-
1. Data: 2007-07-01 06:36:49
Temat: Autor kontra wydawnictwo - problem
Od: "JZ" <w...@a...pl>
Witam Szanownych Grupowiczów.
Mam problem i szukam jakiejkolwiek porady, ukierunkowania w dzialaniu.
W 2001 roku zawarlem 5-cio letnia umowe z pewnym wydawnictwem na wydanie
ksiazki. Szybko okazalo sie, ze wydawca nie za bardzo wywiazuje sie z umowy,
tzn. rzetelnego i szczegolowego przedstawiania autorowi raportu w formie
pisemnej ze sprzedazy wymienionej ksiazki. Na pismo zwracajace uwage z braku
wywiazywania sie nie otrzymalem zadnej odpowiedzi.
Fakt, wynagrodzenie otrzymywalem, ratalnie i w przypadkowych terminach.
W roku 2003 calosc nakladu zostala sprzedana i nastapila zupelna cisza.
W roku 2006 umowa wygasla. Po 9 miesiacach, tzn. w marcu beizacego roku
okazalo sie, ze moja ksiazka znowu jest w sprzedazy. Mniej wiecej w tym
samym terminie dostalem aneks do umowy, ktorego nie podpisalem.
W rozmowie telefonicznej wyszlo, ze drugi naklad ksiazki zostal wydany na
podstawie tej pierwszej umowy, co okropnie rozbiega sie w terminach, ale
wytlumaczono mi, ze umieszczono to wydanie w ofercie jeszcze przed
wygasnieciem umowy.
Jaki mam problem? Otoz czekalem na wygasniecie umowy nie majac zamiaru jej
kontynuacji. W chwili obecnej na rynku sprzedaje sie ksiazka, a ja nie mam
nawet informacji w jakim nakladzie. Ponadto wydawnictwo nie wywiazuje sie z
postanowien umowy, zreszta tak na dobra sprawe jakiej umowy?, przeciez ona
juz wygasla rok temu. Nie mam wynagrodzenia i zadnej innej informacji.
Pytanie do prawnikow znajacych sie na prawach autorskich - czy to wszystko
jest legalne?
Bylbym wdzieczny za kazda informacje, ktora pomoglaby mnie utorowac w
podjeciu jakis krokow, bo w chwili obecnej nie wiem jak to wszystko ugryzc.
Pozdrawiam
Jerzy Zajac
-
2. Data: 2007-07-01 07:33:19
Temat: Re: Autor kontra wydawnictwo - problem
Od: Olgierd <n...@o...com>
Dnia Sun, 01 Jul 2007 08:36:49 +0200, JZ napisał(a):
> W 2001 roku zawarlem 5-cio letnia umowe z pewnym wydawnictwem na wydanie
> ksiazki.
(...)
> W roku
> 2006 umowa wygasla. Po 9 miesiacach, tzn. w marcu beizacego roku okazalo
> sie, ze moja ksiazka znowu jest w sprzedazy. Mniej wiecej w tym samym
> terminie dostalem aneks do umowy, ktorego nie podpisalem. W rozmowie
> telefonicznej wyszlo, ze drugi naklad ksiazki zostal wydany na podstawie
> tej pierwszej umowy, co okropnie rozbiega sie w terminach, ale
> wytlumaczono mi, ze umieszczono to wydanie w ofercie jeszcze przed
> wygasnieciem umowy.
A co masz w umowie jeśli chodzi o te 5 lat? Te 5 lat na wydanie książki,
na sprzedaż jej czy na co?
Swego czasu jak pracowałem w takim wydawnictwie - które też robiło
podobne wały - pilnowaliśmy tego, żeby zaznaczać, że wydane w trakcie
umowy egzemplarze będzie można jeszcze sprzedawać.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://www.money.pl/forum/
http://olgierd.bblog.pl
http://olgierd.wordpress.com
-
3. Data: 2007-07-01 08:12:40
Temat: Re: Autor kontra wydawnictwo - problem
Od: "JZ" <w...@a...pl>
Użytkownik "Olgierd" <n...@o...com> napisał w
wiadomości news:f67lbu$20h$1@inews.gazeta.pl...
