-
11. Data: 2008-01-30 17:43:03
Temat: Re: CHODZIŁ Z NOŻEM KUCHENNYM PO ULICY - CO ROBIĆ???
Od: argothiel <a...@i...niechce.spamu.pl>
Andrzej Lawa pisze:
> A gdyby ktoś z premedytacją wziął widły, żeby kogoś zadźgać?
>
> Albo młotek, żeby kogoś zatłuc?
>
> Albo kanister z benzyną, żeby kogoś podpalić?
Jednak wydaje się, że chodzenie z młotkiem albo kanistrem nie stwarza
takiego zagrożenia, jak chodzenie z nożem. Jak słusznie zostało
zauważone, łatwo może stać się komuś przez to krzywda - zwłaszcza jeśli
ktoś chodzi z uniesionym w górę nożem (bo pewnie o to chodziło). Czy na
takie stwarzanie zagrożenia nie ma paragrafów?
Pozdrawiam, argothiel
-
12. Data: 2008-01-30 18:12:47
Temat: Re: CHODZIŁ Z NOŻEM KUCHENNYM PO ULICY - CO ROBIĆ???
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <s...@i...pl>
Użytkownik "argothiel" <a...@i...niechce.spamu.pl> napisał w
wiadomości news:fnqcve$30a$1@news.onet.pl...
> Jednak wydaje się, że chodzenie z młotkiem albo kanistrem nie stwarza
> takiego zagrożenia, jak chodzenie z nożem.
Bo? Co za roznica ci bedzie czy ktos ci rozwali łeb mlotkiem czy sprzeda
kose pod zebra czy moze zrobi z ciebie zywa pochodnie? Ba, mozna komus
zrobic krzywde golymi rekami wiec w sumie moze trzeba by zabronic w ogole
chodzenia wyzywajacego?:)
HaNkA
-
13. Data: 2008-01-30 18:30:03
Temat: Re: CHODZIŁ Z NOŻEM KUCHENNYM PO ULICY - CO ROBIĆ???
Od: Mr Internet <a...@a...pl>
Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> osmiornica77 pisze:
>
>> Aha, czyli sugerujesz, że chodzenie z nożem kuchennym po ulicy to normalna
>> sprawa i nie należy się tym zbytnio przejmować? Przecież na pewno chciał wejść
>
> Nie jest to zabronione, ani niebezpieczne.
A co z wyzywającym zachowaniem?
--
Ja jestem Internet. Zanim Web 2.0 był jam jest. Stworzyłem posty.
Stworzyłem flejmy. Stworzyłem tożsamości i miejsca przez nie
odwiedzane. Jestem słowem. Nazywają mnie Internet, ale nie to
jest moje imię. Ja jestem. Ja będę zawsze.
-
14. Data: 2008-01-30 18:40:23
Temat: Re: CHODZIŁ Z NOŻEM KUCHENNYM PO ULICY - CO ROBIĆ???
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
argothiel pisze:
> Andrzej Lawa pisze:
>> A gdyby ktoś z premedytacją wziął widły, żeby kogoś zadźgać?
>>
>> Albo młotek, żeby kogoś zatłuc?
>>
>> Albo kanister z benzyną, żeby kogoś podpalić?
>
> Jednak wydaje się, że chodzenie z młotkiem albo kanistrem nie stwarza
> takiego zagrożenia, jak chodzenie z nożem. Jak słusznie zostało
> zauważone, łatwo może stać się komuś przez to krzywda - zwłaszcza jeśli
> ktoś chodzi z uniesionym w górę nożem (bo pewnie o to chodziło). Czy na
> takie stwarzanie zagrożenia nie ma paragrafów?
Primo: autor lamentu nic nie pisał o trzymaniu ostrza w sposób
potencjalnie niebezpieczny.
Secundo: na takiej samej zasadzie druty do wełny mogą być
niebezpiecznie, ale czy uznałbyś za uzasadnione lamentowanie o
"prowokacyjne chodzenie z drutem do wełny"?
-
15. Data: 2008-01-30 18:46:46
Temat: Re: CHODZIŁ Z NOŻEM KUCHENNYM PO ULICY - CO ROBIĆ???
Od: argothiel <a...@i...niechce.spamu.pl>
HaNkA ReDhUnTeR pisze:
> Bo? Co za roznica ci bedzie czy ktos ci rozwali łeb mlotkiem czy sprzeda
> kose pod zebra czy moze zrobi z ciebie zywa pochodnie? Ba, mozna komus
> zrobic krzywde golymi rekami wiec w sumie moze trzeba by zabronic w ogole
> chodzenia wyzywajacego?:)
Nie chodzi o aktywny udział osoby z nożem. Chodzi o sytuację, gdy ktoś
biegnie i się na ten nóż nadzieje. A sytuacja może być niebezpieczna,
gdy osoba z nożem trzyma go wyciągnięty, wymachuje nim itp.
> HaNkA
Pozdrawiam, argothiel
-
16. Data: 2008-01-30 19:12:38
Temat: Re: CHODZIŁ Z NOŻEM KUCHENNYM PO ULICY - CO ROBIĆ???
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <s...@i...pl>
Użytkownik "argothiel" <a...@i...niechce.spamu.pl> napisał w
wiadomości news:fnqgmr$fc9$1@news.onet.pl...
>Chodzi o sytuację, gdy ktoś
> biegnie i się na ten nóż nadzieje.
