-
21. Data: 2004-05-14 13:22:43
Temat: Re: Bezprawie wobec osob pod wplywem alkoholu
Od: "Leszek" <l...@i...pl>
Użytkownik "ARAS" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c82ecm$8a3$1@topaz.icpnet.pl...
>
>
> > Społeczeństwu przeszkadza dlatego ustanowiło poprzez swoich
reprezentantów
> > zakaz.
>
> Jak może to społeczeństwu przeszkadzać,jak większość Polaków
> "chleje"-wytłumacz mi to
Ale tylko margines robi to na ulicy.
Pozdr
Leszek
-
22. Data: 2004-05-14 13:24:56
Temat: Re: Bezprawie wobec osob pod wplywem alkoholu
Od: "Leszek" <l...@i...pl>
Użytkownik "Marcin 'Radmar' Wasilewski" <r...@o...pl> napisał w
wiadomości news:c82f78$ck6$1@news.onet.pl...
>
> A ja nie "ż"yczę sobie czytanie Twoich wypocin z błędami
Nie zmuszam.
> kolega został zaczepiony przez SOK i po prośbie jego o okazanie
legitymacji
> wylądował w kajdankach i został przewieziony bezprawnie do ich kapciory.
Zakładam że spotyka to tylko margines społeczeństwa.
Pozdr
Leszek
-
23. Data: 2004-05-14 13:25:49
Temat: Re: Bezprawie wobec osob pod wplywem alkoholu
Od: "Leszek" <l...@i...pl>
Użytkownik "Stasio Podróżnik" <B...@o...pl> napisał w
wiadomości news:c82elt$k7f$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Heh ... Jak masz taie fobie nie wysuwaj nosa z domu ...
Głupiś.
-
24. Data: 2004-05-14 13:29:28
Temat: Re: Bezprawie wobec osob pod wplywem alkoholu
Od: MEva <x...@x...pl>
Fri, 14 May 2004 14:46:37 +0200, na pl.soc.prawo, K. napisał(a):
> Jednak nie mozna z gory zakladac ze ktos idacy po spozyciu alkoholu jest
> niebezpieczny.
Oczywiście, trudno się nie zgodzić
Cieszę się, że nie uważasz się za złego człowieka, każdemu może się
przytrafić jakiś "wybryczek"
dlaczego material jaki wnosza do sprawy jest
> wykorzystywany tylko przeciwko oskarzonemu, a przeciwko oskarzycielowi nie.
Ten punkt rodzi moje wątpliwości - jesteś pewien , że nie chcesz się trochę
wybielić? Jako oskarżony masz do tego zresztą prawo.
> Prawo powinno dzialac w obie strony.
Prawda jak najbardziej!
--
pozdrawiam :-)
MEva
-
25. Data: 2004-05-14 13:46:07
Temat: Re: Bezprawie wobec osob pod wplywem alkoholu
Od: "Marcin 'Radmar' Wasilewski" <r...@o...pl>
> > kolega został zaczepiony przez SOK i po prośbie jego o okazanie
> legitymacji
> > wylądował w kajdankach i został przewieziony bezprawnie do ich kapciory.
>
> Zakładam że spotyka to tylko margines społeczeństwa.
I to jest właśnie Twój błąd, gdyż uważasz, że policja narusza prawo
tylko w stosunku do bandziorów, niestety może kiedyś w swoim życiu
znajdziesz się w takiej sytuacji, że np. zostaniesz wywieziony na
komisariat, bo poszedles wyniesc smieci, bez dowodu przy dupie, a nasza
łaskawa policja chciała Cię wylegitymować, to zmienisz zdanie.
Niestety o policji mam zdanie takie jakie mam. Jedyny w życiu mandat
który dostałem na sumę 20 zł. był za to, że o godzinie 4.00 przechodziłem na
czerwonym świetle przez totalnie pustą ulicę śpiesząc się na stacje PKP.
