-
1. Data: 2008-08-04 11:15:17
Temat: Auto sprzedane bez umowy
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Właściciel samochodu sprzedał go przygodnemu kupcowi, ale zaniedbał
spisania umowy. Obecnie nie może go wyrejestrować ani wypowiedzieć
umowy ubezpieczenia bo wszędzie żądają umowy sprzedaży. Jak z tego
wybrnąć? Z kupcem brak jakiegokolwiek kontaktu więc trzeba to
załatwić bez jego udziału, ale jak? I drugie pytanie: jakie mogą
być konsekwencje takiego stanu rzeczy?
-
2. Data: 2008-08-04 11:38:10
Temat: Re: Auto sprzedane bez umowy
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Mon, 04 Aug 2008 13:15:17 +0200, Alek napisał(a):
>I drugie pytanie: jakie mogą być konsekwencje takiego
> stanu rzeczy?
Ubezwłasnowolnienie.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
-
3. Data: 2008-08-04 11:58:02
Temat: Re: Auto sprzedane bez umowy
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Olgierd" <n...@r...org> napisał
>>
>> I drugie pytanie: jakie mogą być konsekwencje takiego
>> stanu rzeczy?
>
> Ubezwłasnowolnienie.
No bez przesady. Popełnił błąd, ale sprawa nie jest kardynalna.
A w ogóle czy jest przepis nakazujący zawarcie takiej umowy
w formie pisemnej?
Swoją drogą wydawałoby się, że papier bardziej potrzebny jest
kupującemu a tu taki klops.
Jakieś wyjście musi się znaleźć, ale jakie? Jakieś pomysły
jak to ugryźć?
-
4. Data: 2008-08-04 11:58:27
Temat: Re: Auto sprzedane bez umowy
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
Olgierd <n...@r...org> napisal:
> Ergo: samochód zmienił właściciela, sprzedawca ma klops.
I to moze byc klops nielichy, jezeli obecny wlasciciel
przed przerejstrowaniem spowoduje wypadek i porzuci
samochod. Dotychczasowy bedzie odpowiadal, a w celu
unikniecia odpowiedzialnosci bedzie musial nielicho
sie nagimnastykowac.
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
5. Data: 2008-08-04 12:08:44
Temat: Re: Auto sprzedane bez umowy
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Mon, 04 Aug 2008 13:58:02 +0200, Alek napisał(a):
>>> I drugie pytanie: jakie mogą być konsekwencje takiego stanu rzeczy?
>>
>> Ubezwłasnowolnienie.
>
> No bez przesady. Popełnił błąd, ale sprawa nie jest kardynalna. A w
> ogóle czy jest przepis nakazujący zawarcie takiej umowy w formie
> pisemnej?
Nie, niezachowanie formy pisemnej nie pociąga nieważności tej umowy. Ale
brak jest dowodu, który jest wymagany innymi przepisami dla podjęcia
kolejnych czynności. Np. przepisy o rejestracji mówią już, że dokument
stwierdzający zbycie auta ma być.
Ergo: samochód zmienił właściciela, sprzedawca ma klops.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
-
6. Data: 2008-08-04 12:28:00
Temat: Re: Auto sprzedane bez umowy
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Jacek_P" <L...@c...edu.pl> napisał
>>
>> Ergo: samochód zmienił właściciela, sprzedawca ma klops.
>
> I to moze byc klops nielichy, jezeli obecny wlasciciel
> przed przerejstrowaniem spowoduje wypadek i porzuci
> samochod. Dotychczasowy bedzie odpowiadal, a w celu
> unikniecia odpowiedzialnosci bedzie musial nielicho
> sie nagimnastykowac.
No dobra, koledzy, a coś konstruktywnie?
