-
31. Data: 2016-06-19 23:33:46
Temat: Re: Bank i staruszka
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2016-06-19 o 23:21, Sebastian Biały pisze:
> On 2016-06-19 22:40, Liwiusz wrote:
>> Rozumiem, że jak przyjedzie do nas obywatel hipotetycznego kraju
>> używającego alfabetu Morse'a, to może się podpisać alfabetem Morse'a.
>
> Zgadłeś skąd się wziął "-" ! Brawo. Wygrywasz wycieczkę na Antarktydę,
> już dzisiaj zaczynaj kurs pingwinowego.
>
> Serio, myślisz że każdy język da się przełozyć na łaciński alfabet? Na
> przykład taki mlaskany !o!kung. Tak, te wykrzykniki to transkrypcja
> mlasku. Czy wykrzyknik jest literą w mlaskanych nazwiaskach? Ewentualnie
> może !Xóo bo ładnie wygląda. A te daszki, fakt, nijak nie pasują do
Ty sprowadzasz wymyślając wydumane sytuacje z językami bez transkrypcji.
Jak się pojawi taki przypadek, wówczas będzie się zastanawiać jak go
rozwiązać, i akurat ty będziesz ostatnią osobą, której zdanie się będzie
liczyło.
A Chińczyk, który robi interesy w Europie, doskonale wie jak zapisać
swoje imię i nazwisko alfabetem łacińskim.
> naszych literek. Hmmm idąc dalej czy czesi powinni pisać swoje nazwiska
Trochę zaAkarmuję, ale gdzie kupiłeś swoje świadectwo szkolne, skoro nie
wiesz, że Czesi używają normalnego łacińskiego alfabetu?
> przez sz i cz jak sa w PL a jak nie są to przez głupie daszki? A jak
> Polak sprzeda Czechowi samochód to spisują dwie umowy i na każdej
> podpisują się na dwa sposoby?
No właśnie, zastanów się, pomyśl, opisz wnioski, jeśli cię to nie
przerośnie.
> Sprawadzasz temat do absurdu (Mors) i zarzucasz mi że troluje robiąc to
> samo? Ehhh, gdzie te czasy kiedy na newskach byli prawdziwi twardziele
> jak Expert.
Sprowadzenie do absurdu jest dobrą metodą pokazania błędności danej tezy.
--
Liwiusz
-
32. Data: 2016-06-20 00:16:35
Temat: Re: Bank i staruszka
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2016-06-19 o 21:49, cef pisze:
>> d) jeśli zerkniejsz na podpisy osób publicznych które *duzo* podpisują
>> zauważysz że u wielu nie jest czytelny w sposób jednoznaczy, jest za do
>> zazwyczaj krótki i stabilny. Z czasem pojawiają się zawijasy które nie
>> mają nic wspólnego z literami.
>
> Podpisywałem po wielokroć wiele stron przeróżnych dokumentów
> (no, może nie 300 jednorazowo) i choć moje nazwisko nie jest krótkie
> (10 liter) to potrafię się podpisać dokładnie tak jak w punkcie d).
> W wersji nieczytelnej jest bardziej nabazgrolone i tyle.
>
To poczekaj trzydzieści czy dwadzieścia lat i porównaj podpis
aktualny z tym starym. W międzyczasie poszukaj informacji
dlaczego tak się dzieje.
Pozdrawiam
-
33. Data: 2016-06-20 00:18:56
Temat: Re: Bank i staruszka
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2016-06-19 23:33, Liwiusz wrote:
> A Chińczyk, który robi interesy w Europie, doskonale wie jak zapisać
> swoje imię i nazwisko alfabetem łacińskim.
Chińczyk wie. Mnie bardziej zastanawia w jaki sposób notariusz *lepiej*
potwierdził tożsamość Chińczyka za pomoca alfabetu łacińskiego niż za
pomocą wzoru podpisu w paszporcie. Widać za głupi jestem żeby pojąć
tajniki miszczuf notariatu.
