Massai pisze:
> Nigdy nie widziałeś postów Koziołka???
>

Oryginalny matołek? ;->

do góry

Andrzej Lawa napisał:
> (ciach!)

Z racji tego, że nie pierwszy raz gryziesz mnie po pośladach, postaram się
coś Ci wytłumaczyć. Otóż nie wszystkie moje posty powstają dla zwykłej
radości jątrzenia i trollowania. Owszem, są takie, ale część jest owocem
pewnych przemyśleń i dyskusji w gronie znajomych. Np. wczoraj rozmawialiśmy
z kolegą na temat Avatara 3D, na seansie którego jego żona przez pierwsze
pół godziny walczyła z nudnościami, wchodzącej telewizji trójwymiarowej i
ewentualnych zdrowotnych problemach wynikających z tej technologii.
Zaciekawiony problemem wyguglalem taki artykuł:
http://tech.wp.pl/kat,1009789,title,Jak-bardzo-niebe
zpieczna-jest-telewizja-3D,wid,12209432,wiadomosc.ht
ml?ticaid=1aaf2
Ponieważ wiadomo, że media kłamią a dziennikarze szukają sensacji, zadałem
pytanie zaadresowane na pl.sci.medycyna.
Drugie pytanie - pod adresem prawników - to hipotetyczna sytuacja
odpowiedzialności kina. W końcu nie robią Ci badań ani nie wymagają
zaświadczenia od lekarza że możesz chodzić na filmy w trójwymiarze. A że
pytam w taki, a nie inny sposób? Cóż, od tego jestem Koziołkiem ;)
Jeżeli nie odpowiada Ci forma - nie czytaj. Wrzuć do kaefa. Nie zmieniam
tożsamości, nie obrażę się.

Pozdr.,

Koziołek

do góry

W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/i3sh6r$8t1$1@inews.ga
zeta.pl
*Koziołek* napisał(-a):

> Przepraszam za cross-posta, ale chciałem się przy okazji spytać, czy
> oglądanie filmów w trójwymiarze może być szkodliwe dla zdrowia.
>
> Wybrałem się ostatnio do kina na film 3d. Ponieważ była to dla mnie
> pierwsza tego typu produkcja, byłem pod dużym wrażeniem - różne
> latające
> przed oczami ptaszki, pływające rybki, rakiety, wybuchy i podobne
> bajery.
> Gwoździem programu był dla mnie przelot nad powierzchnią morza -
> czułem
> się prawie jak zawieszony w przestworzach, jak na jakiejś lotni, czy
> innym skrzydlatym gównie.
> I skoro jestem przy tematyce lotniczej: czy mogę domagać się od kina
> odszkodowania za brak torebek, takich jak w samolotach pasażerskich?
> Niestety mój błędnik nie wytrzymał tempa i zwymiotowałem na siedzącą
> przede mną parę, a teraz ci ludzie chcą mnie skarżyć i domagają się
> pieniędzy.

Oglądanie świata (w 3D rzecz jasna) też przyprawia Cię o torsje? Fakt,
to może się zdarzyć, ale z przyczyn zgoła innych. Też chciałbyś od kogoś
wyrwać odszkodowanie, że z tego powodu nie utrzymałeś treści żołądka?
BTW, błędnik to takie ustrojstwo co reaguje na ruch, a nie na bodźce
wzrokowe.

--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o)
--ooO-( )-Ooo-

do góry

Andrzej Lawa wrote:

> Massai pisze:
> > Nigdy nie widziałeś postów Koziołka???
> >
>
> Oryginalny matołek? ;->

Nie jest taki zły, ja jego posty traktuję jako rozrywkę.
Nawet składnie pisze, czasem mu się uda coś celnie zobaczyć, ale
niestety czasem takie bzdury na siłę wypuszcza.
Przyjmuję to z prawniczym "dobrodziejstwem inwentarza", tzn. jak mu
zbytnio poziom spadnie to KF działa ;-)

Swoją drogą - zabawne jak taki termin ma potoczne znaczenie przeciwne
do prawniczego.
Większość ludzi używa go w sensie "jak się coś wybrało, to trzeba się
ze złymi konsekwencjami/elementami pogodzić"...

