-
31. Data: 2004-01-17 16:11:17
Temat: Re: Blokada P2P
Od: "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Użytkownik "Piwek" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bub85q$ep8$2@inews.gazeta.pl...
> > Postępowanie wyjaśniające??? Przy sprawie cywilnej? Coś ci się chyba
> > pozajączkowało...
>
>
> No przeciez okolicznosci sprawy bylyby wyjasniane...Co , jak i dlaczego.
W procesie cywilnym nie ma czegoś takiego. Pozew, rozprawy, wyrok. Ale nie
ma żadnego postępowania wyjaśniającego - i z pewnością nie będzie żadnej
rewizji. Przynamniej nie w związku z tą sprawą.
PS: widzę, że dyskretnie uniknąłeś kilku odpowiedzi na parę ważnych pytań...
Ciekawe, dlaczego...
-
32. Data: 2004-01-17 16:29:30
Temat: Re: Blokada P2P
Od: "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Użytkownik "Piwek" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bub85q$ep8$3@inews.gazeta.pl...
> > O orzekania o winie - powtarzam - jest sąd. I istnieje
> > domniemanie niewinności - to już nie okres rządów
> > Stalina i innych bandytów (czyżbyś uważał, że to źle?)
> >
>
> Czy Ty naprawde nie rozrozniasz wylaczenia komus p2p
> od zeslania na Sybir?
Grzywna czy np. nagana też daleko od Sybiru. Ale i tak od tego są tylko
sądy.
> Przeciez admin nie wtraca do wiezienie itp. tylko
> wylacza p2p.
Samowolnie i bezprawnie ogranicza wywiązywanie się z umowy.
> To nie jest kara ustwaowa, urzedowa czy jaka tam jeszcze
> tylko odstapienie od czesci warunkow umowy.
Tak zwana samowolka.
> Do tego nie jest potrzebne orzeczenie sadu.
Przy takim sformułowaniu, jakie do używa np. TPSA ("używanie do popełniania
przestępstwa") - owszem. Bo tylko sąd może orzec, czy przestępstwo
faktycznie zostało popełnione. Bez wyroku - człowiek niewinny.
> Dopiero sad moze rozstrzygnac czy zrobil slusznie
> wylaczaja czy nie ale jesli jedna strona umowy
> uznala, ze druga ja lamie to moze odstapic od
> umowy i nie jest to zaden samosad.
To JEST samosąd.
A jeśli to ciebie nie przekonuje, to pomyśl o takiej sekwencji:
(1) admin zauważa aktywność na portach używanych do P2P
(2) ma podejrzenie, że ktoś tego używa do nielegalnego kopiowania danych
(np. filmów)
(3) odcina temu klientowi te porty albo nawet całe łącze
(4) klient usuwa ze swojego komputera wszelkie nielegalne dane (albo ich w
ogóle nie ma)
(5) klient jest już 'czysty' - i zgadnij co zrobi teraz adminowi?
I teraz pomyśl, jakim idiotą musiałby być admin, żeby się w to bawić?
OK, załóżmy, że admin - popełniając przestępstwo! - przechwyciły treść
przesyłanych pakietów. Zakładając, że by je odszyfrował - jak udowodnił by
sędziemu, że tych danych sam nie sfabrykował? Zwłaszcza, że popełniając
wcześniej przestępstwo udowodnił, że prawo ma za nic i sam uważa się za
wyrocznię prawa?
Jedyne, co admin może bezpiecznie zrobić, to poinformować policję, że ktoś
chyba używa p2p - choć sam nie wie, do czego. I co? Myślisz, że policja
będzie się bawić w naloty na setki tysięcy prywatnych mieszkań?
> DOPIERO SAD MOZE ROZSTRZYGNAC
> CZY ADMIN DOBRZE ZROBIL
> WYLACZAJEC TO P2P.
Nie ma 'dobrze' lub 'źle'. Odciął połącznie. Nie wywiązał się z umowy.
Komuś, kto - o ile sądowi w tym momencie wiadomo - przestępstwa nie
popełnił. Ergo - złamał umowę.