Jednak najbardziej wkurzyły mnie okoliczności, gdyż nasi "dzielni" stróże
prawa, zamiast patrolować ulicę i strzec porządku, woleli się zakamuflować
za pobliskim kioskiem i czaić na tego typu zagrażające bezpieczeństwu
publicznemu elementy jak ja, które przekraczają idiotyczną (w środku nocy)
sygnalizację na czerwonym świetle. I to jest właśnie najsmutniejsze, że
nasi stróże prawa bardzo gorliwie, rzekłbym nawet nadgorliwie czepiają się
drobnych wykroczeń, których szkodliwość społeczna jest żadna. Bo jaka może
być szkodliwość takiego czynu jaki ja popełniłem. Natomiast nie reagują
wtedy gdy istnieje zagrożenie, że mogli by oberwać, albo chociażby ręce
sobie pobrudzić. I z tego wynikają takie kwiatki jakie są w Polsce, że
pijany, śmierdzący menel śpiący na dworcu wcale naszych stróży prawa nie
interesuje, ale wystarczy aby normalny człowiek otworzył puszkę piwa, a w
przeciągu 3 minut będzie miał na głowie 2 wpaniałych stróży strzegących
porządku i mandat za minimum 50 zł. (o ile duma policjanta nie zostanie
urażona). Jeśli pilnowanie porządku publicznego ma być nastawione na
ściąganie mandatów za każdą bzdurę, natomiast miejsca gdzie są realne
zagrożenia będą przez policję skrupulatnie omijane, to ja takiej policji
mówię 3x NIE.
--
Marcin "Radmar" Wasilewski
http://www.ostbahn.net
-
26. Data: 2004-05-14 13:49:50
Temat: Re: Bezprawie wobec osob pod wplywem alkoholu
Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>
:
: > Logicznie myslac po co mialbym rozbijac piwo ktore pilem - paranoja.
:
: Picie piwa na ulicy jest łamaniem prawa. Społeczeństwo nie rzyczy sobie
: widoku penerstwa pijącego piwo na ulicy.
po pierwsze zyczy a nie rzyczy
:
:
: > Podobno jest to ostatecznosc a my nie robilismy zadnych ekscesow,
:
: Picie piwa na ulicy i robijanie butelek na chodniku jest ekscesem i śmiem
: twierdzić, że nigdzie w cywilizowanym swiecie nie jest tolerowane.
a po drugie czytaj dokladniej , butelka wypadla, mi tez niejednokrotnie
wypadla.
Zdarza sie.
P.
-
27. Data: 2004-05-14 13:54:04
Temat: Re: Bezprawie wobec osob pod wplywem alkoholu
Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>
:
: > Społeczeństwu przeszkadza dlatego ustanowiło poprzez swoich
reprezentantów
: > zakaz.
:
: Jak może to społeczeństwu przeszkadzać,jak większość Polaków
: "chleje"-wytłumacz mi to
:
:
Tym starym k. to przeszkadza.
Na pewno spoleczenstawo sobie nie zyczy policjantow pod wplywem %, a ja
prawie codziennie widze jak w ciagu dnia kolo poludnia Policja podjezdza pod
monopolowy.
(i wychodzi z pelna siatka - zeby nie bylo ze po fajki)
P.
-
28. Data: 2004-05-14 13:54:21
Temat: Re: Bezprawie wobec osob pod wplywem alkoholu
Od: "K." <k...@o...pl>
> Oczywiście, trudno się nie zgodzić
> Cieszę się, że nie uważasz się za złego człowieka, każdemu może się
> przytrafić jakiś "wybryczek"
każdy powinien znać swoja wartość i nawet jeżeli spotkal go jakis "wybryk"
zostac potraktowany z godnoscią.
> dlaczego material jaki wnosza do sprawy jest
> > wykorzystywany tylko przeciwko oskarzonemu, a przeciwko oskarzycielowi
nie.
> Ten punkt rodzi moje wątpliwości - jesteś pewien , że nie chcesz się
trochę
> wybielić? Jako oskarżony masz do tego zresztą prawo.
