eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Brak ubezpieczenia a pokrycie kosztów leczenia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 31

  • 21. Data: 2009-03-22 18:33:31
    Temat: Re: Brak ubezpieczenia a pokrycie kosztów leczenia
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w poprzednim odcinku
    co następuje:

    >>> A może jednak by wystarczyło na rachunek?
    >>> A jak nie - to może lepiej zapłacić te 6 000 w NFZ?
    >>
    >> podejrzewam ze to juz i tak nic nie da - nie sadze zeby NFZ chciał
    >> ubezpieczyc w tył. No i 6TPLN to strasznie duzo pieniedzy.
    >
    > Myślisz, że rachunek ze szpitala to mniejszy będzie?
    >
    mysle ze ta osoba nigdy nie bedzie miala pieniedzy zeby zaplacic.

    --
    Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Mężczyzna musi trzy rzeczy w życiu zrobić...
    wyrwać drzewo, zburzyć dom i dać w pysk swojemu synowi...


  • 22. Data: 2009-03-22 22:13:56
    Temat: Re: Brak ubezpieczenia a pokrycie kosztów leczenia
    Od: "kogutek" <k...@o...pl>

    > Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    > wiadomości news:
    >
    > > zrozum, to jest osoba nie posiadajaca majatku, ktora do konca zycia bedzie
    > > na czyims utrzymaniu (nie bedzie zdolna do pracy itp) - kto takiej osobie
    > > chciałby dac pozyczke na cokolwiek?
    >
    > Rentę będzie może miała.
    > No to się jej zajmie.
    > Ale pod pożyczkę mogłoby styknąć.
    >
    W Polsce nie ma takich rent żeby można było coś z nich zająć.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 23. Data: 2009-03-22 22:20:56
    Temat: Re: Brak ubezpieczenia a pokrycie kosztówleczenia
    Od: "kogutek" <k...@o...pl>

    > Dalszy ciag watku rozpoczetego tu:
    > Message-ID: <1...@b...poznan.pl>
    >
    > Osoba o ktorej mowa nie ma meza ani zadnego majatku. Ma 70 letnia mame.
    > Powoli wraca do zdrowia w szpitalu (aczkolwiek, lekarze twierdza iz nie ma
    > szans na powrót do pelni sprawnosci)
    > Co z kosztami leczenia?
    > Bedzie musiała je pokryc najblizsza rodzina (mama?), czy szpital wrzuci to
    > sobie w jakies niesciagalne długi?
    >
    >
    > --
    > Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
    > b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
    > Unix jest gorszy od W98 z tego prostego powodu, że W98 mam
    > na swoim domowym komputerze, a Unixa nie i nie zamierzam.
    Art. 68.

    1. Każdy ma prawo do ochrony zdrowia.

    2. Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne
    zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków
    publicznych. Warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa.
    To z obowiązującej konstytucji. Jak jest biedna to nie musi płacić i nie ma
    żadnego długu.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 24. Data: 2009-03-22 22:23:12
    Temat: Re: Brak ubezpieczenia a pokrycie kosztów leczenia
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości news:

    >> Myślisz, że rachunek ze szpitala to mniejszy będzie?
    >>
    > mysle ze ta osoba nigdy nie bedzie miala pieniedzy zeby zaplacic.

    A do szpitala po co szła?
    Świadomy kant, czy siłą ją zaciągnęli?


  • 25. Data: 2009-03-22 23:18:33
    Temat: Re: Brak ubezpieczenia a pokrycie kosztów leczenia
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w poprzednim odcinku
    co następuje:

    >>> Myślisz, że rachunek ze szpitala to mniejszy będzie?
    >>>
    >> mysle ze ta osoba nigdy nie bedzie miala pieniedzy zeby zaplacic.
    >
    > A do szpitala po co szła?
    > Świadomy kant, czy siłą ją zaciągnęli?
    >
    Nie była swiadoma tego co sie dzieje.
    Żaden kant. W jednym z postów pisałem ze miala wylew.


    --
    Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Nic na to nie można poradzić. To byłby
    dobry tytuł do historii mojego życia." Irwin Shaw


  • 26. Data: 2009-03-22 23:22:47
    Temat: Re: Brak ubezpieczenia a pokrycie kosztów leczenia
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości news:

    > Żaden kant. W jednym z postów pisałem ze miala wylew.

    Jakoś mi to uciekło, nie zauważyłem tej informacji.
    Faktycznie niewesoło i kolejna przestroga, że przezorny jednak musi być
    ubezpieczony.


  • 27. Data: 2009-03-22 23:42:54
    Temat: Re: Brak ubezpieczenia a pokrycie kosztówleczenia
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    kogutek wrote:
    >> Dalszy ciag watku rozpoczetego tu:
    >> Message-ID: <1...@b...poznan.pl>
    >>
    >> Osoba o ktorej mowa nie ma meza ani zadnego majatku. Ma 70 letnia mame.
    >> Powoli wraca do zdrowia w szpitalu (aczkolwiek, lekarze twierdza iz nie ma
    >> szans na powrót do pelni sprawnosci)
    >> Co z kosztami leczenia?
    >> Bedzie musiała je pokryc najblizsza rodzina (mama?), czy szpital wrzuci to
    >> sobie w jakies niesciagalne długi?
    >>
    >>
    >> --
    >> Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
    >> b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    >> Unix jest gorszy od W98 z tego prostego powodu, że W98 mam
    >> na swoim domowym komputerze, a Unixa nie i nie zamierzam.
    > Art. 68.
    >
    > 1. Każdy ma prawo do ochrony zdrowia.

