-
31. Data: 2010-01-20 08:35:03
Temat: Re: Bilet czasowy i punktualnosc
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
Liwiusz pisze:
> Tomasz Kaczanowski pisze:
>
>
>> Jest mowa o możliwych opóźnieniach (do 3-4 minut w zależności od miasta)
>
> Pokaż taki zapis.
>
Wystarczy zobaczyć każdy rozkład jazdy, który można traktować jak ofertę
handlową, masz tam często - spotkałem się z tym niejednokrotnie zapis,
że rozkład przewiduje opóźnienia do 4 minut. Przykład z Łodzi:
http://www.mpk.lodz.pl/rozklady/ramka.jsp?l=70i7&p=7
0i7t001.htm&k=1&t=autobusy_p&lineId=43&timetableId=1
486&stopNumber=3195&date=2010-01-20-09:32:14
Czyli to co masz zapewnione, że (przynajmniej w teorii - bo od czasu,
gdy rządzić zaczął odwołany pRezydent, to sie znacznie pogorszyło) masz
zagwarantowane o określonym czasie kursy niskopodłogowych pojazdów, oraz
tolerancja opóźnienia do 4 minut.
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
-
32. Data: 2010-01-20 08:43:41
Temat: Re: Bilet czasowy i punktualnosc
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Tomasz Kaczanowski pisze:
> Liwiusz pisze:
>> Tomasz Kaczanowski pisze:
>>
>>
>>> Jest mowa o możliwych opóźnieniach (do 3-4 minut w zależności od miasta)
>>
>> Pokaż taki zapis.
>>
>
> Wystarczy zobaczyć każdy rozkład jazdy, który można traktować jak ofertę
> handlową, masz tam często - spotkałem się z tym niejednokrotnie zapis,
> że rozkład przewiduje opóźnienia do 4 minut. Przykład z Łodzi:
> http://www.mpk.lodz.pl/rozklady/ramka.jsp?l=70i7&p=7
0i7t001.htm&k=1&t=autobusy_p&lineId=43&timetableId=1
486&stopNumber=3195&date=2010-01-20-09:32:14
Nie traktowałbym tego jako oferty, a zwłaszcza godzin z taką
tolerancją. Opóźnienia nie wynikają nigdy ze złej woli przewoźnika, czy
kierowcy, a zazwyczaj z powodów zewnętrznych, tym samym nie może on
*zagwarantować*, że dojedzie na czas.
> Czyli to co masz zapewnione, że (przynajmniej w teorii - bo od czasu,
> gdy rządzić zaczął odwołany pRezydent, to sie znacznie pogorszyło) masz
> zagwarantowane o określonym czasie kursy niskopodłogowych pojazdów, oraz
> tolerancja opóźnienia do 4 minut.
Nikt nikomu niczego nie gwarantuje, nawet w teorii. Tolerancja
oznacza o ile minut autobus może się spóźnić, aby był uznany za przybyty
w terminie. Regulamin nie obiecuje, że wszystkie autobusy będą jeździć
punktualnie.
--
Liwiusz
-
33. Data: 2010-01-20 08:51:46
Temat: Re: Bilet czasowy i punktualnosc
Od: Michał <m...@w...o2.pl>
> Regulamin nie obiecuje, że wszystkie autobusy będą jeździć
> punktualnie.
W mojej miejscowości w regulaminie jest zapis, że przewoźnik nie
odpowiada za spóźnienia powstałe nie z jego winy. Taki zapis chyba
skutecznie chroni przed jakimikolwiek roszczeniami z powodu
spóźnienia/wydłużenia czasu przejazdu...
Co do biletu, to uprawnia on (zgodnie z regulaminem) po skasowaniu do
przejazdu środkami komunikacji zbiorowej przez określony czas, coś jak
karuzela: wchodzisz i możesz się 10 minut kręcić :)
-
34. Data: 2010-01-20 08:55:20
Temat: Re: Bilet czasowy i punktualnosc
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
Liwiusz pisze:
> Tomasz Kaczanowski pisze:
>> Liwiusz pisze:
>>> Tomasz Kaczanowski pisze:
>>>
>>>
>>>> Jest mowa o możliwych opóźnieniach (do 3-4 minut w zależności od
>>>> miasta)
>>>
>>> Pokaż taki zapis.
>>>
>>
>> Wystarczy zobaczyć każdy rozkład jazdy, który można traktować jak
>> ofertę handlową, masz tam często - spotkałem się z tym niejednokrotnie
>> zapis, że rozkład przewiduje opóźnienia do 4 minut. Przykład z Łodzi:
>> http://www.mpk.lodz.pl/rozklady/ramka.jsp?l=70i7&p=7
0i7t001.htm&k=1&t=autobusy_p&lineId=43&timetableId=1
486&stopNumber=3195&date=2010-01-20-09:32:14
>
>
> Nie traktowałbym tego jako oferty, a zwłaszcza godzin z taką
> tolerancją. Opóźnienia nie wynikają nigdy ze złej woli przewoźnika, czy
> kierowcy, a zazwyczaj z powodów zewnętrznych, tym samym nie może on
> *zagwarantować*, że dojedzie na czas.