-
7. Data: 2008-08-04 12:46:53
Temat: Re: Auto sprzedane bez umowy
Od: "glizda" <h...@o...pl>
Użytkownik "Alek" napisał
> Właściciel samochodu sprzedał go przygodnemu kupcowi, ale zaniedbał
> spisania umowy. Obecnie nie może go wyrejestrować ani wypowiedzieć
> umowy ubezpieczenia bo wszędzie żądają umowy sprzedaży. Jak z tego
> wybrnąć? Z kupcem brak jakiegokolwiek kontaktu więc trzeba to
> załatwić bez jego udziału, ale jak? I drugie pytanie: jakie mogą
> być konsekwencje takiego stanu rzeczy?
Z powyższego wnioskuję, że nie zbywca nie zna nawet nazwiska nowego
właściciela.
Są tutaj co najmniej dwie sprawy: rejestracja i ubezpieczenie OC.
Teoretycznie, jeśli nowy nabywca dopełniłby wszelkich formalności
(zawiadomienie wydziału komunikacji i ubezpieczyciela o nabyciu pojazdu), to
nic wielkiego się nie stanie.
Jednakże po pierwsze - jakby nowy właściciel miał zamiar tych formalności
dokonać, to na pewno potrzebowałby też dokumentu kupna.
Po drugie ja osobiście, jako zbywca, pomimo powiadomienia (wielokrotnie) PZU
o sprzedaży pojazdu (zanoszenie umowy, wysyłanie faksem itd) byłem przez
kolejna 2 lata wzywany przez PZU do opłacania OC. Ja miałem papier więc poza
upierdliwością tych wezwań nic mi nie groziło, a osoba o której jest wątek
nie ma nawet kontaktu do nowego właściciela.
Czarno to widzę.
-
8. Data: 2008-08-04 12:48:41
Temat: Re: Auto sprzedane bez umowy
Od: "marian w" <k...@b...pl>
Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:g76skk$7u0$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Jacek_P" <L...@c...edu.pl> napisał
>>>
>>> Ergo: samochód zmienił właściciela, sprzedawca ma klops.
>>
>> I to moze byc klops nielichy, jezeli obecny wlasciciel
>> przed przerejstrowaniem spowoduje wypadek i porzuci
>> samochod. Dotychczasowy bedzie odpowiadal, a w celu
>> unikniecia odpowiedzialnosci bedzie musial nielicho
>> sie nagimnastykowac.
>
> No dobra, koledzy, a coś konstruktywnie?
dzwon na policje ze skradziono ci auto
-
9. Data: 2008-08-04 12:49:10
Temat: Re: Auto sprzedane bez umowy
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Mon, 04 Aug 2008 14:28:00 +0200, Alek napisał(a):
>> I to moze byc klops nielichy, jezeli obecny wlasciciel przed
>> przerejstrowaniem spowoduje wypadek i porzuci samochod. Dotychczasowy
>> bedzie odpowiadal, a w celu unikniecia odpowiedzialnosci bedzie musial
>> nielicho sie nagimnastykowac.
>
> No dobra, koledzy, a coś konstruktywnie?
Ale co? Może wróżbitę wynająć, powie jaki jest adres zamieszkania
kupującego? Może poprosić policję o pomoc, dać ogłoszenie do gazety, sam
już nie wiem?
Zresztą kupujący -- jeśli jest uczciwy -- będzie miał ten sam problem,
pewnie się odezwie do sprzedawcy.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
-
10. Data: 2008-08-04 12:51:13
Temat: Re: Auto sprzedane bez umowy
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
marian w pisze:
> Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:g76skk$7u0$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik "Jacek_P" <L...@c...edu.pl> napisał
>>>> Ergo: samochód zmienił właściciela, sprzedawca ma klops.
>>> I to moze byc klops nielichy, jezeli obecny wlasciciel
>>> przed przerejstrowaniem spowoduje wypadek i porzuci
>>> samochod. Dotychczasowy bedzie odpowiadal, a w celu
>>> unikniecia odpowiedzialnosci bedzie musial nielicho
>>> sie nagimnastykowac.
>> No dobra, koledzy, a coś konstruktywnie?
>
> dzwon na policje ze skradziono ci auto
Dojdzie kolejny problem - zgłoszenie zmyślonego przestępstwa to
przestępstwo.
--
Pozdrawiam!
Liwiusz