-
51. Data: 2024-02-08 17:21:29
Temat: Re: Biegły z łodzi
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 08 Feb 2024 01:20:42 GMT, Marcin Debowski wrote:
> On 2024-02-06, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
>> On Mon, 05 Feb 2024 23:45:21 GMT, Marcin Debowski wrote:
>>> On 2024-02-05, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
>>>> Natomiast osobna sprawa, to stwierdzenie kierunku przebiegu rany. W
>>>> podręcznikach jest opisane, jakie to proste. W praktyce raz na czas
>>>> bywają wątpliwości.
>>>
>>> Nie wiem czy już nie pytałem w tamtej dyskusji, taki biegły, on jest
>>> związany jakoś standardowymi metodami do analizy takich przypadków?
>>> Technik, spodziewałbym się, że tak, ale biegły chyba nie? A w takim
>>> konkretnie przypadku rany postrzałowej to biegły ocenia na podstawie
>>> materiału dowodowego, czy sam bada te rany, ubranie etc.?
>>>
>>> https://twitter.com/SzczytyAR/status/172090476094386
1763 Gruba kurtka,
>>> pewnie jakaś poliestrowa, może nawet niezapięta z przodu. Jako chemik z
>>> ca 20letnim doświadczeniem w analizie przyczyn wad
>>> materiałowych/produktów zachodze w głowę, jakim cudem tu się nie dawało
>>> ustalić czy dostał w plecy czy od przodu. Tamten się rozebrał przed
>>> strzałem?
>>
>> Biegły patolog kurtką sie nie zajmuje, tylko ciałem? :-)
>> A ciało dostał chyba gołe, bez kurtki.
>
> No właśnie tak mi przyszło do głowy, ale to byłoby już kompletne
> kuriozum.
Ja tam nie wiem, ale z filmów wynika, ze do lodówki pakują gołe ciało,
bez ubrań :-)
>> Rana wlotowa i wylotowa wyglądają jakos inaczej, ale moze tu akurat
>> były bardzo podobne.
>
> Jkaby miał cienką koszulkę, np. bawełnianią, to krew by pewnie
> "zrelaksowała" i zdeformowała wszystkie włókna, więc jedynym MZ sposobem
> było szukanie tych włókien w ranie, plus badanie uszkodzeń tkanek (jak
> się zmieniają) w zalezności od głębokości (odległości od otworów). Ale,
> że patologiem nie jestem, to pojęcia nie mam na ile jest to wykonalne.
Pocisk normalnie to chyba jednak kawałek materiału zabiera,
ale skoro przeleciał na wylot, to zabrał dalej.
A jesli troche zgubił w ranie, to nie wiemy z z której strony.
>> Tak czy inaczej - pierwszy napisał, ze nie jest pewny, wiec konieczne
>> badanie odzieży na ślady prochu, drugi patolog napisał, że rana
>> wlotowa jest z przodu, a potem przyszły wyniki badania odzieży i sie
>> okazało, ze slady prochu są na plecach.
>
> A z przodu kompletnie nic? Teraz jeszcze taka sprawa, tu trzeba by było
> już wiedzy z tych śladów prochowych i broni palnej, bo wyobrażam sobie,
> przy bliskim strzale, są co najmniej dwa rodzaje: te które docierają do
> powierzchni, bo mają pewną energię kinetyczną, i te co się rozpraszają w
> różnych kierunkach. Te drugie pewnie mogą się i znaleźć po drugiej
> stronie, jeśli się ofiara po strzale obróci.
>
> No ale Robert opisywał w poprzedniej dyskusji, ze oni to badają jakimś
> prostym zestawem kolorymetrycznym, czyli bez nawet głębdzej analizy
> czego gdzie i ile. To wtedy nie dziwota, że nikt nic nie wie. Ale też
> spodziewałbym się biegły, uczelniany w dodatku, nawet patolog, powinien
> wiedzieć, że mozna to zbadać inaczej.
