-
11. Data: 2013-09-15 09:29:39
Temat: Re: Argumentatio ad personam przed sadem ?
Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
W dniu 14 wrz 2013 20:06, Marek Wisniewski pisze:
> Twierdzisz, ze udowadnianie, ze ktos jest swirem manipulujacym ludzmi
> i prawda, ewidentnie klamiacym, nie zrobi na sedzim wrazenia ? No
> tak, ostatnio zamkneli swira, tak, ze Komoruski musial litosc
> okazac... Twierdzisz, ze dla sadu , jak ma zeznanie, to jest to dowod
> i nikt sie nie bedzie zastanawial, czy to jest prawdziwe ?
> Twierdzisz, ze sedziowie sa poldebilami, ktorzy nie potrafia
> rozroznic prawdy od falszu ?
>
> No to mnie zmartwiles do kwadratu.
Sprawa o coś tam przed sądem. Wysoki Sądzie! Mam wiarygodnych świadków,
że oskarżony bił swoją matkę. Skoro bił swoją matkę, to jest złym
człowiekiem. A jako zły człowiek na pewno popełnił czyn zarzucany mu w
niniejszej sprawie. - Tak to sobie wyobrażasz?
To rozumowanie jak z Misia: "... i złodziej! Bo każdy pijak to złodziej."
W każdej sprawie sąd jednostkowo rozpatruje postawę oskarżonego i
naprawdę nie ma znaczenia czy osoba oskarżona np. o kradzież samochodu
wcześniej popełniła gwałt i rozbój. To, że ktoś popełnił gwałt i rozbój
nie oznacza wcale, że na 100% ukradł auto.
--
.B:artek.
-
12. Data: 2013-09-15 21:42:51
Temat: Re: Argumentatio ad personam przed sadem ?
Od: Marek Wisniewski <m...@g...com>
W dniu niedziela, 15 września 2013 09:29:39 UTC+2 użytkownik .B:artek. napisał:
> W dniu 14 wrz 2013 20:06, Marek Wisniewski pisze:
>
> > Twierdzisz, ze udowadnianie, ze ktos jest swirem manipulujacym ludzmi
>
> > i prawda, ewidentnie klamiacym, nie zrobi na sedzim wrazenia ? No
>
> > tak, ostatnio zamkneli swira, tak, ze Komoruski musial litosc
>
> > okazac... Twierdzisz, ze dla sadu , jak ma zeznanie, to jest to dowod
>
> > i nikt sie nie bedzie zastanawial, czy to jest prawdziwe ?
>
> > Twierdzisz, ze sedziowie sa poldebilami, ktorzy nie potrafia
>
> > rozroznic prawdy od falszu ?
>
> >
>
> > No to mnie zmartwiles do kwadratu.
>
>
>
> Sprawa o coś tam przed sądem. Wysoki Sądzie! Mam wiarygodnych świadków,
>
> że oskarżony bił swoją matkę. Skoro bił swoją matkę, to jest złym
>
> człowiekiem. A jako zły człowiek na pewno popełnił czyn zarzucany mu w
>
> niniejszej sprawie. - Tak to sobie wyobrażasz?
>
>
>
> To rozumowanie jak z Misia: "... i złodziej! Bo każdy pijak to złodziej."
>
>
>
> W każdej sprawie sąd jednostkowo rozpatruje postawę oskarżonego i
>
> naprawdę nie ma znaczenia czy osoba oskarżona np. o kradzież samochodu
>
> wcześniej popełniła gwałt i rozbój. To, że ktoś popełnił gwałt i rozbój
>
> nie oznacza wcale, że na 100% ukradł auto.
>
>
>
>
>
> --
>
> .B:artek.
Troche mnie przekonujesz...ale...
Ja uwazam siebie za czlowieka z gruntu szczerego i uczciwego i widze mnostwo ludzi,
ktorzy z gruntu klamia, klamia szybciej , niz mysla...
Znalem taka, ktora klamala zawsze, ale kiedy sie zastanowila, ze jej to szkodzi, to
wycofywala klamstwo i mowila prawde.
Teraz pytanie: jesli ja wykaze, ze ktos klamal w podobnej sprawie ( ktora sie
zakonczyla bez procesu sadowego), i poszedl na ugode z osoba poszkodowana, a ze mna
nie chce sie ugodzic ( zaplacic) to czy jest to dla mnie atut ?
-
13. Data: 2013-09-15 23:13:49
Temat: Re: Argumentatio ad personam przed sadem ?
Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
W dniu 15 wrz 2013 21:42, Marek Wisniewski pisze:
> Teraz pytanie: jesli ja wykaze, ze ktos klamal w podobnej sprawie (
> ktora sie zakonczyla bez procesu sadowego), i poszedl na ugode z
> osoba poszkodowana, a ze mna nie chce sie ugodzic ( zaplacic) to czy
> jest to dla mnie atut ?
