-
11. Data: 2010-07-19 22:58:40
Temat: Re: Babcia, która nie pozostawiła testamentu (szczegółowy opis)
Od: "Me(L)Isa" <j...@a...pl>
W dniu 2010-07-20 00:09, witek pisze:
>
> (...)lub
> "bierz wszystko ja nic nie chce" to faktycznie tak się da.
>
> Nie wspominałem o tym.
Poproszę o rozwinięcie tego tematu, w kontekście podziału spadku
po rodzicach, gdy jedna ze stron - dzieci zmarłego brata, chcą przekazać
swoją część spadku na rzecz stryja.
Czy taką wole wystarczy przekazać sądowi, czy dokonać tego
po zakończeniu sprawy podziału spadku, np. w drodze darowizny?
Jeśli dobrze zrozumiałam informacje w internecie - to zrzeczenie nie
wchodzi w rachubę, gdyż wtedy dziedziczą dzieci spadkobierców.
W wyjaśnieniu podam, że na ten moment sąd podzielił spadek po ojcu
na 4 części - dla nieżyjącego syna, nieżyjącej żony, oraz kolejnej
żyjącej dwójki dzieci.
Pozdrawiam
Mel
-
12. Data: 2010-07-20 07:38:24
Temat: Re: Babcia, która nie pozostawiła testamentu (szczegółowy opis)
Od: Cyb <c...@n...poczta.nie.spamuj.onet.wypad.pl>
On Mon, 19 Jul 2010 17:09:01 -0500, witek
<w...@g...pl.invalid> wrote:
>Cyb wrote:
>>
>> 2. nabycie spadku.
>
>formalna poprawka: dział spadku
oczywiscie masz racje - opisujac dzial spadku blednie napisalem, ze to
nabycie spadku :)
pozdarwiam,
Cyb
-
13. Data: 2010-07-20 07:41:14
Temat: Re: Babcia, która nie pozostawiła testamentu (szczegółowy opis)
Od: Cyb <c...@n...poczta.nie.spamuj.onet.wypad.pl>
On Tue, 20 Jul 2010 00:58:40 +0200, "Me(L)Isa" <j...@a...pl>
wrote:
>> (...)lub
>> "bierz wszystko ja nic nie chce" to faktycznie tak się da.
>Poproszę o rozwinięcie tego tematu, w kontekście podziału spadku
>po rodzicach, gdy jedna ze stron - dzieci zmarłego brata, chcą przekazać
>swoją część spadku na rzecz stryja.
>Czy taką wole wystarczy przekazać sądowi, czy dokonać tego
>po zakończeniu sprawy podziału spadku, np. w drodze darowizny?
>Jeśli dobrze zrozumiałam informacje w internecie - to zrzeczenie nie
>wchodzi w rachubę, gdyż wtedy dziedziczą dzieci spadkobierców.
>W wyjaśnieniu podam, że na ten moment sąd podzielił spadek po ojcu
>na 4 części - dla nieżyjącego syna, nieżyjącej żony, oraz kolejnej
>żyjącej dwójki dzieci.
jesli sa zgodni to mozna to zrobic albo u notariusza albo w sadzie -
po prostu we wniosku o dzial spadku napisac kto ma byc wlascicielem
czego (i tak jakas propozycje trezbna napisac), jesli nie bedzie
sprzeciwow ze strony pozozstalych spadkobiercow to sad nie bedzie
wnikal, czy kazdy dostal swoj % (a tym bardziej notariusz, skoro kazdy
mu sie podpisze).
pozdarwiam,
Cyb
-
14. Data: 2010-07-20 20:52:48
Temat: Re: Babcia, która nie pozostawiła testamentu (szczegółowy opis)
Od: Piotr <p...@n...com>
W dniu 2010-07-19 23:44, Cyb pisze:
> On Mon, 19 Jul 2010 23:06:01 +0200, Piotr
> <p...@n...com> wrote:
>
>> A jak sie w ostatecznosci pokłócą i nie dogadają czy chcą mieć to razem
>> wspolnie, czy chcą, żeby jedna spłaciła drugą, to w ostaecznosci pogodzi
>> ich kolejny sąd nakazujac np. sprzedaz i podzielenie kasy".
