-
41. Data: 2013-05-16 13:07:25
Temat: Re: Błyskanie światłem drogowym
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Adam Wysocki" <g...@s...invalid> napisał w wiadomości
news:gof.psp.1368695354@news.chmurka.net...
> In pl.soc.prawo Mariusz Wozniak <m...@x...org> wrote:
>
>>> Miałem takie (kupiłem razem z moto), wolałem zdjąć i wsadzić zwykłą
>>> żarówkę.
>>> Kumpel miał przez taką diodkę przeboje, jak go zatrzymali i inny musiał
>>> mu
>>> wieźć normalną żarówkę.
>> Dlatego zawsze wożę ze sobą białą. Przekładka to 10 sekund ;)
> No jest to jakiś argument :)
A ile kosztuje mandat?
-
42. Data: 2013-05-16 15:52:24
Temat: Re: Błyskanie światłem drogowym
Od: m...@g...com
> Może pokaż palcem, bo nie widzę...
>
> Dla mnie odstęp 1cm jest bezpieczny. :P
Tak się zastanawiam. Kierujący pojazdem wyprzedzając pojazd jednośladowy ma obowiązek
zachować minimum 1m odległości. Dlaczego ustawodawca uważa, że w przypadku gdy
jednoślad wyprzedza/omija samochody to nie musi tej odległości zachowywać.
Nie mam nic przeciwko kierowcom jednośladów przeciskającym się przez korek, ale jak
to robią z głową i bez chamstwa.
-
43. Data: 2013-05-16 16:00:03
Temat: Re: Błyskanie światłem drogowym
Od: WS <L...@c...pl>
On 16 Maj, 15:52, m...@g...com wrote:
> Tak się zastanawiam. Kierujący pojazdem wyprzedzając pojazd jednośladowy ma
obowiązek zachować minimum 1m odległości. Dlaczego ustawodawca uważa, że w przypadku
gdy jednoślad wyprzedza/omija samochody to nie musi tej odległości zachowywać.
Chocby dlatego, ze jednoslad podczas skretu musi sie pochylic, wiec
potrzebuje "zapas" miejsca na manewry. Kierowca jadacy gdzies ~obok
nie jest w stanie przewidzec np. jakiegos omijania dziury itp..., a
np. wyprzedzajac na zyletke na lewym luku (z lewej) moze dosc
skutecznie niemozliwiec skecenie jednosladowi... Kierowca jednosladu
jadac nawet kilka cm obok stojacego pojazdu ma to zazwyczaj ;) pod
kontrola
WS
-
44. Data: 2013-05-16 16:00:14
Temat: Re: Błyskanie światłem drogowym
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 16.05.2013 15:52, m...@g...com pisze:
>> Może pokaż palcem, bo nie widzę...
>>
>> Dla mnie odstęp 1cm jest bezpieczny. :P
>
> Tak się zastanawiam.
Serio?
> Kierujący pojazdem wyprzedzając pojazd jednośladowy ma obowiązek
> zachować minimum 1m odległości.
Owszem.
> Dlaczego ustawodawca uważa, że w przypadku gdy jednoślad
> wyprzedza/omija samochody to nie musi tej odległości zachowywać.
A spróbuj (uwaga!) pomyśleć.
Twoje pytanie każe przypuszczać, że twoje doświadczenie w ruchu drogowym
jest bliskie zeru. A i podstawy aerodynamiki są ci obce.
PS: zawijaj wiersze.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
45. Data: 2013-05-16 16:47:13
Temat: Re: Błyskanie światłem drogowym
Od: zgred <z...@e...com>
W dniu 2013-05-16 15:52, m...@g...com pisze:
>> Dla mnie odstęp 1cm jest bezpieczny. :P
>
> Tak się zastanawiam. Kierujący pojazdem wyprzedzając pojazd jednośladowy ma
obowiązek zachować minimum 1m odległości. Dlaczego ustawodawca uważa, że w przypadku
gdy jednoślad wyprzedza/omija samochody to nie musi tej odległości zachowywać.
Oczekujesz racjonalności od ustawodawcy. Nie za dużo wymagasz?
;)
A serio - jednośladowiec ma lepszy ogląd/ocenę sytuacji "geometrycznej",
niż siedzący w kabinie kierowca cztero(czy więcej) kołowca.
> Nie mam nic przeciwko kierowcom jednośladów przeciskającym się przez korek, ale jak
to robią z głową i bez chamstwa.
Ależ oczywiście! Jeśli zarysuje, to płaci. Jak się otrze i przewróci, to
jego wina i jeszcze mandat.
Tytułem przypowieści, historyjka:
Dawno, dawno temu...
Jechałem sobie rowerem, droga czteropasmowa 2x2 w mieście, spory ruch.
