eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBoje sie - nawiązanie do pewnego posta:(
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 81

  • 21. Data: 2003-02-04 14:34:33
    Temat: Odp: Boje sie - nawiązanie do pewnego posta:(
    Od: "Martynika" <m...@o...pl>


    Użytkownik wm <w...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:b1odqf$9r3$...@a...news.tpi.pl...

    Dla mnie skurwysyństwem byłoby uwiązywanie dzieci czy
    > wnuków do opieki nademną.
    >

    Idąc dalej skurwysyństwem byłoby uwiązanie matek i ojców do opieki nad
    swoimi dziećmi.
    Martens



  • 22. Data: 2003-02-04 14:39:04
    Temat: Re: Boje sie - nawiązanie do pewnego posta:(
    Od: "wm" <w...@p...onet.pl>


    > Zalezy gdzie mieszkam:-))) Krakow - 36m2, Chorzów ok 80m2. I to cos
    zmienia?
    > Uwazasz, ze jak moja mama zniedołeznieje to powinnam ją oddac do domu
    > starców bo 36m2 nie wystarczy do opieki nad nia?

    Zależy co masz na myśli piszac rodzina wielopokoleniowa.
    Ja rozumiem to tak:
    dziadkowie (2 osoby)
    ich dzieci czyli twoi rodzice (2osoby)
    ty z mężem (2osoby)
    i twoje dziecko lub dzieci (min 1 osoba)

    Razem daje 7 lub więcej osób na 36 m2 - ja sobie tego nie potrafie
    wyobrazić.

    Za parę lat może zrozumiesz co oznacza alternatywa - albo praca albo opieka
    nad osobą starszą. Łatwo ci pieprzyć o moralności jak się nie pracuje i mąż
    zasuwa na twoje utrzymanie.
    Dla mnie EOT.

    wm



  • 23. Data: 2003-02-04 14:41:22
    Temat: Re: Boje sie - nawiązanie do pewnego posta:(
    Od: "wm" <w...@p...onet.pl>


    > Jesli babcia jest tam zameldowana to jak Aginka zamierza przeprowadzić
    > proceder wymeldowania - gdzie ją wymelduje?
    >
    > To tylko tak w kwestii technicznej.

    Do domu starców

    wm



  • 24. Data: 2003-02-04 14:41:24
    Temat: Odp: Boje sie - nawiązanie do pewnego posta:(
    Od: "Martynika" <m...@o...pl>


    Użytkownik wm <w...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:b1oj6u$dm4$...@a...news.tpi.pl...
    >
    > > Jesli babcia jest tam zameldowana to jak Aginka zamierza przeprowadzić
    > > proceder wymeldowania - gdzie ją wymelduje?
    > >
    > > To tylko tak w kwestii technicznej.
    >
    > Do domu starców
    >
    > wm
    >

    Jasne. Co prawda jest to grupa prawo jednak nie pomyślałaś jak by się czuła
    babcia gdyby została tam wymeldowana bez swojej woli. A może inaczej jak Ty
    bys sie poczuła gdybyś chciała wrócić do mieszkania gdzie zawsze mieszkałaś
    a tu ..... nic z tego zostałaś wymeldowana do domu starców. To by musiało
    być pasjonujące przeżycie. Martens



  • 25. Data: 2003-02-04 14:43:58
    Temat: Re: Boje sie - nawiązanie do pewnego posta:(
    Od: "wm" <w...@p...onet.pl>



    > Idąc dalej skurwysyństwem byłoby uwiązanie matek i ojców do opieki nad
    > swoimi dziećmi.

    Skoro chcesz iść dalej to twoja sprawa.

