-
11. Data: 2005-08-26 14:54:59
Temat: Re: Brawurowa akcja SOK (przydlugie)
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
fotomania wrote:
>>Pytanie: byłeś przy tym? Widziałeś, jak szybko jechał?
>
> --- nie , nie widzialem jak szybko jechal . Jakie skutki zderzenia samochodu
> z czlowiekiem wystapuja przy predkosci 30 km / h ( przeciez 30 km to bardzo
> wolno )
Taaak... Dziecko dopiero się uczy czytać? Niech dziecko zwróci uwagę na
słowo 'rower' występujące w liście rozpoczynającym watek.
Takim właśnie pojazdem poruszał się ten 'zbrodniarz', którego chcesz
zamordować...
>>Most Grota-Roweckiego to obszar zabudowany. A jak nie ma tam
>>tradycyjnego zatoru (czyli np. nocą) to IMHO i 200 można pojechać
>>bezpiecznie (osobiście nie próbowałem, bo mam za mało koników ;) )
>
> Stwierdzenie ze mozna jechac bezpiecznie przy predkosci 200 km / h jest
> zabawne . A osoba ktora takie opinie publikuje powinna zrewidowac z lekka
> swoje poglady w kwestii bezpieczenstwa .
Droga jest prosta, równa i ogrodzona. Nocą ruch jest raczej minimalny.
Jakie 'zagrożenie' widzisz, drogi teoretyku? Meteoryty? Przelatujące
rybitwy?
> Mam wrazenie ze piszesz jako uzytkownik bike , jak masz zdrowe narzady
> proponuje za wczasu przekazac swoje narzady :)))
O, kolejny palant należący do grona wiernych czytelników fucktu czy
innego supierdekpresu....
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
-
12. Data: 2005-08-26 14:57:15
Temat: Re: Brawurowa akcja SOK (przydlugie)
Od: Miernik <m...@f...org>
erm <e...@p...onet.pl> wrote:
> Wczoraj zrobilem cos bardzo zlego. Spieszylem sie na rozmowe o prace
> i wjechalem na rowerze w przejscie pod torami na dworcu glownym we
> Wroclawiu. Tam slusznie zostalem przydybany przez SOKistow.
A w ogóle to jaki przepis zabrania jeżdżenia w przejściu pod torami na
rowerze? Bo mnie by chyba do głowy nie przyszło że nie można. Był tam
jakiś znak czy co?
--
Miernik _________________________ xmpp:m...@a...info
___________________/_______________________/ mailto:m...@f...org
Protect Europe from a legal disaster. Petition against software patents
http://www.noepatents.org/index_html?LANG=en
-
13. Data: 2005-08-26 15:40:29
Temat: Re: Brawurowa akcja SOK (przydlugie)
Od: "fotomania" <jacek@NO_SPAM_fotomania.pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:denag4$2io$1@opal.futuro.pl...
> fotomania wrote:
>
> >>Pytanie: byłeś przy tym? Widziałeś, jak szybko jechał?
> >
> > --- nie , nie widzialem jak szybko jechal . Jakie skutki zderzenia
samochodu
> > z czlowiekiem wystapuja przy predkosci 30 km / h ( przeciez 30 km to
bardzo
> > wolno )
>
> Taaak... Dziecko dopiero się uczy czytać? Niech dziecko zwróci uwagę na
> słowo 'rower' występujące w liście rozpoczynającym watek.
--- Dziecko sie nauczylo czytac , pytek nauczyl sie czytac ?
Napisalem wyzej o samochodzie . Nikt w tym poscie nie napisal ze koles mogl
zabic dziecko jadac 5 km / h . Ale mogl mu zrobic krzywde .
> Takim właśnie pojazdem poruszał się ten 'zbrodniarz', którego chcesz
> zamordować...
-- Masz jeszcze ochote dlugo sie epatowac ?
> Droga jest prosta, równa i ogrodzona. Nocą ruch jest raczej minimalny.
>
> Jakie 'zagrożenie' widzisz, drogi teoretyku? Meteoryty? Przelatujące
> rybitwy?
------- Nie mam ochoty szukac dziury w calym. Ale zwroce ci chociaz uwage na
opony .
Jezdzisz motocyklem 1987 jak mniemam , zakladam ze nie kupujesz nowych opon
w "salonie " tylko kupujesz takie lepsze niz te ktore miales . ( przewaznie
pochodzace z zachodnich serwisow )
Przehamowane lub z jakims bledem lub takie na ktorych da sie jeszcze jezdzic
w polsce ??
Tutaj sobie mozesz poszukac slabej strony predkosci 200 km / h w przypadku
dwoch kolek .( wzielem pod uwage to co napisales wczesniej o konikach , wiec
mozesz sobie podarowac odpisanie w systemie "moja maszynka tego nie
pociagnie " )
>
> > Mam wrazenie ze piszesz jako uzytkownik bike , jak masz zdrowe narzady
> > proponuje za wczasu przekazac swoje narzady :)))
>
> O, kolejny palant należący do grona wiernych czytelników fucktu czy
> innego supierdekpresu....
--- Jezeli masz wielka ochote kogos ponazywac po imieniu koniecznie zadzwon
do taty .
Jacek
-
14. Data: 2005-08-26 15:42:26
Temat: Re: Brawurowa akcja SOK (przydlugie)
Od: "fotomania" <jacek@NO_SPAM_fotomania.pl>
Użytkownik "Miernik" <m...@f...org> napisał w wiadomości
> A w ogóle to jaki przepis zabrania jeżdżenia w przejściu pod torami na
> rowerze? Bo mnie by chyba do głowy nie przyszło że nie można. Był tam
> jakiś znak czy co?
A widziales jakis znak w centrach handlowych ??? :)))
Jacek
-
15. Data: 2005-08-26 16:21:11
Temat: Re: Brawurowa akcja SOK (przydlugie)
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
fotomania wrote:
>>Taaak... Dziecko dopiero się uczy czytać? Niech dziecko zwróci uwagę na
>>słowo 'rower' występujące w liście rozpoczynającym watek.
>
> --- Dziecko sie nauczylo czytac , pytek nauczyl sie czytac ?
> Napisalem wyzej o samochodzie . Nikt w tym poscie nie napisal ze koles mogl
> zabic dziecko jadac 5 km / h . Ale mogl mu zrobic krzywde .
Twoje urojenia nie są istotne. Jechał rowerem. Kropka.
[ciach]
>>Droga jest prosta, równa i ogrodzona. Nocą ruch jest raczej minimalny.
>>
>>Jakie 'zagrożenie' widzisz, drogi teoretyku? Meteoryty? Przelatujące
>>rybitwy?
>
>
> ------- Nie mam ochoty szukac dziury w calym. Ale zwroce ci chociaz uwage na
> opony .
> Jezdzisz motocyklem 1987 jak mniemam , zakladam ze nie kupujesz nowych opon
> w "salonie " tylko kupujesz takie lepsze niz te ktore miales . ( przewaznie
> pochodzace z zachodnich serwisow )
No i widzisz, jaki jesteś idiota...
Natychmiast po nabyciu od poprzedniego właściciela zamówiłem nowiutkie
na wymianę.
[ciach]
> Tutaj sobie mozesz poszukac slabej strony predkosci 200 km / h w przypadku
> dwoch kolek .
Jak widać po twoim zakładaniu, dla ciebie może to norma kupować felerne
czy zleżałe opony, więc dla ciebie i stówka może być niebezpieczna.
Dla mnie jednak oczywiste jest posługiwanie się pojazdem sprawnym
technicznie z ogumieniem we właściwym stanie i o właściwych parametrach.
Stąd nie dodawałem takich oczywistości jak sprawny układ hamulcowy,
kierowniczy, sprawne zawieszenie, przezroczyste szyby czy poprawnie
ustawione lusterka.
> ( wzielem pod uwage to co napisales wczesniej o konikach , wiec
> mozesz sobie podarowac odpisanie w systemie "moja maszynka tego nie
> pociagnie " )
Nie wziąłeś. Tyle nie pociągnęła by nawet nie zdławiona wersja mojej
maszynki. A ja mam wersję zdławioną.
>>>Mam wrazenie ze piszesz jako uzytkownik bike , jak masz zdrowe narzady
>>>proponuje za wczasu przekazac swoje narzady :)))
>>
>>O, kolejny palant należący do grona wiernych czytelników fucktu czy
>>innego supierdekpresu....
>
> --- Jezeli masz wielka ochote kogos ponazywac po imieniu koniecznie zadzwon
> do taty .
Masz na imię Palant? Co za bieg okoliczności... Jakże odpowiednio. Wiedz
jednak, że to raczej niespotykane imię i jesteś zapewne jedyną osobą na
świecie takowe noszącą.
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
-
16. Data: 2005-08-26 16:44:51
Temat: Re: Brawurowa akcja SOK (przydlugie)
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "erm" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:254b.0000064b.430f0df8@newsgate.onet.pl...
