-
1. Data: 2005-05-18 18:03:54
Temat: Angora - prawo autorskie
Od: Norbert Biernacki <n...@v...pl>
Czołem grupie,
Pisuję jako free styler do różnych czasopism. Ostatnio życzliwa dusza
poinformowała mnie, że jeden z moich tekstów, publikowanych wcześniej w
znanym polskim periodyku, wydrukowano w tygodniku Angora.
Redakcja Angory przyznała się, że to prawda i oczekuje oferty. Co mam
zrobić? Wiem, że zgodnie z prawem autorskim, przy braku dokumentu
potwierdzającego cesję (przepraszam, jak to nieodpowiednie słowo, ale
nie jestem prawnikiem) praw na publikującego, wszystkie prawa zostają
przy autorze. Stąd pytania:
1. Angora twierdzi, że drukowanie przy braku zgody autora jest normą w
przypadku tej gazety, bo oni docierają z polską kulturą do całego świata
i jest to splendor dla autora. Być może jest to prawda, ale chciałbym
wtedy zapytać, czy ktoś się orientuje ile wynosi zwyczajowa stawka przy
tego rodzaju układach. Powiedzmy, że materiał w czasopiśmie, do którego
go pisałem, sprzedałem za X złoty. Jaki procent tej sumy powinienem
zażądać od Angory, żeby być "w porządku" wobec nich i "polskiej kultury".
2. Ile mogę zażądać, jako górną granicę, jeśli pójdziemy "na udry".
Oczywiście zrobię wszystko, aby do tego nie doszło - bo kompromis, to
szansa na powtórną możliwość dwukrotnego sprzedania materiału - ale
przed negocjacjami, dobrze jest wiedzieć ile ma się koni "pod maską",
aby obrać odpowiednią strategię. Mam nadzieję, że nikt nie potępi tego
rozumowania, jako zbyt machiawelicznego, bo "udry" to tylko ostateczność.
Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki.
--
Serdeczności,
Norbi
-
2. Data: 2005-05-18 18:25:27
Temat: Re: Angora - prawo autorskie
Od: scream <n...@p...pl>
Norbert Biernacki napisał(a):
> Pisuję jako free styler do różnych czasopism. Ostatnio życzliwa dusza
> poinformowała mnie, że jeden z moich tekstów, publikowanych wcześniej w
> znanym polskim periodyku, wydrukowano w tygodniku Angora.
Podstawowa sprawa.. Angora działa na takiej zasadzie, że najpierw pyta
sie danej gazety o pozwolenie na przedruk, a dopiero potem ten przedruk
robi. Jeśli napisałeś do jakiejś gazety i Cie wydrukowali, to być może
przekazałeś im prawa do rozporządzania tym tekstem i dalszych przedruków?
Jeśli jednak nie, to od Angory zarządaj 10x tyle, co wziąłeś za ten
tekst. To otworzy sprawe do dalszych negocjacji, gdyż na tyle pewnie się
nie zgodzą, toteż schodź z ceną powoli w dół - w ten sposob oni beda
mieli poczucie, ze ubili dobry interes, bo zszedles z cena, a Ty zrobisz
dobry interes, bo dostaniesz wiecej niz tekst "jest wart" :)
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
(C) Któryś Z Poetów Epoki Romantyzmu
-
3. Data: 2005-05-18 18:35:14
Temat: Re: Angora - prawo autorskie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Norbert Biernacki" <n...@v...pl> napisał w
wiadomości news:d6g01s$9bm$1@news.onet.pl...
Moim zdaniem możesz od nich przyjąć zadośćuczynienie za naruszenie
Twoich praw autorskich, albo złożyć zawiadomienie o przestępstwie z art.
116 Prawa Autorskiego. Dywagacje o tym, że oni tak robią mają takie
znaczenie, że teraz można im postawić zarzut z art. 116.3 tej ustawy, a
więc jest wyższe zagrożenie karą.
-
4. Data: 2005-05-18 20:35:19
Temat: Re: Angora - prawo autorskie
Od: gogo <g...@i...pl>
Robert Tomasik napisał(a):
> Użytkownik "Norbert Biernacki" <n...@v...pl> napisał w
> wiadomości news:d6g01s$9bm$1@news.onet.pl...
>
> Moim zdaniem możesz od nich przyjąć zadośćuczynienie za naruszenie
> Twoich praw autorskich,
Jakie naruszenie ?
Opublikowany tekst żyje "swoim życiem". Mozna go m.in. cytować i to
bezpłatnie. Z tego co podaje Angora w stopce redakcyjnej to publikuje
teksty np. w celach edukacyjnych. Coś jak cytat artykułu naukowego w
książce naukowej. Jeżleli zostało podane źródło i autor, to nie ma
naruszenia praw autorskich twórcy. W przypadku stosowania np. art25 lub
26 prawa autorskiego zgoda autora nie jest wymagana.
Inna sprawa, jest z wynagrodzeniem dla autora. Ponieważ Angora jest
wydawnictwem komercyjnym, publikuje prawie wyłącznie przedruki, zarabia
, to i powinna płacić autorom.