> Jesli wynajmujesz komus mieszkanie i masz tam
> paragraf, ze nie mozna podnajmowac osobom
> trzecim a masz prawie (prawie! nie calkiem) pewnosc,
Prawie pewność??? To określenie tak samo kretyńskie, jak "jajeczka częściowo
nieświeże".
> ze ta osoba podnajmuje komus to zrywasz umowe
> i juz a nie idziesz do sadu i robisz dochodzenie.
Tu jest sytuacja nieco inna - umowa mówi o wynajmowaniu osobom trzecim. Do
stwierdzenia faktu podnajmowania wyrok nie jest konieczny - w
przeciwieństwie do stwierdzenia, czy dana osoba jest czy nie jest
przestępcą.
Ale tak czy inaczej tylko idiota zrobiłby coś takiego mając tylko 'prawie
pewność'. Czyli nie używając idiotycznych eufemizmów - podejrzenia. Trzeba
mieć jakiś DOWÓD.
Owszem, możesz zerwać umowę na podstawie podejrzeń, ale tylko głupek by to
zrobił - bo jak sięnie sprawdzą, to zabulisz solidnie.
Poza tym nawet jeśli zerwiesz umowę wynajmu, to i tak ten ktoś (zwłaszcza
wiedząc, że nie masz dowodów albo nawet będąc niewinnym) powie "pocałuj mnie
w d*.*ę - ja stąd się nie wyprowadzę". I wtedy nie masz prawnej możliwości
wtargnięcia i wyciągnięcia go siłą. Musisz się sądzić.
[ciach]
> I to wszystko i tu jest podobnie. Admin uznaje, ze klient
> zrywa umowe i bierze na swoja odpowiedzialnosc swoje
> podejrzenia. Jesli sie mylil to w sadzie wygra oczywiscie klient.
...i dlatego właśnie tylko idiota będzie robił coś takiego na podstawie
ledwie podejrzeń.
Na szczęście większość adminów aż takimi idiotami, jak ci, co proponują
takie 'odcinanie za podejrzenia', nie jest.
[ciach]
> > Aha - odcięcie od sieci to nagroda?
>
> To czesciowe zerwanie umowy.
Częściwe? Znowu "jajeczka częściowo nieświeże" sprzedajesz...
-
33. Data: 2004-01-17 16:33:03
Temat: Re: Blokada P2P
Od: "nome" <n...@p...wp.pl>
Użytkownik "Łukasz Lubojański" napisał:
[ciach]
> i zapobieżenia nawet przy zachowaniu należytej staranności;
/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\
zatrudnili kalego zeby im umowy pisał?? :D
pozdrawiam
nome
-
34. Data: 2004-01-18 16:31:57
Temat: Re: Blokada P2P
Od: "Piwek" <p...@g...pl>
> PS: widzę, że dyskretnie uniknąłeś kilku odpowiedzi na parę ważnych
pytań...
> Ciekawe, dlaczego
Ty jak widze rowniez. Ja przyznaje Ci racje w pytaniach, na ktore nie
odpowiedzialem- chyba, ze odpowiedz zawiera sie w stwierdzeniach zawartych
przy okazji innych odpowiedzi w calym watku.
-
35. Data: 2004-01-18 16:42:27
Temat: Re: Blokada P2P
Od: "Piwek" <p...@g...pl>
> Grzywna czy np. nagana też daleko od Sybiru. Ale i tak od tego są tylko
> sądy.
To nie jest grzywna ani nagana. TO JEST ZERWANIE WARUNKOW UMOWY. Nic wiecej.
> To JEST samosąd.
To jest zerwanie umowy. Przed sadem mozna dochodzic swych roszczen.
> A jeśli to ciebie nie przekonuje, to pomyśl o takiej sekwencji:
> (1) admin zauważa aktywność na portach używanych do P2P
> (2) ma podejrzenie, że ktoś tego używa do nielegalnego kopiowania danych
> (np. filmów)
> (3) odcina temu klientowi te porty albo nawet całe łącze
> (4) klient usuwa ze swojego komputera wszelkie nielegalne dane (albo ich w
> ogóle nie ma)
> (5) klient jest już 'czysty' - i zgadnij co zrobi teraz adminowi?
