eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBeznadziejna sytuacja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 8

  • 1. Data: 2004-07-27 21:38:05
    Temat: Beznadziejna sytuacja
    Od: Kaj<m...@a...pl>

    Od 11 lat płacę sam wszystkie opłaty za mieszkanie, ponieważ moja
    żona zarabia wiecej ode mnie, zażądałem od niej dołożenia sie do
    opłat, ponieważ od ponad roku mniej zarabiam i po prostu mi nie
    wystarcza. Żona oświadczyła, że opłaty to wyłącznie moja sprawa.
    Zgodziłem się z tym i zacząłem popadać w długi, chciałem więc
    zmienić formę kredytu mieszkaniowego tj. wziąc kredyt od nowa
    (ponad połowę spłaciłem) i mieć mniejsze raty miesięczne, żona się
    na to nie zgodziła, stwierdzając, że skoro starcza mi na piwo, to
    powinno na opłaty. Następnie oskarzyła mnie o zaniedbanie rodziny z
    powodu alkoholizmu i zgłosiła do Komisji d.s pomocy rodzinie w celu
    orzeczenia przymusowego leczenia. Od tej pory nie zgadza się na
    zadną propozycję co do wspólnego ponoszenia opłat i twierdzi, że
    mnie załatwi, tzn. odbierze mi wypłatę i obciąży całą
    odpowiedzialnościa za długi. Pomimo, że nie piję, w takiej sytuacji nie
    mam żadnych praw i zupełnie nie wiem, gdzie uzyskac pomoc, nie stać
    mnie równiez na prawnika, za to żona sobie porad prawnych nie
    żałuje. Opłaty to prawie 2 tys miesięcznie, a ja zarabiam duzo mniej.
    Grozi nam nakaz sądowy za niezapłacony czynsz i komornik, ale żona
    się tym nie przejmuje, tylko postanowiła uzyskac przymusową
    intercyzę, oczywiście mnie obciążając kosztami. Stwierdziła, że
    wszelkie nasze długi to tylko moja sprawa. Czuję się kompletnie
    zaszczuty i załamany, nie mam siły na dodatkową pracę, nie śpię po
    nocach. Czy ktos może mi zasugerowac, co ja mam robić w takiej
    sytuacji i czy w ogóle jest jakaś szansa żeby się z tego wyplątać?

    --
    Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
    -> http://usenet.pomocprawna.info


  • 2. Data: 2004-07-27 22:50:20
    Temat: Re: Beznadziejna sytuacja
    Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>

    Dnia Tue, 27 Jul 2004 21:38:05 +0000 (UTC), Kaj naskrobał(a):

    > Od 11 lat płacę sam wszystkie opłaty za mieszkanie, ponieważ moja
    > żona zarabia wiecej ode mnie, zażądałem od niej dołożenia sie do
    > opłat, ponieważ od ponad roku mniej zarabiam i po prostu mi nie
    > wystarcza. Żona oświadczyła, że opłaty to wyłącznie moja sprawa.
    > Zgodziłem się z tym i zacząłem popadać w długi, chciałem więc
    > zmienić formę kredytu mieszkaniowego tj. wziąc kredyt od nowa
    > (ponad połowę spłaciłem) i mieć mniejsze raty miesięczne, żona się
    > na to nie zgodziła, stwierdzając, że skoro starcza mi na piwo, to
    > powinno na opłaty. Następnie oskarzyła mnie o zaniedbanie rodziny z
    > powodu alkoholizmu i zgłosiła do Komisji d.s pomocy rodzinie w celu
    > orzeczenia przymusowego leczenia. Od tej pory nie zgadza się na
    > zadną propozycję co do wspólnego ponoszenia opłat i twierdzi, że
    > mnie załatwi, tzn. odbierze mi wypłatę i obciąży całą
    > odpowiedzialnościa za długi. Pomimo, że nie piję, w takiej sytuacji nie
    > mam żadnych praw i zupełnie nie wiem, gdzie uzyskac pomoc, nie stać
    > mnie równiez na prawnika, za to żona sobie porad prawnych nie
    > żałuje. Opłaty to prawie 2 tys miesięcznie, a ja zarabiam duzo mniej.
    > Grozi nam nakaz sądowy za niezapłacony czynsz i komornik, ale żona
    > się tym nie przejmuje, tylko postanowiła uzyskac przymusową
    > intercyzę, oczywiście mnie obciążając kosztami. Stwierdziła, że
    > wszelkie nasze długi to tylko moja sprawa. Czuję się kompletnie
    > zaszczuty i załamany, nie mam siły na dodatkową pracę, nie śpię po
    > nocach. Czy ktos może mi zasugerowac, co ja mam robić w takiej
    > sytuacji i czy w ogóle jest jakaś szansa żeby się z tego wyplątać?


    Przypomnij 'kochanej' żonce że macie wspólność majątkową od chwili ślubu i
    twoje długi są jej długami art 30 par 1 kodeksu rodzinnego. Wierzyciel bez
    problemu uzyska rozszerzenie klauzuli wykonalności na majątek żony dłużnika
    - bez znaczenia jest nawet rozdzielność majątkowa jeżeli wierzyciel nie
    było niej poinformowany.
    Dodatkowo art 23 wskazuje że oboje macie obowiązek do wzajemnej pomocy i
    współdziałania na dobro rodziny. Zgodnie z art 28 par 1 masz prawo do
    sądowego zmuszenia twojej żony do łożenia na rodzine ( w tym czynsz) - co
    jest najlepszym rozwiązaniem w twoim przypadku.


    --
    United Devices Cancer Research Project
    www.grid.org
    lobo_(małpa)autograf.pl


  • 3. Data: 2004-07-28 00:56:24
    Temat: Re: Beznadziejna sytuacja
    Od: "Johnson" <j...@a...pl.nospam>

    użytkownik Sebol" <"lobo_(usun_to) napisał(a):

    > Przypomnij 'kochanej' żonce że macie wspólność majątkową od chwili ślubu i
    > twoje długi są jej długami art 30 par 1 kodeksu rodzinnego. Wierzyciel bez
    > problemu uzyska rozszerzenie klauzuli wykonalności na majątek żony dłużnika
    > - bez znaczenia jest nawet rozdzielność majątkowa jeżeli wierzyciel nie
    > było niej poinformowany.
    > Dodatkowo art 23 wskazuje że oboje macie obowiązek do wzajemnej pomocy i
    > współdziałania na dobro rodziny. Zgodnie z art 28 par 1 masz prawo do
    > sądowego zmuszenia twojej żony do łożenia na rodzine ( w tym czynsz) - co
    > jest najlepszym rozwiązaniem w twoim przypadku.

    A ja proponuje "kopnąć zonę w dupkę" czyli wystąpić o rozwód i poszukać sobie
    kogoś sensownego.

    --
    JOHNSON :)



  • 4. Data: 2004-07-28 06:26:14
    Temat: Re: Beznadziejna sytuacja
    Od: Kaj<m...@a...pl>

    Mnie interesuje, jak to wszystko wygląda przy oskarżeniu mnie o
    alkoholizm. Z tego co sie dowiedziałem, w takim przypadku nie mam
    żadnych praw i żona może zrobić wszystko, włacznie z obarczeniem
    mnie wszystkimi długami rodzinnymi. Stąd taka beznadziejna
    sytuacja.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
    -> http://usenet.pomocprawna.info


  • 5. Data: 2004-07-28 06:26:14
    Temat: Re: Beznadziejna sytuacja
    Od: Kaj<m...@a...pl>

    Mnie interesuje, jak to wszystko wygląda przy oskarżeniu mnie o
    alkoholizm. Z tego co sie dowiedziałem, w takim przypadku nie mam
    żadnych praw i żona może zrobić wszystko, włacznie z obarczeniem
    mnie wszystkimi długami rodzinnymi. Stąd taka beznadziejna
    sytuacja.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
    -> http://usenet.pomocprawna.info


  • 6. Data: 2004-07-28 07:09:16
    Temat: Re: Beznadziejna sytuacja
    Od: "Robcio" <r...@i...pl>


    Jak nie pijesz to o co sie martwisz? Spotykaj sie z ludzmi, zbieraj
    przyjaciol, im wiecej zaswiadczy ze jestes OK (bo piwo pic moze kazdy) to
    bedzie ok, zbieraj dowody? Ktos Cie widzial totalnie zchlanym ???
    A tak po za to pochodz troche za zona? Wystarczy jakakolwiek fota albo
    wzmainka ze z kims sie spotyka, zawsze nowy watek, wtedy ty bedziesz na
    gorze ??
    Boshe co za baba, odstaw ja .. jeszcze na tym zarobisz



  • 7. Data: 2004-07-28 13:10:25
    Temat: Re: Beznadziejna sytuacja
    Od: "Maciej Muran" <m...@m...pl.spam.jest.fe>

    Kaj napisał/a o tym, że:
    > Mnie interesuje, jak to wszystko wygląda przy oskarżeniu mnie o
    > alkoholizm. Z tego co sie dowiedziałem, w takim przypadku nie mam
    > żadnych praw i żona może zrobić wszystko, włacznie z obarczeniem
    > mnie wszystkimi długami rodzinnymi. Stąd taka beznadziejna
    > sytuacja.

    Którą sam sobie w głowie tworzysz...
    Alkoholizm jest chorobą a nie przestępstwem. Zresztą przestępcy mają
    prawa.

    Przeczytaj dokładnie to, co napisał już Sebol. Weź się w garść i
    zadbaj o swoje sprawy.
    A jeśli ona zamierza rozmawiać z Tobą wyłącznie za pośrednictwem
    komisji, urzędów itp. to rób tak samo.

    I zbieraj dowody opłat za wszystko, co dotyczy wspólnego majątku :)

    A jak już staniesz mocniej na nogach, to wtedy załóż porządne buty,
    weź rozpęd i... Będziesz wiedział :)

    --
    Maciek.


  • 8. Data: 2004-07-28 13:14:22
    Temat: Re: Beznadziejna sytuacja
    Od: "Andrzej" <a...@p...onet.pl>

    Witam!
    Chłopie gdzieś Ty taką babę znalazł?!
    3m się - Andrzej(którego żona też 3ma krótko)


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1