-
61. Data: 2006-01-07 13:50:35
Temat: Re: Bramki w metrze i art.54KW
Od: Dredd<...@...pl>
> nie na temat mocium panie;)Napisz coś proszę o podstawach prawnych,
> bo mi jakoś nie pasuje do tej Twojej kultury nakaz cofania sie pół
> kilometra do "WEJŚCIA" żeby wyjść,
Przypomina mi się wiersz o kwoce która wychowywała inne zwierzęta ;)
Nie zapominaj że w sklepie nie jesteś u siebie.
Podstawą prawną dla działań podmiotu prowadzącego sklep jest prawo rzeczowe
jakim dysponuje np firma czy osoba prowadząca sklep do terenu, na którym się za
jego przyzwoleniem znajdujesz.
Jako osoba uprawniona do władania daną rzeczą (np. jako właściciel, dzierżawca,
najemca sklepu itp.) może w każdej chwili i bez dawania jakichś szczególnych racji
nawet Cię z niego wyprosić.
Proszenie abyś dostosował się do organizacji ruchu w miejscu które nie należy do
Ciebie jest tylko delikatnym przejawem uprawnień jakie firma czy osoba
prowadząca sklep ma do terenu tegoż sklepu.
Jak nie chcesz się dostosować - nie musisz.
--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info
-
62. Data: 2006-01-07 13:56:09
Temat: Re: Bramki w metrze i art.54KW
Od: "Marcin Wasilewski" <radmar@usun_to.gorzow.mm.pl>
Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:dpobt0$5eg$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Ktoś kompetentny zorganizował ruch w określony sposób. Byc może nie wiesz
> albo nie rozumiesz dlaczego ale to nie ma nic do rzeczy - masz
> przestrzegać zasad.
Z kompetencją to jest różnie, w Gorzowie Wlkp. tak poprowadzono ścieżkę
rowerową, że centralnie na jej środku stoją słupy oświetleniowe. Ścieżka
jest na tyle wąska, że przejechać nię nie sposób. I co teraz mam zrobić,
jeździć ścieżką rowerową i się zabić, czy jednak złamać przepisy?
http://www.gorzow.mm.pl/~kovalek/01.jpg
http://www.gorzow.mm.pl/~kovalek/02.jpg
Już raz policja chciała mnie ukarać za jeżdżenie drogą, ale jakoś zawsze
po odmowie przyjęcia mandatu, sobie odpuszczali po słowach, że tak długo,
jak na ścieżce będą stały słupy, to będę jedzić drogą. A ja czekam i czekam,
aż mnie do tego sądu grodzkiego zawloką...
-
63. Data: 2006-01-07 13:58:36
Temat: Re: Bramki w metrze i art.54KW
Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>
Użytkownik "Pav" <n...@z...pl> napisał w
wiadomości news:dpofhr$ife$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> > nie rozumiesz, ze przeciez zyjemy w kraju odwrotnym?
> > czesto bywam w niemczech - a wiec w kraju slynacego z ordnungu
(czyli
> > slawnego niemieckiego porzadku): zero bramek w metrze, zero osilkow
w
> > marketach itp. a przy tym wszystko w miare logicznie oraz
funkcjonalnie
> > zorganizowane.
> >
> Nie rozumiem Twojej myśli bądź łaskaw ją rozwinąć, najwyraźniej jest
> zbyt głęboka dla mnie.
co tu glebokiego?
nie potrafisz sobie wyobrazic metra bez durnych bramek z napisem
"wejscie" i tuz obok "wyjscie" albo metra w ogole bez bramek?
(mowie tu o metrze z rozbudowana siecia linii i zapewniajacym szybki
oraz funkcjonalny transport mieszkancow wielomilionowego miasta)
nie potrafisz sobie wyobrazic marketu bez namolnej bandy ochroniarzy
pouczajacych cie z czym mozesz wejsc lub ktoredy masz wychodzic?
nie potrafisz sobie wyobrazic, ze tuz za odra, tatrami czy sudetami
konczy sie nasza rodzima malostkowosc i glupkowate moralozatorstwo, a
zaczyna sie normalna europa, w ktorej miedzy innymi naczelna dewiza
handlu i uslug jest zasada: nasz klient - nasz pan?
czy cos jeszcze mam wyjasnic?
