-
1. Data: 2003-08-05 22:59:08
Temat: BSA i Linux?
Od: "marcus075" <c...@x...wp.pl>
Witam!
Pytanie czysto teoretyczne: jak mam BSA udowodnić że linux na kompie w
firmie jest legalny? (załużmy: zessałem z netu *.iso, nagrałem na cd i
zainstalowałem rh9pl)
--
Pozrdawiam, marcus075
www.g10.jaworzno.edu.pl/ja/index.html - strona o mnie i moim sprzęcie
CIACH!-...@x...wp.pl
-
2. Data: 2003-08-05 23:34:25
Temat: Re: BSA i Linux?
Od: MariuszR <m...@n...post.pl>
marcus075 napisał(a) Wed, 6 Aug 2003 00:59:08 +0200 na pl.soc.prawo:
> Witam!
> Pytanie czysto teoretyczne: jak mam BSA udowodnić że linux na kompie w
> firmie jest legalny? (załużmy: zessałem z netu *.iso, nagrałem na cd i
> zainstalowałem rh9pl)
Z tego co się orientuję to BSA średnio Linux interesuje, to organizacja
powołana przez kilka firm i interesuje ich tylko to aby walczyć w
obronie interesów firm które ją powołaly.
A tak swoją drogą to można odwrócić kota ogonem i niech oni ci
udawadniają że linux jest nielegalny, w końcu obowiązuje domniemanie
niewinności:)
--
Mariusz Rzepkowski
GG: 966498
www.mariuszr.prv.pl
-
3. Data: 2003-08-06 06:03:07
Temat: Re: BSA i Linux?
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
Użytkownik marcus075 napisał:
> Witam!
> Pytanie czysto teoretyczne: jak mam BSA udowodnić że linux na kompie w
> firmie jest legalny? (załużmy: zessałem z netu *.iso, nagrałem na cd i
> zainstalowałem rh9pl)
Popadasz w paranoje wychodząc z założenia że dowodem legalności programu
jest fakt posiadania płytki, faktury, naklejki na obudowie i Ślepy Io
wie co jeszcze.
Tymczasem dowodem legalności programu jest używanie go zgodnie z
licencją. A licencja GNU nie wymaga żadnej z tych rzeczy. Ba, zakłada on
że każde UZYWANIE jest legalne, dopiero modyfikacje maja pewne ograniczenia.
Nie mówiąc już o tym że BSA to piesek na smyczy M$ i paru innych
wielkich korporacji, który dba wylacznie o interesy tego kto za to zapłaci.
Druga sprawa to to że nic nie musisz udowadniać BSA bo oni nie mają
żadnego prawa spradzac Twojego komputera. Moga jedynie złosic fakt
popełnienia przestepstaw (lub domniemania popełnienia) do właściwych
organów i "doradzać" policji.
Maddy
--
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
m...@e...com.pl
-
4. Data: 2003-08-06 06:54:16
Temat: Re: BSA i Linux?
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik Maddy napisał:
> Tymczasem dowodem legalności programu jest używanie go zgodnie z
> licencją. A licencja GNU nie wymaga żadnej z tych rzeczy.
Bredzisz potwornie. Jedynym dowodem legalności programu jest posiadanie
oryginalnego egzemplarza. I to wszystko.
Arek
--
http://www.elita.pl/arek
-
5. Data: 2003-08-06 07:15:52
Temat: Re: BSA i Linux?
Od: Jakub 'Qba' Kamecki <q...@1...0.0.1>
Arek wrote:
> Bredzisz potwornie. Jedynym dowodem legalności programu jest posiadanie
> oryginalnego egzemplarza. I to wszystko.
czyli dystrybucje linux'a, które mogą być instalowane wyłącznie przez ftp są
z góry skazane na piractwo... intrygujące
--
Qba===\ /===============================|
We are X box. You will be assimilated. |
======/ \= Resistance is futile. =======|
-
6. Data: 2003-08-06 07:17:50
Temat: Re: BSA i Linux?
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik Jakub 'Qba' Kamecki napisał:
> czyli dystrybucje linux'a, które mogą być instalowane wyłącznie
> przez ftp są z góry skazane na piractwo... intrygujące
Widzę, że użyłem niewłaściwego słowa. Zdanie powinno brzmieć:
"Absolutnie wystarczającym dowodem legalności programu jest posiadanie
oryginalnego egzemplarza."
Arek
--
http://www.elita.pl/hipnoza
-
7. Data: 2003-08-06 07:23:08
Temat: Re: BSA i Linux?
