-
1. Data: 2002-01-21 12:29:07
Temat: Będzie rozprawa - stało się
Od: "Porky" <p...@p...onet.pl>
Witam wszystkich.
Mam taki problem o którym pisałem już w innym poście:
Pracowałem w piekarni jako kierowca, po trzech dniach rozbiłem samochód nie
z mojej winy (w każdym razie ja tak sądze). Samochód miał łyse opony z tyłu,
luzy w układzie kierowniczym no i można by jeszcze tego troche wymienić. W
każdym razie odmówiłem zapłaty za wyrządzoną szkodę. Sprawa na 99% trafi do
sądu.
Pierwszego dnia nie spisaliśmy żadnej umowy tylko umówiliśmy się, że będe
pracował 2 tyg. na razie. Szefowa spisała na mnie namiary a ja podpisałem
świstek, że odebrałem samochód marki Polonez Track Następnego dnia uw
samochód się popsuł i dostałem citroena. Nie podpisywałem nic, że odebrałem
niniejszy samochód!!
Chciałem się teraz dowiedzieć, czego się moge spodziewać na rozprawie.
Przeglądłem kodeks pracy i znalazłem parę art, które mogą być pomocne
(dotyczące stanu urządzeń) ale jest jeden art, który może mieć duży wpływ na
wynik rozprawy - art. 124 - w końcu samochód dostaje rano a po skończonej
pracy oddaję. Powiedzcie mi czy mam się bać?? Jestem doszczętnie zdołowany.
Nie wiem w ogóle co robić. Jak się bronić. Pomyśleć jak taka jedna baba może
człowiekowi z życia zrobić koszmar.
Pomóżcie pliss
Porky
-
2. Data: 2002-01-21 12:31:29
Temat: Re: Będzie rozprawa - stało się
Od: "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl>
"Porky" <p...@p...onet.pl> wrote in message
news:a2h1ag$b8n$1@news.onet.pl...
> Witam wszystkich.
>
> Mam taki problem o którym pisałem już w innym poście:
>
> Pracowałem w piekarni jako kierowca, po trzech dniach rozbiłem samochód
nie
> z mojej winy (w każdym razie ja tak sądze). Samochód miał łyse opony z
tyłu,
> luzy w układzie kierowniczym no i można by jeszcze tego troche wymienić. W
> każdym razie odmówiłem zapłaty za wyrządzoną szkodę. Sprawa na 99% trafi
do
> sądu.
To zalezy ile chce.
jesli chce duzo, to mysle, ze na 99 % nie chce do sadu.
Mysle, ze nalezy poprosic, by napisala wyraznie o co jej chodzi...
i podpisala.
Wtedy trzeba poczytac i pomyslec...
Boguslaw
-
3. Data: 2002-01-21 12:40:28
Temat: Re: Będzie rozprawa - stało się
Od: "Porky" <p...@p...onet.pl>
Użytkownik "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl> napisał w wiadomości
news:a2h1lp$lbs$1@galaxy.uci.agh.edu.pl...
>
> "Porky" <p...@p...onet.pl> wrote in message
> news:a2h1ag$b8n$1@news.onet.pl...
> > Witam wszystkich.
> >
> > Mam taki problem o którym pisałem już w innym poście:
> >
> > Pracowałem w piekarni jako kierowca, po trzech dniach rozbiłem samochód
> nie
> > z mojej winy (w każdym razie ja tak sądze). Samochód miał łyse opony z
> tyłu,
> > luzy w układzie kierowniczym no i można by jeszcze tego troche wymienić.
W
> > każdym razie odmówiłem zapłaty za wyrządzoną szkodę. Sprawa na 99% trafi
> do
> > sądu.
>
> To zalezy ile chce.
> jesli chce duzo, to mysle, ze na 99 % nie chce do sadu.
>
> Mysle, ze nalezy poprosic, by napisala wyraznie o co jej chodzi...
> i podpisala.
>
> Wtedy trzeba poczytac i pomyslec...
>
> Boguslaw
>
>
Wiesz, wymiana błotnika, klepanie budy z prawego boku, poprawki
lakiernicze - troche to bedzie kosztować. Ja miałem umówione, że za te dwa
tyg. dostanę 125 zł.
-
4. Data: 2002-01-21 12:44:30
Temat: Re: Będzie rozprawa - stało się
Od: Wojtek S <w...@h...com>
Porky wrote:
> Pracowałem w piekarni jako kierowca, po trzech dniach rozbiłem samochód nie
> z mojej winy (w każdym razie ja tak sądze). Samochód miał łyse opony z tyłu,
> luzy w układzie kierowniczym no i można by jeszcze tego troche wymienić. W
> każdym razie odmówiłem zapłaty za wyrządzoną szkodę. Sprawa na 99% trafi do
> sądu.
Szkoda wyrządzona komuś powinna być pokryta przez pracodawcę (powinien
być ubezpieczony ;-))
ZTCW pracodawca może dochodzić od pracownika wyrównania szkody w
wysokości maks. trzymiesięcznego wynagrodzenia. Jeżli szkoda jest wyższ
to resztę płaci pracodawca - jego ryzyko. Chyba że nie pracowałeś na
podstawie umowy o pracę. Wtedy nie wiem jak to będzie.
PS. Zawsze miej pismo na to co bierzesz w użytek...
--
Pozdrówka
Wojtek GaduGadu: 1137408
-
5. Data: 2002-01-21 13:02:31
Temat: Re: Będzie rozprawa - stało się
Od: "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl>
"Porky" [...]
> > To zalezy ile chce.
> > jesli chce duzo, to mysle, ze na 99 % nie chce do sadu.
> >
> > Mysle, ze nalezy poprosic, by napisala wyraznie o co jej chodzi...
> > i podpisala.
> >
> > Wtedy trzeba poczytac i pomyslec...
> >
> > Boguslaw
> >
> >
>
> Wiesz, wymiana błotnika, klepanie budy z prawego boku, poprawki
> lakiernicze - troche to bedzie kosztować. Ja miałem umówione, że za te dwa
> tyg. dostanę 125 zł.
Prosze popatrzyc na list Pana Wojtka
nie moze chciec wiecej niz 3 miesieczne pensje, a dowodu na to jaka ona
miala byc nie ma.
Wiec teraz spokojnie trzeba stwierdzic, czy szefowa nie kwestionuje
"stosunku pracy".
Trzeba spokojnie oprosic, by swe zadania sformulowala pisemnie,
bo przeciez Pan musi miec nad czym myslec i jesli sie Pan zgodzi,
to musi byc wiadomo, ze to konec roszczen.
Boguslaw
-
6. Data: 2002-01-21 13:10:44
Temat: Re: Będzie rozprawa - stało się
Od: "Porky" <p...@p...onet.pl>
> Prosze popatrzyc na list Pana Wojtka
>
> nie moze chciec wiecej niz 3 miesieczne pensje, a dowodu na to jaka ona
> miala byc nie ma.
>
> Wiec teraz spokojnie trzeba stwierdzic, czy szefowa nie kwestionuje
> "stosunku pracy".
>
> Trzeba spokojnie oprosic, by swe zadania sformulowala pisemnie,
> bo przeciez Pan musi miec nad czym myslec i jesli sie Pan zgodzi,
> to musi byc wiadomo, ze to konec roszczen.
>
> Boguslaw
>
>
Dzięki tak zrobie.
-
7. Data: 2002-01-21 13:16:02
Temat: Re: Będzie rozprawa - stało się
Od: "Justyna" <j...@s...pl>
Użytkownik "Porky" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a2h3oe$foh$1@news.onet.pl...
(ciach)
to ona coś chce od Ciebie, a nie TY od niej.
Poczekaj, masz czas......
-
8. Data: 2002-01-21 13:16:04
Temat: Re: Będzie rozprawa - stało się
Od: d...@w...sobie.to
Boguslaw Szostak <b...@u...agh.edu.pl> wrote:
> nie moze chciec wiecej niz 3 miesieczne pensje, a dowodu na to jaka ona
> miala byc nie ma.
Dlaczego? To kwestia umowy. Wez za przyklad kasjera ;)
D.
--
50 ways to FREAK your roommate:
41. Send flowers to your roommate, with a card that says, "I'm sorry.
It won't happen again." When you see them, start ripping up the
flowers. Repeat the process for a few weeks.
-
9. Data: 2002-01-21 13:22:40
Temat: Re: Będzie rozprawa - stało się
Od: "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl>
"Justyna" <j...@s...pl> wrote in message
news:a2h4be$ssj$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Porky" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:a2h3oe$foh$1@news.onet.pl...
> (ciach)
> to ona coś chce od Ciebie, a nie TY od niej.
> Poczekaj, masz czas......
A "cena spokoju" ?
pan "Porky" po prostu "denerwuje sie" tym, ze nie wie jakie sa
naprawde zadania "szefowej". Czasem dobrze miec jakis papierek.
Boguslaw
-
10. Data: 2002-01-21 13:39:48
Temat: Re: Będzie rozprawa - stało się
Od: "Porky" <p...@p...onet.pl>
Użytkownik "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl> napisał w wiadomości
news:a2h4lo$3bv$1@galaxy.uci.agh.edu.pl...
>
> "Justyna" <j...@s...pl> wrote in message
> news:a2h4be$ssj$1@news.tpi.pl...
> >
> > Użytkownik "Porky" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> > news:a2h3oe$foh$1@news.onet.pl...
> > (ciach)
> > to ona coś chce od Ciebie, a nie TY od niej.
> > Poczekaj, masz czas......
>
> A "cena spokoju" ?
>
> pan "Porky" po prostu "denerwuje sie" tym, ze nie wie jakie sa
> naprawde zadania "szefowej". Czasem dobrze miec jakis papierek.
Oj bardzo się denerwuję. Całe to zamieszanie bym przebolał, gdyby wypadek
był z mijej winy. No ale ponieważ jestem "buntownikiem" to teraz mam
pasztet. Nie liczę na to, że sprawa odbędzie się po mojej myśli i nie będę
musiał płacić. Ja już nastawiam się na rachunek za naprawę ale nie
całości!!!! Na to mnie nie dość, że nie stać (student zaoczny obecnie bez
pracy, rodzinka opłaca czesne), to jeszcze jakim mam prawem płacić za
naprawę, jeśli samochód, który mi dała był niesprawny technicznie(wręcz
stwarzał zagrożenie wypatkiem!!). Teraz kwestia ile to będzie. Ona chce
całość sumy i o niczym innym nie chce słyszeć.