Użytkownik "Piotr Kasztelowicz" <p...@a...torun.pl> napisał w wiadomości
news:Pine.GSO.4.50.0310181543430.448-100000@dorota.a
m.torun.pl...

> W cywilizowanych krajach sprawe te rozwiazuje sie poprzez
> dodatkowe platne ubezpieczenia, ktore daja mozliwosci
> korzystania z bardziej rozszerzonych procedur bez kolejki.

Cała Twoja odpowiedż jest nasącona wiarygodnymi logicznie argumentami. Z
punktu widzenia lekarza. Postaram się przybliżyć temat i z drugiej strony.
Może moimi argumentami będą kierować za bardzo emocje, ale nic na to nie
poradzę. Pierwszy raz bardzo mocno się zdziwiłem z obsługi "ubezpieczalni"
lekarskiej u okulisty. Wypisał mi okulary . Spytał , czy chcę specjalną [?]
receptę z 30% zniżką. Potem porównałem cenę słabych okularów w punkcie w
którym realizowano takie recepty i w innym [prywatnym] gdzie bez recepty
przebadano mi dokładnie wzrok [dokładniej niż ta pierwsza okulistka] i
zrobiono okulary dużo lepsze [był większy wybór] i w cenie ogólnej DUZO
NIŻSZEJ NIŻ Z UBEZPIECZALNI [!]. Pytanie : Po co mi taka ubezpieczalnia
jeśli za usługę zapłacę dużo więcej niż całkowicie prywatnie ? Po raz drugi
mocno się zdziwiłem kiedy ubezpieczalnia nie podpisała umowy z najlepszą
[moim skromnym zdaniem] stomatolog z Wrocławia. Zauważyłem, że umowy mają
podpisane konowały które nie cieszą się sympatią i zaufaniem pacjentów
[oczywiście bez przesady- to nie jest reguła!]. Olśniło mnie wtedy.
Zrozumiałem, że rachunek ekonomiczny wyklucza dobrych fachowców. Pacjenci
będą wtedy chodzić do takich lekarzy dużo więcej, niż do takich którzy żle
robią swoją robotę. Gabinety pękałyby w szwach, koszty mocno rosły. Lepiej
postawić praktykantkę z kleszczami kowalskimi, a pacjent będzie omijał
ubezpieczalnię i leczył się prywatnie lub wcale! Tak podpowiada rachunek
ekonomiczny. Potem zauważyłem, że zrobienie prodentyki graniczy z cudem.
Długie kolejki, wytypowane punkty i dużo kłopotów. Większość pacjentów
[których obserwowałem] nie korzystało z możliwości darmowej prodentyki.
Następnym zdziwieniem moim było kiedy zobaczyłem lekarza przyjmującego z
"ubezpieczalni" i równocześnie prywatnie. Nie możnabyło się dostać do niego
z ubezpieczalni- więc pacjent płacił. A może inaczej było ? Może praca w
"ubezpieczalni" była przez niego tak sterowana, aby zwykły pacjent musiał do
niego przyjść prywatnie ? Bo w takich przypadkach należy poważnie taką
możliwość rozpatrzyć.
Podajesz przykład kolejki jako rozwiązanie regulującego komercyjne usługi
medyczne. Ale czy nie sądzisz, że jest to zjawisko ŁAPÓWKOGENNE? Przecież
jeśli pacjent ma zapłacić 450 zł za prywatny rezonans - to zaproponuje [być
może] 200 zł łapówki za przyśpieszenie kolejki ! Tym sposobem osoby biedne
będą najgorzej [lub wcale] leczonymi ludzmi w Polsce !
Tej kobiety z nowotworem nie stać teraz na prywatne badanie, ani na łapówkę
. Pozostaje jej czekać pół roku z nowotworem złośliwym na rezonan który
ewentualnie stwierdzi, czy to, że nie może już prawie chodzić jest wynikiem
przerzutów.
To co według Ciebie jest koniecznością : kolejki na rezonans , być może dla
niej są wyrokiem śmierci.
Ja z kolei byłbym za tym, aby ani jedna moja złoówka nie została mi
zabierana na "przymusowe leczenie" bo sam za swoje pieniądze jestem w stanie
zadbać o siebie. A nie lubię wyrzucać pieniędzy w błoto .

Na zakończenie podkreślę : Spotkałem w życiu konowałów nie znających podstaw
medycyny a za to doskonale "cyckająch" pacjentów. Ale spotkałem również
wyśmienitych fachowców, skromnych, ubogo i godnie żyjących ; awangardę
ludzkości. Jeśli jakikolwiek lekarz miałby się poczuć przez mnie pomówiony -
niech umieści się w tej lepszej grupie.
Stan

do góry

> Jak to się ma do etyki lekarskiej, prawa, norm społecznych ?

tak to sie ma, ze PSK1 wykonywal procedury ponad kontrakt z NFZ'em za darmo,
kierujac sie etyka, normai etc. i efekt jest taki ze personel nie dostaje
wyplat a komornik za dlugi zajal aparature wlasnie do rezonansu
magnetycznego...

manwe

do góry

Użytkownik "_-Stan-_" <e-mail: ststan@priv.sos.com.pl> napisał w
wiadomości news:bms25s$6p0$1@absinth.dialog.net.pl

> [...................]