Przede wszystkim zastanawiam się, czy on miał prawo w tym wypadku
nałożyć mandat. SOK-iści mają prawo nakładania mandatów za naruszenie
przepisów porządkowych. Choć oczywiście jazda rowerem w przejściu
podziemnym jest zakazana, to moim zdaniem zakaz ten nie wynika z
przepisów porządkowych PKP, tylko z Prawa o Ruchu Drogowym. PoRD
reguluje miejsca w których można jeździć po chodnikach (przejście jest
de facto chodnikiem) i najpewniej opisany tunel do takich miejsc nie
należał. Reasumując powinien Cię wylegitymować, zapisać do tego
obszarpanego brulionu który najpewniej był jego notatnikiem służbowym
i skierować do sądu wniosek o ukaranie.
Innych uchybień w jego postępowaniu nie dopatrzyłem się - opierając
się na Twoim opisie. Pomijając oczywiście długotrwałość procedury,
czego najpewniej dowieść nie zdołasz. Przy okazji mogłeś poprosić go o
okazanie legitymacji służbowej. Ktoś kiedyś tu, albo na pl.misc.kolej
pisał, że mają nieważne, bo zapomniano im nowych wydać i te co mają,
to skończyła im się ważność w 2004 roku. Ale to było jakiś czas temu i
może już zmienili ten fakt.
-
17. Data: 2005-08-26 17:09:38
Temat: Re: Brawurowa akcja SOK (przydlugie)
Od: "Łukasz [oleśnica]" <l...@g...com>
ca bylo uciekac..
Miales rower przeciez.
Użytkownik "erm" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:254b.0000064b.430f0df8@newsgate.onet.pl...
> Witam,
>
> Wczoraj zrobilem cos bardzo zlego.
> Spieszylem sie na rozmowe o prace i wjechalem
> na rowerze w przejscie pod torami na dworcu glownym
> we Wroclawiu.
> Tam slusznie zostalem przydybany przez SOKistow.
> Myslalem, ze zostane pouczony iz stwarzam zagrozenie
> i powinienem prowadzic rower w takim miejscu, a wszystko potrwa ok.5 min.
> No i sie pomylilem...
> Trafilem na goscia typu "wszyscy na mnie krzycza i mna
> pomiataja od czasow przedszkola,wiec jak ubiore mundur to
> sobie odbije". Dowiedzialem sie, ze za "stwarzanie zagrozenia
> zycia i zdrowia" zostanie na mnie nalozony mandat karny w wysokosci
> 100zl. Na moja prosbe o nie karanie mnie, a jedynie upomninie
> gosc w bardzo niemily sposob poinformowal mnie, iz moge
> dostac mandat nawet 500zl i to jest jego "widzi mi sie", wiec
> lepiej zebym z nim nie dyskutowal...
> Widzac, ze zakladajac mundur przestaje byc czlowiekiem
> (sam uzyl podobnego stwierdzenia), poprosilem zeby wystawil
> jak najszybciej ten mandat, bo jestem umowiony na rozmowe
> o prace i raczej nie wypada sie spoznic.
> Facet oczywiscie zaczal robic wszystko zeby to trwalo jak najdluzej,
> bez przerwy upominal mnie, ze postepowanie mandatowe musi byc
przeprowadzone
> dokladnie i powoli... Trwalo ok.40 min.
> Na rozmowe nie zdazylem, dowiedzialem sie tylko od p.sekretarki ze jestem
> niepowaznym czlowiekiem itp.
> Pan SOKista bardzo powoli (powtarzajac sie wielokrotnie) i glosno
> tlumaczyl mi wszelkie aspekty otrzymania przeze mnie mandatu. Oczywiscie
> nie zabraklo gapiow. Oni mieli ze mnie polewke, a mi bylo po prostu wstyd.
>
> Podczas calego zajscia powolywal sie na
> rozne paragrafy, niestety musialem mu wierzyc na slowo, bo nie
> mial przy sobie do mojego wgladu cytowanych fragmentow.
>
> Przedstawil sie tylko numerem sluzbowym i to dopiero na moja wyrazna
prosbe,
> kiedy bylem juz powaznie poirytowany jego "strajkiem wloskim".
> Dopiero pozniej zorientowalem sie, ze nawet nie poinformowal mnie o trybie
> odwolywania sie. Podejrzewam, ze skarge w sprawie zachowania
> funkcjonariusza SOK na sluzbie powinienem skierowac do komendanta
placowki.
>
> W trakcie karania mnie wyjal jakis stary pognieciony kalendarz-notatnik,
> w rodzaju tych z odrywanymi rogami i zaczal przepisywac sobie do niego
dane
> z mojego dowodu osobistego.
> Oczywiscie stwierdzilem, ze nie zgadzam sie na przechowywanie moich danych
w ten
> sposob.
