-
41. Data: 2006-01-22 12:44:05
Temat: Re: Art 323 KPC
Od: Rafał Święch <r...@g...pl>
Dnia Sun, 22 Jan 2006 12:23:24 +0100, Tomasz Waszczynski napisał(a):
> Użytkownik "Rafał Święch" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1t296fvdkn372$.hljramsjz71v.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sat, 21 Jan 2006 22:34:35 +0100, vel konrad napisał(a):
>>
>>> to 10% postepowan cywilnych byloby niewaznych, a nie jest.
>>> faktycznie moze jest jedna rozprawa, ale jest kilka przynajmniej
>>> przykladow na to ,ze kpc nie jest w tym konsekwentny i mowi o kolejnych
>>
>> Nie zgadzam się. Tak na zdrowy rozsądek sędzia powinien rozpatrzyć cały
>> materiał dowodowy. Jeśli było tak, że sędzia pobierznie tylko przejrzal
>> akta sprawy wysłuchał stron przez te chwil i wydał wyrok to chyba jest coś
>> nie tak. W naszym wypadku osobie zainteresowanej naszą dyskusją
> przysługuje
>> chyba apelacja i powinien to wszystko w niej podnieść. Nie zawsze wszytkie
>> dowody w sprawie mają charakter dokumentów, tak by na tej podstawie można
>> było wydać wyrok. Uważam, że zostały w tym wypadku (jeżeli rzeczywiście
> tak
>> było) naruszone przepisy procedury cywilnej oraz nawet Konstytucji.
>
> To pisz do RPO i wszystkich świętych, ale nie zawracaj głowy na grupie. Na
> razie jest tak, że sędzia się może zmieniać jak się przewodniczącemu
> wydziału podoba i już.
Nie muszę pisać do RPO, nie wiem skąd się biorą u nas tak rozbieżne
stanowiska... Prezentujesz warszawskie albo wrocławskie podejście do
problemu... Jeżeli uważasz, że dyskusja jest bezprzedmiotowa nie bierz w
niej udziału.
-
42. Data: 2006-01-23 21:37:41
Temat: Re: Art 323 KPC
Od: Johnson <j...@n...pl>
Rafał Święch napisał(a):
.
>
> Nie muszę pisać do RPO, nie wiem skąd się biorą u nas tak rozbieżne
> stanowiska... Prezentujesz warszawskie albo wrocławskie podejście do
> problemu... Jeżeli uważasz, że dyskusja jest bezprzedmiotowa nie bierz w
> niej udziału.
A ty kolego prezentujesz głupie podejście do sprawy. Mylisz zapewne
procedurę karna i cywilną. W postępowaniu cywilnym ważne jest tylko to
by na ostatniej rozprawie poprzedzającej wydanie wyroku brał udział ten
skład sądu, który wydał wyrok. I ostania rozprawa=ostatnie posiedzenie
(ostatnia część rozprawy).
Koniec i kropka. Nie ma się na czym zastanawiać.
I wątpie czy w jakimś komentarzu znajdziesz inne stanowisko.
I żeby było jasne ja nie jestem ani z waraszawy ani z wrocławia :)
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość."