-
11. Data: 2009-10-24 23:15:56
Temat: Re: Blacharz/Lakiernik - oszust. Jak odzyskac pieniadze?
Od: "Pawel" <p...@n...wp.pl>
> To już nawet trudno nazwać dziecinadą...
> Nie ma faktury nie ma zapłaty.
> Byle kaszaniarz wydymał cię jak szczeniaka...
Bzdura.
Dysponując fakturą można sprawę znacznie przyspieszyć i zwiększyć swoje
szansę na wygraną. Jej brak nie implikuje zamknięcia możliwości skierowania
sprawy na drogę sądową.
-
12. Data: 2009-10-24 23:35:52
Temat: Re: Blacharz/Lakiernik - oszust. Jak odzyskac pieniadze?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:hc00kr$ajm$1@inews.gazeta.pl Pawel <p...@n...wp.pl>
pisze:
>> To już nawet trudno nazwać dziecinadą...
>> Nie ma faktury nie ma zapłaty.
>> Byle kaszaniarz wydymał cię jak szczeniaka...
> Bzdura.
Eee, tam...
> Dysponując fakturą można sprawę znacznie przyspieszyć i zwiększyć swoje
> szansę na wygraną.
Niezwykłe odkrycie.
> Jej brak nie implikuje zamknięcia możliwości
> skierowania sprawy na drogę sądową.
To także zdumiewająco błyskotliwa teza.
Szczególnie, że skierować można na drogę sądową każdą sprawę.
--
Jotte
-
13. Data: 2009-10-25 07:48:09
Temat: Re: Blacharz/Lakiernik - oszust. Jak odzyskac pieniadze?
Od: "BETON" <b...@m...pl>
w kwestii faktury czy paragonu to przeciez to powszechne zjawisko
u kazdego mechanika, - jak po robocie zapytasz ile to powie np 100zł
- wyciagasz stówe= i daje- on chowa- a jak zapytam o fv to - "tak jest
mozliwa ale trzeba doliczyć vat"
wiec ten dokument de facto bedzie mnie kosztował 22% wartosci usługi....
drogo.
-
14. Data: 2009-10-25 08:09:04
Temat: Re: Blacharz/Lakiernik - oszust. Jak odzyskac pieniadze?
Od: "coolina" <c...@w...ppl>
> wiec ten dokument de facto bedzie mnie kosztował 22% wartosci usługi....
i dlatego polska była jedynm krajem który pozwolił się rozebrać mocarstwom
jk
-
15. Data: 2009-10-25 09:24:31
Temat: Re: Blacharz/Lakiernik - oszust. Jak odzyskac pieniadze?
Od: PlaMa <m...@w...pl>
W dniu 2009-10-24 21:03, mi pisze:
> Bzdura. Rząd miłości już tę kwestię wyjaśnił, że kryzys jest przez PiS a afery
> przez Kamińskiego. Jak się łatwo domyśleć, globalne ocieplenie jest przez
> Kaczyńskich.
Dziwne... władca IVRP mówił że to przez układ, Rzydów i PO... :/
-
16. Data: 2009-10-25 09:40:09
Temat: Re: Blacharz/Lakiernik - oszust. Jak odzyskac pieniadze?
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
coolina napisal:
> > wiec ten dokument de facto bedzie mnie kosztował 22% wartosci usługi....
> i dlatego polska była jedynm krajem który pozwolił się rozebrać mocarstwom
Twierdzisz, ze Poniatowski chcial wprowadzic VAT? ;)
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
17. Data: 2009-10-25 18:01:40
Temat: Re: Blacharz/Lakiernik - oszust. Jak odzyskac pieniadze?
Od: "coolina" <c...@w...ppl>
>Twierdzisz, ze Poniatowski chcial wprowadzic VAT? ;)
a ty mysłiśz że vat to 1szy podatek w historii polski?
jk
-
18. Data: 2009-10-26 02:03:42
Temat: Re: Blacharz/Lakiernik - oszust. Jak odzyskac pieniadze?
Od: Gen 101 <g...@g...com>
On 24 Paź, 15:55, tom25 <t...@o...pl> wrote:
> Witam
>
> To mój pierwszy post na tej grupie, mam nadzieje ze mi ktoś pomoże:)
>
> Sprawa wygląda następująco:
>
> Mam samochód, 16 letni, ale w bardzo dobrym stanie i technicznym i
> wizualnym. Uczestnicze w licznych zlotach samochodowych, dzięki czemu
> mam udukomentowane to w jakim był faktycznym stanie w ciągu ostatnich
> 3 lat.
>
> Jak na 16 letnie auto miał kilka drobnych, powstałych na skutek
> normlanego użytkownia wad.
>
> Samochod oddałem do lakiernika na początku czerwca, a odebralem pod
> koniec miesiąca, niestety pod koniec lipca, w 1 miejscu lakier zaczął
> się łuszczyć a pod spodem (po kolejnym miesiącu) pojawila sie rdza.
> Lakiernik po pół godzinnej kłótni powiedzial ze poprawi ten element.
> Umowilismy sie nawet na konkretny termin.
>
> Termin sie zblizal, mialem oddac samochod nastepnego dnia, ale
> postanowilem ogladnac reszte jego dzieła. I niestety: wszedzie gdzie
> malował pojawiły się jakies problemy, albo pękający lakier, albo
> złuszczający się lakier, albo bąble, i co najgorsze, podejrzewam że
> bok ktory mial pomalowac wogole nie był ruszany,prawdopodobnie tylko
> to mocno wypolerował.
>
> Reasumując: na 6 malowanych elementów, 5 jest do poprawy. A lakiernik
> chce mi za to oddac 300 zł, a na wszystko mowi "to stare auto".
>
> A samochod wyglada po jego malowaniu o wiele gorzej niz przed.
>
> Co możecie mi doradzić? jestem juz umowiony z urzędem ochrony praw
> konsumenta. Doradzono mi jak ma wyglądac pismo ktore do tgo lakiernika
> wysle (bedzie zawierac wszystkie niezbedne informacje, opis prac ktore
> wykonywal i moje zastrzeżenia, oraz może zdjęcia uszkodzonych
> elementów.
> Oczywiście kopia na adres urzędu konsumenta.
>
> Rozmawiałem z rzeczoznawcą, widział samochód i powiedział że opinia
> jest jednoznaczna na moja korzyść, że prace zostały wykonane bardzo
> źle.
>
> Co jeszcze moge zrobić?
> Lakiernik oczywiście śmieje sie w twarz i mowi ze nic nie zrobi bo to
> nie jego wina.
>
> Największym problemem jes to ze nie mam żadnego dokumentu
> potwierdzającego że oddałem do niego samochód i ile mu zapłaciłem. Mam
> oczywiście świadków (2) z którymi zawoziłem i odbierałem samochód.
>
> pozdr.
albo niech kolega jakis podjedzie z innym samochodem i nagra
transakcje "bez paragaonu" i do US, to się lakiernik tez nauczy.
-
19. Data: 2009-10-26 08:55:56
Temat: Re: Blacharz/Lakiernik - oszust. Jak odzyskac pieniadze?
Od: kaźmir kazikowski <k...@g...com>
On 26 Paź, 03:03, Gen 101 <g...@g...com> wrote:
> On 24 Paź, 15:55, tom25 <t...@o...pl> wrote:
>
>
>
>
>
> > Witam
>
> > To mój pierwszy post na tej grupie, mam nadzieje ze mi ktoś pomoże:)
>
> > Sprawa wygląda następująco:
>
> > Mam samochód, 16 letni, ale w bardzo dobrym stanie i technicznym i
> > wizualnym. Uczestnicze w licznych zlotach samochodowych, dzięki czemu
> > mam udukomentowane to w jakim był faktycznym stanie w ciągu ostatnich
> > 3 lat.
