Witam szanownych grupowiczów.

Niedawno wziąłem auto w leasing w EFL. W salonie wysępiłem od dealera radio
za około 1100 zł. Na zamówieniu mam wpisane radio jako element wyposażenia.
Dzisiejszej nocy po części z lenistwa, a po częsci z zapomnienia zostawilem
auto pod domem, nie wjechalem do garażu... no i jakis @#$@%#$ sie połasił na
to radio ! Wybil szybe od strony pasazera i wytargał radio na chama, przy
okazji niszcząc miejsce obok radia..poza tym zwinął kurtke, no ale mniejsza
z kurtką, przejdzmy do pytania.

Czy moge sie ubiegać u ubezpieczyciela o odszkodowanie za kradzież radia,
jesli bylo ono elementem wyposazenia, a nie rzecza nabyta osobno, po
zakupienia samochodu ? Bardzo jakiekolwiek odpowiedzi. Jak radzicie
postępowac ? Czy żądać od ubezpieczyciela zwrotu kosztów szyby bocznej (
151zł ). Ale głownie chodzi mi o kase za radio. Oczywiscie protokól z
policji itd jest. Aha, radio poszlo razem z pilotem, panelem i schowkiem na
panel.... heh... bylo przygotowane do wjazdu do garazu....:(
Z góry dziękuje za wszelkie posty w tej sprawie.

pozdrawiam,
Daniel P.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Daniel P. wrote:


>
> Czy moge sie ubiegać u ubezpieczyciela o odszkodowanie za kradzież radia,
> jesli bylo ono elementem wyposazenia, a nie rzecza nabyta osobno, po
> zakupienia samochodu ? Bardzo jakiekolwiek odpowiedzi. Jak radzicie
> postępowac ? Czy żądać od ubezpieczyciela zwrotu kosztów szyby bocznej (
> 151zł ). Ale głownie chodzi mi o kase za radio. Oczywiscie protokól z
> policji itd jest. Aha, radio poszlo razem z pilotem, panelem i schowkiem na
> panel.... heh... bylo przygotowane do wjazdu do garazu....:(
> Z góry dziękuje za wszelkie posty w tej sprawie.
>
> pozdrawiam,
> Daniel P.
>
>
mi ostatnio ukradli radio, ale ze nie zdjelem panela, ubezpieczyciel nie
chcial oddac za nie pieniedzy. faktury zakupu tez nie moglem mu pokazac.
poniewaz radio bylo kupione w komisie.
za szybe i pozostale powstale szkody wyplacil jak najbadziej.
ale za radio niestety nie


pozdrawiam

do góry

> mi ostatnio ukradli radio, ale ze nie zdjelem panela, ubezpieczyciel nie
> chcial oddac za nie pieniedzy. faktury zakupu tez nie moglem mu pokazac.
> poniewaz radio bylo kupione w komisie.
> za szybe i pozostale powstale szkody wyplacil jak najbadziej.
> ale za radio niestety nie


Hmmm... ja tez panela do domu nie wzialem, ale roznica polega na tym, ze radio
bylo w "wyposazeniu" samochodu, a Ty swoje dokupiles juz po zakupie samochodu.
Wydaje mi sie, ze w moim przypadku mozna to traktowac tak samo jak inny element
wyposazenia tj. lusterko, kierownice czy cos w tym stylu ( lecz sa to wylacznie
moje przypuszczenia, niepoparte zadna wiedza z zakresu likwidacji szkód ) Mam
nadzieje, ze ktos, kto sie na tym zna udzieli odpowiedzi na to jakze gnębiące
mnie pytanie.

I jeszczce jedno pytanie:

Czy zanim pojade po szybe do salonu, to mam jechac do ubezpieczyciela, lub
wezwac rzeczoznawce, aby ocenil straty, czy moge wymienic szybe i dopiero
pozniej zalatwiac "robote papierkowa" ?

Jeszcze raz z góry serdecznie dziekuje za wszelkie posty.

pozdrawiam,
Daniel

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry