-
31. Data: 2008-04-29 07:38:17
Temat: Re: Bilet - cena nominalna
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
mvoicem pisze:
> Liwiusz wrote:
> [...]
>> Zatem: zbyt niska cena biletu powoduje, że na widowisko idą osoby,
>> którym niekoniecznie zależy na tym.
>>
>> Wyższa cena biletu powoduje, że trafiają one do osób bardziej
>> zainteresowanych.
>
> Ale weź pod uwagę, że organizator koncertu/imprezy/czegośtam może być
> zainteresowany dotarciem do tych mniej zainteresowanych (przy założeniu że
> zainteresowanie mierzy się możliwościami płatniczymi).
>
> Tak jak reklama ma swój target, tak i koncert (który jest często swojego
> rodzaju reklamą - np. płyty) też ma swój.
Hmmm, uważasz że organizator koncertu woli, aby przyszło 1000 osób,
które są średnio zainteresowane, niż żeby przyszło 1000 osób, które są
bardzo zainteresowane? To się kupy nie trzyma! ;)
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl
-
32. Data: 2008-04-29 07:39:40
Temat: Re: Bilet - cena nominalna
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Alek pisze:
> To może zorganizować imprezę zamkniętą np. z zaproszeniami imiennymi
> dystrybuowanymi w określonym środowisku lub według określonego klucza.
A jeśli zależy mu na tym, aby widowisko obejrzały osoby najmniej
zainteresowane, to niech rozdaje bilety za darmo losowym przechodniom na
głównej ulicy miasta. Imienne oczywiście, aby wredni ludzie nie
sprzedali ich tym, którzy chcieliby pójść :)
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl
-
33. Data: 2008-04-29 08:21:32
Temat: Re: Bilet - cena nominalna
Od: mvoicem <m...@g...com>
Liwiusz wrote:
> mvoicem pisze:
[...]
>>> Wyższa cena biletu powoduje, że trafiają one do osób bardziej
>>> zainteresowanych.
>>
>> Ale weź pod uwagę, że organizator koncertu/imprezy/czegośtam może być
>> zainteresowany dotarciem do tych mniej zainteresowanych (przy założeniu
^^^^^^^^^^^^^^^
>> że zainteresowanie mierzy się możliwościami płatniczymi).
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
^^^^
>>
>> Tak jak reklama ma swój target, tak i koncert (który jest często swojego
>> rodzaju reklamą - np. płyty) też ma swój.
>
>
> Hmmm, uważasz że organizator koncertu woli, aby przyszło 1000 osób,
> które są średnio zainteresowane, niż żeby przyszło 1000 osób, które są
> bardzo zainteresowane? To się kupy nie trzyma! ;)
>
>
A zauważyłeś definicję zainteresowania? (dla ułatwienia powinienem napisać
zainteresowanie w "ciapkach", ale stało się ... :) ).
To inaczej: wykonawca może być bardziej zainteresowany dotarciem do tych
którzy są mnie zasobni w kasę, za to bardziej "po linii" ideologicznej
(powiedzmy artysta o lewackich poglądach z pewnością się nie zgodzi z Tobą
że ten jest zainteresowany kto zechce więcej zapłacić).
Znowu producent może być zainteresowany tym, żeby inwestycja w reklamę
zwróciła mu się później i np. z jego kalkulacji wynika że bardziej mu się
opłaca wpuścić na koncert nastolatka za 50zł, który to nastolatek będzie
wiernie kupował płyty danego zespołu dopóki nie dorośnie, niż kogoś kto
zapłaci 300zł, ale płyt dużo nie kupi, bo zasadniczo nie ma czasu słuchać
muzyki :).
Miejsca na koncercie to nie kartofle i nie wystarczy że się wszystkie
sprzedadzą żeby było ok.
Zgadzam się że to powinno być rozwiązane dobraniem odpowiednich kanałów
dystrybucji przez producenta a nie kodeksem wykroczeń, ale stanowczo się
nie zgodzę że *jedynym* wyznacznikiem zainteresowania (lub bardziej
ogólnie - wartości dla wykonawcy/producenta) odbiorcy jest grubośc
portfela.
p. m.
-
34. Data: 2008-04-29 16:37:13
Temat: Re: Bilet - cena nominalna
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał
>
> A jeśli zależy mu na tym, aby widowisko obejrzały osoby najmniej
> zainteresowane, to niech rozdaje bilety za darmo losowym przechodniom na
> głównej ulicy miasta. Imienne oczywiście, aby wredni ludzie nie
> sprzedali ich tym, którzy chcieliby pójść :)
E, tacy po prostu nie przyjdą. Lepiej dać (a jeszcze lepiej tanio
sprzedać) szkole. Nauczyciele spędzą dzieciaki a te nie tylko nie
będą zainteresowane ale jeszcze bez zahamowań to okażą ;)
-
35. Data: 2008-05-06 13:07:07
Temat: Re: Bilet - cena nominalna
Od: "b...@n...pl" <b...@n...pl>
Liwiusz napisał(a):
> l...@i...eu pisze:
>>>
>>> Jeśli sprzedaje się z zyskiem, to nie można.
>>>
>> Mylisz się. Przeczytaj uważnie powyższe
>
>
> To może ja zacytuję, a Ty wyjaśnij, co masz na myśli.
>
> § 1. Kto nabywa w celu odprzedaży z zyskiem bilety wstępu na imprezy
> artystyczne, rozrywkowe lub sportowe albo kto bilety takie sprzedaje z
> zyskiem,
>
>
Jak flame i czepianie się to dorzucę, każdy organizator sprzedaje z zyskiem :)
wer