Krzysztof Różański pisze:

> należy zarejestrować w OSTATNIM MIEJSCU ZAMELDOWANIA, i to OSTATNIE MIEJSCE
> ZAMELDOWANIA (chociaż dana osoba nie ma z nim NIC wspólnego, a mieszkała tam
> ostatnio kilkanaście lat temu) jest wpisane w dowodzie rejestracyjnym samochodu.

A niby z czego to wynika? Bo w PoRD jasno stoi ze za rejestracje jest
odpowiedzialny organ wlasciwy dla miejsca zamieszkania. Czyli jak ktos
mieszka w Warszawie pod mostem to udaje do WK powiedzmy Srodmiescie.
No i co w wypadku gdy ktos nigdy nie byl nigdzie zameldowany? Powiedzmy
od urodzenia byl bezdomny?


--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

do góry

castrol <j...@w...wp.pl> napisał(a):
> A niby z czego to wynika? Bo w PoRD jasno stoi ze za rejestracje jest
> odpowiedzialny organ wlasciwy dla miejsca zamieszkania. Czyli jak ktos
jak zwykle rozbija się o oto "miejsce zamieszkania"
zdaje się, że w omawianym wypadku Wejherowo/Gdynia wymyśliły sobie od czapy,
że "domniemanym miejscem zamieszkania" jest ostatni meldunek.
> mieszka w Warszawie pod mostem to udaje do WK powiedzmy Srodmiescie.
> No i co w wypadku gdy ktos nigdy nie byl nigdzie zameldowany? Powiedzmy
> od urodzenia byl bezdomny?
No to się chyba jednak rzadko zdarza.

Aczkolwiek nie jestem W ŻADEN SPOSÓB w stanie rozszyfrować, skąd pomysł
wpisywania starego adresu zameldowania. Już logiczniejsze byłoby
nierejestrowanie pojazdów dla niezameldowanych.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Krzysztof Różański pisze:

> No to się chyba jednak rzadko zdarza.

Ale moze taka sytuacja sie zdarzyc :)

> Aczkolwiek nie jestem W ŻADEN SPOSÓB w stanie rozszyfrować, skąd pomysł
> wpisywania starego adresu zameldowania. Już logiczniejsze byłoby
> nierejestrowanie pojazdów dla niezameldowanych.

Dla mnie to nadal glupie. Dlaczego osobie bezdomnej mamy odbierac prawo
do posiadania i zarejestrowania pojazdu?
Zalozmy ze ktos jest bezdomnym. Ten ktos posiada kawalek ziemii. Na tej
ziemii chce parkowac swoj pojazd - samochod kampingowy i w nim mieszkac.
Moze tak chciec? Ano moze - wiec dlaczego organ ma mu to utrudniac? Dla
mnie to jeden wielki idiotyzm i tyle :) Oczywiscie to tylko organ, ktory
ma za zadanie rzucac klody pod nogi. Sprawa do wygrania, jak nie w danym
WK to w instancji wyzszej.


--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

do góry

castrol <j...@w...wp.pl> napisał(a):
> > Aczkolwiek nie jestem W ŻADEN SPOSÓB w stanie rozszyfrować, skąd pomysł
> > wpisywania starego adresu zameldowania. Już logiczniejsze byłoby
> > nierejestrowanie pojazdów dla niezameldowanych.
> Dla mnie to nadal glupie. Dlaczego osobie bezdomnej mamy odbierac prawo
> do posiadania i zarejestrowania pojazdu?
Ja byłbym przeciw, ale byłoby to w pewnym sensie _logiczne_ - z braku adresu,
pod który możnaby "skutecznie doręczyć" pisma związane z odpowiedzialnością
cywilną, karną, czy "wykroczeniową" (mandaty za złe parkowanie, fotoradary etc.).
Natomiast wysyłanie tego wszystkiego pod ostatni adres zameldowania jest już
totalnie bez sensu.

> Zalozmy ze ktos jest bezdomnym. Ten ktos posiada kawalek ziemii. Na tej
> ziemii chce parkowac swoj pojazd - samochod kampingowy i w nim mieszkac.
> Moze tak chciec? Ano moze - wiec dlaczego organ ma mu to utrudniac? Dla
> mnie to jeden wielki idiotyzm i tyle :) Oczywiscie to tylko organ, ktory
> ma za zadanie rzucac klody pod nogi. Sprawa do wygrania, jak nie w danym
> WK to w instancji wyzszej.
Jesteś prawnikiem? "ktoś jest bezdomnym".
Wystarczy, że ktoś mieszka w komfortowych warunkach, ale go urzędnik we
własnym domu nie chce zameldować (bo za mało "domowy" w ocenie urzędnika) i
już mamy "bezdomnego"...

=KMR+

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry