie mało prawne, ale sądzę, ze tu jest kwestia przyzwyczajenia.
Używam starego pakietu COREL'a, bo po prostu go znam. Nie mam jakiegoś
ogromnego zapotrzebowania. To co potrzebuję spokojnie jestem w stanie
zrobić w 9-tce. Pewnie jest szereg lepszych porogramów, ale po co mam się
ich uczyć?

do góry

W Michał Pysz napisal:
> Nie jestem grafikiem ale Corela lubię i znam (pobieżnie dość) od dawna.
> Teraz używam X5 (lagalną) ale pamiętam jeszcze wersję 3.0 :-)

Przebijam :)

1.21 chodząca na AT/286 z 1 MB RAM, HDD 40 MB
i Windows 3.0 odpalane na krawędzi załamania ;)

Tylko te cholerne ogonki trzeba było ręcznie dorabiać...

--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

gadacz napisał:
> (CIACH)

Ten tutaj pisze, że OEM:
http://allegro.pl/coreldraw-graphics-suite-x3-i12904
17835.html

Z harcerskim pozdrowieniem,

Koziołek
--
http://www.przepraszamzacrossposta.blox.pl

do góry

Jacek_P wrote:
> Przebijam :)
>
> 1.21 chodząca na AT/286 z 1 MB RAM, HDD 40 MB
> i Windows 3.0 odpalane na krawędzi załamania ;)
>
> Tylko te cholerne ogonki trzeba było ręcznie dorabiać...
>

i uważać na wpis na coreldrw.ini, żeby na naświetlarkę poszło
to co na ekranie, a nie fonty wbudowane w naświetlarkę ;)

T.

PS.
Pasuję - Windows 3.0, Corel 2.0

do góry

> Przebijam :)
no to masz lepsze karty :-) ja jak napisałem uczyłem się na 3.0, choć
2.0 pamiętam u rodzinki, która robiła wydruki na kalce do jakichś reklam.

> 1.21 chodząca na AT/286 z 1 MB RAM, HDD 40 MB
> i Windows 3.0 odpalane na krawędzi załamania ;)
pewnie dinozaury jeszcze biegały koło obudowy ;-)

mp.


>
> Tylko te cholerne ogonki trzeba było ręcznie dorabiać...
>

do góry

W dniu 25.10.2010 17:34, Grzegorz Staniak pisze:
> Jedno i drugie to tylko narzędzie. Corel jest starszy, wyraźnie
> bogatszy w funkcje, znacznie lepiej znany. Ale dobry grafik zrobi
> dobrą grafikę Inkscapem, a knociarz wyprodukuje knota Corelem.

Ale Corel to nie tylko narzędzie do rysowania grafik. W tym sęk.
Zastosowanie Corela, jakie widzę wokoło siebie, to coś bliżej DTP niż
narzędzie artysty. A Inkscape, o ile mi wiadomo, nie ma nawet obsługi
CMYKa i innych duperelek niezbędnych w branży poligraficznej. Mogę się
mylić, bo z tą branżą miałem do czynienia niewiele i to w czasach
właśnie Corela 3, ale na moje oko, to już Corel 3 miał więcej niż
Inkscape teraz w tym zakresie.

Wiadomo, że jak ktoś ma talent to i w paincie coś narysuje super, ale
też nie o to zazwyczaj chodzi, żeby się WYKAZAĆ, ale żeby szybko zrobić
dane zadanie.

Na moje oko niefachowca, Inkscape to nie jest narzędzie, które by można
porównywać z Corelem. I to w znaczeniu nieoceniającym. To po prostu INNE
narzędzia o innym polu zastosowań. Mylę się?

--
Przemysław Adam Śmiejek

do góry

W dniu 2010-10-25 14:52, Grzegorz Staniak pisze:

> Może bez przesady.

a to latwo sprawdzic
podaj mi co ostatnio puszczales z lnkscape do drukarni (jesli puszczales)


--
web, print, branding & logo design
http://quaint.pl

mózgowiem i tabletem
http://blog.quaint.pl

do góry

W Michał Pysz napisal:
> > 1.21 chodząca na AT/286 z 1 MB RAM, HDD 40 MB
> > i Windows 3.0 odpalane na krawędzi załamania ;)
> pewnie dinozaury jeszcze biegały koło obudowy ;-)

Eee, nie :) To był mój pierwszy PRYWATNY komputer.

Wcześniej były rozmaite służbowe. Na pecetach zaczynałem
od PC/XT 4,66 MHz z HDD 10 MB i stacją 5,25 o monstrualnych rozmiarach.
Zamiast dźwigienki blokującej miała taką klapę podnoszoną od
przodu do góry. I dysk twardy, i stacja dyskietek zajmowały
- każde z osobna - dwa sloty 5,25 na wysokość.

Potem to już był wypas: PC/XT z przyciskiem Turbo, po naciśnięciu
którego zapalała się dioda i procesor przyśpieszał do 9 MHz.
Fajnie to było widoczne na Norton SI. Dla młodocianych: to był
taki benchmark System Info wchodzący w skład Norton Utilities.

A tak w ogóle początkiem był w roku 1984 ZX-81 z pamięcią rozbudowaną
do 64 KB przy pomocy takiego modułu Memopak z firmy APINA
z Zielonej Góry. Nawiasem mówiąc: ta APINA jeszcze istnieje?

--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

On 25.10.2010, Robert Tomasik <r...@g...pl> wroted:

>> Co nie zmienia faktu, że "nieuzyteczne w branzy" to gruba
>> przesada.
>
> Zadadnienie mało prawne, ale sądzę, ze tu jest kwestia
> przyzwyczajenia. Używam starego pakietu COREL'a, bo po prostu
> go znam. Nie mam jakiegoś ogromnego zapotrzebowania. To co
> potrzebuję spokojnie jestem w stanie zrobić w 9-tce. Pewnie jest
> szereg lepszych porogramów, ale po co mam się ich uczyć?

No to jest oczywiste, jeśli X wystarcza i jest znany, nie ma sensu
sięgać po Y.

GS
--
Grzegorz Staniak <gstaniak _at_ gmail [dot] com>
= AC Universe.:JumpTheGun:. = 85.14.221.102:27960
= Urban Terror TDM Server = no snipers, no camping,
no spam voting, no console noise... just pure fun.

do góry