No i z arytkułów wynika, ze wiedział i zawnioskował, prokurator
badania zlecił, czy może zlecił sam z własnej woli - dosc, ze ktos je
zrobił. Jakis inny biegły.
>> Prokuratura nie wiem czy cosc chciała ukryc, bo jednak badania odzieży
>> zleciła, wynik też nie zaginął, pierwszy patolog nie wiem czy chciał
>> ukryc, bo moze faktycznie podobnie wyglądały obie strony rany,
>> ale kwalifikacje drugiego patologa IMHO powinny być zakwestionowane.
>> A wraz z tym inne wydane przez niego opinie :-)
>
> Jeśli się kupy nie trzymało, to niewątpliwie powinno zostać
> zakwestionowane. Równiez metodologia, jesli opierała się wyłacznie na
> prostym, jakościowym teście.
O ile rozumiem, to drugi patolog po prostu dopatrzył się, ze rana z
przodu wygląda na wlotową, a ta z tyłu na wylotową i tak napisał.
A potem przyszły wyniki badania kurtki i trzeba będzie jakoś zamieść
pod dywan.
>> Swoją drogą, jakby było jak policjant mówi, to strzał powininien być
>> oddany z bliska, to chyba powinno być duzo charakterystycznych śladów
>> po procu na kurtce, od przedniej strony.
>
> Owszem. MZ powinno być duzo. On zdaje się argumentować, że ta broń
> wustrzeliła w zwarciu? Tamten mu próbował ją wyrwać? To na rekach tez
> powinny być chyba slady?
>
>> A ja nie ma ... strzelał z daleka, więc cos przesadził z tym
>> zagrożeniem swojej osoby ?
>
> Tak to wygląda.
No cóz, sprawa była, mogł sie jakis pismak przysłuchiwać co tam w
aktach było. Ale to za duzo siedzienia, wiec może sie dowiemy z
kolejnych doniesien medialnych.
J.
-
52. Data: 2024-02-08 23:50:49
Temat: Re: Biegły z łodzi
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2024-02-08, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 08.02.2024 o 01:53, Marcin Debowski pisze:
>
>>> Coś jak hjto zabił starą babe i nie wiadomo czy po prostu ze starości
>>> nie umarła? Z Przemykiem w sumie też nie dało się udowodnić że po prostu
>>
>> Jak zyła i funkcjonowała i na nic się nie skarżyła to pewnie i nie umarła
>> śmiercią gwałtowaną z tej starości.
>
> Stachowiak też żył sobie ze śladowymi ilościami amfy i nie umarł na to
> dopóki go kulsony nie zabiły.
Ale amfa w organiźmie nie jest czymś typowym.
>>> ze schodów nie spadł.
>>
>> Niespadanie ze schodów jest zachowaniem typowym, no chyba, że zawsze
>> schodził tak, że istotnie zwiększał ryzyko upadku.
>
> Nieumieranie w kulsonim kiblu też jest w sumie zjawiskiem typowym/
To jest skutek, mówimy o przyczynie.
> Komende też skazali więc sąd najwyraźniej był przekonany. W pierwszej
> instancji też przegrałem, że jak nazwiesz zwlnienie wygaszeniem stosunku
> pracy jest ok. O niczym to już nie świadczy, niestety. I tak jak pisałem
> - skoro strony lecą w chuja, to kontunuując wątek że kulsony nie zabiły
> Stachowiaka, to jakby biegły został sprytnie zniknięty to w zasadzie tak
> samo wszystko odbywa się zgodnie z prawem i na chuj drążyć temat...
> Lecenie w chuja ma swoje konsekwencje...
Ale wietrzysz jakiś spisek, czy jak? Serio pytam, bo jeśli jest grubo to
jest grubo. Media nie mają interesu, żeby to podchwycić? Sam wychodzę z
założenia, że jeśli sprawa jest takiego kalibru i dzieje się coś tak
oczywiście złego jak sugerujesz, a mimo to nikt z tym nic nie robi, to
oznacza, że czegoś nie wiem.