Zlituj się i wreszcie ustaw to kodowanie w swoim czytniku
(Outlook Ekspress 6.0) masz tu ściągę:
http://klub.chip.pl/wincat2/news/oekonf.htm

P.S. Nie widzisz czy nie chcesz widzieć, że tworzysz
"krzaczki" i Twoje posty są mało czytelne?.

--
Pozdrawiam - Andy_K.
"(...) Zdałem sobie sprawę, że może być nieciekawie. Golf jedzie nam na maskę.
Spojrzałem na zegarek - była godzina 7:05."
www.amikom.com.pl

do góry

On Sat, 18 Oct 2003, it was written:

> Podajesz przykład kolejki jako rozwi?zanie reguluj?cego komercyjne usługi
> medyczne. Ale czy nie s?dzisz, że jest to zjawisko ŁAPÓWKOGENNE? Przecież
> je?li pacjent ma zapłacić 450 zł za prywatny rezonans - to zaproponuje [być
> może] 200 zł łapówki za przy?pieszenie kolejki ! Tym sposobem osoby biedne
> będ? najgorzej [lub wcale] leczonymi ludzmi w Polsce !
> Tej kobiety z nowotworem nie stać teraz na prywatne badanie, ani na łapówkę
> . Pozostaje jej czekać pół roku z nowotworem zło?liwym na rezonan który
> ewentualnie stwierdzi, czy to, że nie może już prawie chodzić jest wynikiem
> przerzutów.
> To co według Ciebie jest konieczno?ci? : kolejki na rezonans , być może dla
> niej s? wyrokiem ?mierci.

problem w tym, ze moje zdanie malo tu znaczy. Jesli przegladnalbys
archiwum tej grupy i listy lek-med zauwazylbys, ze wielu kwestiach
sie z Toba zgadzam. Ale ani mnie ani Ciebie nikt nie bedzie pytal
przy obecnej lub kolejnej reformie systemu zdrowotnego zakladajacej
co raz wieksze ciecia finansowe. Wiec nie pytaj mnie. Ja tylko
wyjasniam jakie mechanizmy doprowadzily i beda dalej prowadzic
do tego, ze kolejki beda. W moim miescie, ktore jest miastem
220 tysiecznym, posiadajacym Uniwersytet, ktorego czescia
byc moze niedlugo bedzie Akademia Medyczna w Bydgoszczy
rezonansu w ogole nie ma rezonansu a kolejki na rezonans lub nawet
PET, ktory jest w Bydgoszczy sa znaczne , bo
musi on oblusgiwac wiekszy rejon (Wloclawek czy Grudziadz
rowniez rezonansu nie ma). Nie pytaj mnie tylko pytaj
radnych albo ekonomistow - Ci ostatni strasza nas kolejnymi
cieciami. Wymysl cos - ja jestem od leczenia i mam nadzieje,
ze wiem jak to robic - ale w dzisiejszym swiecie samym
stetoskopem nie da sie tego robic ....

P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF

do góry

_-Stan-_ wrote:
> Po raz drugi mocno się zdziwiłem kiedy ubezpieczalnia nie
> podpisała umowy z najlepszą [moim skromnym zdaniem] stomatolog z
> Wrocławia. Zauważyłem, że umowy mają podpisane konowały które nie
> cieszą się sympatią i zaufaniem pacjentów [oczywiście bez przesady-
> to nie jest reguła!]. Olśniło mnie wtedy. Zrozumiałem, że rachunek
> ekonomiczny wyklucza dobrych fachowców. Pacjenci będą wtedy chodzić
> do takich lekarzy dużo więcej, niż do takich którzy żle robią swoją
> robotę. Gabinety pękałyby w szwach, koszty mocno rosły. Lepiej
> postawić praktykantkę z kleszczami kowalskimi, a pacjent będzie
> omijał ubezpieczalnię i leczył się prywatnie lub wcale!

tu musze sprostowac. podpisanie umowy na refundacje swiadczen ze
stomatologami nie jest obowiazkowe, czesto stomatolog ktory ma pelny
terminarz pacjentow ktorzy placa za leczenie nie bedzie sobie zawracal tym
glowy - czysty rach. ekonomiczny, w czasie kiedy przyjmuje jednego pacjenta
'prywatnego' musialby przyjac 5 osob 'nieprywatnych'. poza tym 'wspolpraca'
z kch czy nfz jest powiedzmy to sobie - dosc mocno zdominowana przez
platnikow - lekarz ma wg podpisanego kontraktu same obowiazki, a kch czy
nfz - prawa. radze zapoznac sie z przykladowa umowa, ew na stronach nfz są
ogolniedostepne wytyczne w sprawie przyszlorocznych kontraktow.

poza tym swiadczenia stom. sa kontraktowane na zasadach limitu. okreslona
liczba pkt, okreslona liczba protez do wykonania - to wszystko daje
okreslona liczbe przyjetych pacjentow. i nic powyzej. za pacjentow
przyjetych powyzej wyznaczonego limitu kch nie zaplaci. albo zaplaci np 25%
sumy.

Adam

do góry

> że owszem ale tylko PŁATNE BADANIE MOGĄ WYKONAĆ.
> Czy to jest normą ? Czekanie przez rzesze chorych pół roku na
wykonanie
> badań i równoczesne wykonywanie przez ten sam zespół pełnopłatnych
badań ?
> Jak to się ma do etyki lekarskiej, prawa, norm społecznych ?
> A na marginesie. Dobrą [?!]reklamę sobie u mnie wyrobił ten szpital
. A może
> coś przeoczyłem i jest inaczej ?
> Stan

to o czym piszesz nikogo nie dziwi w krajach bardziej rozwinietych niz
my...
swego czasu bylem swiadkiem zapisow pacjentek do operacji usuniecie
macicy w jednym z Londynskich szpitali...
pacjentka byla z kasy chorych (NHS) i dostala propozycje terminu za 7
miesiecy...
bez zadnych problemow dostala takze propozycje oplacenia calej
procedury i przyspieszenia operacji czyli termin za 3 dni...
nikt nie robil z tego powodu problemow... nikt nie posadzal lekarzy o
lapowki... bo tam wszyscy wiedza ze za pieniadze z ubezpieczenia
spolecznego to mozna sobie trumne kupic i trzeba czekac w
kolejkach...


--

WaldiM

Serwis antykoncepcyjny
http://www.antykoncepcja.pl

do góry

bmsju7$q3s$...@a...news.tpi.pl,
WALDIM <w...@a...pl>:

> to o czym piszesz nikogo nie dziwi w krajach bardziej rozwinietych niz
> my...
W UK dziala to dosc specyficznie ...
Poza tym niezupelnie sie zgodze, ze nie dziwi. Sprawa NHS budzi sporo
kontrowersji.

> swego czasu bylem swiadkiem zapisow pacjentek do operacji usuniecie
> macicy w jednym z Londynskich szpitali...
> pacjentka byla z kasy chorych (NHS) i dostala propozycje terminu za 7
> miesiecy...
To jeszcze nie tak dlugo - osobiscie znalem osobę z choroba wiencowa, ktora
czekala na bypassy 2 lata - ale nie doczekała :(

> bez zadnych problemow dostala takze propozycje oplacenia calej
> procedury i przyspieszenia operacji czyli termin za 3 dni...
Czescia NHS sa oficjalne "lozka doplacane" - to jest w ramach systemu,
dlatego moze nie budzi az takich emocji. Choc jednak sporo budzi.

> nikt nie robil z tego powodu problemow... nikt nie posadzal lekarzy o
> lapowki...
Bo patrz pietro wyzej.

--
Robert
User in front of @ is fake, actual user is: mkarta

do góry

Świętej pamięci Kisielewski powiedział:
"Socjalizm to taki ustrój, który nieustannie zmaga sie z problemami, które sam
stwarza."
Panów rozmowa przypomina mi dyskusje z końca lat osiemdziesiątych na temat jak
zreformować
Wojewódzkie Przedsiębiorstwa Handlu Wewnetrznego, aby przejść na bezkartkową
aprowizacje ludności.
W Dzienniku Telewizyjnym (tak samo jak teraz w Wiadomościach) mozna było zobaczyć
wywiady ze
stojącymi w kolejkach przedstawicielkami społeczeństwa, które wyrażały wielkie
zaniepokojenie
planami uwolnienia rynku mięsnego.
Pokazywane przedstawicielki społeczeństwa twierdziły oczywiście, że wolny rynek to
bardzo zły pomysł
i argumentowały to fachowo, że przecież nie może tak być, że każdy wystawi cenę jaką
będzie chciał.

mer

do góry

On Sat, 18 Oct 2003, it was written:
[...]
>+ przebadano mi dokładnie wzrok [dokładniej niż ta pierwsza okulistka] i
>+ zrobiono okulary dużo lepsze [był większy wybór] i w cenie ogólnej DUZO
>+ NIŻSZEJ NIŻ Z UBEZPIECZALNI [!]. Pytanie : Po co mi taka ubezpieczalnia
>+ jeśli za usługę zapłacę dużo więcej niż całkowicie prywatnie ?

Ale sam fakt że musisz więcej zapłacić mam nadzieję cię nie
dziwi ? Przecież ubezpieczalnia z powietrza nie żyje :)
[...]

pozdrowienia, Gotfryd

do góry