Blisko skrzyżowania wyprzedza mnie ciężarówka, ale oszczędzając
szerokość nie zachowuje odstępu i "muska" mnie po łokciu jakimś
błotnikiem czy nadkolem. Na szczęście nie tracę równowagi. On się
zatrzymuje na czerwonym, to ja objeżdżam go z lewej, stukam w drzwi
szoferki, facet wystawia głowę, to ja mu grzecznie tłumaczę:
"Ty k..sie j...ny, nie zachowałeś odstępu, potrąciłeś mnie [...] [...]
ch.ju p...ny!"
A on do mnie spokojnie: "Przepraszam pana najmocniej."
Moja szczęka - na asfalcie. :)
A tak serio - gdybym jednak stracił równowagę i to w lewo - to
przejechałby po mnie i nawet nie zauważył. To dlatego dwuślad ma
zachować 1.5 metra.
--
Dziękuję. Pozdrawiam. Zgred.
-
46. Data: 2013-05-16 17:27:49
Temat: Re: Błyskanie światłem drogowym
Od: "maverik" <b...@o...pl>
Użytkownik "Adam Wysocki" <g...@s...invalid> napisał w wiadomości
news:gof.psp.1368695385@news.chmurka.net...
> In pl.soc.prawo maverik <b...@o...pl> wrote:
>
>> Nie jesteś lepszy od innych uczestników ruchu, i jeśli ktos nie zjechał
>> to jest Twój problem nie jego.
>
> Również nie o to pytałem...
a prawo jazdy dostałeś pod choinkę czy zdałeś
-
47. Data: 2013-05-16 19:58:51
Temat: Re: Błyskanie światłem drogowym
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2013-05-16 15:52, m...@g...com wrote:
>> Może pokaż palcem, bo nie widzę...
>>
>> Dla mnie odstęp 1cm jest bezpieczny. :P
>
> Tak się zastanawiam. Kierujący pojazdem wyprzedzając pojazd jednośladowy ma
obowiązek zachować minimum 1m odległości. Dlaczego ustawodawca uważa, że w przypadku
gdy jednoślad wyprzedza/omija samochody to nie musi tej odległości zachowywać.
IMHO dlatego, że generalne jak puszka muśnie jednoślad to może się
skończyć czarnym workiem i to kierowca ryzykuje nie swoim życiem i
zdrowiem, a ja jak moto czy rowerzysta zarysuje puszkę, to kierowcy
grozi co najwyżej... zarysowaniem puszki - dupy nie urywa;)
> Nie mam nic przeciwko kierowcom jednośladów przeciskającym się przez korek, ale jak
to robią z głową i bez chamstwa.
Ja tam też nie mam, nawet czuję sympatię dla motocyklistów i jak moge to
zawszę puszczę. Wkurza mnie jedynie gdy w zamian jeden z nich wyzywa
mnie od durniów. Ale trudno - przez jednego pajaca nie obrażę się na
wszystkich. Zresztą jak się Lawa wpierdoli w jakąś puszkę, to jak będzie
miał farta, skończy jak raz już skończył z jakimiś cieciami ze sklepu i
przekona się czym różni się jego teoria od praktyki;)
Shrek
-
48. Data: 2013-05-17 08:00:15
Temat: Re: Błyskanie światłem drogowym
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 16.05.2013 19:58, Shrek pisze:
> Ja tam też nie mam, nawet czuję sympatię dla motocyklistów i jak moge to
> zawszę puszczę. Wkurza mnie jedynie gdy w zamian jeden z nich wyzywa
> mnie od durniów.
Od durniów to wyzywam durniów robiących gwałtowne manewry W KORKU i to
bez rozejrzenia się po lusterkach i okolicy.
Uderz w stół....
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
49. Data: 2013-05-17 09:02:07
Temat: Re: Błyskanie światłem drogowym
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
In pl.rec.motocykle maverik <b...@o...pl> wrote:
>>> Nie jesteś lepszy od innych uczestników ruchu, i jeśli ktos nie zjechał
>>> to jest Twój problem nie jego.
>>
>> Również nie o to pytałem...
>
> a prawo jazdy dostałeś pod choinkę czy zdałeś
Kupiłem.
--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
http://motogof.tumblr.com/
-
50. Data: 2013-05-17 11:43:45
Temat: Re: Błyskanie światłem drogowym
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu piątek, 17 maja 2013 08:00:15 UTC+2 użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> Od durni�w to wyzywam durni�w robi�cych gwa�towne manewry W KORKU i to
>
> bez rozejrzenia siďż˝ po lusterkach i okolicy.
>
Proponuje przeczytac i zerknac na film
http://tiny.pl/h86tt
Widocznie sa tacy co uwazaja, ze linia podwojna to jest specjalny pas dla
motocyklisty ;)
WM