eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Archiwizacja serialu /emitowany w USA/
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 118

  • 71. Data: 2008-08-19 08:46:52
    Temat: Re: Archiwizacja serialu /emitowany w USA/
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Olgierd napisał(a):

    > Przepraszam, uprościłem: rozpowszechnianie zaszyfrowanego utworu.
    > Prawnie. "Bo to nie jest utwór, ale jakiś szyfr".

    No tak - ale skoro to jest zaszyfrowane to skad wiadomo co to jest?

    j.

    --
    *** Dzien Czerwonego Guzika * Red Button Day ***
    znamy date (konca swiata?): http://42.pl/u/Qtv_redbuttonday


  • 72. Data: 2008-08-19 08:58:19
    Temat: Re: Archiwizacja serialu /emitowany w USA/
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Tue, 19 Aug 2008 10:46:52 +0200, januszek napisał(a):

    >> Przepraszam, uprościłem: rozpowszechnianie zaszyfrowanego utworu.
    >> Prawnie. "Bo to nie jest utwór, ale jakiś szyfr".
    >
    > No tak - ale skoro to jest zaszyfrowane to skad wiadomo co to jest?

    Zatem przesłanie sygnału drogą radiową też nie jest
    rozpowszechnianiem ;-) Np. emisja w telewizji -- przecież wiadomo, że w
    konkretnym momencie leci tylko jedna klatka, a w dodatku może się okazać,
    że nikt tego nie ogląda ;-)

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl


  • 73. Data: 2008-08-19 09:04:52
    Temat: Re: Archiwizacja serialu /emitowany w USA/
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Olgierd napisał(a):

    >> No tak - ale skoro to jest zaszyfrowane to skad wiadomo co to jest?
    >
    > Zatem przesłanie sygnału drogą radiową też nie jest
    > rozpowszechnianiem ;-) Np. emisja w telewizji -- przecież wiadomo, że w
    > konkretnym momencie leci tylko jedna klatka, a w dodatku może się okazać,
    > że nikt tego nie ogląda ;-)

    Rozpowszechnianiem bedzie wyemitowanie Utworu droga radiowa a nie
    przeslanie jakiegos tam blizej nieokreslonego sygnalu radiowego ;)

    Wracamy do mojego "fiu-fiu" ;)

    Wydaje mi sie, ze by mowic o *rozpowszechnianiu* to trzeba od *kogos*
    kto *rozpowszechnia* odebrac *calosc* utworu. I dopiero wtedy mozemy
    jednoznacznie stwierdzic co zostalo rozpowszechnione ;) W realiach p2p
    to, hmm, mozliwe ale... zycze powodzenia ;)

    j.

    --
    *** Dzien Czerwonego Guzika * Red Button Day ***
    znamy date (konca swiata?): http://42.pl/u/Qtv_redbuttonday


  • 74. Data: 2008-08-19 09:17:19
    Temat: Re: Archiwizacja serialu /emitowany w USA/
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Tue, 19 Aug 2008 11:04:52 +0200, januszek napisał(a):

    >> Zatem przesłanie sygnału drogą radiową też nie jest rozpowszechnianiem
    >> ;-) Np. emisja w telewizji -- przecież wiadomo, że w konkretnym
    >> momencie leci tylko jedna klatka, a w dodatku może się okazać, że nikt
    >> tego nie ogląda ;-)
    >
    > Rozpowszechnianiem bedzie wyemitowanie Utworu droga radiowa a nie
    > przeslanie jakiegos tam blizej nieokreslonego sygnalu radiowego

    Wybacz, jestem słaby technicznie, ale wydaje mi się, że drogą radiową
    przesyła się jakiś sygnał (fale elektromagnetyczne?), które sensu stricto
    utworem NIE SĄ. Jednak owe fale 'zawierają' 'zakodowany' utwór.