To niech a) nie biega b) patrzy gdzie lezie. Analogiczna sytuacja jest z
samochodami. te dopiero sa niebezpieczne. Nalezaloby wiec zabronic jezdzenia
samochodami bo co bedzie gdy ktos bedzie biegl i wpadnie pod samochod?:)
> A sytuacja może być niebezpieczna,
> gdy osoba z nożem trzyma go wyciągnięty, wymachuje nim itp.
Ale tam byla mowa o c_h_o_d_z_e_n_i_u z nozem nie szarzowaniu z nim na
sztorc:)
> Pozdrawiam, argothiel
Wzajemnie:)
HaNkA
-
17. Data: 2008-01-30 19:14:27
Temat: Re: CHODZIŁ Z NOŻEM KUCHENNYM PO ULICY - CO ROBIĆ???
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
argothiel pisze:
> Nie chodzi o aktywny udział osoby z nożem. Chodzi o sytuację, gdy ktoś
> biegnie i się na ten nóż nadzieje. A sytuacja może być niebezpieczna,
> gdy osoba z nożem trzyma go wyciągnięty, wymachuje nim itp.
Jak pisałem - tak samo niebezpieczne mogą być widły, druty do wełny,
pilnik do paznokci czy nożyczki krawieckie.
-
18. Data: 2008-01-30 19:53:53
Temat: Re: CHODZIŁ Z NOŻEM KUCHENNYM PO ULICY - CO ROBIĆ???
Od: argothiel <a...@i...niechce.spamu.pl>
HaNkA ReDhUnTeR pisze:
> Użytkownik "argothiel" <a...@i...niechce.spamu.pl> napisał w
> wiadomości news:fnqgmr$fc9$1@news.onet.pl...
>
>> Chodzi o sytuację, gdy ktoś
>> biegnie i się na ten nóż nadzieje.
>
> To niech a) nie biega b) patrzy gdzie lezie. Analogiczna sytuacja jest z
> samochodami. te dopiero sa niebezpieczne. Nalezaloby wiec zabronic jezdzenia
> samochodami bo co bedzie gdy ktos bedzie biegl i wpadnie pod samochod?:)
W kodeksie drogowym jest to dosyć jasno określone. Wtedy zagrożenie
stwarza ten, który biega po ulicy. Czy bieganie po chodniku też stanowi
wykroczenie? :)
>> A sytuacja może być niebezpieczna,
>> gdy osoba z nożem trzyma go wyciągnięty, wymachuje nim itp.
>
> Ale tam byla mowa o c_h_o_d_z_e_n_i_u z nozem nie szarzowaniu z nim na
> sztorc:)
Jednak już tak mam, że interesują mnie też zawsze podobne przypadki.
A nuż człowiek się czegoś nowego nauczy. :)
A "chodzenie wyzywająco" mogła oznaczać właśnie trzymanie noża na
sztorc lub nawet wymachiwanie nim. Wydaje mi się, że prawo powinno
stawiać w tym wypadku jakieś limity, jakieś ograniczenia na to, jak
daleko można się posunąć. Taka osoba to czasem jednak jest spore
zagrożenie dla otoczenia.
> HaNkA
Pozdrawiam, argothiel
-
19. Data: 2008-01-30 20:13:51
Temat: Re: CHODZIŁ Z NOŻEM KUCHENNYM PO ULICY - CO ROBIĆ???
Od: Mr Internet <a...@a...pl>
Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> argothiel pisze:
>
>> Nie chodzi o aktywny udział osoby z nożem. Chodzi o sytuację, gdy ktoś
>> biegnie i się na ten nóż nadzieje. A sytuacja może być niebezpieczna,
>> gdy osoba z nożem trzyma go wyciągnięty, wymachuje nim itp.
>
> Jak pisałem - tak samo niebezpieczne mogą być widły, druty do wełny,
> pilnik do paznokci czy nożyczki krawieckie.
Ale rozwazmy takie:
1) po chodniku miedzy pieszymi biega chlopek z widlami na sztorc, ma
wielki ubaw widzacz przerazone twarze ludzi, ktorymi machnal widlami
przed oczami
2) po chodniku idzie chłopek, spokojnie marszem, trzyma widły na
ramieniu w górze, nikomu nie zawadza
Andrzeju, czy w tych 2 przypadkach widly sa niebezpieczne czy
bezpieczne? I czy widzisz roznice w tych 2 sytuacjach czy nie widzisz?
--
Ja jestem Internet. Zanim Web 2.0 był jam jest. Stworzyłem posty.
Stworzyłem flejmy. Stworzyłem tożsamości i miejsca przez nie
odwiedzane. Jestem słowem. Nazywają mnie Internet, ale nie to
jest moje imię. Ja jestem. Ja będę zawsze.
-
20. Data: 2008-01-30 21:18:29
Temat: Re: CHODZIŁ Z NOŻEM KUCHENNYM PO ULICY - CO ROBIĆ???
Od: PlaMa <m...@w...pl>
> Nijak. Żadna ustawa nie zabrania chodzenia z nożem. Ba! Możesz chodzić
> nawet z mieczem, kosą, siekierą, łopatą czy widłami - a to wszystko
> bardzo groźne przedmioty ;->
chodzić ze sprężynowcem też? W ogóle nie ma jakiegoś ograniczenia
długości ostrza? Hmm... z bejsbolem też można chodzić?
pozdrawiam.
PlaMa