--
Pozdro
Massai

do góry

"Animka" <a...@t...nieja.wp.pl> wrote in message
news:i3sp84$20t$1@node1.news.atman.pl...
> W dniu 2010-08-11 00:35, pmlb pisze:
>
>> Przypomniales mi... Ja pierwszy film 3D pelnometrazowy widzialem w kinie
>> Moskwa (nieistniejace juz) w Warszawie.
>
> Oj, nie w kinie Moskwa (nie było przystosowane) tylko pewnie w kinie OKA
> blisko PL. Bankowego.

Masz mnie! Oczywiscie, ze w OKA:)))
Dzieki za przypomnienie:)

do góry

On 10 Sie, 22:41, Koziołek <d...@x...pl> wrote:

> Wybrałem się ostatnio do kina na film 3d.

Najlepiej ogląda się 3D będąc nawalonym w 4D

;-)

Pozdr-
-Rowerex

do góry

(11.08.2010 10:47), Big Jack wrote:
>> Niestety mój błędnik nie wytrzymał tempa i zwymiotowałem na siedzącą
>> przede mną parę, a teraz ci ludzie chcą mnie skarżyć i domagają się
>> pieniędzy.
>
> Oglądanie świata (w 3D rzecz jasna) też przyprawia Cię o torsje? Fakt,
> to może się zdarzyć, ale z przyczyn zgoła innych. Też chciałbyś od kogoś
> wyrwać odszkodowanie, że z tego powodu nie utrzymałeś treści żołądka?
> BTW, błędnik to takie ustrojstwo co reaguje na ruch, a nie na bodźce
> wzrokowe.

Pomijając trollizm wątkotwórcy, to sytuacja kiedy dane z błędnika nie
zgadzają się z danymi z oczu także może spowodować że się komuś
"podniesie".

p. m.

do góry

W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/4c62df70$0$27033$6578
5...@n...neostrada.pl
*mvoicem* napisał(-a):

> Pomijając trollizm wątkotwórcy, to sytuacja kiedy dane z błędnika nie
> zgadzają się z danymi z oczu także może spowodować że się komuś
> "podniesie".

W to byłby skłonny uwierzyć w sytuacji kiedy to błędnik byłby rozchwiany
z jednoczesnym obserwacją statycznego obrazu albo i bez obserwacji. Ale
tutaj mieliśmy sytuację odwrotną, błędnik w spoczynku i szaleństwo
wizualne. Może to dla słabszych jednostek rzeczywiście za dużo
szczęścia... Miałem kiedyś kolegę, którego bez problemu dało się
werbalnie sprowokować do wywracania żołądka na lewą stronę :D

--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o)
--ooO-( )-Ooo-

do góry

Big Jack wrote:

> W wiadomości
> news://news-archive.icm.edu.pl/4c62df70$0$27033$6578
5...@n...neostrad
> a.pl *mvoicem* napisał(-a):
>
> > Pomijając trollizm wątkotwórcy, to sytuacja kiedy dane z błędnika
> > nie zgadzają się z danymi z oczu także może spowodować że się komuś
> > "podniesie".
>
> W to byłby skłonny uwierzyć w sytuacji kiedy to błędnik byłby
> rozchwiany z jednoczesnym obserwacją statycznego obrazu albo i bez
> obserwacji. Ale tutaj mieliśmy sytuację odwrotną, błędnik w spoczynku
> i szaleństwo wizualne. Może to dla słabszych jednostek rzeczywiście
> za dużo szczęścia...

W pociągu dłuższe wpatrywanie się w przelatujący krajobraz u niektórych
owszem - wywołuje nudności.

Choć to może kwestia standardu naszych kolei ;-)

--
Pozdro
Massai

do góry

Dnia Wed, 11 Aug 2010 20:20:31 +0200, Big Jack napisał(a):

> Ale
> tutaj mieliśmy sytuację odwrotną, błędnik w spoczynku i szaleństwo
> wizualne. Może to dla słabszych jednostek rzeczywiście za dużo
> szczęścia...

Mnie się robi niedobrze jak za długo gram w Unreal'a. Jeszcze gorszy był
Duke Nukem w dawnych czasach - podobno na dużo osób tak działał...
Mózg robi dziwne rzeczy i to że błędnik jest w spoczynku niewiele znaczy.

Pozdrawiam,
Henry

do góry