>>
>> To znaczy, że obie córki mają prawo ten lokal zajmować, tak? Do tej pory
>> tylko ciocia (mieszka w tym samym mieście, w którym znajduje się
>> nieruchomość babci, a zatem posiada dwie (2) nieruchomości - jedną
>> własną, a drugą otrzymaną w spadku) mogła go zajmować, gdyż tylko ona
>> posiadała klucze od tego mieszkania i nie chciała ich udostępnić mojej
>> mamie (mieszka w mieście oddalonym o ponad 300 km od miejsca, w którym
>> znajduje się nieruchomość babci), która także dzisiaj w oczekiwaniu na
>> rozprawę sądową musi mieszkać kątem u dalszej rodziny, gdyż siostra
>> konsekwentnie odmawia wydania kluczy. Co moja mama będzie mogła wskórać
>> na rozprawie sądowej, żeby siostra jej nie zagarnęła całego majątku?
>> Rozprawa rozpocznie się w piątek. Czekam na Państwa pomoc.
>
> sprawa spadkowa sklada sie z 2 etapow:
>
> 1. nabycie spadku - efektem jest orzeczenie przez sad udzialow
> poszczegolnych spakdobiercow, np 2 spadkobiercow po 50%.
> sad nie wnika co jest spadkiem, po prostu sa stwierdzine udzialy
>
> 2. nabycie spadku.
> ten etap okresla, co wchodzi w sklad tychze 50% poszczegolnych
> udzialow.
> jak jest "po zgodzie": to mozna to zrobic u notariusza lub w sadzie -
> po zgodzie to moze byc tak, ze jedna osoba dostanie wszystko ze spadku
> (oczywiscie pozostali spadkobiercy wczesniej okreslieni przez sad
> musza sie na to zgodzic).
> typowy przypadek, gdy spadek po ojcu/mezu w calosci przypadnie
> matce/zonie za zgoda wszystkich dzieci.
>
> a jak jest nie po zgodzie, to sad moze okreslic ze np. nieruchomosc A
> nalezy do spadkobiercy X, nieruchomosc B wraz z lokatami bankowymi do
> spadkobiercy Y.
> wtedy jednak kieruje sie dokladnie udzialami i jak sie nie da bo
> spadkobniercy niezgodni, to nieruchomosc bedzie sprzedana w trybie
> jakims tam (w tej chwli wylecialo mi z glowy), a podzielone zostana
> pieniadze - pieniadze sa latwe do podzielenia na np. dwie kupki po
> 50%.
>
> tak wiec podsumowujac:
> - jesli spadkobiercy sa zgodni, to nawet 100% spadku moze przypasc
> jednemu spadkobiercy z wielu.
> - jesli spadkobiercy nie sa zgodni, to sad bedzie robil tak, zeby
> podzielic calosc na odpowiednie czesci - a jak sie nie da, to sprzeda
> wszystko i wtedy podzilei odpowiednio pieniadze.
>
> pozdarwiam,
> Cyb
Bardzo Panu dziękuję. To mi rozjaśniło sprawę.
Rozumiem, że punkty: 1 i 2 będą realizowane przez sąd jednego dnia w
ramach jednej rozprawy, tak? Czy wtedy każda z córek będzie mogła tego
samego dnia udać się do banku, w którym babcia miała lokaty i wypłacić
zasądzone przez sąd swoje 50%? Czy mama będzie mogła zlecić wypłatę na
konto w innym banku?
Rozumiem też, że córki podczas tej pierwszej piątkowej rozprawy będą
miały możliwość dogadywania się przed sądem, co do podziału spadku np.
zgodzę się na zysk z lokat w zamian za mieszkanie?
A jeśli się nie dogadają, to czy w ramach tej rozprawy sąd będzie mógł
zadecydować, co dalej np. nakazać sprzedaż mieszkania (tak byłoby chyba
najłatwiej, gdyby córki miałyby się kłócić)?
Cały czas pytam, czy te rzeczy będzie można przeprowadzić w ramach
jednej rozprawy, ponieważ - jak już pisałem - moja mama mieszka w
odległości ponad 300 km, od miejscowości, w której mieszkała babcia, i w
której teraz odbywa się rozprawa. Załatwienie tej sprawy jednego dnia
byłoby po prostu wygodniejsze.
Pozdrawiam,
Piotr.