Od: Jakub 'Qba' Kamecki <q...@1...0.0.1>
Arek wrote:
> Widzę, że użyłem niewłaściwego słowa. Zdanie powinno brzmieć:
> "Absolutnie wystarczającym dowodem legalności programu jest posiadanie
> oryginalnego egzemplarza."
a co z komputerami z już zainstalowanym systemem
operacyjnym/oprogramowaniem, w takim wypadku nie posiadasz oryginalnego
nośnika i jak teraz możesz udowodnić legalność oprogramowania? (tak, musisz
mieć fakturę na jego zakup)
--
__ _ | |__ __ _
/ _` || '_ \/ _` | gg:1554198
\__, ||_.__/\__,_| RLU#316536
|_| @funktastic.k7.pl
-
8. Data: 2003-08-06 07:58:40
Temat: Re: BSA i Linux?
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
Użytkownik Arek napisał:
> Użytkownik Maddy napisał:
>
>> Tymczasem dowodem legalności programu jest używanie go zgodnie z
>> licencją. A licencja GNU nie wymaga żadnej z tych rzeczy.
>
>
> Bredzisz potwornie. Jedynym dowodem legalności programu jest posiadanie
> oryginalnego egzemplarza. I to wszystko.
Czyli niniejszym zaprzeczasz jakoby używanie programu zgodnie z licencja
było dowodem jego legalności?
Bo to licencja, a nie jakies wyższe prawo wymaga płytki, faktury,
naklejki, uścisku ręki Billa lub tez nie wymaga niczego.
Gdzie znajde oryginalny egzemnlarz RH? Debiana? PLD?
Co to jest w tym wypadku "oryginalny egzemplarz"?
Z odciskiem tyłka Linus Torwaldsa? (Dla PLD wystarczy kłoczkowy?)
Co z programami ktore można kupic jedynie przez internet - ściągasz,
płacisz, rejestrujesz?
Mam taki wygaszacz ekranu - jedynym dowodem zakupu jest wyciąg z karty
kredytowej na 10$ i mail z kodami aktywującymi. Nie jest legalny?
I o co te krzyki o naklejki na obudowie i faktury w przypadku produktów M$?
O co te krzyki że nie można komuś dać OEMa bez sprzętu do którego jest
przypisany. Przeciez ten ktos będzie miał oryginalna płytkę.
No i przede wszystkim - co z moim XPkiem ktorego ostałam
preinstalowanego na latopie + licencja na papierze + naklejka.
Płytki nie posiadam... możesz mnie zadenuncjowac.
Maddy
--
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
m...@e...com.pl
-
9. Data: 2003-08-06 08:10:43
Temat: Re: BSA i Linux?
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik Maddy napisał:
> Czyli niniejszym zaprzeczasz jakoby używanie programu zgodnie
> z licencja było dowodem jego legalności?
Zgadza się. Program jest legalny jeśli NIE jest piracką kopią.
I koniec. I kropka. Nie ma tu żadnej dyskusji to jest jak 2+2=4.
[..]
> Co to jest w tym wypadku "oryginalny egzemplarz"?
A co mnie to obchodzi. Niech policja spróbuje udowadniać, że mam
piracką kopię. Jeśli nie potrafią to niech spierdalają.
> Co z programami ktore można kupic jedynie przez internet - ściągasz,
> płacisz, rejestrujesz?
A co ma być?
> Mam taki wygaszacz ekranu - jedynym dowodem zakupu jest wyciąg z karty
> kredytowej na 10$ i mail z kodami aktywującymi. Nie jest legalny?
Jest legalny.
> I o co te krzyki o naklejki na obudowie i faktury w przypadku produktów M$?
Mnie pytasz? Pretensje wal do M$
> O co te krzyki że nie można komuś dać OEMa bez sprzętu do którego jest
> przypisany. Przeciez ten ktos będzie miał oryginalna płytkę.
O nic. Cały czas przecież mówię, że M$ oszukuje i w efekcie okrada ludzi
jeśli chodzi o OEMowskie wersje.
> No i przede wszystkim - co z moim XPkiem ktorego ostałam
> preinstalowanego na latopie + licencja na papierze + naklejka.
> Płytki nie posiadam... możesz mnie zadenuncjowac.
A czy ja mówiłem COKOLWIEK o płytce ? Mówiłem o oryginalnym - niepirackim -
egzemplarzu programu.
Arek
-
10. Data: 2003-08-06 08:12:40
Temat: Re: BSA i Linux?
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik Jakub 'Qba' Kamecki napisał:
> a co z komputerami z już zainstalowanym systemem
> operacyjnym/oprogramowaniem, w takim wypadku nie posiadasz oryginalnego
> nośnika i jak teraz możesz udowodnić legalność oprogramowania?
Pisałem "oryginalny egzemplarz" a nie "nośnik".
I to nie moja bromba jest udowadniać cokolwiek lecz policji, że mam
piracką kopię programu.
Nie potrafią? To niech spierdalają.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700.htm