>
Chodzi o to ze material z kamery moze byc wykorzystany w sadzie jako
dodatek, jednak w praktyce w takich sytuacja wystarcza zeznania funkc.
Strazy Miejskiej i im sad daje wiare.
Jezeli zloze skarge na funkcjonariuszy to przegram poniewaz bedac po
spozyciu alkoholu nikt mi nie uwierzy w moje zeznania. Nawet gdyby sprawa
doszla do sadu i sad zgodzil sie na odtworzenie nagrania to dawno juz go nie
bedzie gdyz po 7 dniach kasety sa ponownie nagrywane, a pozostaja tylko albo
zdjecia albo fragmenty (nie wiem dokladnie) ktore moga byc pozniej
wykorzystane w sprawie. Sam fakt zatrzymania nie jest bezposrednio zwiazany
z moim wykroczeniem wiec nikt nie zachowa tej czesci nagrania. Niestety
osoba prywatna nie ma prawa do przegladania nagran Strazy Miejskiej. Dlatego
szukam informacji w jaki sposob moge takie materialy otrzymac. Mozna tu
podac przyklad niedawnej afery zastrzelenia przez pomylke 18-latka. Po paru
dniach prokuratura odzyskala dyski na ktorych moze znajdowaly sie nagrania z
tej feralnej akcji policji nagrane przez kamere pewnej firmy znajdujacej sie
nieopodal zdarzenia. Co mam zrobic zeby tez miec dostep do takich materiałów
lub zeby nie zostaly skasowane zanim bedzie za pozno??
-
29. Data: 2004-05-14 14:03:27
Temat: Re: Bezprawie wobec osob pod wplywem alkoholu
Od: "K." <k...@o...pl>
> I to jest właśnie Twój błąd, gdyż uważasz, że policja narusza prawo
> tylko w stosunku do bandziorów, niestety może kiedyś w swoim życiu
> znajdziesz się w takiej sytuacji, że np. zostaniesz wywieziony na
> komisariat, bo poszedles wyniesc smieci, bez dowodu przy dupie, a nasza
> łaskawa policja chciała Cię wylegitymować, to zmienisz zdanie.
> Niestety o policji mam zdanie takie jakie mam. Jedyny w życiu mandat
> który dostałem na sumę 20 zł. był za to, że o godzinie 4.00 przechodziłem
na
> czerwonym świetle przez totalnie pustą ulicę śpiesząc się na stacje PKP.
> Jednak najbardziej wkurzyły mnie okoliczności, gdyż nasi "dzielni" stróże
> prawa, zamiast patrolować ulicę i strzec porządku, woleli się zakamuflować
> za pobliskim kioskiem i czaić na tego typu zagrażające bezpieczeństwu
> publicznemu elementy jak ja, które przekraczają idiotyczną (w środku nocy)
> sygnalizację na czerwonym świetle. I to jest właśnie najsmutniejsze, że
> nasi stróże prawa bardzo gorliwie, rzekłbym nawet nadgorliwie czepiają się
> drobnych wykroczeń, których szkodliwość społeczna jest żadna. Bo jaka może
> być szkodliwość takiego czynu jaki ja popełniłem. Natomiast nie reagują
> wtedy gdy istnieje zagrożenie, że mogli by oberwać, albo chociażby ręce
> sobie pobrudzić. I z tego wynikają takie kwiatki jakie są w Polsce, że
> pijany, śmierdzący menel śpiący na dworcu wcale naszych stróży prawa nie
> interesuje, ale wystarczy aby normalny człowiek otworzył puszkę piwa, a w
> przeciągu 3 minut będzie miał na głowie 2 wpaniałych stróży strzegących
> porządku i mandat za minimum 50 zł. (o ile duma policjanta nie zostanie
> urażona). Jeśli pilnowanie porządku publicznego ma być nastawione na
> ściąganie mandatów za każdą bzdurę, natomiast miejsca gdzie są realne
> zagrożenia będą przez policję skrupulatnie omijane, to ja takiej policji
> mówię 3x NIE.