>
> > Jak na 16 letnie auto miał kilka drobnych, powstałych na skutek
> > normlanego użytkownia wad.
>
> > Samochod oddałem do lakiernika na początku czerwca, a odebralem pod
> > koniec miesiąca, niestety pod koniec lipca, w 1 miejscu lakier zaczął
> > się łuszczyć a pod spodem (po kolejnym miesiącu) pojawila sie rdza.
> > Lakiernik po pół godzinnej kłótni powiedzial ze poprawi ten element.
> > Umowilismy sie nawet na konkretny termin.
>
> > Termin sie zblizal, mialem oddac samochod nastepnego dnia, ale
> > postanowilem ogladnac reszte jego dzieła. I niestety: wszedzie gdzie
> > malował pojawiły się jakies problemy, albo pękający lakier, albo
> > złuszczający się lakier, albo bąble, i co najgorsze, podejrzewam że
> > bok ktory mial pomalowac wogole nie był ruszany,prawdopodobnie tylko
> > to mocno wypolerował.
>
> > Reasumując: na 6 malowanych elementów, 5 jest do poprawy. A lakiernik
> > chce mi za to oddac 300 zł, a na wszystko mowi "to stare auto".
>
> > A samochod wyglada po jego malowaniu o wiele gorzej niz przed.
>
> > Co możecie mi doradzić? jestem juz umowiony z urzędem ochrony praw
> > konsumenta. Doradzono mi jak ma wyglądac pismo ktore do tgo lakiernika
> > wysle (bedzie zawierac wszystkie niezbedne informacje, opis prac ktore
> > wykonywal i moje zastrzeżenia, oraz może zdjęcia uszkodzonych
> > elementów.
> > Oczywiście kopia na adres urzędu konsumenta.
>
> > Rozmawiałem z rzeczoznawcą, widział samochód i powiedział że opinia
> > jest jednoznaczna na moja korzyść, że prace zostały wykonane bardzo
> > źle.
>
> > Co jeszcze moge zrobić?
> > Lakiernik oczywiście śmieje sie w twarz i mowi ze nic nie zrobi bo to
> > nie jego wina.
>
> > Największym problemem jes to ze nie mam żadnego dokumentu
> > potwierdzającego że oddałem do niego samochód i ile mu zapłaciłem. Mam
> > oczywiście świadków (2) z którymi zawoziłem i odbierałem samochód.
>
> > pozdr.
>
> albo niech kolega jakis podjedzie z innym samochodem i nagra
> transakcje "bez paragaonu" i do US, to się lakiernik tez nauczy.- Ukryj cytowany
tekst -
>
> - Pokaż cytowany tekst -
ale wy tu findolicie o marynie
-
20. Data: 2009-10-26 09:21:13
Temat: Re: Blacharz/Lakiernik - oszust. Jak odzyskac pieniadze?
Od: "coolina" <c...@w...ppl>
>To mój pierwszy post na tej grupie, mam nadzieje ze mi ktoś pomoże:)
Jako prwnik radze ci:
Napisz donos do US że nie dostałeś fry VAT. Wbrew pozorom masz sporo dowodów
(praca wykonana, świadkowie odbioru)
Wydruguj na ładnym paierze i pokaż lakiernikowi. Jeśli nie nie odda to
poprostu wyślil info do US.
US po takiej informacji musi się zająć, a tobie przysługuje udział w
postępowaniu jako poszkodowanemu. Piękno US polega na tym że to on musi
udowodniuć niewinność a nie otwrotnie.
Ja bym jeszcze wysłał kolege z innym samoch i nagrał negocjacje następnej
naprawy "bez faktury".
Dodatkowo możesz złożyć pozew cywilny. Jeśli zrobisz to PO zakończeniu
postępowania US twoje szanse wzroznom 10x
jk