>
>
>> Czyli to co masz zapewnione, że (przynajmniej w teorii - bo od czasu,
>> gdy rządzić zaczął odwołany pRezydent, to sie znacznie pogorszyło)
>> masz zagwarantowane o określonym czasie kursy niskopodłogowych
>> pojazdów, oraz tolerancja opóźnienia do 4 minut.
>
>
> Nikt nikomu niczego nie gwarantuje, nawet w teorii. Tolerancja oznacza
> o ile minut autobus może się spóźnić, aby był uznany za przybyty w
> terminie. Regulamin nie obiecuje, że wszystkie autobusy będą jeździć
> punktualnie.
Wyciąg z przepisów porządkowych:
Rozdział I - Postanowienia ogólne
§ 1.
Pasażer ma prawo:
(...)
* Do godziwych i bezpiecznych warunków podróżowania zgodnie z rozkładem
jazdy.
* Do uzyskiwania odpowiedzi na wszystkie zadane pytania i uwagi.
(...)
* Do otrzymywania zadośćuczynienia strat poniesionych wskutek
zaniedbania przewoźnika.
Rozdział III- Umowa przewozu
§ 6.
1. Umowę przewozu Pasażer zawiera przez nabycie biletu okresowego na
przejazd, a korzystający z biletu kasowanego zawiera umowę na przejazd z
chwilą zajęcia miejsca w środku transportowym. Bilet należy kasować
bezzwłocznie po wejściu do pojazdu.
2. Bilet jest dokumentem poświadczającym:
2.1. zawarcie umowy z Przewoźnikiem,
2.2. wniesienie opłaty za przewóz.
DZIAŁ II
Przepisy dotyczące przewozu osób, zwierząt i rzeczy
Rozdział I - Przewóz osób
§ 10.
1. Obowiązki Przewoźnika
1. Przewoźnik jest zobowiązany do:
1.1. przestrzegania przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym,
1.2. punktualnych przyjazdów i odjazdów z przystanków - za punktualny
uważa się taki kurs, którego czas przejazdu, przez określone w
rozkładzie jazdy przystanki, jest zdefiniowany przez Organizatora
przewozów w umowach z przewoźnikami.
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
-
35. Data: 2010-01-20 08:59:26
Temat: Re: Bilet czasowy i punktualnosc
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Tomasz Kaczanowski pisze:
> * Do otrzymywania zadośćuczynienia strat poniesionych wskutek
> zaniedbania przewoźnika.
I na tym można by poprzestać. Większość spóźnień nie jest spowodowana
zaniedbaniami przewoźnika.
Parę(naście) lat temu czytałem o przypadku w Warszawie, gdzie nie
przyjechał ostatni kurs autobusu tego dnia. Pasażerka wzięła taksówkę i
zażądała zwrotu opłaty od przewoźnika, który się na to zgodził.
--
Liwiusz
-
36. Data: 2010-01-20 09:06:11
Temat: Re: Bilet czasowy i punktualnosc
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
Liwiusz pisze:
> Tomasz Kaczanowski pisze:
>
>
>> * Do otrzymywania zadośćuczynienia strat poniesionych wskutek
>> zaniedbania przewoźnika.
>
> I na tym można by poprzestać. Większość spóźnień nie jest spowodowana
> zaniedbaniami przewoźnika.
>
> Parę(naście) lat temu czytałem o przypadku w Warszawie, gdzie nie
> przyjechał ostatni kurs autobusu tego dnia. Pasażerka wzięła taksówkę i
> zażądała zwrotu opłaty od przewoźnika, który się na to zgodził.
>
I tak i nie. Ponieważ przewoźnik jest tylko narzędziem, organizatorem
jest w Łodzi ZDiT, więc jeśli gdzieś tworzą się zbyt duże korki, to oni
za to są odpowiedzialni (chyba, że było zdarzenie losowe, typu pęknięta
rura).
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
-
37. Data: 2010-01-20 09:07:39
Temat: Re: Bilet czasowy i punktualnosc
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Tomasz Kaczanowski pisze:
> Liwiusz pisze:
>> Tomasz Kaczanowski pisze:
>>
>>
>>> * Do otrzymywania zadośćuczynienia strat poniesionych wskutek
>>> zaniedbania przewoźnika.
