-
21. Data: 2011-10-30 16:29:23
Temat: Re: Brak umowy sprzedaży samochodu - co zrobić?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Masahara550" <r...@n...wp.pl> napisał w wiadomości
news:j89co2$gna$1@inews.gazeta.pl...
Jesli nie doszło do podpisania umowy kupna-sprzedaży i zamiarem
sprzedającego było zawarcie tej umowy dnia następnego, to należy przyjąć,
że kupujący wręczył sprzedającemu zadatek (ważne, że nie zaliczkę!), zaś
sprzedający wziął pojazd na wypróbowanie. Wezwać pisemnie nabywcę do
zawarcia umowy albo zwrotu pojazdu, który nadal w świetle prawa stanowi
własność sprzedającego. Zadatek ulega przepadkowi :-), zaś odmowa zwrotu
pojazdu jest po prostu przywłaszczeniem powierzonej rzeczy i tyle.
Tu jest tylko jedna uwaga. Nie wiem, czy sprzedający podpisał umowę - a
kupujący ją zabrał w jakimś celu, czy umowy nie sporządzono. Bo jeśli
kupujący zabrał kopię umowy, to faktycznie mamy do czynienia z ukryciem
dokumentu. Też przestępstwo, ale inne.
-
22. Data: 2011-11-01 09:24:11
Temat: Re: Brak umowy sprzedaży samochodu - co zrobić?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 30 Oct 2011, Robert Tomasik wrote:
> Jesli nie doszło do podpisania umowy kupna-sprzedaży i zamiarem sprzedającego
> było zawarcie tej umowy dnia następnego, to należy przyjąć, że kupujący
> wręczył sprzedającemu zadatek (ważne, że nie zaliczkę!), zaś sprzedający
> wziął pojazd na wypróbowanie. Wezwać pisemnie nabywcę do zawarcia umowy albo
> zwrotu pojazdu, który nadal w świetle prawa stanowi własność sprzedającego.
Po pierwsze, jeśli kupujący ma dowody (a z opisu wynika że ma - pisemną
postać treści), to należy się zastanowić czy aby nie będzie to prymitywne
oszustwo (z zamiarem wyłudzenia zwrotu pojazdu), a do tego jest to
prośba o wkopanie się w sprawę odszkodowania za stłuczkę, o której
już pisano (skoro "sprzedający" twierdzi że to jego auto, to będzie
się rozliczał ze swojego OC, prawdaż? :>)
> Tu jest tylko jedna uwaga. Nie wiem, czy sprzedający podpisał umowę
IMO tak wynika z opisu.
Ale nawet jak nie podpisał, treści się nie wyprze: jak się obroni
przed wersją "zawarliśmy umowę ustną i spisaliśmy jej postanowienia,
ale pisma nie podpisali"?
> kupujący ją zabrał w jakimś celu, czy umowy nie sporządzono. Bo jeśli
> kupujący zabrał kopię umowy,
Protestuję, wnoszę o stosowanie "egzemplarz", bo taka nomeklatura
z "kopiami" kojarzy mi się natychmiast z bzdurnymi elementami pomysłów
ministrów finansów dot. f-r VAT :] (w rozdzaju rozważań nad "oryginalną
kopią" tudzież kopią z napisem "oryginał" :>)
> to faktycznie mamy do czynienia z ukryciem
> dokumentu. Też przestępstwo, ale inne.
"Wysoki sądzie, sprzedający zaczął coś kręcić, to na wszelki wypadek
zabezpieczyłem postać pisemną, o, tak było umówione, w teraz mowi
że nie sprzedał, oszust jeden!"
:P
pzdr, Gotfryd
-
23. Data: 2011-11-01 11:20:43
Temat: Re: Brak umowy sprzedaży samochodu - co zrobić?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1111011012240.1096@quad...
> On Sun, 30 Oct 2011, Robert Tomasik wrote:
>
>> Jesli nie doszło do podpisania umowy kupna-sprzedaży i zamiarem
>> sprzedającego było zawarcie tej umowy dnia następnego, to należy
>> przyjąć, że kupujący wręczył sprzedającemu zadatek (ważne, że nie
>> zaliczkę!), zaś sprzedający wziął pojazd na wypróbowanie. Wezwać
>> pisemnie nabywcę do zawarcia umowy albo zwrotu pojazdu, który nadal w
>> świetle prawa stanowi własność sprzedającego.
>
> Po pierwsze, jeśli kupujący ma dowody (a z opisu wynika że ma - pisemną
> postać treści), to należy się zastanowić czy aby nie będzie to prymitywne
> oszustwo (z zamiarem wyłudzenia zwrotu pojazdu), a do tego jest to
> prośba o wkopanie się w sprawę odszkodowania za stłuczkę, o której
> już pisano (skoro "sprzedający" twierdzi że to jego auto, to będzie
> się rozliczał ze swojego OC, prawdaż? :>)
Ja rozumiem, że ta pisemna umowa nigdy nie wyszła poza stadium projektu
umowy. Inaczej by ją podpisano i pytajacy miałby jej kopię.
>
>> Tu jest tylko jedna uwaga. Nie wiem, czy sprzedający podpisał umowę
>
> IMO tak wynika z opisu.
