eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Art. 1 kw a wykroczenia drogowe
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2012-03-09 10:00:21
    Temat: Art. 1 kw a wykroczenia drogowe
    Od: Jacek <n...@g...com>

    Art. 1. k.w.

    § 1. Odpowiedzialności za wykroczenie podlega ten tylko, kto popełnia
    czyn społecznie szkodliwy, zabroniony przez ustawę obowiązującą w czasie
    jego popełnienia pod groźbą kary aresztu, ograniczenia wolności, grzywny
    do 5.000 złotych lub nagany.

    § 2. Nie popełnia wykroczenia sprawca czynu zabronionego, jeżeli nie
    można mu przypisać winy w czasie czynu.

    Teraz przykład:

    Wyjazd z drogi osiedlowej na ulicę ma od jakiegoś czasu postawiony nakaz
    skrętu w prawo. Zapewne chodziło komuś o to, żeby w czasie szczytu
    skrecający w lewo nie blokowali i niech sobie skręcają w prawo, a potem
    zawracają.
    W nocy przy zerowym ruchu wyjadę sobie skręcając w lewo. Nie widzę tu
    żadnej szkodliwości społecznej, ba nawet czyn jest z punktu widzenia
    ekologii pożyteczny, bo mniej spalin, mniej hałasu itp.

    Czyn ten jest niewątpliwie zabroniony, bo stoi niebieska blacha ze
    strzałką w prawo, ale nijak nie widzę tu szkodliwości.
    Czy w razie wpadki można skutecznie odwołać się do art. 1 k.w.?
    Jacek


  • 2. Data: 2012-03-09 10:03:36
    Temat: Re: Art. 1 kw a wykroczenia drogowe
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 09.03.2012 11:00, Jacek pisze:

    > W nocy przy zerowym ruchu wyjadę sobie skręcając w lewo. Nie widzę tu
    > żadnej szkodliwości społecznej, ba nawet czyn jest z punktu widzenia
    > ekologii pożyteczny, bo mniej spalin, mniej hałasu itp.
    >
    > Czyn ten jest niewątpliwie zabroniony, bo stoi niebieska blacha ze
    > strzałką w prawo, ale nijak nie widzę tu szkodliwości.
    > Czy w razie wpadki można skutecznie odwołać się do art. 1 k.w.?

    Możesz próbować, ale to zależy od widzimisię sędziego.

    Zawsze może ktoś argumentować, że na głównej drodze znaki mogą być
    takie, że ktoś nią jadący może się nie spodziewać, że nagle zaczniesz
    skręcać w lewo.

    Pewnie musiałby się wypowiedzieć jakiś biegły w zakresie ruchu drogowego
    ;) ale i tak sędzia mógłby go olać.


  • 3. Data: 2012-03-09 10:08:44
    Temat: Re: Art. 1 kw a wykroczenia drogowe
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    On Fri, 09 Mar 2012 11:03:36 +0100, Andrzej Lawa wrote:

    >> Czyn ten jest niewątpliwie zabroniony, bo stoi niebieska blacha ze
    >> strzałką w prawo, ale nijak nie widzę tu szkodliwości. Czy w razie
    >> wpadki można skutecznie odwołać się do art. 1 k.w.?
    >
    > Możesz próbować, ale to zależy od widzimisię sędziego.

    Tak dałoby się dyskutować z sądem karnym -- o *znikomej* szkodliwości.

    --
    pozdrawiam, Olgierd
    http://olgierd.rudak.org


  • 4. Data: 2012-03-09 10:13:58
    Temat: Re: Art. 1 kw a wykroczenia drogowe
    Od: maruda <m...@n...com>