    1a) ale nie za darmo.

    >
    > 2. Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne
    > zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków
    > publicznych. Warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa.
    > To z obowiązującej konstytucji. Jak jest biedna to nie musi płacić i nie ma
    > żadnego długu.
    >
    2b)
    równy dostęp ma? ma. został przyjęty tak jak każdy inny? został?
    był leczony tak jak każdy inny? był.
    Czy opieka jest finansowana ze środków publicznych? jest. Tylko kto
    powiedział, że 100%.


  • 28. Data: 2009-03-22 23:44:05
    Temat: Re: Brak ubezpieczenia a pokrycie kosztów leczenia
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Budzik wrote:
    > Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w poprzednim
    odcinku co następuje:
    >
    >>>> Myślisz, że rachunek ze szpitala to mniejszy będzie?
    >>>>
    >>> mysle ze ta osoba nigdy nie bedzie miala pieniedzy zeby zaplacic.
    >> A do szpitala po co szła?
    >> Świadomy kant, czy siłą ją zaciągnęli?
    >>
    > Nie była swiadoma tego co sie dzieje.
    > Żaden kant. W jednym z postów pisałem ze miala wylew.
    >
    Punkt 1. przetać się martwić i się nie przejmować, bo jeszcze bardziej
    zaszkodzi. Na leczenie nieubezpieczonych też są środki.



  • 29. Data: 2009-03-23 08:20:13
    Temat: Re: Brak ubezpieczenia a pokrycie kosztówleczenia
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    witek pisze:


    > 2b)
    > równy dostęp ma? ma. został przyjęty tak jak każdy inny? został?
    > był leczony tak jak każdy inny? był.


    Tylko dlatego, że szpital nie zdążył się zorientować że osoba ta nie
    była ubezpieczona. Mam znajomego, który od pewnego czasu nie jest
    ubezpieczony i niestety dwa razy został pobity, w obydwu przypadkach
    został wyrzucony ze szpitala, jak tylko ten zorientował się z kim ma do
    czynienia. Mimo że kolega miał na sobie gips od pasa do szyi.


    > Czy opieka jest finansowana ze środków publicznych? jest. Tylko kto
    > powiedział, że 100%.

    Skoro ma być finansowana, to ma być finansowana. Nie twierdzisz
    chyba, że gdyby państwo finansowało 1%, to byłoby ok, bo finansuje, a w
    jakim zakresie, to nieważne?

    Problemem jest to, że konstytucja jest pełna pustych frazesów, często
    ze sobą sprzecznych. Wymaganie przestrzegania konstytucji mogłoby
    doprowadzić do absurdów. Jak mawiał pewien polityk, konstytucja jest
    pisana przez idiotów dla kretynów, albo na odwrót.

    A nawet jeśli coś jest w konstytucji wyraźnie napisane, to i tak nie
    jest przestrzegane, jak na przykład (były) zakaz ekstradycji polskiego
    obywatela, który był kilkukrotnie złamany i sądy nie widziały w tym nic
    niestosownego.

    --
    Liwiusz


  • 30. Data: 2009-03-23 12:29:55
    Temat: Re: Brak ubezpieczenia a pokrycie kosztówleczenia
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Liwiusz wrote:
    >
    >> 2b)
    >> równy dostęp ma? ma. został przyjęty tak jak każdy inny? został?
    >> był leczony tak jak każdy inny? był.
    >
    >
    > Tylko dlatego, że szpital nie zdążył się zorientować że osoba ta nie
    > była ubezpieczona. Mam znajomego, który od pewnego czasu nie jest
    > ubezpieczony i niestety dwa razy został pobity, w obydwu przypadkach
    > został wyrzucony ze szpitala, jak tylko ten zorientował się z kim ma do
    > czynienia. Mimo że kolega miał na sobie gips od pasa do szyi.

    Jeżeli to był stan zagrażający życiu to
    1) powiadomić prokuraturę
    2) napisać skargę do NFZ.


    >
    >
    >> Czy opieka jest finansowana ze środków publicznych? jest. Tylko kto
    >> powiedział, że 100%.
    >
    > Skoro ma być finansowana, to ma być finansowana. Nie twierdzisz chyba,
    > że gdyby państwo finansowało 1%, to byłoby ok, bo finansuje, a w jakim
    > zakresie, to nieważne?

    Ale finansuje



    >
    > Problemem jest to, że konstytucja jest pełna pustych frazesów, często
    > ze sobą sprzecznych. Wymaganie przestrzegania konstytucji mogłoby
    > doprowadzić do absurdów. Jak mawiał pewien polityk, konstytucja jest
    > pisana przez idiotów dla kretynów, albo na odwrót.
    >
    > A nawet jeśli coś jest w konstytucji wyraźnie napisane, to i tak nie
    > jest przestrzegane, jak na przykład (były) zakaz ekstradycji polskiego
    > obywatela, który był kilkukrotnie złamany i sądy nie widziały w tym nic
    > niestosownego.
    >

    Dlatego powoływanie się na konstytucję zawsze mnei doprowadza do
    rostroju żoładka, a takiego delikwenta machającego konstytucją bo mu
    policjant wystawił mandat to bym po prostu trzasnął w łeb, bo jest idiotą.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1