--
pozdro
ape
Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)
-
64. Data: 2006-01-07 14:00:59
Temat: Re: Bramki w metrze i art.54KW
Od: Dredd<...@...pl>
> Z kompetencją to jest różnie, w Gorzowie Wlkp. tak poprowadzono ścieżkę
> rowerową, że centralnie na jej środku stoją słupy oświetleniowe. Ścieżka
> jest na tyle wąska, że przejechać nię nie sposób. I co teraz mam zrobić,
> jeździć ścieżką rowerową i się zabić, czy jednak złamać przepisy?
>
To oczywiste że jeśli miałbyś się zabić nie łamiąc przepisów to nie poniesiesz
konsekwencji za ich złamianie. To abecadło prawnicze (stan wyższej konieczności,
obrona konieczna, zasada imposibillum nulla obligatio itp) zarówno na gruncie
prawa cywilnego jak i karnego.
W tym wątku (wątkach) mówimy raczej op tym że komuś nie chce się przejść kilka
czy kilkanaście metrów do wyjścia mimo, że nic powąznego mu w związku z tym nie
grozi, a już w szczególności wyjście wyjściem nie grozi śmiercią ;)
--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info
-
65. Data: 2006-01-07 14:07:19
Temat: Re: Bramki w metrze i art.54KW
Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>
Użytkownik "websafe" <d...@s...over.the.rain.bow> napisał w
wiadomości news:dpog57$33g$1@nemesis.news.tpi.pl...
> :
> > nie rozumiesz, ze przeciez zyjemy w kraju odwrotnym?
> > czesto bywam w niemczech - a wiec w kraju slynacego z ordnungu
(czyli
> > slawnego niemieckiego porzadku): zero bramek w metrze, zero osilkow
w
> > marketach itp. a przy tym wszystko w miare logicznie oraz
funkcjonalnie
> > zorganizowane.
>
> Nie wiem gdzie Ty byłeś w metrze w Niemczech, ale ja bywałem tam
> gdzie bramki były, do tego NIE można było wejść bramką wyjściową
> bez przeskakiwania, gdyż były to bramki obrotowe, obracające się
> tylko w jednym kierunku (odpowiednim dla wejscia i przeciwnym
> dla wyjscia).
znam berlinski u-bahn i s-bahn od spandau poprzez zoo po rudof, od
ostbanhof poprzez neukoln po brandenburg. naprawde znam te siec i na
zadnej z wymienionych przeze mnie stacji ( a bywam czasem i na innych)
nie zauwazylem bramek.
zatem na ktorych stacjach sa opisane przez ciebie bramki?
> Weź też pod uwagę, że Niemcy mają trochę inną
> mentalność niż Polacy. A gadanie w stylu "w Niemczech jest lepiej niż
u nas"
> to typowe, nie potrafię nazwać tej grupy ale wiem, że takich ludzi
> kompletnie nie trawię, bo oni wszedzie będą nieszczęśliwi.
nie jestem szwabofilem, a wrecz odwrotnie, wiec nie ten adres
--
pozdro
ape
Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)
-
66. Data: 2006-01-07 14:11:20
Temat: Re: Bramki w metrze i art.54KW
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Marcin Wasilewski" <radmar@usun_to.gorzow.mm.pl> napisał w
wiadomości news:dpoh89$vu3$1@news.onet.pl...
>
> > Ktoś kompetentny zorganizował ruch w określony sposób.
>
> Z kompetencją to jest różnie, w Gorzowie Wlkp. tak poprowadzono ścieżkę
> rowerową, że centralnie na jej środku stoją słupy oświetleniowe.
Miałem na myśli to znaczenie słowa "kompetentny": mający określone
kompetencje, uprawniony do działania, do wydawania decyzji.
Przykład z Gorzowa to jakiś ekstremalny wyjątek a ja tu o zasadach...
-
67. Data: 2006-01-07 14:13:06
Temat: Re: Bramki w metrze i art.54KW
Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>
Użytkownik "Andrzej Kłos" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:43bfc2e5$1@news.home.net.pl...
>
> > malo nie interesuja wewnetrzne sprawy jakiejs tam firmy.
> > przeciez nie placa mi za to. a czy musze byc spolecznikiem?
>
> rozumiem, że jak wchodzisz do supersamu i kupujesz chleb, to potem
> wołasz kierownika i to jemu usiłujesz zapłacić za ten chleb bo takie
> jest twoje widzimisie: nie mam ochoty płacić w kasie i co mi zrobisz?
zle rozumiesz
> czy jazda metrem to przymus? Nie chcesz, nie jedź.
problem w tym, ze mam czasem ochote jechac i to bez borykania sie z
czyims widzimisie
> >>A jak już o Orwellu mowa to jak rozumiem nie używasz żadnych kart
> >>płatniczych/bankomatowych/kredytowych/debetowych?