>> naszych literek. Hmmm idąc dalej czy czesi powinni pisać swoje nazwiska
> Trochę zaAkarmuję, ale gdzie kupiłeś swoje świadectwo szkolne, skoro nie
> wiesz, że Czesi używają normalnego łacińskiego alfabetu?
A gdzie ja mówie o tym że nie używają? Ja ide dalej w szaleństwie -
niech nawet języki łacińskie bedą przechodziły proces transkrypcji na
lokalne łacińskie jezyki. Nie ma się co ograniczać to głupich chińczyków
skoro z sąsiadami problemy. Przeciez notariusz znakomicie obyty z
grafologią języka polskiego staje się bezradny w obliczu literek z
jakimiś daszkami. To samo z pracownikami banku. Ewentualnie można
zakazać istnienia obcokajowców nie szanujących naszego Języka.
> No właśnie, zastanów się, pomyśl, opisz wnioski, jeśli cię to nie
> przerośnie.
Już wymyślilem. Esperanto. Genialne, nie? Albo może od razu łacina żeby
było bardziej w zgodzie z alfabetem.
>> Sprawadzasz temat do absurdu (Mors) i zarzucasz mi że troluje robiąc to
>> samo? Ehhh, gdzie te czasy kiedy na newskach byli prawdziwi twardziele
>> jak Expert.
> Sprowadzenie do absurdu jest dobrą metodą pokazania błędności danej tezy.
Dziekuję. TBDU.
PS. Jak jest Liwiusz w !o!kung? Albo przynajmniej po chińsku? Bo *TO*
jest prawdziwy problem a nie to czy chińczyk ma transkrypcję łacińską w
paszporcie, jesli jeszcze nie zauważyłeś prawdziwej istoty gównianości
tego patriotyzmu widzianego z *drugiej* strony.
-
34. Data: 2016-06-20 01:07:29
Temat: Re: Bank i staruszka
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2016-06-20 o 00:18, Sebastian Biały pisze:
> Jak jest Liwiusz w !o!kung? Albo przynajmniej po chińsku? Bo *TO* jest
> prawdziwy problem
To sobie go rozwiązuj, ale w wątku na ten temat.
--
Liwiusz
-
35. Data: 2016-06-20 02:04:48
Temat: Re: Bank i staruszka
Od: witek <w...@g...pl>
On 6/19/2016 2:49 PM, Liwiusz wrote:
>
> Jak będę w Chinach, to się dostosuję do tamtejszych reguł.
Buzdygan to był buzdygan, ale on ci nie dorównuje.
Chyba, ci w wikipedii stronę założę.
W pełni na to zasługujesz jak następny troll na grupie.
-
36. Data: 2016-06-20 02:22:50
Temat: Re: Bank i staruszka
Od: ąćęłńóśźż <n...@d...spamerow>
Obstawiam, że Mille.
-----
> Jaki to bank w taki buraczany sposób się zachowuje?
-
37. Data: 2016-06-20 02:24:32
Temat: Re: Bank i staruszka
Od: ąćęłńóśźż <n...@d...spamerow>
Na poczekaniu zmienić wzór podpisu.
Bez sensu, ale działa.
-----
> Załóżmy zatem, ze klient nie jest w stanie podpisac sie tak jak na wzorze
-
38. Data: 2016-06-20 06:30:01
Temat: Re: Bank i staruszka
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2016-06-20 o 00:16, RadoslawF pisze:
> W dniu 2016-06-19 o 21:49, cef pisze:
>
>>> d) jeĹli zerkniejsz na podpisy osĂłb publicznych ktĂłre *duzo*
>>> podpisujÄ
>>> zauwaĹźysz Ĺźe u wielu nie jest czytelny w sposĂłb jednoznaczy, jest
>>> za do
>>> zazwyczaj krĂłtki i stabilny. Z czasem pojawiajÄ siÄ zawijasy
>>> ktĂłre nie
>>> majÄ nic wspĂłlnego z literami.
>>
>> PodpisywaĹem po wielokroÄ wiele stron przeróşnych dokumentĂłw
>> (no, moĹźe nie 300 jednorazowo) i choÄ moje nazwisko nie jest krĂłtkie
>> (10 liter) to potrafiÄ siÄ podpisaÄ dokĹadnie tak jak w punkcie d).
>> W wersji nieczytelnej jest bardziej nabazgrolone i tyle.
>>
> To poczekaj trzydzieĹci czy dwadzieĹcia lat i porĂłwnaj podpis
> aktualny z tym starym. W miÄdzyczasie poszukaj informacji
> dlaczego tak siÄ dzieje.
No i co? Twoja konkluzja jakby obok tematu, nie bardzo ją rozumiem
w kontekście dyskusji o w miarę jednakowym podpisie
pełniącym funkcję czytelnego i nie.
Zmiana jest naturalna.
Wracając do tematu: nie dalej jak w piątek zrobiłem
aktualizację danych w banku - w tym nowy wzór podpisu,
więc to też jest problem do ominięcia.
-
39. Data: 2016-06-20 07:34:54
Temat: Re: Bank i staruszka
Od: "Michal" <f...@h...com.pl>
Użytkownik "Krzys'" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:nk5lat$7ih$1@news.vectranet.pl...
> Witam
> Jaką drogą prawną spowodować by bank nie blokował staruszce 88 lat
> wypłacić wszystkie gromadzone przez dziesiątki lat pieniądze, jeżeli
> takowa posiada wszelkie cechy tożsamości i dowód, a z przyczyn oczywistych
> wiekiem nie potrafi potwierdzić identycznie złożonego przy założeniu konta
> podpisu?
> Czy to jeszcze jeden horror dzisiejszych czasów?
> Czy jest jakaś droga poza złożeniem pozwu sądowego, który wymaga sporej
> opłaty wstępnej a potem może i biegłego, adwokata etc?
> Pozdrawiam
Byłem kiedyż w podobnej sytuacji. Mimo kilku prób, nie byłem w stanie
odtworzyć swojego "starego" podpisu.
Podpowiedziano mi wówczas wymianę karty wzoru podpisu. Chwilę to trwało, ale
skutek osiągnąłem.
Michał
__________ Informacja programu ESET Endpoint Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusów
13674 (20160620) __________
Wiadomoć została sprawdzona przez program ESET Endpoint Antivirus.
http://www.eset.pl lub http://www.eset.com
-
40. Data: 2016-06-20 08:45:02
Temat: Re: Bank i staruszka
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
W dniu 2016-06-19 15:04, Liwiusz pisze:
>> Tak czy siak - podpowiadanie kształtu podpisu w takiej sytuacji nie
>> poprawia bezpieczenstwa moich pieniedzy.
>
> Tym bardziej nie poprawia zupełny brak podpisu i tylko okazanie dowodu.
>
> Natomiast pokazywanie kształtu ma sens - na tym właśnie polega podpis,
> że zawiera w sobie unikalne cechy charakteru pisma podpisanego nie do
> skopiowania ot-tak przez przez przypadkową osobę, nawet jak widzi
> podpis. A sens pokazywania jest taki, aby klient wiedział, czy ma się
> podpisać jan kowalski, czy jkowalski, czy kowalski, czy jeszcze jakoś
> (jeśli już jest tak nieroztropny, że nie ma swojego stałego podpisu).
Problem jest taki, że z czasem człowiekowi podpis się zmienia. Grafolog
oczywiście może zauważyć pewne cechy i potwierdzić lub nie z pewnym
prawdopodobieństwem, czy to ta sama osoba się podpisywała czy nie. Wpływ
na takie zmiany mają zarówno choroby, jak i tryb życia (np mało pisania
odręcznych tekstów). Podpisywanie się, aby był podpis zgodny ze wzorcem,
przez grafologa może być właśnie przez pewną mniejszą naturalność tego
podpisu uznany za próbę podrobienia podpisu.
--
Kaczus
http://kaczus.ppa.pl
http://kaczanowska.info