--
Marcin
-
53. Data: 2024-02-09 00:16:40
Temat: Re: Biegły z łodzi
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2024-02-08, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
> On Thu, 08 Feb 2024 01:20:42 GMT, Marcin Debowski wrote:
>>> Biegły patolog kurtką sie nie zajmuje, tylko ciałem? :-)
>>> A ciało dostał chyba gołe, bez kurtki.
>>
>> No właśnie tak mi przyszło do głowy, ale to byłoby już kompletne
>> kuriozum.
>
> Ja tam nie wiem, ale z filmów wynika, ze do lodówki pakują gołe ciało,
> bez ubrań :-)
Reszta rzeczy musi być gdzieś wymieniona.
>>> Rana wlotowa i wylotowa wyglądają jakos inaczej, ale moze tu akurat
>>> były bardzo podobne.
>>
>> Jkaby miał cienką koszulkę, np. bawełnianią, to krew by pewnie
>> "zrelaksowała" i zdeformowała wszystkie włókna, więc jedynym MZ sposobem
>> było szukanie tych włókien w ranie, plus badanie uszkodzeń tkanek (jak
>> się zmieniają) w zalezności od głębokości (odległości od otworów). Ale,
>> że patologiem nie jestem, to pojęcia nie mam na ile jest to wykonalne.
>
> Pocisk normalnie to chyba jednak kawałek materiału zabiera,
> ale skoro przeleciał na wylot, to zabrał dalej.
> A jesli troche zgubił w ranie, to nie wiemy z z której strony.
To nie tylko, że pocisk może jakiś kawałek szmaty pociągnąć (nie wiem
zresztą czy tak łatwo może), ale z tego będzie naprawdopodobnie siało
włóknami po ranie. Z tym, że może to być szukanie igły w stogu siana.
Jeśli włókna są to są. Jeśli nie ma to nadal być mogą. Oczywiście też
się pewnie może zdarzyć, że są wszędzie i jest ich mało, więc trudno o
jednoznaczne wnioski. Może tu jest problem.
Ale też zarzuć w Google images "wound ballistics", temporary cavity
nie powoduje czasami jakiś uszkodzeń?
W każdym razie nadal mamy kurtkę, rany wlotowe i wylotowe.
>> No ale Robert opisywał w poprzedniej dyskusji, ze oni to badają jakimś
>> prostym zestawem kolorymetrycznym, czyli bez nawet głębdzej analizy
>> czego gdzie i ile. To wtedy nie dziwota, że nikt nic nie wie. Ale też
>> spodziewałbym się biegły, uczelniany w dodatku, nawet patolog, powinien
>> wiedzieć, że mozna to zbadać inaczej.
>
> No i z arytkułów wynika, ze wiedział i zawnioskował, prokurator
> badania zlecił, czy może zlecił sam z własnej woli - dosc, ze ktos je
> zrobił. Jakis inny biegły.
Ale co konkretnie badano nie wiemy?
>> Jeśli się kupy nie trzymało, to niewątpliwie powinno zostać
>> zakwestionowane. Równiez metodologia, jesli opierała się wyłacznie na
>> prostym, jakościowym teście.
>
> O ile rozumiem, to drugi patolog po prostu dopatrzył się, ze rana z
> przodu wygląda na wlotową, a ta z tyłu na wylotową i tak napisał.
Hmmm.
>> Owszem. MZ powinno być duzo. On zdaje się argumentować, że ta broń
>> wustrzeliła w zwarciu? Tamten mu próbował ją wyrwać? To na rekach tez
>> powinny być chyba slady?
>>
>>> A ja nie ma ... strzelał z daleka, więc cos przesadził z tym
>>> zagrożeniem swojej osoby ?
>>
>> Tak to wygląda.
>
> No cóz, sprawa była, mogł sie jakis pismak przysłuchiwać co tam w
> aktach było. Ale to za duzo siedzienia, wiec może sie dowiemy z
> kolejnych doniesien medialnych.
