-
1. Data: 2004-05-26 22:42:54
Temat: Brak stałego meldunku
Od: "Mrs. Yonnie" <y...@g...pl>
Jakie są konsekwencje prawne (i inne) nie posiadania
stałego meldunku?
Temat był już poruszany, ale wciąż nie mam pewności,
czy obywatel RP może normalnie funkcjonować
bez posiadania takowego...
Yonnie
-
2. Data: 2004-05-26 22:55:33
Temat: Re: Brak stałego meldunku
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Mrs. Yonnie" <y...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c936ld$o2r$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jakie są konsekwencje prawne (i inne) nie posiadania
> stałego meldunku?
>
> Temat był już poruszany, ale wciąż nie mam pewności,
> czy obywatel RP może normalnie funkcjonować
> bez posiadania takowego...
Z pewnymi kłopotami w życiu codziennym, ale może. A kłopoty które mi
przychodzą do głowy to:
1. Uzyskanie prawa jazdy - nie wiadomo który Wydział Komunikacji ma to
zrobić.
2. Uzyskanie NIP itp. - jw.
3. Choćby przypadkowe naruszenie prawa - większa szansa na tymczasowy
areszt albo inne dolegliwości. Zatrzymanie, to raczej pewne.
4. Pisma z urzędów i sądów wywiesza się w gablotach albo pozostawia w
aktach, a ty nie możesz się bronić, bo o sprawie nie wiesz.
-
3. Data: 2004-05-26 23:21:27
Temat: Re: Brak stałego meldunku
Od: "bd" <b...@o...pl>
> Jakie są konsekwencje prawne (i inne) nie posiadania
> stałego meldunku?
>
> Temat był już poruszany, ale wciąż nie mam pewności,
> czy obywatel RP może normalnie funkcjonować
> bez posiadania takowego...
http://newsweek.redakcja.pl/archiwum/artykul.asp?Art
ykul=9801
ciekawe, prawda?:)
pozdr.
marcin
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2004-05-27 00:31:25
Temat: Re: Brak stałego meldunku
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik Mrs. Yonnie napisał:
> Jakie są konsekwencje prawne (i inne) nie posiadania
> stałego meldunku?
Szykany wszelkich urzędasów, którym się wydaje, że każdy musi być
przypisany do miejsca.
> Temat był już poruszany, ale wciąż nie mam pewności,
> czy obywatel RP może normalnie funkcjonować
> bez posiadania takowego...
Ja funkcjonuję od wielu lat.
Chodź miałem sytuacje, że gliniarze rzucali się o to jak nie chciałem
płacić mandatu i jedną sytuację w banku, że pani powiedziała iż nie założy mi
konta bank bo cytuję: "jest Pan bezdomny" :)
pozdrawiam
Arek
--
http://www.elita.pl/arek
-
5. Data: 2004-05-27 01:19:46
Temat: Re: Brak stałego meldunku
Od: "Mrs. Yonnie" <y...@g...pl>
> Ja funkcjonuję od wielu lat.
> Chodź miałem sytuacje, że gliniarze rzucali się o to jak nie chciałem
> płacić mandatu i jedną sytuację w banku, że pani powiedziała iż nie założy
mi
> konta bank bo cytuję: "jest Pan bezdomny" :)
Kont bankowych mam pod dostatkiem, paszport, dowód osobisty i prawo jazdy
też.
I nie zamierzam zmieniać tych dokumentów po wymeldowaniu się, bo szkoda mi
kasy.
Czy coś mi grozi w związku z powyższym?
Yonnie
-
6. Data: 2004-05-27 01:28:00
Temat: Re: Brak stałego meldunku
Od: "Mrs. Yonnie" <y...@g...pl>
> http://newsweek.redakcja.pl/archiwum/artykul.asp?Art
ykul=9801
>
> ciekawe, prawda?:)
Owszem, ale pani opisana w artykule nie chce posiadać
dowodu osobistego i stałego meldunku; ja natomiast
w głębokim poważaniu mam tylko meldunek - dowód
czasem się przydaje np. na poczcie.
Z artykułu wynika, że jakiś pokomunistyczny
obowiązek meldunkowy istnieje, ale jeżeli ktoś
nie posiada nieruchomości i nie zna nikogo chętnego
do zameldowania go na stałe w swoim mieszkaniu?
Yonnie
-
7. Data: 2004-05-27 04:05:11
Temat: Re: Brak stałego meldunku
Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>
In article <c93gav$mf2$1@nemesis.news.tpi.pl>, Mrs. Yonnie wrote:
> Z artykułu wynika, że jakiś pokomunistyczny
> obowiązek meldunkowy istnieje, ale jeżeli ktoś
> nie posiada nieruchomości i nie zna nikogo chętnego
> do zameldowania go na stałe w swoim mieszkaniu?
To nie jest kwestia chętnego. Jeśli mieszkasz w jakimś miejscu i jest to
legalnie (masz np. umowę najmu) to powinieneś się tam zameldować. Meldunek
jest poświadczeniem że właśnie tam mieszkasz. Niczym ponadto.
--
Marcin
-
8. Data: 2004-05-27 04:29:40
Temat: Re: Brak stałego meldunku
Od: "Mrs. Yonnie" <y...@g...pl>
> To nie jest kwestia chętnego. Jeśli mieszkasz w jakimś miejscu i jest to
> legalnie (masz np. umowę najmu) to powinieneś się tam zameldować. Meldunek
> jest poświadczeniem że właśnie tam mieszkasz. Niczym ponadto.
Zameldować może właściciel jak chce oczywiście, przypominam, że
pytam o meldunek stały, a nie tymczasowy. Poza tym jestem kobietą :)
Jeżeli podróżuję po kraju i lokuję się jedynie w hotelach to w jaki sposób
mam
się zameldować?
Yonnie
-
9. Data: 2004-05-27 06:18:53
Temat: Re: Brak stałego meldunku
Od: "Krzysztof 'kw1618\" z Warszawy" <kw1618@[SPAMWSTAWKA].interia.pl>
Użytkownik "Mrs. Yonnie" <y...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c93fri$hq2$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Ja funkcjonuję od wielu lat.
(...)
> I nie zamierzam zmieniać tych dokumentów po wymeldowaniu się, bo szkoda mi
> kasy.
> Czy coś mi grozi w związku z powyższym?
>
Ja bym przestudiował pod tym kątem:
kodeks wykroczeń
ustawę o dowodach osobistych (czy jak ona tam się nazywa)
kodeks cywilny
kodeks karny (dział o dokumentach)
www.sejm.gov.pl zapraszam do lektury. Może coś jakiś paragraf z w/w odpowie
na twoje pytanie.
Załączam pozdrowienia i życzenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' [Warszawa-Ursynów]
http://kw1618.w.interia.pl/popr_form_pyt_i_odp.htm
-
10. Data: 2004-05-27 07:29:08
Temat: Re: Brak stałego meldunku
Od: "Adrian" <a...@a...net.pl>
> Jakie są konsekwencje prawne (i inne) nie posiadania
> stałego meldunku?
>
Bylem w takiej sytuacji przy sprzedazy mieszkania. Przed sprzedaza musialem
sie wymeldowac a nie mialem gdzie zameldowac sie ponownie. Radzilem sie
mojego prawnika i rozmawialem z urzedasami w 2 roznych miastach. Wniosek
jest jeden: nie ma obowiazku meldowania sie na stale i nie ma konsekwekncji
prawnych. Koniec kropka.
Jak ktos Twierdzi inaczej to zle twierdzi :-)
Pozdr.
Adrian