-
21. Data: 2012-06-12 17:18:18
Temat: Re: Brzydkie słowo
Od: Dyletant <d...@y...pl>
Olgierd wrote:
> On Tue, 12 Jun 2012 06:45:48 -0700, Dyletant wrote:
> > P.S. A gdyby co do czego, to w sądzie co mam mówić? Myślisz, że będzie
> > sąd. Gość musiałby być jakimś pieniaczek. Ok, przeklinałem, ale
> > przeprosiłem.
>
> A gdyby co, to wówczas łaskawie zarzucisz temat na grupę.
>
> --
> pozdrawiam, Olgierdhttp://olgierd.rudak.org
Dziękuję ślicznie, będę pamiętał :D
D.
-
22. Data: 2012-06-12 17:20:32
Temat: Re: Brzydkie słowo
Od: Dyletant <d...@y...pl>
On 12 Cze, 15:52, Robert G <r...@g...pl> wrote:
> Użytkownik Dyletant napisał:
>
> > ? Myślisz, że będzie
> > sąd.
>
> Eee. tam przestań 8-)...
> komu by się chciało. Po prostu kolo ma jakieś problemy ze sobą i tyle.
> Nie przejmuj się nim. Sprawę załatw i o niej zapomnij - idź na jakąś
> imprezkę, to łatwiej zapomnisz :-)...
>
> pozdrawiam
> Robert G.
Może jakieś linki do klubów dla gejów? LOL ;D
D.
-
23. Data: 2012-06-12 17:25:23
Temat: Re: Brzydkie słowo
Od: Dyletant <d...@y...pl>
bzdreg wrote:
> W dniu 2012-06-12 14:42, Dyletant pisze:
>
> > On 12 Cze, 14:27, Olgierd<n...@n...problem> wrote:
> >> On Tue, 12 Jun 2012 04:55:48 -0700, Dyletant wrote:
> >>> Zasłużyłem. Może być grzywna? Jaka? Co mam mówić w sądzie? Iść do
> >>> adwokata? Nie mam kasy. Ile to kosztuje?
>
> >> Milion.
> >> Więcej czytaj (także odpowiedzi), mniej pisz.
>
> >> --
> >> pozdrawiam, Olgierdhttp://olgierd.rudak.org
>
> > Widzę, następny pan lubi pożartować z młodego?
>
> > Pytam poważnie. Grzywna? Jaka?
>
> Zależy, czy się będziesz stawiał, czy położysz uszy po sobie. Pierwszym
> sygnałem skruchy jest zapłacenie kary za jazdę bez biletu. Co do tego
> nikt z nas-tutaj nie ma wątpliwości.
> Potem, jeśli kanar pójdzie do sądu i tam go nie wyśmieją, to być może
> sąd wyda Ci wyrok w postępowaniu nakazowym. Wniesiesz sprzeciw.
> Bo jeśli nie wniesiesz, a czasu jest mało, to musisz zapłacić tyle, ile
> Ci sąd wyznaczy. Na moje oko - jakieś 300-500zł.
> Jeśli wniesiesz sprzeciw, to staniesz przed sądem w charakterze
> oskarżonego. Sąd też jest dla ludzi i nie każdy oskarżony spędza resztę
> życia na ciężkich robotach (za to większość niewinnych - raczej tak... ;) )
> Przed takim sądem nie potrzebujesz adwokata. Okażesz skruchę, powiesz o
> przeprosinach (zaznaczysz, że byli świadkowie - policjanci; to też
> napiszesz w sprzeciwie), wyrazisz gotowość do zadośćuczynienia i poddasz
> się karze. Sędziami teraz są 30-letnie laski. Jak trafisz na taką, co
> też woli chłopców, to masz szansę na jej sympatię i łagodny wyrok. Po
> czym wyjdziesz z podniesionym czołem i bogatszy o doświadczenie. Po paru
> latach (nie chce mi się szukać po ilu) wniesiesz o zatarcie skazania
> (jeśli jakimś cudem sąd Cię jednak uzna winnym).
>
> --
>
> Dziękuję i pozdrawiam. Bzdreg.
A gdybym od razu się przyznał, zapłacił bez gadania ile sąd karze,
przeprosił i wyraził skruchę i jeszcze raz przeprosił, to też będę
miał to w papierach, że byłem karany? Przyszłych pracodawców będzie to
interesować?
D.
P.S. Kurde, ale jestem głupi!
-
24. Data: 2012-06-12 17:26:03
Temat: Re: Brzydkie słowo
Od: Dyletant <d...@y...pl>
On 12 Cze, 15:46, bzdreg <b...@n...pl> wrote:
> W dniu 2012-06-12 10:35, Dyletant pisze:
>
> > Olgierd wrote:
> >> On Mon, 11 Jun 2012 23:53:26 -0700, Dyletant wrote:
> >>> Ale jest szansa, że sprawa trafi do sądu? (Jeżeli tak, to jakiego i co
> >>> mam tam powiedzieć?