Wyrok jest prawomocny?
--
Marcin
-
54. Data: 2024-02-09 06:33:42
Temat: Re: Biegły z łodzi
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 08.02.2024 o 23:50, Marcin Debowski pisze:
> Ale amfa w organiźmie nie jest czymś typowym.
Jest w miarę typowe. Na pewno o rzędy więcej ludzi miewa śladowe ilości
amfy niż DE. O rzędy więcej ludzi umiera ze starości niż DE po śladowych
ilościach amfy. To co, staruszków można katować i dusić na śmierć na
kulsonariatach (albo ogólnie w sumie czemu się do kibli na
klusonariatach ograniczać), bo w razie czego powie się że nie da się
ustalić czy na starość nie umarli? Wkurwia cię stara baba to ją na
przejściu pierdolnij jak hajto i mów, że "nie da się wykluczyć że na
starość zmarła" i sąd cię musi uniewinnić - ba trwoim obrońcą będxzie
już sam prokurator. To co odpierdolono w sprawie Stachowiaka powinno
powinno się zakonczyć remontem generalnym zarówno kulsonariatu jak i
sądu oraz prokuratury - a jak już odbudują po pożarze to zatrudnić tam
nowch ludzi, bo ze starych już nic nie będzie skoro takie wałki odchodzą.
>>> Niespadanie ze schodów jest zachowaniem typowym, no chyba, że zawsze
>>> schodził tak, że istotnie zwiększał ryzyko upadku.
>>
>> Nieumieranie w kulsonim kiblu też jest w sumie zjawiskiem typowym/
>
> To jest skutek, mówimy o przyczynie.
Przyczyną było to że zabiły go kulsony i nagrało się nawet. Każdego kto
twierdzi inaczej nleży poddać podobnej obróbce - jak wyżyje to przeprosić.
> Ale wietrzysz jakiś spisek, czy jak?
Oczywiście - prokuratura kryje kulsonów przy użyciu "kontrowersyjnego"
biegłego.
> Media nie mają interesu, żeby to podchwycić?
Przecież podchwyciły... Nic się nie stało polacy... nic się nie stało.
Tak jak piszę - kiedyś to się skończy tak że kulsonariat się spali po
takiej akcji a prokurator będzie się przez kilka lat musiał oglądać za
siebie. A wtedy będzie oburzenie...
> Sam wychodzę z
> założenia, że jeśli sprawa jest takiego kalibru i dzieje się coś tak
> oczywiście złego jak sugerujesz, a mimo to nikt z tym nic nie robi, to
> oznacza, że czegoś nie wiem.
Ale czego konkretnie to czego? A na przykład po łódzkim pogotowiu co się
niby stało? W pewne sprawy zamieszanej jest za dużo i za ważnych osób -
po prostu nic się w nich nie dzieje i nic. Rozwiązaniem niestety są
chyba tylko "płonące komitety".
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
55. Data: 2024-02-09 06:39:51
Temat: Re: Biegły z łodzi
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 09.02.2024 o 00:16, Marcin Debowski pisze:
>> No cóz, sprawa była, mogł sie jakis pismak przysłuchiwać co tam w
>> aktach było. Ale to za duzo siedzienia, wiec może sie dowiemy z
>> kolejnych doniesien medialnych.
>
> Wyrok jest prawomocny?
Nie.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
56. Data: 2024-02-09 10:46:35
Temat: Re: Biegły z łodzi
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Fri, 9 Feb 2024 06:33:42 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 08.02.2024 o 23:50, Marcin Debowski pisze:
>> Ale amfa w organiźmie nie jest czymś typowym.
>
> Jest w miarę typowe. Na pewno o rzędy więcej ludzi miewa śladowe ilości
> amfy niż DE. O rzędy więcej ludzi umiera ze starości niż DE po śladowych
> ilościach amfy.