Rozumiem, ze to jest pytanie retoryczne? Oczywiscie, ze admin przegrywa
sprawe w sadzie. Co nie znaczy, ze nie mial racji bo klient zerwal warunki
umowy pierwszy. Tylko zatuszowal dowody... Jak to sie prawnie nazywa?
> I teraz pomyśl, jakim idiotą musiałby być admin, żeby się w to bawić?
Pomysl jakim idiota musialby byc uzytkownik aby podawac do sadu kogos
wiedzac, ze sam zlamal warunki umowy pierwszy. Zgadzam sie z Toba jednak, ze
jesli zatuszowalby dowody to ciezko byloby wygrac adminowi. Chyba, ze
pokazalby logi odpowiednie i jednoczesnie odpowiedzial za to. Wygralby
sprawe z userem ale zostal by ukarany za "inwigilacje". Ale co zyskuje
uzytkownik w tym momencie? Satysfakcje?
> Nie ma 'dobrze' lub 'źle'. Odciął połącznie. Nie wywiązał się z umowy.
> Komuś, kto - o ile sądowi w tym momencie wiadomo - przestępstwa nie
> popełnił. Ergo - złamał umowę.
Podobnie jak uzytkownik, JESLI sciagal piracki soft. Pomysl jeszcze o jednej
rzeczy...Admin moze ograniczyc na p2p transfer do zalozmy 1 kbps...i co
wtedy? Jesli nie ma CIRa...
> > I to wszystko i tu jest podobnie. Admin uznaje, ze klient
> > zrywa umowe i bierze na swoja odpowiedzialnosc swoje
> > podejrzenia. Jesli sie mylil to w sadzie wygra oczywiscie klient.
>
> ...i dlatego właśnie tylko idiota będzie robił coś takiego na podstawie
> ledwie podejrzeń.
>
> Na szczęście większość adminów aż takimi idiotami, jak ci, co proponują
> takie 'odcinanie za podejrzenia', nie jest.
Zgadza sie, sa lepsze metody zarzadzania programami p2 niz odcinanie. Ale tu
dyskutujemy inny przypadek.
> > To czesciowe zerwanie umowy.
>
> Częściwe? Znowu "jajeczka częściowo nieświeże" sprzedajesz...
Ok. NIedotrzymywanie warunkow umowy czy nawet zerwanie. Tu nie ma to
znaczenia.
-
36. Data: 2004-01-19 14:02:52
Temat: Re: Blokada P2P
Od: Michal Kwiatkowski <m...@p...odspamiacz.com>
Piwek wrote:
> Wcale tego nie neguje... Ale jak idzie plik o nazwie matrix.mpeg wielkosci
> 650 MB to juz mozna miec podejrzenia?Ale jesli uzywasz legalnie to
> naprawde nie masz sie o co martwic.
A czego chcesz od ISO dystrybucji Aurox zoptymalizowanej pod kątem obsługi
RAID-5 przez Mariana Pipsztyckiego i Edwarda Grzybkowatego? ;->
Nazwa pliku o niczym nie świadczy; każdy filtr na tym oparty jest skazany na
klęskę (abstrahując od tego że w przypadku TCP w WANie nazwa pliku nie ma
znaczenia bo nie jest żadnym wyznacznikiem)
IMO zgodnie z zasadą "co nie zabronione - dozwolone" admin ISP nie ma prawa
blokować żadnych portów/usług za które płaci użytkownik.
--
pozdrawiam;
Michał Kwiatkowski
-
37. Data: 2004-01-19 16:38:15
Temat: Re: Blokada P2P
Od: "Piwek" <p...@g...pl>
> IMO zgodnie z zasadą "co nie zabronione - dozwolone" admin ISP nie ma
prawa
> blokować żadnych portów/usług za które płaci użytkownik.
Zgadzam sie, nie ma prawa. ja tego nie neguje. Ale ma prawo zerwac umowwe
jesli uzytkownik nie dotrzymuje jej warunkow. Oczywiscie moze sie pomylic i
wtedy odpowie za to - skoro sie pomylil. musi miec albo 100% pewnosci ze
ktos sciaga nielegalne rzeczy albo ryzykuje zakladajac, ze winna osoba nei
poda go jednak do sadu.