Możesz spróbować, raczej nie zaszkodzi. Tylko jak będziesz się za to
zabierał, to postaw się w roli sędziego, który będzie od samego początku
zadawał sobie pytanie: "a jaki to ma związek ze sprawą i co to nas
obchodzi?" Zatem skonstruuj tę historię przekonująco i zwięźle, aby
wyraźnie było widać ewentualny związek.
--
.B:artek.
-
14. Data: 2013-09-16 08:50:35
Temat: Re: Argumentatio ad personam przed sadem ?
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2013-09-15 21:42, Marek Wisniewski pisze:
> Teraz pytanie: jesli ja wykaze, ze ktos klamal w podobnej sprawie ( ktora sie
zakonczyla bez procesu sadowego), i poszedl na ugode z osoba poszkodowana, a ze mna
nie chce sie ugodzic ( zaplacic) to czy jest to dla mnie atut ?
Nie widzę żadnego atutu. To Ty masz udowodnić roszczenie, a nie liczyć,
że pozwany potwierdzi je przed sądem. Co sędziego obchodzi, że w innej
sprawie pozwany się ugodził? Zazdrościsz?
I jeszcze te pomawiania o kłamstwo. Jak dzieci w piaskownicy. Masz dowód
na kłamstwo, to przesłuchaj go w swojej sprawie i na swojej sprawie mu
je udowodnij.
--
Liwiusz
-
15. Data: 2013-09-16 08:57:48
Temat: Re: Argumentatio ad personam przed sadem ?
Od: sqlwiel <"nick"@googlepoczta.com>
W dniu 2013-09-16 08:50, Liwiusz pisze:
> W dniu 2013-09-15 21:42, Marek Wisniewski pisze:
>
>> Teraz pytanie: jesli ja wykaze, ze ktos klamal w podobnej sprawie (
>> ktora sie zakonczyla bez procesu sadowego), i poszedl na ugode z osoba
>> poszkodowana, a ze mna nie chce sie ugodzic ( zaplacic) to czy jest to
>> dla mnie atut ?
>
> Nie widzę żadnego atutu. To Ty masz udowodnić roszczenie, a nie liczyć,
> że pozwany potwierdzi je przed sądem. Co sędziego obchodzi, że w innej
> sprawie pozwany się ugodził? Zazdrościsz?
>
> I jeszcze te pomawiania o kłamstwo. Jak dzieci w piaskownicy. Masz dowód
> na kłamstwo, to przesłuchaj go w swojej sprawie i na swojej sprawie mu
> je udowodnij.
>
Dopowiem... (z mojego bardzo skromnego doświadczenia przed sądem) -
Wszelkie pytania od oskarżyciela posiłkowego do oskarżonego nie mające
_bezpośredniego_ związku z rozpatrywaną sprawą były przez sędzinę oddalane.
I tyle.
(A nie widzę możliwości podniesienia wskazywanych aspektów w inny sposób.)
--
Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel.
-
16. Data: 2013-09-16 09:44:39
Temat: Re: Argumentatio ad personam przed sadem ?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 15 Sep 2013, Marek Wisniewski wrote:
> Teraz pytanie: jesli ja wykaze, ze ktos klamal w podobnej sprawie
> ( ktora sie zakonczyla bez procesu sadowego), i poszedl na ugode
> z osoba poszkodowana, a ze mna nie chce sie ugodzic ( zaplacic)
> to czy jest to dla mnie atut ?
Każdy kij ma dwa końce.
Co zrobisz, jak oberwiesz argumentem "skoro po przedstawieniu
argumentacji strony swój błąd uznał i jak sam powód przyznaje,
obyło się bez sądu, to mamy dowód, że pozwany postępuje rozsądnie,
a to powód bezzasadnie wysuwa roszczenia"?
Wykazując, że kiedy indziej pozwany "zrozumiał" argumentację
i uznał swój błąd dowodzimy racjonalności jego postępowania,
czyż nie?
ATDS, piszesz NIESFORMATOWANYM tektem.
Wg standardu jednostką redakcyjną w usenecie nie jest akapit
lecz linia tekstu, do 78 znaków.
Zmień program na jakiś trzymający standard.
pzdr, Gotfryd
-
17. Data: 2013-09-16 14:18:22
Temat: Re: Argumentatio ad personam przed sadem ?
Od: "Bereza" <C...@i...pl>
Użytkownik "Marek Wisniewski" <m...@g...com> napisał w
wiadomości news:667dc65d-57d1-401d-bfc6-86fd1950ef87@googlegrou
ps.com...