    > Wracamy do mojego "fiu-fiu"

    Twoje fiu-fiu może być tylko jakąś trawestacją np. fonogramu. Chociaż
    niewątpliwie, jeśli chciałbyś robić performąs, na który będą się składały
    utwory podlegające ochronie, to nawet na takie fragmenty powinieneś
    uzyskać zgodę uprawnionego.

    > Wydaje mi sie, ze by mowic o *rozpowszechnianiu* to trzeba od *kogos*
    > kto *rozpowszechnia* odebrac *calosc* utworu.

    Ale dlaczego całość? Przy całości mamy rozpowszechnianie całości utworu,
    przy części -- części utworu, ale zawsze jest to utwór.

    > I dopiero wtedy mozemy
    > jednoznacznie stwierdzic co zostalo rozpowszechnione W realiach p2p to,
    > hmm, mozliwe ale... zycze powodzenia

    Faktycznie, przykład z tymi pojedynczymi bajtami, bitami czy czymś
    jeszcze może być konfundujący... Aczkolwiek sądzę, że w praktyce mniej --
    w ostateczności to sąd orzeka, a sędziowie wątpliwości mieć pewnie nie
    będą. (I zapewne stanęliby na stanowisku, że zasłanianie się 'bitem'
    prowadzi do poszkodowania twórcy.)

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl


  • 75. Data: 2008-08-19 09:28:23
    Temat: Re: Archiwizacja serialu /emitowany w USA/
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Olgierd napisał(a):

    >> Wydaje mi sie, ze by mowic o *rozpowszechnianiu* to trzeba od *kogos*
    >> kto *rozpowszechnia* odebrac *calosc* utworu.

    > Ale dlaczego całość? Przy całości mamy rozpowszechnianie całości utworu,
    > przy części -- części utworu, ale zawsze jest to utwór.

    Przepraszam za uproszczenie. Chodzilo mi o cyfrowa postac a caloscia
    nazwalem takie kolejne bajty strumienia by dalo sie ustalic co to jest
    za utwor.

    > Faktycznie, przykład z tymi pojedynczymi bajtami, bitami czy czymś
    > jeszcze może być konfundujący... Aczkolwiek sądzę, że w praktyce mniej --
    > w ostateczności to sąd orzeka, a sędziowie wątpliwości mieć pewnie nie
    > będą. (I zapewne stanęliby na stanowisku, że zasłanianie się 'bitem'
    > prowadzi do poszkodowania twórcy.)

    Moim zdaniem bardziej swiadczy o ich niewiedzy :)

    j.

    --
    *** Dzien Czerwonego Guzika * Red Button Day ***
    znamy date (konca swiata?): http://42.pl/u/Qtv_redbuttonday


  • 76. Data: 2008-08-19 09:31:02
    Temat: Re: Archiwizacja serialu /emitowany w USA/
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Tue, 19 Aug 2008 11:28:23 +0200, januszek napisał(a):

    >>> Wydaje mi sie, ze by mowic o *rozpowszechnianiu* to trzeba od *kogos*
    >>> kto *rozpowszechnia* odebrac *calosc* utworu.
    >
    >> Ale dlaczego całość? Przy całości mamy rozpowszechnianie całości
    >> utworu, przy części -- części utworu, ale zawsze jest to utwór.
    >
    > Przepraszam za uproszczenie. Chodzilo mi o cyfrowa postac a caloscia
    > nazwalem takie kolejne bajty strumienia by dalo sie ustalic co to jest
    > za utwor.

    No to zostaje naprawdę tylko filozofia. Ale to troszkę jak z
    przesypywaniem złotego piasku z Fort Knox -- czy ziarnko do ziarnka to
    też znikanie skarbu?

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl


  • 77. Data: 2008-08-19 09:35:20
    Temat: Re: Archiwizacja serialu /emitowany w USA/
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Olgierd napisał(a):

    >> Przepraszam za uproszczenie. Chodzilo mi o cyfrowa postac a caloscia
    >> nazwalem takie kolejne bajty strumienia by dalo sie ustalic co to jest
    >> za utwor.