> A co masz w umowie jeśli chodzi o te 5 lat? Te 5 lat na wydanie książki,
> na sprzedaż jej czy na co?
> Swego czasu jak pracowałem w takim wydawnictwie - które też robiło
> podobne wały - pilnowaliśmy tego, żeby zaznaczać, że wydane w trakcie
> umowy egzemplarze będzie można jeszcze sprzedawać.
Dokladny zapis:
1.Autor przeniesie na Wydawce wylaczne prawo do wydania i sprzedazy na okres
5 lat od dnia zawarcia niniejszej umowy.
2.Wydawcy przysluguje prawo pierwszenstwa do nabycia okreslonych praw
niniejsza umowa na okres po jej wygasnieciu, w ciagu 24 miesiecy po uplywie
tego terminu.
To wszystko jesli chodzi o warunki sprzedazy nie liczac zapisow o
wynagrodzeniu, nie ma zadnych wzmianek na temat sprzedazy po wygasnieciu
umowy.
Nie wiem jak to jest ze sprzedaza po wygasnieciu umowy. Rozumiem, ze to co
wyszlo z wydawnictwa przed wygasnieciem to zgodne z prawem, ale czy oni maja
prawo sprzedawac po wygasnieciu umowy?
W tym przypadku ewidentnie zaspali z dodrukiem, zorientowali sie po
wygasnieciu umowy, podeslali aneks bedac pewnymi, ze podpisze, a przed tym
juz drukowali i rozprowadzali.
Pozdrawiam
Jerzy Zajac
-
4. Data: 2007-07-01 18:52:49
Temat: Re: Autor kontra wydawnictwo - problem
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "JZ" <w...@a...pl> napisał w wiadomości
news:f67nlg$hd4$1@atlantis.news.tpi.pl...
Zażądaj odpowiednio wysokiego wynagrodzenia i wyjaśnij, że popełnili
przestępstwo. W razie odmowy złóż wniosek o ściganie.
-
5. Data: 2007-07-01 19:10:11
Temat: Re: Autor kontra wydawnictwo - problem
Od: "JZ" <w...@a...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:f68tel$j0l$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Zażądaj odpowiednio wysokiego wynagrodzenia i wyjaśnij, że popełnili
> przestępstwo. W razie odmowy złóż wniosek o ściganie.
>
Jednak przestepstwo.
Rozumiem, ze nie moga sprzedawac ksiazek po wygasnieciu umowy?
A ten wniosek to do kogo?
-
6. Data: 2007-07-01 19:42:03
Temat: Re: Autor kontra wydawnictwo - problem
Od: Olgierd <n...@o...com>
Dnia Sun, 01 Jul 2007 10:12:40 +0200, JZ napisał(a):
> 1.Autor przeniesie na Wydawce wylaczne prawo do wydania i sprzedazy na
> okres 5 lat od dnia zawarcia niniejszej umowy.
(...)
> Nie wiem jak to jest ze sprzedaza po wygasnieciu umowy. Rozumiem, ze to
> co wyszlo z wydawnictwa przed wygasnieciem to zgodne z prawem, ale czy
> oni maja prawo sprzedawac po wygasnieciu umowy?
Tak, ponieważ umowa obejmowała prawo do *sprzedaży* książek przez 5 lat,
po tym okresie wydawcy nie wolno było nawet sprzedać tego co zalegało w
magazynie.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://www.money.pl/forum/
http://olgierd.bblog.pl
http://olgierd.wordpress.com
-
7. Data: 2007-07-01 20:13:55
Temat: Re: Autor kontra wydawnictwo - problem
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "JZ" <w...@a...pl> napisał w wiadomości
news:f68u69$q3k$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Jednak przestępstwo.
> Rozumiem, ze nie mogą sprzedawać książek po wygaśnięciu umowy?
> A ten wniosek to do kogo?
Prokuratury albo policji. Naruszenie praw autorskich przeważnie jest
ścigane tylko na wniosek pokrzywdzonego. Piszę "przeważnie" bo akurat w tym
wypadku może być różnie i być może było by to ścigane z urzędu. Ale wniosek
nie zaszkodzi.