> >
> > a wyobraz sobie, ze bardzo rzadko :-)
>
> rzadko to znaczy, że jednak płacisz/używasz - no to Cie mają! (he, he)
a kto mnie niby ma?
--
pozdro
ape
Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)
-
68. Data: 2006-01-07 14:14:23
Temat: Re: Bramki w metrze i art.54KW
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "ape" <a...@n...poczta.fm> napisał w wiadomości
news:dpohit$6tn$4@nemesis.news.tpi.pl...
>
> nie potrafisz sobie wyobrazic, ze tuz za odra, tatrami czy sudetami
> konczy sie nasza rodzima malostkowosc i glupkowate moralozatorstwo, a
> zaczyna sie normalna europa
I może dlatego tam nie trzeba tylu tabliczek, bramek i ochroniarzy? ;)
-
69. Data: 2006-01-07 14:20:01
Temat: Re: Bramki w metrze i art.54KW
Od: Pav <n...@z...pl>
Dredd napisał(a):
> Przypomina mi się wiersz o kwoce która wychowywała inne zwierzęta ;)
A z tym to do psychologa a nie na grupę;)
>
> Nie zapominaj że w sklepie nie jesteś u siebie.
>
> Podstawą prawną dla działań podmiotu prowadzącego sklep jest prawo rzeczowe
> jakim dysponuje np firma czy osoba prowadząca sklep do terenu, na którym się za
> jego przyzwoleniem znajdujesz.
Ja nie kwestionuję prawa właściciela do jego własności, ale nie
wydaje mi się,żeby można było przeprowadzać je tak daleko,żeby
nakazywało "użytkownikom" rzeczy, którym sam w niejako "używanie"
oddaje ten teren/sklep,poruszanie się po tymże terenie, bez
poszanowania reguł zdrowego rozsądku i z IMHO naruszeniem wolności
tychże użytkowników.Sytuacje dodatkowo komplikuje fakt,że rzecz ta
jest sklepem, i jako taka jest użytkowana w sposób specyficzny,
różny,dajmy na to, od użytkowania prywatnego domu tego samego
właściciela.Dlatego wydaje mi się,że albo podałeś niewłaściwą
podstawę prawną albo podałeś ją zbyt szeroko,natomiast rozumiem tok
Twojego rozumowania.Jedyną IMHO podstawą do wydawania takich nakazów
poruszania się jego użytkowników w przypadku obiektu szeroko
dostępnego powinny być przepisy bezpieczeństwa, a nie wygodnictwo czy
marketing właścicieli.A zakazy wnoszenia plecaków,nakazy używania
wózków wydają mi się w ogóle zawieszone w próżni prawnej, czytaj :
wyssane z palca i powodowane tylko obawą przed kradzieżami
(przynajmniej jeśli chodzi o plecaki).
-
70. Data: 2006-01-07 14:20:27
Temat: Re: Bramki w metrze i art.54KW
Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>
Użytkownik "John Doe" <g...@W...poczta.interia.pl> napisał w
wiadomości news:dpof0h$75c$1@news.interia.pl...
>
> > Jak rozumiem te przepisy porządkowe to REGULAMIN PRZEWOZU
> > OSÓB I BAGAŻU ŚRODKAMI LOKALNEGO TRANSPORTU ZBIOROWEGO W M.ST.
> > WARSZAWIE, gdzie jest mowa o zakazie przeskakiwania przez bramki
> > metra, a nie ma nic o wchodzeniu pod prąd.
> >
> > Czy Pan Policjant miał rację?
> >
> > Renata
>
> Abstrahujac od zupelnie niemerytorycznej dyskusji poniżej (lub po
prawej) -
> mam pytanie, czy regulamin przewozu...., podstawa prawna - Uchwała Nr
> XXX/596/2004 Rady Miasta Stołecznego Warszawy
> z dnia 13 maja 2004 roku (z późn. zm.) - podpada pod wspomniany art.
54 KW
> "Kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom
porządkowym
> o zachowaniu się w
> miejscach publicznych".
> Czy ktoś mnie może oświecić - co znaczy z "upoważnienia ustawy" - bo
> rozumiem, że uchwała o przyjęcu regulaminu jest wydana na podstawie
ustawy o
> samorządzie terytorialnym...(i pewnie paru innych ustaw jak znam
życie).
>
> No to kto podejmie merytoryczną dyskusję? :))
zazwyczaj regulaminy przewozu podpieraja sie ustawa prawo przewozowe.
--
pozdro
ape
Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)