Nawet nieśladowe mało zgonów powodują. Wszak klient ma długo kupować,
a nie raz. Uzywano to tez w wojnach, i generalnie żołnierze nie
umierali, nawet w znikomym procencie..
> To co, staruszków można katować i dusić na śmierć na
> kulsonariatach (albo ogólnie w sumie czemu się do kibli na
> klusonariatach ograniczać), bo w razie czego powie się że nie da się
> ustalić czy na starość nie umarli? Wkurwia cię stara baba to ją na
> przejściu pierdolnij jak hajto i mów, że "nie da się wykluczyć że na
> starość zmarła" i sąd cię musi uniewinnić - ba trwoim obrońcą będxzie
> już sam prokurator. To co odpierdolono w sprawie Stachowiaka powinno
> powinno się zakonczyć remontem generalnym zarówno kulsonariatu jak i
> sądu oraz prokuratury - a jak już odbudują po pożarze to zatrudnić tam
> nowch ludzi, bo ze starych już nic nie będzie skoro takie wałki odchodzą.
Bedzie remont bardzo generalny - wyburzą i zbudują od nowa :-)
Ale nie dlatego, ze tłum podpalił.
No coż, to było rozłozone w czasie - zamieszki były, jak sie
dowiedziano, ze zmarł (ciekawe kto te zamieszki zrobił-koledzy
kibole), potem było śledztwo, potem rewelacje onetu(?), potem
akt oskarzenia, potem sprawa, potem wyrok sądu ... a przecież pierwszy
jest nieprawomocny.
Profilaktycznie wtargnąc na komisariat i wpierdol spuscic wszystkim
kulsonom?
Bo palic to chyba nie, bo sie monitoringi spalą :-(
J.
-
57. Data: 2024-02-10 03:22:27
Temat: Re: Biegły z łodzi
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2024-02-09, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 08.02.2024 o 23:50, Marcin Debowski pisze:
>
>> Ale amfa w organiźmie nie jest czymś typowym.
>
> Jest w miarę typowe. Na pewno o rzędy więcej ludzi miewa śladowe ilości
> amfy niż DE. O rzędy więcej ludzi umiera ze starości niż DE po śladowych
DE ma być wynikiem kombinacji kilku czyników, nie tylko śladów amfy.
> Oczywiście - prokuratura kryje kulsonów przy użyciu "kontrowersyjnego"
> biegłego.
Obecnie, po co?
>> Media nie mają interesu, żeby to podchwycić?
>
> Przecież podchwyciły... Nic się nie stało polacy... nic się nie stało.
No to chyba słabo podchwyciły?
> Tak jak piszę - kiedyś to się skończy tak że kulsonariat się spali po
> takiej akcji a prokurator będzie się przez kilka lat musiał oglądać za
> siebie. A wtedy będzie oburzenie...
>> Sam wychodzę z
>> założenia, że jeśli sprawa jest takiego kalibru i dzieje się coś tak
>> oczywiście złego jak sugerujesz, a mimo to nikt z tym nic nie robi, to
>> oznacza, że czegoś nie wiem.
>
> Ale czego konkretnie to czego? A na przykład po łódzkim pogotowiu co się
> niby stało? W pewne sprawy zamieszanej jest za dużo i za ważnych osób -
> po prostu nic się w nich nie dzieje i nic. Rozwiązaniem niestety są
> chyba tylko "płonące komitety".
W łódzkim pogotowiu tzn. pawulon? Nie skazano tych sanitariuszy?
--
Marcin
-
58. Data: 2024-02-10 03:25:05
Temat: Re: Biegły z łodzi
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2024-02-09, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
> On Fri, 9 Feb 2024 06:33:42 +0100, Shrek wrote:
>> W dniu 08.02.2024 o 23:50, Marcin Debowski pisze:
>>> Ale amfa w organiźmie nie jest czymś typowym.