    Uwiązanie przymusowe to skurwysyństwo.

    wm




  • 26. Data: 2003-02-04 14:44:04
    Temat: Odp: Boje sie - nawiązanie do pewnego posta:(
    Od: "Martynika" <m...@o...pl>


    Użytkownik wm <w...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:b1ojbq$f87$...@a...news.tpi.pl...
    >
    >
    > > Idąc dalej skurwysyństwem byłoby uwiązanie matek i ojców do opieki nad
    > > swoimi dziećmi.
    >
    > Skoro chcesz iść dalej to twoja sprawa.
    >
    > Uwiązanie przymusowe to skurwysyństwo.
    >

    Wszystko jest kwestą zasad i wychowania. Pewnie że lepiej wąchac kupki
    dzieci niż przewijać staruszka. Dla mnie taka jest po prostu kolej rzeczy.
    Martens



  • 27. Data: 2003-02-04 14:47:55
    Temat: Re: Boje sie - nawiązanie do pewnego posta:(
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@(USUN-TO)interia.pl>


    Użytkownik "wm" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości

    > Za parę lat może zrozumiesz co oznacza alternatywa - albo praca albo
    opieka
    > nad osobą starszą. Łatwo ci pieprzyć o moralności jak się nie pracuje i
    mąż
    > zasuwa na twoje utrzymanie.

    Nie widze konieczności takiej alternatywy to po pierwsze. Po drugie skad
    znasz tak dobrze moje warunki rodzinne? Wrózka?:-)) Dla Twojej informacji -
    pracuje i mieszkam w dwóch miastach - głownie dlatego, ze w jednym mam mamę,
    ktora co prawda nie wymaga jeszcze calodobowej opieki ale jest juz kobietą w
    starszym wieku i wymaga po prostu towarzystwa - a nie chce sie przenosic do
    Chorzowa zgodnie z zasadą, ze starych drzew sie nie przesadza. Dla jasnosci
    mam dwóch braci, ktorzy mieszkaja 20 minut od mamy ale to nie jest dla mnie
    powód abym ja umyła rece. Mąz nie pracuje, pracuję tylko ja:-)) Jestem w 34
    tygodniu ciazy i studiuję zaocznie Jeszcze jakies pytania?

    > Dla mnie EOT.

    Dla mnie tez, poniewaz poziom dyskusji zaprezentowany przez Ciebie byl
    porażająco niski. Do zobaczenia za 50 lat:-))

    HaNkA




  • 28. Data: 2003-02-04 14:48:45
    Temat: Odp: Boje sie - nawiązanie do pewnego posta:(
    Od: "Martynika" <m...@o...pl>


    Użytkownik wm <w...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:b1ojrm$k2g$...@a...news.tpi.pl...
    >
    > > Jasne. Co prawda jest to grupa prawo jednak nie pomyślałaś jak by się
    > czuła
    > > babcia gdyby została tam wymeldowana bez swojej woli. A może inaczej jak
    > Ty
    > > bys sie poczuła gdybyś chciała wrócić do mieszkania gdzie zawsze
    > mieszkałaś
    > > a tu ..... nic z tego zostałaś wymeldowana do domu starców. To by
    musiało
    > > być pasjonujące przeżycie. Martens
    >
    > Bez zgody babci taka operacja byłaby niemozliwa.
    >
    A właśnie że byłaby możliwa. Martens



  • 29. Data: 2003-02-04 14:52:25
    Temat: Re: Boje sie - nawiązanie do pewnego posta:(
    Od: "wm" <w...@p...onet.pl>


    > Jasne. Co prawda jest to grupa prawo jednak nie pomyślałaś jak by się
    czuła
    > babcia gdyby została tam wymeldowana bez swojej woli. A może inaczej jak
    Ty
    > bys sie poczuła gdybyś chciała wrócić do mieszkania gdzie zawsze
    mieszkałaś
    > a tu ..... nic z tego zostałaś wymeldowana do domu starców. To by musiało
    > być pasjonujące przeżycie. Martens

    Bez zgody babci taka operacja byłaby niemozliwa.

    wm





  • 30. Data: 2003-02-04 21:43:05
    Temat: Re: Boje sie - nawiązanie do pewnego posta:(
    Od: "Agnika" <a...@s...pl>

