eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBiorę kredyt i wyjeżdżam do UK - będą mnie ścigać?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 40

  • 21. Data: 2008-07-05 17:17:20
    Temat: Re: Biorę kredyt i wyjeżdżam do UK - będą mnie ścigać?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Tom wrote:
    >
    > po prostu odbierasz od nich to co ukradli sami od inncyh, jak Robin Hood i
    > rozdajesz biednym
    >
    >

    powinien byc zakaz pisania na grupę dla ćpunów.


  • 22. Data: 2008-07-05 18:12:45
    Temat: Re: Biorę kredyt i wyjeżdżam do UK - będą mnie ścigać?
    Od: "Tom" <t...@t...plz>


    "witek" <w...@g...pl.invalid> wrote in message
    news:g4oa8l$p0s$1@inews.gazeta.pl...
    > QkamCoSieDzieje wrote:
    >> U?ytkownik "Reseller" <r...@o...pl> napisa3 w wiadomo?ci
    >> news:g4m0uf$kr9$1@news.dialog.net.pl...
    >>
    >>> Albo bed? nekali ludzi, którzy mieszkaj? pod adresem pod którym jeste?
    >>> zameldowany. Ale spokojnie, firmy windykacyjne maj? swoje sposoby a i
    >>> "nachodzony" domownik chetnie dla "?wietego spokoju" poda jak??
    >>> informacje o miejscu Twojego pobytu.
    >>
    >> Wystarczy, ze osoby zameldowane pod tym samym adresem napisza
    >> oswiadczenie, ze nie znaja miejsca obecnego pobytu osoby "sciganej" i juz
    >> maja spokoj. Wiem, bo znajomy przerabial podobna sprawe i od kilku lat
    >> nie widzial zadnego komornika ani nikogo podobnego.
    >>
    >
    > Czasami nie wystarczy.
    > Trzeba się potem bujać w sądzie, żeby odkręcić to co komornik zajął.

    Co ma zajac, jak goscia w domu nie ma ,a domownicy nic o nim nie wiedza, w
    zwiazku z czym nie ma tam nic co do niego nalezy.

    Pierw sie Witek wyspisj, przestan brac przestarzale lekarstwa bo bredzisz
    bez sensu. Jak nic madrego nie potrafisz powiedziec to sie lepiej nie
    odzywaj.



  • 23. Data: 2008-07-05 18:55:59
    Temat: Re: Biorę kredyt i wyjeżdżam do UK - będą mnie ścigać?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Tom pisze:

    >> Czasami nie wystarczy.
    >> Trzeba się potem bujać w sądzie, żeby odkręcić to co komornik zajął.
    >
    > Co ma zajac, jak goscia w domu nie ma ,a domownicy nic o nim nie wiedza, w
    > zwiazku z czym nie ma tam nic co do niego nalezy.
    >
    > Pierw sie Witek wyspisj, przestan brac przestarzale lekarstwa bo bredzisz
    > bez sensu. Jak nic madrego nie potrafisz powiedziec to sie lepiej nie
    > odzywaj.

    Nie pyskuj głupio, tylko słuchaj się mądrzejszych.

    Komornik ma takie uprawnienia, że jak ma tytuł egzekucyjny na lokatora
    mieszkającego (wg. dokumentów) pod danym adresem, to może wejść i
    zajmować. A jak go nie wpuścisz, to wejdzie z policją... i drzwiami.

    Potem można to oczywiście odkręcać, ale cóż - skoro posiadacze lokalu
    nie zadbali o aktualność meldunków w danym lokalu, to będą mieć
    dodatkowe zajęcie.

    Oczywiście mowa o komorniku sądowym, a nie o jakimś windykatorze z
    prywatnej firmy, po ten może tylko prosić. I to uprzejmie.


  • 24. Data: 2008-07-05 19:45:31
    Temat: Re: Biorę kredyt i wyjeżdżam do UK - będą mnie ścigać?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Andrzej Lawa pisze:
    > Tom pisze:
    >
    >>> Czasami nie wystarczy.
    >>> Trzeba się potem bujać w sądzie, żeby odkręcić to co komornik zajął.
    >>
    >> Co ma zajac, jak goscia w domu nie ma ,a domownicy nic o nim nie
    >> wiedza, w zwiazku z czym nie ma tam nic co do niego nalezy.
    >>
    >> Pierw sie Witek wyspisj, przestan brac przestarzale lekarstwa bo
    >> bredzisz bez sensu. Jak nic madrego nie potrafisz powiedziec to sie
    >> lepiej nie odzywaj.
    >
    > Nie pyskuj głupio, tylko słuchaj się mądrzejszych.
    >
    > Komornik ma takie uprawnienia, że jak ma tytuł egzekucyjny na lokatora
    > mieszkającego (wg. dokumentów) pod danym adresem, to może wejść i
    > zajmować. A jak go nie wpuścisz, to wejdzie z policją... i drzwiami.