> Ale nawet jak nie podpisał, treści się nie wyprze: jak się obroni
> przed wersją "zawarliśmy umowę ustną i spisaliśmy jej postanowienia,
> ale pisma nie podpisali"?
A to pytający będzie sięmusiał przed czymkolwiek bronić? Oczywiście,
warunki umowy uzgodniono, ale do jej zawarcia nie doszło, a i kupujący nie
chce doprowadzić do jej zawarcia. Nic na siłę. Nie chce, to jego sprawa,
tylko niech odda samochód.
>
>> kupujący ją zabrał w jakimś celu, czy umowy nie sporządzono. Bo jeśli
>> kupujący zabrał kopię umowy,
>
> Protestuję, wnoszę o stosowanie "egzemplarz", bo taka nomeklatura
> z "kopiami" kojarzy mi się natychmiast z bzdurnymi elementami pomysłów
> ministrów finansów dot. f-r VAT :] (w rozdzaju rozważań nad "oryginalną
> kopią" tudzież kopią z napisem "oryginał" :>)
NIe zmienia to nic w meritum.
>
>> to faktycznie mamy do czynienia z ukryciem dokumentu. Też przestępstwo,
>> ale inne.
>
> "Wysoki sądzie, sprzedający zaczął coś kręcić, to na wszelki wypadek
> zabezpieczyłem postać pisemną, o, tak było umówione, w teraz mowi
> że nie sprzedał, oszust jeden!"
> :P
Bo jeszcze nie sprzedał. Taki był zgodny zamiar stron, tylko, że
kupującycsie z tego wycofał. Pomijam już to, że nie wiem, czy w tej
sytuacji kupujący dysponuje jakimkolwiek dowodem na to,że przekazał
pieniądze, ale to już byłoby oszustwo :-)
-
24. Data: 2011-11-02 17:35:00
Temat: Re: Brak umowy sprzedaży samochodu - co zrobić?
Od: "Masahara550" <r...@n...wp.pl>
Postaram się opisać jeszcze raz:
Umowa była podpisana przez właściciela, pieniądze "z ręki do ręki" za
samochód. Zatem dostał pieniądze, dał samochód i dwa egzemplarze umowy
podpisane przez siebie. Nowy właściciel miał się podpisać na tych
egzemplarzach i jeden z nich dostarczyć- nie zrobił tego.
Następnie otrzymał od ubezpieczyciela pismo, iż nowy nabywca miał kolizję
(nie ze swojej winy) i proszą go o wskazanie jakie uszkodzenia samochód miał
przed sprzedażą. Po rozmowie z pracownikiem zakładu ubezpieczeń powiedziano
mu, że mają tą umowę sprzedaży, bowiem inaczej nie mogli by wypłacić nowemu
właścicielowi odszkodowania. Czy jako były współwłaściciel samochodu (jego
nazwisko figurowało na umowie sprzedaży i na polisie OC, którą przekazał
razem z samochodem) może wystąpić do ubezpieczyciela z prośbą o kopię umowy
sprzedaży? Ewentualnie jak w inny sposób wybrnąć z tej sytuacji?
Pozdrawiam serdecznie.
-
25. Data: 2011-11-04 09:53:37
Temat: Re: Brak umowy sprzedaży samochodu - co zrobić?
Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2011-11-02 18:35, Masahara550 pisze:
> Postaram się opisać jeszcze raz:
>
> Umowa była podpisana przez właściciela, pieniądze "z ręki do ręki" za
> samochód. Zatem dostał pieniądze, dał samochód i dwa egzemplarze umowy
> podpisane przez siebie. Nowy właściciel miał się podpisać na tych
> egzemplarzach i jeden z nich dostarczyć- nie zrobił tego.
>
Ten kawałek jest trochę nielogiczny: skoro pieniądze były z ręki do
ręki, to dlaczego kupujący nie mógł się od razu podpisać na umowie? To
ma sens tylko wtedy, gdy kupowali współwłaściciele i przyjechał tylko
jeden, ale z drugiej strony to ogromna ... lekkomyślność sprzedającego,
że dał umowy in blanco. Ewentualnie kupujący był pośrednikiem i wziął
umowy in blanco, żeby wpisać tam dane prawdziwego kupującego. Tyle że w
tym momencie określenie lekkomyślność należy wzmocnić przynajmniej do
pojęcia naiwność...
--
MZ
OC/AC samochodu w LibertyDirect dodatkowo do 100 zł taniej:
Kod promocyjny: 2011-87579484
-
26. Data: 2011-11-04 13:14:48
Temat: Re: Brak umowy sprzedaży samochodu - co zrobić?
Od: "Kris" <k...@w...pl>
>Użytkownik "Masahara550" napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:j8ruej$mvp$...@i...gazeta.pl...
Postaram się opisać jeszcze raz:
>Umowa była podpisana przez właściciela, pieniądze "z ręki do ręki" za
>samochód. Zatem dostał pieniądze, dał samochód i dwa egzemplarze umowy
>podpisane przez siebie.
To dlaczego nie podpisał od razu tej umowy kupujący?
-- Pozdrawiam
Kris