    W dniu 2012-03-09 11:03, Andrzej Lawa pisze:
    > W dniu 09.03.2012 11:00, Jacek pisze:
    >
    >> W nocy przy zerowym ruchu wyjadę sobie skręcając w lewo. Nie widzę tu
    >> żadnej szkodliwości społecznej, ba nawet czyn jest z punktu widzenia
    >> ekologii pożyteczny, bo mniej spalin, mniej hałasu itp.
    >>
    >> Czyn ten jest niewątpliwie zabroniony, bo stoi niebieska blacha ze
    >> strzałką w prawo, ale nijak nie widzę tu szkodliwości.
    >> Czy w razie wpadki można skutecznie odwołać się do art. 1 k.w.?
    >
    > Możesz próbować, ale to zależy od widzimisię sędziego.
    >
    > Zawsze może ktoś argumentować, że na głównej drodze znaki mogą być
    > takie, że ktoś nią jadący może się nie spodziewać, że nagle zaczniesz
    > skręcać w lewo.
    >
    > Pewnie musiałby się wypowiedzieć jakiś biegły w zakresie ruchu drogowego
    > ;) ale i tak sędzia mógłby go olać.
    >


    Z pewnością sędzia uzna, że nie można pozwolić na jakieś samowolne
    wyjątki od narzuconych przez "prawo" reguł. Nie po to urzędnicy,
    począwszy od magistrackich referentów w WydzKom, a na p. Preziu kończąc
    stanowią "prawo", zeby jakiś Jacek je sobie olewał.



    --
    Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.


  • 5. Data: 2012-03-09 10:31:31
    Temat: Re: Art. 1 kw a wykroczenia drogowe
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 09.03.2012 11:08, Olgierd pisze:
    > On Fri, 09 Mar 2012 11:03:36 +0100, Andrzej Lawa wrote:
    >
    >>> Czyn ten jest niewątpliwie zabroniony, bo stoi niebieska blacha ze
    >>> strzałką w prawo, ale nijak nie widzę tu szkodliwości. Czy w razie
    >>> wpadki można skutecznie odwołać się do art. 1 k.w.?
    >>
    >> Możesz próbować, ale to zależy od widzimisię sędziego.
    >
    > Tak dałoby się dyskutować z sądem karnym -- o *znikomej* szkodliwości.
    >
    No cóż, ja dostałem umorzenie "nielegalnego posiadania amunicji" z uwagi
    na brak szkodliwości tego posiadania i szkodliwość ukarania za
    posiadanie w celu dostarczenia policji do zabezpieczenia ;-)


  • 6. Data: 2012-03-09 10:31:38
    Temat: Re: Art. 1 kw a wykroczenia drogowe
    Od: Jacek <n...@g...com>

    W dniu 2012-03-09 11:13, maruda pisze:
    > Z pewnością sędzia uzna, że nie można pozwolić na jakieś samowolne
    > wyjątki od narzuconych przez "prawo" reguł. Nie po to urzędnicy,
    > począwszy od magistrackich referentów w WydzKom, a na p. Preziu kończąc
    > stanowią "prawo", zeby jakiś Jacek je sobie olewał.
    No właśnie się tego obawiałem, zwłaszcza, moja pisemna interwencja w
    urz. miasta miała taki skutek, że odpisali mi, że tabliczkę pod nakazem
    skrętu o treści "nie dotyczy od godz. 19 - 6" usunięto po tzw. objeździe
    ulic przez inżyniera ruchu i mam spadać na drzewo.
    Co ciekawe sąsiedni wyjazd (identyczny) ma taką tabliczkę.
    Mało kto lubi przyznać się do błędu, a urzędnik w szczególności, czego
    mamy i na tej grupie liczne przykłady owocujące flejmami.
    Podsumowując: jak pomyślę, jakim jestem inżynierem, to aż się boję iść
    do lekarza;-)
    Jacek


  • 7. Data: 2012-03-09 10:36:30
    Temat: Re: Art. 1 kw a wykroczenia drogowe
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2012-03-09 11:08, Olgierd pisze:
    > On Fri, 09 Mar 2012 11:03:36 +0100, Andrzej Lawa wrote:
    >
    >>> Czyn ten jest niewątpliwie zabroniony, bo stoi niebieska blacha ze
    >>> strzałką w prawo, ale nijak nie widzę tu szkodliwości. Czy w razie
    >>> wpadki można skutecznie odwołać się do art. 1 k.w.?
    >>
    >> Możesz próbować, ale to zależy od widzimisię sędziego.
    >
    > Tak dałoby się dyskutować z sądem karnym -- o *znikomej* szkodliwości.