>>
>> I na tym można by poprzestać. Większość spóźnień nie jest
>> spowodowana zaniedbaniami przewoźnika.
>>
>> Parę(naście) lat temu czytałem o przypadku w Warszawie, gdzie nie
>> przyjechał ostatni kurs autobusu tego dnia. Pasażerka wzięła taksówkę
>> i zażądała zwrotu opłaty od przewoźnika, który się na to zgodził.
>>
>
> I tak i nie. Ponieważ przewoźnik jest tylko narzędziem, organizatorem
> jest w Łodzi ZDiT, więc jeśli gdzieś tworzą się zbyt duże korki, to oni
> za to są odpowiedzialni (chyba, że było zdarzenie losowe, typu pęknięta
> rura).
No nie, pójdźmy dalej - odszkodowania trzeba żądać od kierowców,
którzy te korki tworzą, zamiast jechać autobusem. LOL :)
--
Liwiusz
-
38. Data: 2010-01-20 09:11:55
Temat: Re: Bilet czasowy i punktualnosc
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
Liwiusz pisze:
> Tomasz Kaczanowski pisze:
>> Liwiusz pisze:
>>> Tomasz Kaczanowski pisze:
>>>
>>>
>>>> * Do otrzymywania zadośćuczynienia strat poniesionych wskutek
>>>> zaniedbania przewoźnika.
>>>
>>> I na tym można by poprzestać. Większość spóźnień nie jest
>>> spowodowana zaniedbaniami przewoźnika.
>>>
>>> Parę(naście) lat temu czytałem o przypadku w Warszawie, gdzie nie
>>> przyjechał ostatni kurs autobusu tego dnia. Pasażerka wzięła taksówkę
>>> i zażądała zwrotu opłaty od przewoźnika, który się na to zgodził.
>>>
>>
>> I tak i nie. Ponieważ przewoźnik jest tylko narzędziem, organizatorem
>> jest w Łodzi ZDiT, więc jeśli gdzieś tworzą się zbyt duże korki, to
>> oni za to są odpowiedzialni (chyba, że było zdarzenie losowe, typu
>> pęknięta rura).
>
>
> No nie, pójdźmy dalej - odszkodowania trzeba żądać od kierowców,
> którzy te korki tworzą, zamiast jechać autobusem. LOL :)
>
Nie - ponieważ wolniejsza jazda w określonych godzinach - ze względu na
natężenie ruchu jest brana pod uwagę przy tworzeniu rozkładu jazdy -
jakbyś zajrzał na link, który Ci podałem, to o różnych porach czas
przejazdu jest różny. Zarządzający natomiast odpowiedzialni są za to, że
np nie koordynują robót, przez co odcięta potrafi być któraś dzielnica
całkowicie, bo na wszystkich drogach dojazdowych jednocześnie robi się
remonty.
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
-
39. Data: 2010-01-20 09:16:12
Temat: Re: Bilet czasowy i punktualnosc
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Tomasz Kaczanowski pisze:
> Nie - ponieważ wolniejsza jazda w określonych godzinach - ze względu na
> natężenie ruchu jest brana pod uwagę przy tworzeniu rozkładu jazdy -
> jakbyś zajrzał na link, który Ci podałem, to o różnych porach czas
Korki nie są stałe i nie można określić rozkładu jazdy dokładnie je
uwzględniające. Można tylko próbować je uśrednić. Każdy sąd to przyzna :)
> przejazdu jest różny. Zarządzający natomiast odpowiedzialni są za to, że
> np nie koordynują robót, przez co odcięta potrafi być któraś dzielnica
> całkowicie, bo na wszystkich drogach dojazdowych jednocześnie robi się
> remonty.
Dochodzenie odszkodowania za niepunktualność od miasta, które nie
poprawia przejezdności dróg - bardzo karkołomne żądanie, z chęcią
pochodziłbym na rozprawy z takim żądaniem :)
Remontów nie ma - źle. Są - też źle. Może trzeba Unię Europejską
pozwać za niepunktualność, bo daje pieniądze na remonty i każe je
wykorzystać w określonym czasie, przez co remontuje się wszystkie drogi
na raz.
--
Liwiusz
-
40. Data: 2010-01-20 09:20:12
Temat: Re: Bilet czasowy i punktualnosc
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
Liwiusz pisze:
> Remontów nie ma - źle. Są - też źle.
Nigdzie tego nie napisałem. Napisałem o koordynacji remontów. Jak
remontujesz mieszkanie w którym mieszkasz nie robisz tego we wszystkich
pomieszczeniach jednocześnie, tylko, mimo, że często to trwa dłużej -
wykonujesz taki remont etapami, by był jak najmniej uciążliwy. Co
innego, gdy możesz się na czas remontu wyprowadzić, ale w mieście jest
to nierealne.
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl