-
81. Data: 2004-02-04 20:37:40
Temat: Re: Bilet miesięczny bez wpisanego numerka - ważny?
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> Spotkałem się nt. z rozwiązaniem (ale niestety nie u nas), że bilety
> sprawdza... policja.
No w Polsce akurat takie czynnosci nie należą do statutowych działan tej
organizacji, ale pamiętajmy ze za zgodą własciwego komendanta kazdy
funkcjonariusz moze dorabiac po godzinach - np. jako kontroler biletów. Mamy
w KZK GOP kilku takich.
> Brak biletu jest traktowane jak kradzież i za którąś tam wpadką ląduje się
> po prostu w pierdlu np. na tydzień.
U nas też tak powinno byc - niech mi ktoś wskaże różnicę (z moralnego punktu
widzenia) między kradzieżą ze sklepu paczki dropsów za 2,30 a przejazdem na
gapę.
pdr
Olo
-
82. Data: 2004-02-04 20:40:09
Temat: Re: Bilet miesięczny bez wpisanego numerka - ważny?
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> Juz mówiłem jednak, że oprocz wartości faktycznej istnieje jeszcze inna
> wartość. Czemu obrazmy malowane przez wybitnych artystów są takie drogie.
> Skoro płótno i farba są tanie? To jest oczywiście tylko jeden z wielu
> przykładów.
Wybacz ale własnie rozmawiasz z kolekcjonerem biletów i zaręczam ze bilet
aktualnie emitowany, którego w kazdej chwili bez zadnego wysiłku moge miec
na pęczki nie stanowi dla mnie praktycznie zadnej wartosci kolekcjonerskiej.
Co innego jakby mi ktos wypieprzył za okno jakis unikatowy bilet z lat
20tych.
pdr
Olo
-
83. Data: 2004-02-04 20:42:13
Temat: Re: Bilet miesięczny bez wpisanego numerka - ważny?
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> Mylisz się - również niewypełniony ma wartość - właśnie taką, że
> potencjalnie może stać się dowodem wywiązania się z umowy. Poza tym
> niszcząc bilet raczej nie niszczysz rzeczy o znikomej wartości, a
dokument.
Nie rozumiem jednego - dlaczego wypełnienie biletu traktujecie jako jego
zniszczenie? Przecież czynię cos dokładnie przeciwnego - z bezwartosciowego
swistka papieru robię wazny dowód przejazdowy. Dodam, ze nie wypisuję tam
przypadkowego imienia i nazwiska, lecz dokładnie to, które figuruje w
dokumencie pasazera.
pdr
Olo
-
84. Data: 2004-02-04 21:48:23
Temat: Re: Bilet miesięczny bez wpisanego numerka - ważny?
Od: kam <X#k...@p...onet.pl.#X>
Olo Kwasniak wrote:
> Nie rozumiem jednego - dlaczego wypełnienie biletu traktujecie jako jego
> zniszczenie? Przecież czynię cos dokładnie przeciwnego - z bezwartosciowego
> swistka papieru robię wazny dowód przejazdowy. Dodam, ze nie wypisuję tam
> przypadkowego imienia i nazwiska, lecz dokładnie to, które figuruje w
> dokumencie pasazera.
A skąd wiesz czy miał być wypełniony właśnie na tego pasażera?
KG
-
85. Data: 2004-02-04 22:12:42
Temat: Re: Bilet miesięczny bez wpisanego numerka - ważny?
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> A skąd wiesz czy miał być wypełniony właśnie na tego pasażera?
1) Na to własnie liczę ze nie przez tego
2) Nooo kochany, jesli to nie jego bilet to mam prawo ten bilet nawet
zatrzymac, gdyz nie posługuje się nim prawowity posiadacz (w domysle:
kradziony)
pdr
Olo
-
86. Data: 2004-02-04 22:23:16
Temat: Re: Bilet miesięczny bez wpisanego numerka - ważny?
Od: kam <X#k...@p...onet.pl.#X>
Olo Kwasniak wrote:
> 2) Nooo kochany, jesli to nie jego bilet to mam prawo ten bilet nawet
> zatrzymac, gdyz nie posługuje się nim prawowity posiadacz (w domysle:
> kradziony)
A co Ci daje takie prawo?
I możesz przybliżyć swoje rozumowanie, które doprowadziło do wniosku, że
bilet niepodpisany nie należy do jego posiadacza?