    Bzdura. Na podstawie tytułu egzekucyjnego komornik może tylko
    poprosić wierzyciela o uzupełnienie braków formalnych.



    > Potem można to oczywiście odkręcać, ale cóż - skoro posiadacze lokalu
    > nie zadbali o aktualność meldunków w danym lokalu, to będą mieć
    > dodatkowe zajęcie.


    W tej sprawie należy rozróżnić to, co komornik może fizycznie zrobić
    w czasie egzekucji, a to co komornik może zgodnie z prawem.

    Zgodnie z prawem komornik może zająć tylko te rzeczy, które są we
    władaniu dłużnika. Jest rzeczą oczywistą, że jeśli dłużnik gdzieś nie
    mieszka, to nie ma w lokalu rzeczy znajdujących się w jego władaniu.
    Zatem zajmowanie tych rzeczy tylko na tej podstawie, że dłużnik jest tam
    zameldowany nie jest poprawne.

    Ale: to nie zadaniem komornika jest decydować, czy dłużnik tam
    mieszka, czy nie. Innymi słowy: komornik mając podejrzenie, że znajduje
    się w miejscu zamieszkania dłużnika, może zajmować ruchomości.
    Rzeczywistym właścicielom przysługuje w celu ochrony powództwo
    przeciwegzekucyjne.

    I sytuacja jest taka sama, jeśli dłużnik jest zameldowany, a nie
    mieszka, jak również, jeśli dłużnik w ogóle nie jest znany właścicielom
    mieszkania, a adres był wzięty "z sufitu": jeśli przekona się komornika
    podczas egzekucji, że dłużnik nie ma z lokalem nic wspólnego, może
    odpuścić egzekucję. Jeśli nie - będzie ją kontynuował. Fakt, czy dłużnik
    jest gdzieś zameldowany jest sprawą drugorzędną. Nie ma przeszkód, aby
    prowadzić egzekucję w miejscu zamieszkania dłużnika, choćby nie był on
    tam zameldowany.


    --
    Pozdrawiam,
    Liwiusz
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
    egzekucji => http://www.kwm.net.pl


  • 25. Data: 2008-07-05 20:48:31
    Temat: Re: Biorę kredyt i wyjeżdżam do UK - będą mnie ścigać?
    Od: "Tom" <t...@t...plz>


    "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
    news:0ns4k5-osi.ln1@ncc1701.lechistan.com...
    > Tom pisze:
    >
    > Nie pyskuj głupio, tylko słuchaj się mądrzejszych.
    >
    > Komornik ma takie uprawnienia, że jak ma tytuł egzekucyjny na lokatora
    > mieszkającego (wg. dokumentów) pod danym adresem, to może wejść i
    > zajmować. A jak go nie wpuścisz, to wejdzie z policją... i drzwiami.
    >
    > Potem można to oczywiście odkręcać, ale cóż - skoro posiadacze lokalu nie
    > zadbali o aktualność meldunków w danym lokalu, to będą mieć dodatkowe
    > zajęcie.
    >
    > Oczywiście mowa o komorniku sądowym, a nie o jakimś windykatorze z
    > prywatnej firmy, po ten może tylko prosić. I to uprzejmie.

    no wlasnie jak bym takich madrali jak ty sluchal to by mi z domu wszystko
    juz dawno wyniesli.



  • 26. Data: 2008-07-05 21:56:41
    Temat: Re: Biorę kredyt i wyjeżdżam do UK - będą mnie ścigać?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Tom wrote:
    >
    > Co ma zajac, jak goscia w domu nie ma ,a domownicy nic o nim nie wiedza, w
    > zwiazku z czym nie ma tam nic co do niego nalezy.

    To na co będzie miał ochotę i będzie wyglądało że są to rzeczy młodego.

    >
    > Pierw sie Witek wyspisj, przestan brac przestarzale lekarstwa bo bredzisz
    > bez sensu. Jak nic madrego nie potrafisz powiedziec to sie lepiej nie
    > odzywaj.
    >
    >

    Zanim się zaczniesz mądrzyć to może pogadaj z jakimś komornikiem.


  • 27. Data: 2008-07-05 21:59:30
    Temat: Re: Biorę kredyt i wyjeżdżam do UK - będą mnie ścigać?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Tom wrote:
    > "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
    > news:0ns4k5-osi.ln1@ncc1701.lechistan.com...
    >> Tom pisze:
    >>
    >> Nie pyskuj g?upio, tylko s?uchaj sie m?drzejszych.
    >>
    >> Komornik ma takie uprawnienia, ?e jak ma tytu? egzekucyjny na lokatora
    >> mieszkaj?cego (wg. dokumentów) pod danym adresem, to mo?e wej?ae i
    >> zajmowaae. A jak go nie wpu?cisz, to wejdzie z policj?... i drzwiami.
    >>
    >> Potem mo?na to oczywi?cie odkrecaae, ale có? - skoro posiadacze lokalu nie
    >> zadbali o aktualno?ae meldunków w danym lokalu, to bed? mieae dodatkowe
    >> zajecie.
    >>
    >> Oczywi?cie mowa o komorniku s?dowym, a nie o jakim? windykatorze z
    >> prywatnej firmy, po ten mo?e tylko prosiae. I to uprzejmie.
    >
    > no wlasnie jak bym takich madrali jak ty sluchal to by mi z domu wszystko
    > juz dawno wyniesli.
    >
    >
    widać ani jednego jeszcze w domu nie miałeś.
    Bo jakbyś miał to byś się tak nie mądrzył, bo by cię trochę ręce od
    kajdanek bolały.


  • 28. Data: 2008-07-05 22:31:24
    Temat: Re: Biorę kredyt i wyjeżdżam do UK - będą mnie ścigać?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Liwiusz pisze:

    >> Komornik ma takie uprawnienia, że jak ma tytuł egzekucyjny na lokatora
    >> mieszkającego (wg. dokumentów) pod danym adresem, to może wejść i
    >> zajmować. A jak go nie wpuścisz, to wejdzie z policją... i drzwiami.
    >
    > Bzdura. Na podstawie tytułu egzekucyjnego komornik może tylko
    > poprosić wierzyciela o uzupełnienie braków formalnych.

    Wierzyciela? Nieobecnego? ;)

    >> Potem można to oczywiście odkręcać, ale cóż - skoro posiadacze lokalu
    >> nie zadbali o aktualność meldunków w danym lokalu, to będą mieć
    >> dodatkowe zajęcie.
    >
    >
    > W tej sprawie należy rozróżnić to, co komornik może fizycznie zrobić w
    > czasie egzekucji, a to co komornik może zgodnie z prawem.
    >
    > Zgodnie z prawem komornik może zająć tylko te rzeczy, które są we
    > władaniu dłużnika. Jest rzeczą oczywistą, że jeśli dłużnik gdzieś nie
    > mieszka, to nie ma w lokalu rzeczy znajdujących się w jego władaniu.
    > Zatem zajmowanie tych rzeczy tylko na tej podstawie, że dłużnik jest tam
    > zameldowany nie jest poprawne.

    I tak, i nie. komornik ma formalnie prawo przypuszczać, że
    właściciel/najemca lokalu prawo zna i prawa przestrzega, więc jeśli ma
    kogoś zameldowanego, to ten ktoś tam mieszka.

    Pamiętaj, że meldunek to de facto oficjalne _oświadczenie_ dłużnika "ja
    tu mieszkam", a biorąc pod uwagę przepisy - także oświadczenie osoby
    uprawnionej "ten pan/pani tu mieszka".

    > Ale: to nie zadaniem komornika jest decydować, czy dłużnik tam
    > mieszka, czy nie.

    Patrz wyżej.

    > Innymi słowy: komornik mając podejrzenie, że znajduje
    > się w miejscu zamieszkania dłużnika, może zajmować ruchomości.

    Ano właśnie.

    > Rzeczywistym właścicielom przysługuje w celu ochrony powództwo
    > przeciwegzekucyjne.

    Jasna sprawa - tylko to dodatkowa fatyga dla olewających przepisy o
    ewidencji ludności.

    > I sytuacja jest taka sama, jeśli dłużnik jest zameldowany, a nie
    > mieszka, jak również, jeśli dłużnik w ogóle nie jest znany właścicielom
    > mieszkania, a adres był wzięty "z sufitu": jeśli przekona się komornika

    Ale wtedy nie będzie (nie powinno być) tego urzędowego "oświadczenia"
    (czyli meldunku).

    > podczas egzekucji, że dłużnik nie ma z lokalem nic wspólnego, może
    > odpuścić egzekucję. Jeśli nie - będzie ją kontynuował. Fakt, czy dłużnik

    Dokładnie. A jak ma do wyboru urzędowe pisemne oświadczenie (które,
    jeśli było fałszywe, jest zagrożone karą) oraz ustne zaprzeczenia - to
    jak myślisz, którą wersję wybierze? ;->

    > jest gdzieś zameldowany jest sprawą drugorzędną. Nie ma przeszkód, aby
    > prowadzić egzekucję w miejscu zamieszkania dłużnika, choćby nie był on
    > tam zameldowany.

    Jasna sprawa.


  • 29. Data: 2008-07-05 23:41:18
    Temat: Re: Biorę kredyt i wyjeżdżam do UK - będą mnie ścigać?
    Od: ".A r t u r." <onet_mekar{beztego}@poczta.onet.pl>

    Szymon von Ulezalka pisze:

    >
    > zlodziej

    i pijak, bo każdy pijak to złodziej


  • 30. Data: 2008-07-06 00:18:42
    Temat: Re: Biorę kredyt i wyjeżdżam do UK - będą mnie ścigać?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Andrzej Lawa pisze:
    > Liwiusz pisze:
    >
    >>> Komornik ma takie uprawnienia, że jak ma tytuł egzekucyjny na
    >>> lokatora mieszkającego (wg. dokumentów) pod danym adresem, to może
    >>> wejść i zajmować. A jak go nie wpuścisz, to wejdzie z policją... i
    >>> drzwiami.
    >>
    >> Bzdura. Na podstawie tytułu egzekucyjnego komornik może tylko
    >> poprosić wierzyciela o uzupełnienie braków formalnych.
    >
    > Wierzyciela? Nieobecnego? ;)


    Tak, wierzyciela będzie wzywał. Dłużnik często w postępowaniu
    egzekucyjnym jest nieobecny, wierzyciel - raczej nie ;)

    Chodziło mi o to - czepiamsię - że komornik działa na podstawie
    tytułu wykonawczego, a nie egzekucyjnego ;)

    > I tak, i nie. komornik ma formalnie prawo przypuszczać, że
    > właściciel/najemca lokalu prawo zna i prawa przestrzega, więc jeśli ma
    > kogoś zameldowanego, to ten ktoś tam mieszka.
    >
    > Pamiętaj, że meldunek to de facto oficjalne _oświadczenie_ dłużnika "ja
    > tu mieszkam", a biorąc pod uwagę przepisy - także oświadczenie osoby
    > uprawnionej "ten pan/pani tu mieszka".

    Jeśli już taką wagę przywiązujesz do tego typu oświadczenia (imho
    bezpodstawnie), to rozumiem, że oświadczenie osoby uprawnionej "ten
    pan/pani już tu nie mieszka" powinno komornika przekonać, nieprawdaż?
    Oświadczenie złożone w danej chwili ma bowiem większe prawdopodobieństwo
    bycia prawdziwym, niż oświadczenie złożone wiele lat temu (na
    przykład). Również fakt złożenia oświadczenia przed urzędnikiem nie
    czyni z niego bardziej prawdopodobnego.



    > Jasna sprawa - tylko to dodatkowa fatyga dla olewających przepisy o
    > ewidencji ludności.

    Ale nie mieszajmy tu ewidencji ludności. Załóżmy, że komornik ma
    wniosek egzekucyjny i wierzyciel upiera się, że dłużnik tam mieszka.
    Jednakże nie jest zameldowany, a mieszkańcy zaprzeczają. Nie ma jednak
    przeszkód do przeprowadzenia egzekucji, jeśli komornik uzna, że jest to
    jednak miejsce zamieszkania dłużnika.

    Innymi słowy: ważne jest miejsce zamieszkania, a nie zameldowania.
    Miejsce zamieszkania może być przez komornika uznane na podstawie
    różnych dowodów, z tym że fakt zameldowania akurat jest IMHO jednym z
    mniej ważnych, mając na uwadze że wiele osób w naszym kraju mieszka
    gdzieś indziej, niż jest zameldowanych.



    >
    >> I sytuacja jest taka sama, jeśli dłużnik jest zameldowany, a nie
    >> mieszka, jak również, jeśli dłużnik w ogóle nie jest znany
    >> właścicielom mieszkania, a adres był wzięty "z sufitu": jeśli przekona
    >> się komornika
    >
    > Ale wtedy nie będzie (nie powinno być) tego urzędowego "oświadczenia"
    > (czyli meldunku).

    Ale już ustaliliśmy, że komornik działa w miejscu zamieszkania. Zatem
    brak meldunku - co do zasady - nie jest przeszkodą w prowadzeniu egzekucji.


    >
    >> podczas egzekucji, że dłużnik nie ma z lokalem nic wspólnego, może
    >> odpuścić egzekucję. Jeśli nie - będzie ją kontynuował. Fakt, czy dłużnik
    >
    > Dokładnie. A jak ma do wyboru urzędowe pisemne oświadczenie (które,
    > jeśli było fałszywe, jest zagrożone karą) oraz ustne zaprzeczenia - to
    > jak myślisz, którą wersję wybierze? ;->

    To zależy od okoliczności. Do urzędowego poświadczenia dużej wagi bym
    nie przykładał, jeśli inne dowody wskazywałyby na coś innego. Do
    oświadczenia "na miejscu" - w zależności od okoliczności: nieraz
    mieszkańcy mają interes w kłamaniu, a nieraz sami dostarczają
    komornikowi istotnych informacji o innych składnikach majątku dłużnika.




    --
    Pozdrawiam,
    Liwiusz
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
    egzekucji => http://www.kwm.net.pl

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1