    Ale o znikomej szkodliwości czego? Wyjeżdżania wbrew zakazowi (można
    dyskutować), czy o niestosowaniu się do znaków w ogólności? (trudno
    twierdzić, że jest to znikoma szkodliwość).

    Zwracam uwagę, że wykroczenie nie jest za "wyjazd w lewo", tylko za
    "niezastosowanie się do przepisów KD".

    --
    Liwiusz


  • 8. Data: 2012-03-09 10:37:31
    Temat: Re: Art. 1 kw a wykroczenia drogowe
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    On Fri, 09 Mar 2012 11:31:31 +0100, Andrzej Lawa wrote:

    >>> Możesz próbować, ale to zależy od widzimisię sędziego.
    >>
    >> Tak dałoby się dyskutować z sądem karnym -- o *znikomej* szkodliwości.
    >>
    > No cóż, ja dostałem umorzenie "nielegalnego posiadania amunicji" z uwagi
    > na brak szkodliwości tego posiadania i szkodliwość ukarania za
    > posiadanie w celu dostarczenia policji do zabezpieczenia ;-)

    Bo brak jest mniejszy, niż szkodliwość, aczkolwiek mniemam, że Twoje
    umorzenie raczej brało się jednak z tego, że po prostu nie popełniłeś
    zabronionego czynu.

    Tutaj (skręt w lewo na zakazie) czyn jednak został popełniony. To tak jak
    z jazdą pod prąd na pustej autostradzie "bo ja wiem, panie władzo, że
    najbliższe auto jest 8 km przede mną".

    --
    pozdrawiam, Olgierd
    http://olgierd.rudak.org


  • 9. Data: 2012-03-09 10:50:14
    Temat: Re: Art. 1 kw a wykroczenia drogowe
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    On Fri, 09 Mar 2012 11:36:30 +0100, Liwiusz wrote:

    >> Tak dałoby się dyskutować z sądem karnym -- o *znikomej* szkodliwości.
    >
    > Ale o znikomej szkodliwości czego? Wyjeżdżania wbrew zakazowi (można
    > dyskutować), czy o niestosowaniu się do znaków w ogólności? (trudno
    > twierdzić, że jest to znikoma szkodliwość).

    O znikomej szkodliwości skrętu w lewo wbrew zakazowi, jeśli w danej
    sytuacji nie groziło to niczym.

    Natomiast w przypadku wykroczeń nie ma pojęcia znikomej szkodliwości --
    wykroczenie nawet znikomo szkodliwe, podlega karze. Skręt w lewo w takich
    warunkach może byłby znikomo szkodliwy, ale nie jest nieszkodliwy w ogóle
    -- więc uchronić się przed sankcją się nie da.

    Ergo: całkiem prawidłowo będzie grzywna :)

    --
    pozdrawiam, Olgierd
    http://olgierd.rudak.org


  • 10. Data: 2012-03-09 10:51:31
    Temat: Re: Art. 1 kw a wykroczenia drogowe
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 09.03.2012 11:37, Olgierd pisze:

    > Bo brak jest mniejszy, niż szkodliwość, aczkolwiek mniemam, że Twoje
    > umorzenie raczej brało się jednak z tego, że po prostu nie popełniłeś
    > zabronionego czynu.

    Formalnie popełniłem - bo zezwolenia nie miałem, a formalnie przez jakiś
    czas posiadałem. Tylko sąd wziął pod uwagę cel owego posiadania -
    usunięcie zagrożenia z chodnika, a później dostarczenie policji do
    "utylizacji".

    Zasadniczo powinienem był ogrodzić niewypał (tutaj: nabój .22LR, sztuk
    1) taśmą, pilnować by nikt do niego się nie zbliżał i wezwać patrol ;-)

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1