>
zgadzam sie w zupelnosci. Dodam tylko ze gdyby mandatem sie zakonczylo to
nic bym nie robil, ale ja musialem zaplacic 240 zl na pobyt w izbie + dodatk
owa grzywne jaka zasadzi mi sad. I tu z tego co wiem to jezeli nie przyznam
sie do winy i bede probowal sie bronic to kara bedzie o wiele wieksza niz
gdybym pokorniutko powiedzail ze przyznaje sie do wszystkiego, okazal
skruche i prosil o wybaczenie.
a pijani menele dalej pałesaja sie po dworcach....
pzd
K.
-
30. Data: 2004-05-14 14:13:51
Temat: Re: Bezprawie wobec osob pod wplywem alkoholu
Od: "IN_" <i...@w...pl>
Użytkownik "MEva" <x...@x...pl> napisał w wiadomości
news:19ownh8ra6yvc$.8inn6lj44pio$.dlg@40tude.net...
> Fri, 14 May 2004 12:14:08 +0200, na pl.soc.prawo, K. napisał(a):
> Boję się przechodzić obok mężczyzn pijących piwo na ulicy i chyba każda
> kobieta czuje to samo ,a punkt widzenia człowieka po piwku/kach ZAWSZE
> będzie inny niż całej reszty.
> Cieszę się,że te kamery wogółe działają!
Ja tez jestem kobieta. I jesli "pijaczki" nie sa agresywni to jakos sie ich
nigdy nie boje. Bardziej sie obawiam trzezwej grupki "dresow".
Troche mnie irytuje to co przydarzylo sie K. Zawsze mialam zaufanie do
poliscji i SM, w koncu to oni powinni sie troszczyc o nasze bezpieczenstwo.
Ostatnio zauwazam jednak ze sa strasznie w tym nieudolni. Mnie na szczescie
jeszcze nic przykrego nie spotkalo, ale moich kolegow spotykaja jakies
"wypadki" na kazdym kroku. Jak na kolejnym spotkaniu towarzyskim slysze, ze
kolega sie nie pojawi bo go napadli, to coraz bardziej sie boje chodzic po
ulicach. Jak to jest, ze kolega ktorego pobito, bo nie mial komorki ani nic
cennego do oddania (cala twarz w krwiakach i sincach, zlamany nos, pekniete
zebro, podejzenie krwiaka w czaszce), musi sam taksowka jechac na policje bo
radiowozu nie chca przyslac ( a co dopiero karetki, musiala ja wezwac
policja na posterunek ), a kiedy ktos nie robi awantur a jedynie jest
podpity to policja pojawia sie natychmiast. Czemu kiedy trzeba zalozyc
blokady na kola to SM wszedzie pelno, a kiedy grupa "mlodziezy" niszczy
przystanek to nie ma nikogo? Irytujace...
A jeszcze bardziej denerwuje mnie mysl, ze jedynie za fakt bycia "podpita"
moga mnie wziac na izbe. Wiele razy mi sie zdazalo, ze np. po dwoch piwkach
wypitych w domku lecialam do sklepu zeby sobie jeszcze jedno kupic. I co?
Jesli by mi pekla siateczka z butelka piwka, piwko sie rozbilo na oczach
Panow z SM, to ja wyladuje w izbie w.
Dziwny ten nasz kraj.
PS. Czy Czechy dla P. Leszka to czastka cywilizowanego swiata? Bo tam mozna
spozywac piwko na ulicy. A jakos meneli sikajacych po bramach nie widzialam,
nikt nikogo nie napadal, ludzie wieczorem nie bali sie wracac do domku.
Ogolnie bardzo przyjemnie, bardzo czysto i bardzo grzecznie, mimo ze czasem
ktos przejdzie sie z puszka piwka ;-)
Pzdr,
IN_