-
31. Data: 2006-09-18 20:47:37
Temat: Re: Bramki na linii kas w hipermarkecie
Od: "mr.all" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RadosĹaw Korzeniewski" <
> > Mysle takze, ze teren marketu nie jest terenem publicznym, ale prywatnym
i
> > to wlasciel marketu ustala prawa porzadkowe tamze, a czlowiek wchodzacy
na
> > ten teren przez aklamacje przyjmuje zasady tam panujace.
>
> MSZ, teren super(hiper)marketu na pewno jest czyjÄ Ĺ wĹasnoĹciÄ ale
> rĂłwnoczeĹnie jest to teren publiczny.
Podaj definicje 'teren publiczny'.
> Dodatkowo regulamin taki musi byÄ zgodny z polskim prawem.
Wchodzac do muzeum zakladasz kapcie - zgodne z prawem, czy nie?
U siebie w domu plujesz na podloge, rzucasz przezuta gume na podloge? A w
markecie mozna, czy nie mozna?
Mozemy sobie godzinami gadac o prawie/bezprawiu, ale i tak ustalimy, ze
prawo nie kodyfikuje wszystkiego i to nie oznacza, to ze mozna robic
wszystko, czego prawo nie skodyfikowalo. Pozostaje tzw. dobry obyczaj,
rozsadek i zrozumienie dla wysilku niektorych, zeby panowac nad porzadkiem w
miejscach, gdzie schodzi sie wielu ludzi.
Jak wedruje po markecie i widze na ziemi porozrzucane produkty, porzucone
produkty z przeciwnych stron marketu, kubeczki po sprobowanych produktach,
to mysle tylko o idiotach, bezmozgowcach, ktorzy nie potrafia sie zachowac.
Jednakze przeciez nigdzie nie zabrania sie przenoszenia produktow na inne
polki. Nie zabrania sie zrzucania produktow z polek, ani porzucenia kubka.
O zwyklym zlodziejstwie nie mowie.
Nad porzadkiem powinni czuwac wszyscy - nie tylko wlasciciel marketu i jego
pracownicy. Rowniez klienci, a moze i przede wszystkim.
Dla mie bramki sa tam sprawa porzadkowa.
--
--pozdr.czes
www.mrtechnik.pl
-
32. Data: 2006-09-18 21:08:51
Temat: Re: Bramki na linii kas w hipermarkecie
Od: "Jasko Bartnik" <j...@g...pl>
Dnia 18-09-2006 o 19:44:56 Robert Tomasik <r...@g...pl>
napisał(a):
>> Jak najbardziej. Te barierki sa na tyle male, ze mozna je ominac ...
>> bez przeskakiwania i przeciskania sie ... dodatkowo chyba ten znak
>> stosowany przez markety na wzor znaku drogowego dotyczy pojazdow ...
>> kupujacy z koszykiem pojazdem chyba nie jest.
>
> Ale wszyscy - no przepraszam - większość klientów wie, że przez te
> bramki się nie przechodzi. Taki zwyczaj. Jak nie chcesz, by ktoś obcy
> łaził po Twoim podwórku, to też stawiasz tylko ogrodzenie, a nie
> minujesz przedpola, nie stawiasz zasieków i nie pokrywasz tych przeszkód
> krzyżowym ogniem broni maszynowej i artylerii.
Napis "przejscia nie ma" w zupelnosci by sprawe zalatwil ... a tak mamy
jakies piktogramy zwiazane z ruchem drogowym. Pieszy nie musi znac tego
czerwonego kola z pozioma biala kreska.
Co do terenu prywatnego ... slyszalem cos o zaostrzaniu przepisow. Obilo
mi sie o uszy, ze na wzor brytyjski chca nam poszerzyc uprawnienia do
obezwladniania bandyty co nam na posesje wtargnie ... czy to czasem nie
bedzie tak, ze 'supermarket' bedzie mogl strzelac do wynoszacych towary z
polek?