>
> >> Jest szansa, że trafi, jeśli nie zapłacisz. Do sądu, który zajmuje się
> >> tymi, którzy nie uiszczają opłat za przejazd komunikacją bez biletu.
>
> > Ja chcę zapłacić, ale ten Pan zabrał druczek, więc jak mam zapłacić?
>
> Zadzwoń do tego MPK, nie mów nic o "dupie", powiedz, ze pan zabrał
> kwitek, ale ty chcesz zapłacić i pytasz na jakie konto i co masz podać.
> W tytule przelewu podasz "opłata specjalna (czy jak-się-tam-to nazywa)
> za jazdę bez biletu w dniu... o godz... w autobusie linii ... w okolicy ..."
>
> I przestań wreszcie smucić i umieraj jak mężczyzna!
>
> --
>
> Dziękuję i pozdrawiam. Bzdreg.
Ok. Tak zrobię :D
-
25. Data: 2012-06-12 17:29:23
Temat: Re: Brzydkie słowo
Od: Dyletant <d...@y...pl>
Nixe wrote:
> W dniu 2012-06-12 08:53, Dyletant pisze:
>
> > Ale jest szansa, że sprawa trafi do sądu? (Jeżeli tak, to jakiego i co
> > mam tam powiedzieć? Nie ma nic na swoją obronę poza tym, że to nie
> > był, ale miał być głupi żart w stylu tego Pana.)
>
> Jak napisał Witek - szansa jest przyzerowa.
> Postaw się w sytuacji konduktora - wniósłbyś pozew do sądu?
> Nie sądzę ;-)
>
> N.
Wyglądał na myślącego, ale ja jestem dość nerwowy i jak się wkurzę, to
nie zawsze wiem, co robię (dlatego biorę leki uspokajające).
W sumie, jak na to spojrzeć logicznie, to Leonidas miał tylko 300
ludzi, a Persów było od pyty, i wygrał, tak? ;D
Jak trzeba będzie zginąć, to zginę jak facet! ;D
D.
-
26. Data: 2012-06-12 17:41:52
Temat: Re: Brzydkie słowo
Od: Robert G <r...@g...pl>
Użytkownik Dyletant napisał:
> Może jakieś linki do klubów dla gejów?
a czemu mnie o to pytasz?
nie deklarowałem się jako gej hehe. masz tego od metra w necie jak chcesz.
tu już Ci kolego nie pomogę...
-
27. Data: 2012-06-12 18:03:16
Temat: Re: Brzydkie słowo
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Dyletant wrote:
> P.S. Kurde, ale jestem głupi!
czlowieku wez sobie cos z waleriana bo zejdziesz jeszcze dzisiaj.
nic nie bedzie, zadnej sprawy.
-
28. Data: 2012-06-12 19:38:00
Temat: Re: Brzydkie słowo
Od: Dyletant <d...@y...pl>
On 12 Cze, 17:41, Robert G <r...@g...pl> wrote:
> Użytkownik Dyletant napisał:
>
> > Może jakieś linki do klubów dla gejów?
>
> a czemu mnie o to pytasz?
> nie deklarowałem się jako gej hehe. masz tego od metra w necie jak chcesz.
> tu już Ci kolego nie pomogę...
Przepraszam, to miał być żart. Ale znowu mi nie wyszło :(
D.
-
29. Data: 2012-06-12 19:39:25
Temat: Re: Brzydkie słowo
Od: Dyletant <d...@y...pl>
On 12 Cze, 18:03, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
> Dyletant wrote:
> > P.S. Kurde, ale jestem głupi!
>
> czlowieku wez sobie cos z waleriana bo zejdziesz jeszcze dzisiaj.
>
> nic nie bedzie, zadnej sprawy.
Serio? Myślicie, że ten człowiek wypieprzy ten druczek? :O
Najlepiej gdyby po prostu wysłał mi go do domu, zapłaciłbym i tyle.
-
30. Data: 2012-06-12 20:36:06
Temat: Re: Brzydkie słowo
Od: bzdreg <b...@n...pl>
W dniu 2012-06-12 19:39, Dyletant pisze:
> Serio? Myślicie, że ten człowiek wypieprzy ten druczek? :O
>
> Najlepiej gdyby po prostu wysłał mi go do domu, zapłaciłbym i tyle.
Serio. Ja myślę, że wypieprzy. Może ktoś już mu wytłumaczył, że skoro
zrobił z siebie dupka i pedała, to niekoniecznie trzeba to dokumentować.
--
Dziękuję i pozdrawiam. Bzdreg.