    > No to zostaje naprawdę tylko filozofia. Ale to troszkę jak z
    > przesypywaniem złotego piasku z Fort Knox -- czy ziarnko do ziarnka to
    > też znikanie skarbu?

    Hmm... Mysle, ze biegly ekspert bylby w stanie jednoznacznie stwierdzic
    czy problematyczne ziarenko pochodzi ze skradzionego z FK zlota czy nie
    ;) Natomiast zaden ekspert, poki co, nie jest w stanie stwierdzic, ze
    01101 pochodzi z najnowszego filmu z Jamesem Blondem ;) No i pewnie
    dlatego lobbuje sie by z gory zakladac, ze jak ktos ma komputer
    podlaczony do internetu to jest piratem i zlodziejem ;P

    j.

    --
    *** Dzien Czerwonego Guzika * Red Button Day ***
    znamy date (konca swiata?): http://42.pl/u/Qtv_redbuttonday


  • 78. Data: 2008-08-19 09:37:51
    Temat: Re: Archiwizacja serialu /emitowany w USA/
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    januszek pisze:
    > Olgierd napisał(a):
    >
    >>> Przepraszam za uproszczenie. Chodzilo mi o cyfrowa postac a caloscia
    >>> nazwalem takie kolejne bajty strumienia by dalo sie ustalic co to jest
    >>> za utwor.
    >
    >> No to zostaje naprawdę tylko filozofia. Ale to troszkę jak z
    >> przesypywaniem złotego piasku z Fort Knox -- czy ziarnko do ziarnka to
    >> też znikanie skarbu?
    >
    > Hmm... Mysle, ze biegly ekspert bylby w stanie jednoznacznie stwierdzic
    > czy problematyczne ziarenko pochodzi ze skradzionego z FK zlota czy nie
    > ;) Natomiast zaden ekspert, poki co, nie jest w stanie stwierdzic, ze
    > 01101 pochodzi z najnowszego filmu z Jamesem Blondem ;) No i pewnie
    > dlatego lobbuje sie by z gory zakladac, ze jak ktos ma komputer
    > podlaczony do internetu to jest piratem i zlodziejem ;P


    Nie uprawiaj demagogii, udostęnianie p2p nie polega na przesyłaniu
    01101. W grę wchodzą o wiele większe wartości, po których jednoznacznie
    można określić utwór.

    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz


  • 79. Data: 2008-08-19 09:49:32
    Temat: Re: Archiwizacja serialu /emitowany w USA/
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Liwiusz napisał(a):

    > Nie uprawiaj demagogii, udostęnianie p2p nie polega na przesyłaniu
    > 01101. W grę wchodzą o wiele większe wartości, po których jednoznacznie
    > można określić utwór.

    W ilu % przypadkow?

    j.

    --
    *** Dzien Czerwonego Guzika * Red Button Day ***
    znamy date (konca swiata?): http://42.pl/u/Qtv_redbuttonday


  • 80. Data: 2008-08-19 09:52:58
    Temat: Re: Archiwizacja serialu /emitowany w USA/
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    januszek pisze:
    > Liwiusz napisał(a):
    >
    >> Nie uprawiaj demagogii, udostęnianie p2p nie polega na przesyłaniu
    >> 01101. W grę wchodzą o wiele większe wartości, po których jednoznacznie
    >> można określić utwór.
    >
    > W ilu % przypadkow?


    W 99,99%. Po pierwsze nie widzę problemu, aby po kilku kilobajtach
    można było rozpoznać utwór, tym bardziej, że wiadomo o jaki utwór
    chodzi. A p2p nie polega na udostępnianiu kilku kb. Zakładając, że w
    Polsce transfer wychodzący stanowi 25% prędkości transferu
    przychodzącego, oznacza to, że statystycznie osoba ściągająca film
    udostępnia 1/4 jego część.


    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1