W dniu niedziela, 15 września 2013 09:29:39 UTC+2 użytkownik .B:artek.
napisał:
Teraz pytanie: jesli ja wykaze, ze ktos klamal w podobnej sprawie ( ktora
sie zakonczyla bez procesu sadowego), i poszedl na ugode z osoba
poszkodowana, a ze mna nie chce sie ugodzic ( zaplacic) to czy jest to dla
mnie atut ?
_______________
Niezbyt. Nie ma żadnego dowodu, to tylko gadanina.
[sorry, poszło też na priv]
BK
-
18. Data: 2013-09-16 23:37:08
Temat: Re: Argumentatio ad personam przed sadem ?
Od: Marek Wisniewski <m...@g...com>
W dniu niedziela, 15 września 2013 23:13:49 UTC+2 użytkownik .B:artek. napisał:
> W dniu 15 wrz 2013 21:42, Marek Wisniewski pisze:
>
> > Teraz pytanie: jesli ja wykaze, ze ktos klamal w podobnej sprawie (
>
> > ktora sie zakonczyla bez procesu sadowego), i poszedl na ugode z
>
> > osoba poszkodowana, a ze mna nie chce sie ugodzic ( zaplacic) to czy
>
> > jest to dla mnie atut ?
>
>
>
> Możesz spróbować, raczej nie zaszkodzi. Tylko jak będziesz się za to
>
> zabierał, to postaw się w roli sędziego, który będzie od samego początku
>
> zadawał sobie pytanie: "a jaki to ma związek ze sprawą i co to nas
>
> obchodzi?" Zatem skonstruuj tę historię przekonująco i zwięźle, aby
>
> wyraźnie było widać ewentualny związek.
>
>
>
> --
> > .B:artek.
To wlasnie mialem na mysli - wykazac zwiazek z tamta sprawa i przekonac sad, ze
oskarzony zastosowal ten sam schemat naciagania ( oszustwa).
Rozloze te szmate na lopatki !
-
19. Data: 2013-09-17 08:27:00
Temat: Re: Argumentatio ad personam przed sadem ?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 16.09.2013 23:37, Marek Wisniewski pisze:
[ciach śmieci]
> Rozloze te szmate na lopatki !
Bęcwały, które mimo wielokrotnie zwracanych uwag nie potrafią poprawnie
cytować (cytaty się ogranicza!) ani zawijać wierszy, są automatycznie
niewiarygodne.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
20. Data: 2013-09-17 19:57:36
Temat: Re: Argumentatio ad personam przed sadem ?
Od: Marek Wisniewski <m...@g...com>
W dniu poniedziałek, 16 września 2013 08:57:48 UTC+2 użytkownik sqlwiel napisał:
> W dniu 2013-09-16 08:50, Liwiusz pisze:
>
> > W dniu 2013-09-15 21:42, Marek Wisniewski pisze:
>
> >
>
> >> Teraz pytanie: jesli ja wykaze, ze ktos klamal w podobnej sprawie (
>
> >> ktora sie zakonczyla bez procesu sadowego), i poszedl na ugode z osoba
>
> >> poszkodowana, a ze mna nie chce sie ugodzic ( zaplacic) to czy jest to
>
> >> dla mnie atut ?
>
> >
>
> > Nie widzę żadnego atutu. To Ty masz udowodnić roszczenie, a nie liczyć,
>
> > że pozwany potwierdzi je przed sądem. Co sędziego obchodzi, że w innej
>
> > sprawie pozwany się ugodził? Zazdrościsz?
>
> >
>
> > I jeszcze te pomawiania o kłamstwo. Jak dzieci w piaskownicy. Masz dowód
>
> > na kłamstwo, to przesłuchaj go w swojej sprawie i na swojej sprawie mu
>
> > je udowodnij.
>
> >
>
>
>
> Dopowiem... (z mojego bardzo skromnego doświadczenia przed sądem) -
>
> Wszelkie pytania od oskarżyciela posiłkowego do oskarżonego nie mające
>
> _bezpośredniego_ związku z rozpatrywaną sprawą były przez sędzinę oddalane.
>
> I tyle.
>
> (A nie widzę możliwości podniesienia wskazywanych aspektów w inny sposób.)
>
>
>
> --
>
>
>
> Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel.
Jezeli oszust stosuje te sama technike wielokrotnie i raz sie mu uda, a raz sie nie
uda, tzn. raz pojdzie na ugode, bo wie, ze innym razem ma wieksze szanse, to chyba
sedzia potrafi to rozpoznac ?
Czy w takim razie, prezentowanie tamtej sprawy, zakonczonej ugoda, nie oswieci
sedziego, ze moja sprawa jest takim samym oszustwem, tylko, moze . troche lepiej
przeprowadzonym ?