    Witam wszystkich dzieksi za tak liczne odpowiedzi
    z jednej strony wyszłam na tyrana pastwiącego sie nad babcią
    a z drugiej może troche wyjaśnie żeby troszke sprostowac:
    Kiedys dawno temu dziadki wpełni świadomości umysłowej podzielili tak jakby
    na przyszłoś dla swoich wnuczków mi przepisali mieszkanie
    (darowizna)drugiemu wnuczkowi dali pieniążki na szkołe a 3 kupili mieszkanie
    całe piętro w bloku.Akurat mi przypadło na to mieszkanie dziadków.Dziadkowie
    oboje z wiekiem pochoroali na chorby nie wiem jak to po fachowemu powiedzieć
    (umysłowe) Moj tata codziennie 2 razy chodził kupował zakupy dawał lekarstwa
    itp .Trwało to przez kilka lat ,ale dziadki w nocy gdzie nie mieli z naszej
    strony opieki wychodzili na korytarz i odstawiali rózne dziwne rzeczy
    (sąsiedzi wzywali Pogotowie)w zwiążku z tym że nikt ani ja ani tata nie
    zapewnił dziadkom 24h opieki opikeunka która przychodziła w ciągu dnia
    przynosiła odbiad i miała z nimi posiedziec około 4 ale babcia nie dawała
    (była agresywna )w stosunku do niej sąsiedzi powiedzieli że tak nie może byc
    i zgłosili to do opieki społecznej żeby coś z tym zrobić.Zabdał lekarz
    psychiatra i lekarz srodowiskowy i stwierdzili że albo ktoś bedzie z nimi
    24h siedział bo zagrażają sąsiadom albo dom opieki .Chcielismy czekac na
    wujka żeby coś dopomógł ,ale opieka stwierdziła ze nie ma na co czekać i
    zabrali dziadków.Mieszkanie było cały czas na mnie jako głownym lokatorem
    byłam ja a dziadki jako zameldowani lokatorzy widnieli.Ja miałam gdzie
    mieszkać mieszkałam z męzem u rodziców i było nam dobrze aż do tej pory
    musiliśmy wybrać opłacać podwójnie rachunki za 2 mieszkania albo robić
    szybki remont w tym moim i dziadków mieszkaniu
    postanowilismy zrobić remont i przeprowadzić sie bo między czasie dziedek
    zmarł w szpitalu a lekarz babci stwierdził że zostanie w domu opieki .po
    prawie 2 miesiącach zjawił sie wujek (nie mam pretensji bo pracuje bo on
    też pracuje )ale zaczał rządzić że te mieszkanie to nie moje tylko babci itp
    ja już zrobiłam remont i czekam czy sie wprowadzić bo zadzwonił zeby
    szykowac babci pokoik bo on nie chce żeby był w tym szpitalu (pokoik jest
    wyremontowany i nic pozatym mebli nie ma bo mnie nie stac bo remont zjadł
    moje oszczędności (a na oszczedności charowałam zagranicą po 12h)jakby ktoś
    mylał nie wiadomo co...Dzwoniłam dziś do szpitala babcia jest agresywna
    czasmi a czasmi da sie wytrzymać tak stwirdziła ordynator i konieczna sie
    24h opieka a ja nie jestem wstanie takowej zapewnić .wujek chce babcie
    zabrać ale czy lekarz pozwoli to nie wiadomo.Chce niby babci pomóć ,ale
    jakim kosztem dla mnie niech weżmnie babcie do domu tylko niech zapewni
    odpowiednią opieke ,ale za 1000zł nie da sie zorganizować opieki ,jedzenia
    ,lekarstw ,pampersów nie wspomne opłat innych.
    Chce poprostu umuć ręce od brudnej roboty na nasz koszt (a babcia nie jest
    sprawna juz na umysle żyje w soiwm świecie)
    pozdr Agnika


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1