-
15. Data: 2010-07-20 20:58:05
Temat: Re: Babcia, która nie pozostawiła testamentu (szczegółowy opis)
Od: Piotr <p...@n...com>
W dniu 2010-07-19 23:54, witek pisze:
> Piotr wrote:
>>
>> Czy to oznacza, że sąd orzeknie konkretną sumę pieniędzy zgromadzoną
>> na lokatach bankowych, przypadającej jednej i drugiej córce? W jaki
>> sposób córki będą mogły wypłacić pieniądze?
>
> Sąd orzeknie 50% dla A, 50% dla B. I wyda "postanowienie o nabyciu spadku".
> Z postanowieniem o nabyciu spadku idzie sie do banku, bank patrzy na
> procent i wg niego wyplaci to co bylo na koncie nalezne danej osobie.
> .
>
>>
>> "kasa podziela sie zgodnie z orzeczeniem sądu, bo to sie fizycznie
>> podzielic da".
>>
>> Panie Witoldzie. A jak to wygląda w praktyce?
>
> jak wyzej.
> postnowienie o nabyciu spadku z sadu i do banku.
> Kazdy dostnie swoja czesc.
>
>
>>
>> To znaczy, że obie córki mają prawo ten lokal zajmować, tak?
>
> Nie. Mają prawo się dogadać co teraz bedą z nim robić.
>
>
>> Do tej pory tylko ciocia (mieszka w tym samym mieście, w którym
>> znajduje się nieruchomość babci, a zatem posiada dwie (2)
>> nieruchomości - jedną własną, a drugą otrzymaną w spadku) mogła go
>> zajmować, gdyż tylko ona posiadała klucze od tego mieszkania i nie
>> chciała ich udostępnić mojej mamie (mieszka w mieście oddalonym o
>> ponad 300 km od miejsca, w którym znajduje się nieruchomość babci),
>> która także dzisiaj w oczekiwaniu na rozprawę sądową musi mieszkać
>> kątem u dalszej rodziny, gdyż siostra konsekwentnie odmawia wydania
>> kluczy. Co moja mama będzie mogła wskórać na rozprawie sądowej, żeby
>> siostra jej nie zagarnęła całego majątku? Rozprawa rozpocznie się w
>> piątek. Czekam na Państwa pomoc.
>
>
> Sądu w ogóle nie będzie obchodziło jak się później spadkobiercy będą
> dogadywać (lub kłócić).
> po 50% na łebka i sio do domu.
>
>
> Ktokolwiek tam teraz mieszka czyli fizycznie włada lokalem ma dalej tam
> prawo mieszkac. Zmieni się tylko to komu będzie płacił za de facto najem
> mieszkania.
> Jeśli nikt nie mieszka to obie muszą sie dogadać co dalej.
> Jeśli mama czy ciotka wynajmie to mieszkanie lub sama się wprowadzi, to
> połowa kasy z teo należy się drugiej stronie.
> Jak po dobroci się nie da, to sie znowu idzie do sądu, aby sąd zasądził
> wypłatę.
>
> Obie musza uzgodnić czy chcą aby było tak jak jest po 50% czy może
> któraś chce mieć całość.
> Jeśli twoja mama nie chce tych 50% to może zaproponować ciotce, żeby
> odkupiła te 50% od mamy, albo mama może zaproponować, że to ona od
> ciotki odkupi te 50%.
> Albo może zaproponować sprzedajmy to i podzielmy się kasą
> Jak się dobrowolnie nie dogadają co do tego, to każda ze stron może
> pójść do sądu o podział spadku i to sąd zdecyduje kto kogo ma spłacić.
> Albo wymusi sprzedaż mieszkania i podział kasy.
>
>
>
>
Bardzo Panu dziękuję.
A czy tych wszystkich spraw nie bbędzie można przeprowadzić w ramach
jednej rozprawy, ponieważ - jak już pisałem - moja mama mieszka w
odległości ponad 300 km, od miejscowości, w której mieszkała babcia, i w
której teraz odbywa się rozprawa? Załatwienie tej sprawy jednego dnia
byłoby po prostu wygodniejsze.
Pozdrawiam,
Piotr.
-
16. Data: 2010-07-20 21:11:26
Temat: Re: Babcia, która nie pozostawiła testamentu (szczegółowy opis)
Od: Piotr <p...@n...com>
W dniu 2010-07-19 20:46, Piotr pisze:
> Witam,
> Proszę Państwa o poradę prawną. Jestem pełnoletnią osobą, ale niestety
> nie stać mnie na wynajęcie prawnika.
>
> Na początek chciałbym przedstawić kilka faktów.
>
> 1. 11 miesięcy temu zmarła moja babcia nie pozostawiając po sobie
> testamentu.
> 2. Z tego co wiem, na jej majątek składają się lokaty bankowe oraz
> nieruchomość.
> 3. Babcia miała męża, który od dawna nie żyje. Poza tym miała dwie (2)
> córki - jest to moja mama (która ma męża, czyli mojego tatę) i ciocia
> (której mąż od dawna nie żyje), czworo (4) wnucząt - w tym mnie, oraz
> troje (3) niepełnoletnich dzieci najstarszej z wnuczek - dwoje (2)
> urodzonych przed śmiercią babci oraz jedno urodzone po jej śmierci.
>
> Napiszę teraz, co się wydarzyło od ostatnich 11 miesięcy.
>
> 4. Moja mama (wspólnie z siostrą, czyli moją ciocią) wystosowała do sądu
> pismo w sprawie podziału spadku.
> 5. W wyżej wymienionym piśmie zostały wskazane niektóre osoby z rodziny,
> które według dwóch (2) córek, czyli mojej mamy i cioci, mogą być
> uprawnione do otrzymania spadku.
> Nie wiem, czy w piśmie została wskazana moja osoba, gdyż pismo nie
> zostało mi przedstawione.
> 6. Pismo zostało przez sąd przyjęte, a rozprawa odbywa się w tym tygodniu.
> 7. W rozprawie uczestniczyć będą dwie (2) córki - moja mama i ciocia.
>
> Mam do Państwa kilka pytań.
>
> 8. Które osoby otrzymają spadek?
> 9. Jaki procent otrzyma każda z tych osób?
>
> 10. Jakie znaczenie będzie miał fakt nie wskazania mojej osoby w piśmie
> (punkt 5)?
> 11. Jakie znaczenie będzie miał fakt nie uczestnictwa w rozprawie (punkt
> 7)?
>
> 12. W jakim terminie, a także w jaki sposób dowiem się o postanowieniach
> sądu?
>
> Pozdrawiam,
> Piotr.
Mam jeszcze pytanie o możliwość dziedziczenia mieszkania przez córki.
Czy będą miały do tego prawo, skoro zarządcą nieruchomości jest ZBM-TBS
Sp.z o.o. ? Przeczytałem, że mieszkania TBS nie podlegają dziedziczeniu,
a pan, panie Witoldzie pisze, że "bez znaczenia kto jest zarządca". Jak
to w końcu jest?
Pozdrawiam,
Piotr.
-
17. Data: 2010-07-20 21:53:29
Temat: Re: Babcia, która nie pozostawiła testamentu (szczegółowy opis)
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "Piotr" <p...@n...com> napisał w wiadomości
news:i252aq$qip$1@news.task.gda.pl...
> Rozumiem, że punkty: 1 i 2 będą realizowane przez sąd jednego dnia w
> ramach jednej rozprawy, tak? Czy wtedy każda z córek będzie mogła tego
> samego dnia udać się do banku, w którym babcia miała lokaty i wypłacić
> zasądzone przez sąd swoje 50%? Czy mama będzie mogła zlecić wypłatę na
> konto w innym banku?
Tego samego dnia raczej nie :)
Trzeba bedzie poczekac az orzeczenie sie uprawomocni.
Pozdrawiam
SDD
-
18. Data: 2010-07-20 22:22:29
Temat: Re: Babcia, która nie pozostawiła testamentu (szczegółowy opis)
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Piotr wrote:
>
> Bardzo Panu dziękuję. To mi rozjaśniło sprawę.
>
> Rozumiem, że punkty: 1 i 2 będą realizowane przez sąd jednego dnia w
> ramach jednej rozprawy, tak?
to zalezy co poszlo do sądu, czy stwierdzenie nabycia spadku czy dzial
spadku.
Sad zrobi to co napisaliscie.
> Czy wtedy każda z córek będzie mogła tego
> samego dnia udać się do banku, w którym babcia miała lokaty i wypłacić
> zasądzone przez sąd swoje 50%? Czy mama będzie mogła zlecić wypłatę na
> konto w innym banku?
Powoli.
We wniosku lub na rozprawie nalezy zlozyc wniosek o pisemny wydanie
orzeczenia.
Inaczej nigdy nic nie dostaniecie na papierku
Orzczenie sądu uprawomacnia sie zdaje 3 tygodnie, wiec na pewno nie
dostaniecie papierka przed uplywem 3 tygodni.
Potem jeszcze to ktoś musi napisac.
W sumie jakies kilka miesiecy.
>
> Rozumiem też, że córki podczas tej pierwszej piątkowej rozprawy będą
> miały możliwość dogadywania się przed sądem, co do podziału spadku np.
> zgodzę się na zysk z lokat w zamian za mieszkanie?
dogadywac sie bylo przed wyslaniem sprawy do sadu i napisac we wniosku,
ze chcecie od razu robic dzial spadku.
Czy to sie da teraz zrobic na rozprawie? Nie wiem.
Jakis spec od KPC niech sie wypowie.
> A jeśli się nie dogadają, to czy w ramach tej rozprawy sąd będzie mógł
> zadecydować, co dalej np. nakazać sprzedaż mieszkania (tak byłoby chyba
> najłatwiej, gdyby córki miałyby się kłócić)?
Nie. To odzielna sprawa.
>
> Cały czas pytam, czy te rzeczy będzie można przeprowadzić w ramach
> jednej rozprawy, ponieważ - jak już pisałem - moja mama mieszka w
> odległości ponad 300 km, od miejscowości, w której mieszkała babcia, i w
> której teraz odbywa się rozprawa. Załatwienie tej sprawy jednego dnia
> byłoby po prostu wygodniejsze.
>
W jeden dzien da sie jak sie dogadacie. Jak sie nie dogadacie to sie nie da.
Po za tym wezcie stowe w kieszen i obgadajcie to z jakims prawnikiem,
niech wam wniosek do sądu sporządzi, bo inaczej jeszcze bedziecie sie
przez rok z tym bujac.
Po drugie. Akruat w ogole do sądu teraz nie ma po co jechac.
Jak nie chcecie robic dzialu spadku, albo jestescie co do tego zgodni,
to sad to przyklepie bez waszej obecnosci.
Nie wiem kto i co w tym wniosku napisakl, ze az musicie jechac.
Samo przyklepanie postanowienia o nabyciu spadku rownie dobrze sedzia
podpisze bez waszej obecnosci.
-
19. Data: 2010-07-20 22:23:33
Temat: Re: Babcia, która nie pozostawiła testamentu (szczegółowy opis)
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Piotr wrote:
>
> Bardzo Panu dziękuję.
>
> A czy tych wszystkich spraw nie bbędzie można przeprowadzić w ramach
> jednej rozprawy, ponieważ - jak już pisałem - moja mama mieszka w
> odległości ponad 300 km, od miejscowości, w której mieszkała babcia, i w
> której teraz odbywa się rozprawa? Załatwienie tej sprawy jednego dnia
> byłoby po prostu wygodniejsze.
>
najwygodniejsze, to byloby podpisanie pelnomocnictwa dla jakiegos
prawnika na miejscu i niejezdzenie nigdzie. Wyjdzie i taniej i szybciej.
-
20. Data: 2010-07-20 22:26:32
Temat: Re: Babcia, która nie pozostawiła testamentu (szczegółowy opis)
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Piotr wrote:
>
> Mam jeszcze pytanie o możliwość dziedziczenia mieszkania przez córki.
> Czy będą miały do tego prawo, skoro zarządcą nieruchomości jest ZBM-TBS
> Sp.z o.o. ? Przeczytałem, że mieszkania TBS nie podlegają dziedziczeniu,
> a pan, panie Witoldzie pisze, że "bez znaczenia kto jest zarządca". Jak
> to w końcu jest?
>
bez znaczenia jest kto jest zarzadca, jak sie ma wlasnosc tego.
TBS to oddzielna historia, bo tam prawa wlasnosci sa pomieszane z
poplatanym.
Generalnie jak sie nie jest wlascicielem czegos jak to wlasnie w
przypadku tbsow bywa, czy tez mieszkan komunalnych, to w ogole niczego
sie nie dziedziczy.
Wrozka tez by nie odpowiedziala na twoje pytanie, bez przeczytania
dokumentow na temat tego co wy tam w tym TBS macie.