-
1. Data: 2013-03-16 15:45:30
Temat: Bezpłatne porady prawne Academia Iuris potępiam
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl>
Bezpłatne porady prawne Academia Iuris potępiam.
Terminy bliskie, i to jedyna zaleta tej fundacji.
Jednego klienta pszyjmują 3-4 panienki na raz (żeby rozproszyć uwagę, wziąść
na kszyk i autorytet większości).
Byłam 3 razy, spodziewałam się, że będę 2 razy:
raz by pszedstawić problemi, drugi by uzyskać odpowiedź.
Za drugim i 3 razem miałam wrażenie, że ktoś w poczekalni nade mną pracuje
by mnie w coś wrobić, lub coś ode mnie wyciągnąć.
Ostateczne wrażenie pozostawili następujące:
osoby z ewidentnymi odhyleniami specyficznymi dla sędzin (nonszalancja,
arogancja i pyha) kontaktują się z drugą stroną, i działają na szkodę
klienta.
A konkretnie było tak:
1.Pokazałm dokumenty i pszedstawiłam problem.
Panienki poprosiły o ksero i dodatkowy dokument.
Pobiegłam natyhmiast na pobliską pocztę, skserowałam, pszyniosłam, a
dodatkowy dokument miałam pszynieść za tydzień.
Niespodziewanie poprosiły mnie o podpisanie dokumentu opisującego problem.
Pszeczytałam mimo, że nie spodziewałam się takiego działnia w tym momencie i
było puźno, a do domu daleko.
Dokument około strony A4 nie opisywał problemu, ale stwierdzał pewne fakty,
nieprawdziwe na moją niekożyść, kilkakrotnie poprawiłam go i podpisałam.
2.Tydzień potem doniosłam dodatkowy dokument i znowu niespodziewanie,
otszymałam niepodpisaną pszez nikogo opinię prawną nie na temat,
stwierdzającą fakt, że doniesiony pszeze mnie dokument nie istnieje.
(Osobiście uważam, że dokument ten nie ma żadnego wpływu na istotę
problemu.)
Pytałam się kilkakrotnie o nazwiska. Powiedziano mi, że to nie one, że to
koleżanka.
Nie znają nazwiska tej koleżanki, kturej opinię prezentują? Dziwne.
Powiedziano mi też, że drugi problem wydający mi się dużo prostszy i
ważniejszy będzie wyjaśniony za tydzień.
3. Pszy tszeciej wizycie dostałam opinię prawną na temat, o ktury nie
pytałam.
Spytałam o problem.
Usłyszałm mniej więcej taki tekst:
- Zrobi pani to, tamto, zapłaci pani tyle....
- W sądzie pracy nie wnosi się opłaty - odpowiedziałam.
- Pani mnie poucza ? - skoczyła mi do oczu.
- Tak pouczę panią. Sąd pracy kazał mi płacić 100zł. Zapłaciłam.
Poskarżyłam się Rzecznikowi Praw Obywatelskich, kazał oddać pieniądze. Sąd
oddał. Sąd kazał mi wpłacić 30zł...poskarżyłam się...sąd wycofał żadanie
opłaty.....-
nie napiszę co pomyślałam (tajne razy poufne) i zaczęłam się zbierać.
- Pani stąd wyjdzie ! - darła się gdy już wyhodziłam.
- Gdy zakładałam szalik w poczekalni opowiadając to następnej klientce
pszybiegła i darła się "Pani stąd wyjdzie !!!!!!!!!!".
Właściwie oceniłam swoje szanse: była może i wyższa, ale wymoczkowata.
Skończyło się na skakaniu do oczu.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Na stronie http://ortografia.3-2-1.pl , w zakładce "inne"
nowa wersja 1.07 programu GdakMini (syntezator mowy).
-
2. Data: 2013-03-18 17:09:33
Temat: Re: Bezpłatne porady prawne Academia Iuris potępiam
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl>
hop