>>
>> Jest w miarę typowe. Na pewno o rzędy więcej ludzi miewa śladowe ilości
>> amfy niż DE. O rzędy więcej ludzi umiera ze starości niż DE po śladowych
>> ilościach amfy.
>
> Nawet nieśladowe mało zgonów powodują. Wszak klient ma długo kupować,
> a nie raz. Uzywano to tez w wojnach, i generalnie żołnierze nie
> umierali, nawet w znikomym procencie..
To ma być kombinacja np. podduszania z tą amfą. Generalnie mało się
jednak statystycznie poddusza w tym z amfą. Na tej podstawie się
niewiele da wywnioskować więc w sumie uj wie skąd taka teoria przebiła
się do głownego obiegu.
--
Marcin
-
59. Data: 2024-02-10 09:58:18
Temat: Re: Biegły z łodzi
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 10.02.2024 o 03:25, Marcin Debowski pisze:
> To ma być kombinacja np. podduszania z tą amfą. Generalnie mało się
> jednak statystycznie poddusza w tym z amfą. Na tej podstawie się
> niewiele da wywnioskować więc w sumie uj wie skąd taka teoria przebiła
> się do głownego obiegu.
Czyli mamy amfę na którą policjanci nie mieli wpływu i na ogół się od
niej nie umiera (zwłaszcza śladowych ilości) i duszenie (ze złamaniem
grdyki) które na ogół bez interencji medycznej kończy się zgonem.
To co powoduje stwierdzenie, że to nie policjanci spowodowali zgon?
Równie dobrze do duszenie możemy rozpatrywać w dowolnych innych
kombinacjach - jak duszenie w kiblu, duszenie w czwartki po południu,
duszenie jeśli ktoś dzień wcześniej wypił jasne piwo albo zjadł
kuraczaka. Nie ma to żadnego wpływu.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
60. Data: 2024-02-10 10:03:25
Temat: Re: Biegły z łodzi
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 10.02.2024 o 03:22, Marcin Debowski pisze:
>> Jest w miarę typowe. Na pewno o rzędy więcej ludzi miewa śladowe ilości
>> amfy niż DE. O rzędy więcej ludzi umiera ze starości niż DE po śladowych
>
> DE ma być wynikiem kombinacji kilku czyników, nie tylko śladów amfy.
Jest w ogóle jakiś dowód na to że on miał jakiekolwiek DE?
>> Oczywiście - prokuratura kryje kulsonów przy użyciu "kontrowersyjnego"
>> biegłego.
>
> Obecnie, po co?
Po to że kulsony służą władzy. I władza jest odpowiedzialna za to co
kulsony odpierdalają.
>> Przecież podchwyciły... Nic się nie stało polacy... nic się nie stało.
>
> No to chyba słabo podchwyciły?
Dość mocno. Przykładowy artykuł dstałeś. Sprawa stachowiaka też głośna była.
>>> Sam wychodzę z
>>> założenia, że jeśli sprawa jest takiego kalibru i dzieje się coś tak
>>> oczywiście złego jak sugerujesz, a mimo to nikt z tym nic nie robi, to
>>> oznacza, że czegoś nie wiem.
>>
>> Ale czego konkretnie to czego? A na przykład po łódzkim pogotowiu co się
>> niby stało? W pewne sprawy zamieszanej jest za dużo i za ważnych osób -
>> po prostu nic się w nich nie dzieje i nic. Rozwiązaniem niestety są
>> chyba tylko "płonące komitety".
>
> W łódzkim pogotowiu tzn. pawulon? Nie skazano tych sanitariuszy?
Sprawa była o wiele szersza niż kilku sanitariuszy.
Dobra - czego konkretnie nie wiemy w sprawie biegłego i 4 (nie)umyślnych
spowodowaniach śmierci i dlaczego nie wiemy? Skoro jest jakiś fakt który
zamyka usta krytykom, to czemu po prostu po publikacjach na ten temat
nie powiedziano "mylicie się bo... i tu proste wyjaśnienie co pominięto"?
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!