KG
-
87. Data: 2004-02-04 22:38:37
Temat: Re: Bilet miesięczny bez wpisanego numerka - ważny?
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> > 2) Nooo kochany, jesli to nie jego bilet to mam prawo ten bilet nawet
> > zatrzymac, gdyz nie posługuje się nim prawowity posiadacz (w domysle:
> > kradziony)
>
> A co Ci daje takie prawo?
Co mi daje jakie prawo bo już się pogubiłem?
> I możesz przybliżyć swoje rozumowanie, które doprowadziło do wniosku, że
> bilet niepodpisany nie należy do jego posiadacza?
Bilet na okaziciela należy do dowolnej osoby która go okazuje. W odróżnieniu
od niego, bilet imienny należy do osoby wymienionej na tym bilecie. Jeśli
nie jest wymieniona żadna osoba nie sposób ustalić prawowitego posiadacza
biletu, a można wręcz domniemywac ze bilet jest np. kradziony.
pdr
Olo
-
88. Data: 2004-02-05 00:12:04
Temat: Re: Bilet miesięczny bez wpisanego numerka - ważny?
Od: "Oleg" <p...@b...pl>
Użytkownik "mithos" napisał:
> > > > Brak biletu jest traktowane jak kradzież i za którąś tam
> > > > wpadką ląduje się po prostu w pierdlu np. na tydzień.
> > > Jestes tego pewien ?
> > Tak. Tam zamykają bardzo szybko. Prawo jest wydolniejsze.
>
> W Stanach bardzo mozliwe. Nie mam wiedzy na temat
> tamtejszego prawa wiec wierze na slowo :)
Nie trzeba tak daleko sięgać - w Niemczech jazda na gapę stanowi również
przestępstwo ("Anschleichung von Dienstleistungen"), podobnie jak oglądanie
filmu w kinie bez wykupionego biletu. Jako ciekawostkę dodam, że karalne
jest także podłączenie się do kablówki sąsiada (choćby za jego zgodą),
natomiast trzymanie zdolnych do odbioru aparatów RTV bez uiszczenia
miesięcznej opłaty radiowo-telewizyjnej stanowi tylko wykroczenie.
--
Oleg
-
89. Data: 2004-02-05 03:23:35
Temat: Re: Bilet miesięczny bez wpisanego numerka - ważny?
Od: poreba <d...@p...com>
"Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl> niebacznie popelnil
news:bvpah1$mhv$1@atlantis.news.tpi.pl:
> czy kontroler moze wyrzucic zuzyty
> bilet jednorazowy przez okno (wlasnie w odniesieniu do
> wzmiankowanego artykulu). Moim zdaniem moze, gdyz nie
> przedstawia on sobą zadnej wartosci.
Papierki po cukierkach też większej wartości nie mają,
Ty je też za okno?
Panie Straaażniku! Ten Pan kontroler śmieci!!!
> A ja nadal nie dostrzegam przepisu, który by mi tego zabraniał.
> Co nie jest zakazane jest dozwolone.
Rozumiem, że dopuszczasz iż w przypadku braków na swojej
legitymacji/identyfikatorze jakiś gapowicz Ci je uzupełni
"wartościując" ten dokument?
> Problem w tym, ze nie sposob okreslic wlasciciela biletu ktory
> nie jest wypełniony.
Jak nie, jak tak? Pusta kartaka papieru też może mieć właściciela,
fakt że jest pusta nie upoważnia Cie do mazania po niej.
> A co jesli pochodzi z kradziezy?
A co jeżeli _prawidłowo_ wypełniomy bilet pochodz z...?
--
pozdro
poreba
-
90. Data: 2004-02-05 11:50:45
Temat: Re: Bilet miesięczny bez wpisanego numerka - ważny?
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> Papierki po cukierkach też większej wartości nie mają,
> Ty je też za okno?
> Panie Straaażniku! Ten Pan kontroler śmieci!!!
Pff i juz widze jak by mi wlepił mandat.
> Rozumiem, że dopuszczasz iż w przypadku braków na swojej
> legitymacji/identyfikatorze jakiś gapowicz Ci je uzupełni
> "wartościując" ten dokument?
W jaki sposób wyobrażasz sobie brak na moim identyfikatorze?
pdr
Olo