> Nie pokazal mi co przepisal mimo, iz o to prosilem. Na moje protesty
> odpowiedzial, ze
> to co robi jest zgodne z ustawa o gromadzeniu i przetwarzaniu danych
osobowych.
> Wydaje mi sie jednak, ze mnie poprostu oklamal.
> Tresc z tego kajeciku nie byla w zaden sposob zabezpieczona. Nie mial on
> ponumerowanych
> stron, wiec kartka z danymi mogla byc w niezauwazalny sposob z niego
usunieta.
> Wygladalo jakby gosciu robil sobie prywatna liste adresow osob przez
siebie
> "zlapanych". Nie znam czlowieka, ale po zachowaniu podczas postepowania
mandatowego
> (np grozil mi, ze od jego "widzi mi sie" zalezy czy dostane 100 czy 500zl)
mam obawy
> do czego moga mu posluzyc moje dane (w tym adres zamieszkania).
> Moje pytanie jest takie: czy wolno mu bylo przepisac sobie do takiego
notatnika
> co mu sie tam podobalo z mojego dowodu osobistego? jak wyglada sprawa
przechowywania
> takich danych? czy mam prawo do wgladu do danych przechowywanych przez
SOK?
>
> Podczas naszej wymiany zdan, stwierdzilem, ze kiedy ostatnio okradli mnie
w pociagu
> to zaden SOKista nie byl nawet w polowie tak przejety sciganiem sprawcow,
> dowiedzialem sie, ze maja za malo ludzi zeby "byc w kazdym pociagu"...
>
> Koniec miesiaca, pewnie musza wykazac sie swoja skutecznoscia. W pociagach
praca
> niebezpieczna
> wiec znalezli sobie o wiele latwiejszy sposob zwiekszenia statystyki
zlapanych
> i ukaranych osob stwarzajacych zagrozenie dla zycia i zdrowia podroznych.
>
> pozdrawiam
> ERM
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
18. Data: 2005-08-26 17:43:24
Temat: Re: Brawurowa akcja SOK (przydlugie)
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
<jacek@NO_SPAM_fotomania.pl> napisal(a):
> Mogles zakonczyc pisanie tego postu na tym czym rozpoczeles .
> Trzeba byc wyjatkowym shfjhsdjhjfhsdf zeby pomykac na rowerze w przejsciu
> podziemnym na dworcu ( osobiscie jak cos takiego widze to strzelabym )
>
> Pomyslales co moglo sie stac jakby jakies dziecko wyrwalo sie kobiecie i
> wlecialo ci pod rower ?? Na dworcu nie problem o taki wypadek .
* - Wczoraj jechałem tędy, tych domów jeszcze nie było.
- Tak mówicie? A gdyby tutaj staruszka przechodziła do domu
starców, a tego domu wczoraj by jeszcze nie było, a dzisiaj już
by był. To wy byście staruszkę przejechali, tak? A to być może
wasza matka!!!
- Jak ja mogę przejechać matkę na szosie, jak moja matka siedzi z
tyłu?
- Halo, tu "Brzoza", tu "Brzoza"! Źle cię słyszę! Powtarzam,
powiedział, że matka siedzi z tyłu... "Matka siedzi z tyłu!!!"
Tak powiedział!!!
--
Samotnik
-
19. Data: 2005-08-26 20:15:09
Temat: Re: Brawurowa akcja SOK (przydlugie)
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "fotomania" <jacek@NO_SPAM_fotomania.pl> napisał w wiadomości
news:den8do$gpf$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Nie ma ustawowego czasu wypisania mandatu :))))
A gdyby pan funkcjonariusz "obrabiał" klienta przez 7 godzin to dalej
byłoby OK?
-
20. Data: 2005-08-26 20:16:37
Temat: Re: Brawurowa akcja SOK (przydlugie)
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
Użytkownik "Miernik" <m...@f...org> napisał w wiadomości
news:20050826145715.E19.2.NOFFLE@localhost.localdoma
in.local...
> A w ogóle to jaki przepis zabrania jeżdżenia w przejściu pod torami na
> rowerze? Bo mnie by chyba do głowy nie przyszło że nie można. Był tam
> jakiś znak czy co?
Tak. Tam jest znak zabraniający przejeżdżania rowerem. Nie twierdzę
oczywiście, że jest postawiony słusznie i należy się nim przesadnie
przejmować.
Dla mnie pozostaje niejasne jak doszło w ogóle do legitymowania i
wykonywania całej tej procedury przez ćwierćmózga z SOK. Ten tunelik ma ~40
m długości i może z 10 szerokości. Przy obu wylotach kupa miejsca. Gość
zsiadł z roweru, podszedł i poprosił, żeby go zatrzymano? ;)
--
Pozdrawiam
Jotte