--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik
-
33. Data: 2006-09-18 21:19:52
Temat: Re: Bramki na linii kas w hipermarkecie
Od: "Jasko Bartnik" <j...@g...pl>
Dnia 18-09-2006 o 21:24:29 kam <#k...@w...pl#> napisał(a):
>> Tak dla pewnosci ... KPSW = Kodeks postepowania w sprawie o wykroczenia?
> ... w sprawach o wykroczenia
>> art. 45§2 mowi cos o kierownikach urzedu konsularnego
> aktualny?
35 lat temu byl aktualny :P
Poprosze o cytat ... ostatnie co znalazlem ma date 2001r. i brzmi:
Art. 45. § 1. Policja ma prawo zatrzymać osobę ujętą na gorącym uczynku
popełnienia wykroczenia lub bezpośrednio potem, jeżeli:
1) zachodzą podstawy do zastosowania wobec niej postępowania
przyspieszonego,
2) nie można ustalić jej tożsamości.
§ 2.Art. 243 Kodeksu postępowania karnego stosuje się odpowiednio.
--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik
-
34. Data: 2006-09-18 21:20:27
Temat: Re: Bramki na linii kas w hipermarkecie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Jasko Bartnik" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:op.tf3ec1n6a2iefb@sempron...
> Napis "przejscia nie ma" w zupelnosci by sprawe zalatwil ... a tak mamy
> jakies piktogramy zwiazane z ruchem drogowym. Pieszy nie musi znac tego
> czerwonego kola z pozioma biala kreska.
A jak będzie obcokrajowiec? Znak "zakaz wjazdu" jest dość powszechnym symbolem.
>
> Co do terenu prywatnego ... slyszalem cos o zaostrzaniu przepisow. Obilo mi
> sie o uszy, ze na wzor brytyjski chca nam poszerzyc uprawnienia do
> obezwladniania bandyty co nam na posesje wtargnie ... czy to czasem nie
> bedzie tak, ze 'supermarket' bedzie mogl strzelac do wynoszacych towary z
> polek?
Nie sądzę. Głownie z tego powodu, że groziło by to po prostu powszechnym
mordobiciem i strzelaniną w sklepie. A następnego dnia wendettą w postaci jego
podpalenia przez rodziny postronnych osób poranionych przez przypadkowe kule.
Sam pomysł zaostrzenia przepisów w tym zakresie ma głęboki sens - ale w
odniesieniu do ogrodzonych i w sposób wyraźny nieprzeznaczonych dla osób
postronnych miejsc. A i to uważam, że strzelanie do uciekającego to głupi
pomysł, nawet jeśli będzie zgodny z prawem. Chyba, ze uciekający wynosi nasze
oszczędności.
-
35. Data: 2006-09-18 21:23:26
Temat: Re: Bramki na linii kas w hipermarkecie
Od: "Jasko Bartnik" <j...@g...pl>
Dnia 18-09-2006 o 23:19:52 Jasko Bartnik <j...@g...pl>
napisał(a):
> § 2.Art. 243 Kodeksu postępowania karnego stosuje się odpowiednio.
Wroooc ... cyferki mi sie juz mieszja. Dzieki.
--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik
-
36. Data: 2006-09-18 21:41:27
Temat: Re: Bramki na linii kas w hipermarkecie
Od: "Jasko Bartnik" <j...@g...pl>
Dnia 18-09-2006 o 23:20:27 Robert Tomasik <r...@g...pl>
napisał(a):
>> Napis "przejscia nie ma" w zupelnosci by sprawe zalatwil ... a tak mamy
>> jakies piktogramy zwiazane z ruchem drogowym. Pieszy nie musi znac tego
>> czerwonego kola z pozioma biala kreska.
> A jak będzie obcokrajowiec? Znak "zakaz wjazdu" jest dość powszechnym
> symbolem.
Jesli to bedzie obcokrajowiec mowiacy jakims wymierajacym jezykiem
(przyjechal na stypendium z wioski polozonej w centrum puszczy amazonskiej
a zakupy trzeba bylo upolowac w markecie akurat); trafi pierwszy raz w
zyciu do marketu i bedzie chcial poznac jego regulamin to beda musieli mu
sprowadzic tlumacza na swoj koszt?
Kazdy moglby sie wykrecic, ze ten znak go nie dotyczy. I co wtedy? ... w
sumie to nic :P Ciekawe czy w regulaminie marketu jest opis tego znaku :)
>> Co do terenu prywatnego ... slyszalem cos o zaostrzaniu przepisow.
>> Obilo mi sie o uszy, ze na wzor brytyjski chca nam poszerzyc
>> uprawnienia do obezwladniania bandyty co nam na posesje wtargnie ...
>> czy to czasem nie bedzie tak, ze 'supermarket' bedzie mogl strzelac do
>> wynoszacych towary z polek?
> Sam pomysł zaostrzenia przepisów w tym zakresie ma głęboki sens - ale w
> odniesieniu do ogrodzonych i w sposób wyraźny nieprzeznaczonych dla osób
> postronnych miejsc. A i to uważam, że strzelanie do uciekającego to
> głupi pomysł, nawet jeśli będzie zgodny z prawem. Chyba, ze uciekający
> wynosi nasze oszczędności.
To by sie przydalo ... slynne historie o zlodziejach wynoszacych telewizor
z mieszkania. Zobaczysz, ze mieszkanie grabia ... i co wtedy? Normalnie to
by zastrzelil. A trzeba chlopakowi raczej pomoc, droge oczyscic; jak sie
posliznie na wypastowanej podlodze, zlamie noge spadajac ze schodow to
jestesmy umoczeni ...
--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik
-
37. Data: 2006-09-18 22:11:15
Temat: Re: Bramki na linii kas w hipermarkecie
Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>
Użytkownik "mr.all" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:eemqsr$i7f$1@news.onet.pl...
> Wszystko zaczelo sie wiec od niedopilnowania rodzica...
> Pani ochroniarz nie miala racji, bo zdrowy rozsadek nakazywal pomoc
> rodzicowi, mimo, ze to wina rodzica byla ewidentna.
>
> Nauka z tego taka:
> Rodzicu, pilnuj swego dzieciaka.
Chyba nigdy nie miałeś dzieci. A jeżeli je miałeś, to czy
trzymałeś je na smyczy? Bo widzę, że nie masz pojęcia,
jak te słodkie szkraby potrafią być nie do upilnowania... :)
--
Pozdrawiam
Piotr
-
38. Data: 2006-09-18 22:13:35
Temat: Re: Bramki na linii kas w hipermarkecie
Od: castrol <j...@w...wp.pl>
PiotRek napisał(a):
> Chyba nigdy nie miałeś dzieci. A jeżeli je miałeś, to czy
> trzymałeś je na smyczy? Bo widzę, że nie masz pojęcia,
> jak te słodkie szkraby potrafią być nie do upilnowania... :)
O tym samym pomyslalem :) Sam mam 9 miesiecznego szkraba i widze jaki
potrafi byc szybki (niektorym sie to moze wydac smieszne) a on jeszcze
nie chodzi ;)
A co dopiero jak sie ma dwojke dzieci w zblizonym wieku? Dziecko to nie
pies ktore sie da uwiazac na smyczy.
--
Pozdrawiam
Jacek
-
39. Data: 2006-09-18 22:16:29
Temat: Re: Bramki na linii kas w hipermarkecie
Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>
Użytkownik "Harry" <U...@n...pl> napisał w wiadomości
news:eemvug$1v5$1@atlantis.news.tpi.pl...
> idiotyzm jakis, ciekawe jak by gosc udowodnil ze poniusl jakas, szkode.
Idź już sobie stąd, lamerze.
--
Piotr
-
40. Data: 2006-09-18 22:19:08
Temat: Re: Bramki na linii kas w hipermarkecie
Od: "mr.all" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "PiotRek" <bell1876usunto@
> Chyba nigdy nie miałeś dzieci. A jeżeli je miałeś, to czy
> trzymałeś je na smyczy? Bo widzę, że nie masz pojęcia,
> jak te słodkie szkraby potrafią być nie do upilnowania... :)
Wiem i nie ma na to zadnej recepty...;-)
Chyba, ze mlotek i gwozdzie...;-)
--
--pozdr.czes
www.mrtechnik.pl