Moim zdaniem punktem wyjścia dla autora powinien być jego udział w
przychodzie ze sprzedaży gazety. Np. 300 000 egz razy 3,5 zł = 1 050 000
zł minus vat, koszt papieru , druku itp. Zostaje powiedzmy dochód 100
000 zł do podziału na redakcję i np. 20 autorów.
Podejrzewam , że tego typu kalkulację trzeba by przedstawić w sądzie w
razie ewentualnych sporów.
pozdrawiam
-
5. Data: 2005-05-18 20:49:12
Temat: Re: Angora - prawo autorskie
Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>
Użytkownik "gogo" <g...@i...pl> napisał w wiadomości
news:d6g97k$9e4$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Moim zdaniem punktem wyjścia dla autora powinien być jego udział w
> przychodzie ze sprzedaży gazety. Np. 300 000 egz razy 3,5 zł = 1 050 000
> zł
Cena okładkowa nie jest ceną, po której wydawnictwo
sprzedaje gazetę. Naprawdę uważasz, że np. Empik
albo inny Ruch to instytucje charytatywne?
> minus vat,
...równy 0%...
> koszt papieru , druku itp. Zostaje powiedzmy dochód 100
> 000 zł do podziału na redakcję i np. 20 autorów.
20? Na pierwszy rzut oka widać, że jest ich więcej
niż 50 (a nie chce mi się teraz dokładnie liczyć).
> Podejrzewam , że tego typu kalkulację trzeba by przedstawić w sądzie w
Ale ta Twoja kalkulacja jest wzięta całkiem z sufitu przecież...
Pozdrawiam
Piotr
-
6. Data: 2005-05-18 20:56:55
Temat: Re: Angora - prawo autorskie
Od: gogo <g...@i...pl>
>
>
> Ale ta Twoja kalkulacja jest wzięta całkiem z sufitu przecież...
>
> Pozdrawiam
>
> Piotr
>
Oczywiście, podrzuciłem tylko pomysł. Czy chcesz bym tu analizował 200
składników ceny gazety. Chodzi w uproszczeniu o przedstawienie, ile w
przybliżeniu wydawca Angory zarabia na przedrukach i jaki w tym ma
udział konkretnego autora.
A tak na marginesie to vat jest 7 % a nie 0 %. Akurat mam Angorę na
stole. Autorów też mogę policzyć, tylko po co ?]
pozdrawiam
-
7. Data: 2005-05-18 21:01:10
Temat: Re: Angora - prawo autorskie
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
Robert Tomasik napisał(a):
> Użytkownik "Norbert Biernacki" <n...@v...pl> napisał w
> wiadomości news:d6g01s$9bm$1@news.onet.pl...
>
> Moim zdaniem możesz od nich przyjąć zadośćuczynienie za naruszenie
> Twoich praw autorskich, albo złożyć zawiadomienie o przestępstwie z art.
> 116 Prawa Autorskiego. Dywagacje o tym, że oni tak robią mają takie
> znaczenie, że teraz można im postawić zarzut z art. 116.3 tej ustawy, a
> więc jest wyższe zagrożenie karą.
>
>
http://www.angora.com.pl/redakcja/
TYGODNIK ANGORA działa w oparciu o przepisy art. 25, 26, 29
(zamieszczając także wypisy dla celów dydaktycznych) 33 i 49 ust. 2
ustawy o prawie autorskim i "prawach pokrewnych z dn. 4 lutego 1994 r.
(DzU z dn. 23 lutego 1994 r. nr 24, poz. 83) oraz przyjęte zwyczaje
edytorskie. Szczegóły wyjaśniamy w rozesłanym do redakcji i
udostępnianym na żądanie liście intencyjnym.
Z kilkunastoletniej praktyki (bo tyle wychodzi Angora) wynika, że ta
podstawa prawna jest właściwa. Jeśli chodzi o honoraria, to zwracasz się
do redakcji i w przeciągu kilku tygodni otrzymujesz należność. Jej
wysokość (niestety) ustala wydawca.
M.
-
8. Data: 2005-05-18 21:08:16
Temat: Re: Angora - prawo autorskie
Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>
Użytkownik "gogo" <g...@i...pl> napisał w wiadomości
news:d6gag4$i9s$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Oczywiście, podrzuciłem tylko pomysł. Czy chcesz bym tu analizował 200
> składników ceny gazety. Chodzi w uproszczeniu o przedstawienie, ile w
> przybliżeniu wydawca Angory zarabia na przedrukach
Nie, nie chcę, byś tu analizował 200 składników ceny. Tyle że
obliczenie czegoś takiego nie jest takie proste, jak to
przedstawiłeś (zwłaszcza, że do obliczeń przyjąłeś cenę
3,50 zł).
> i jaki w tym ma
> udział konkretnego autora.
A, to jeszcze trzeba by znaki policzyć. A co z autorami
fotografii? :)
> A tak na marginesie to vat jest 7 % a nie 0 %. Akurat mam Angorę na
> stole.
Opsss, faktycznie, moja pomyłka...
A na niektórych czasopismach jest 0%.
Pozdrawiam
Piotr
-
9. Data: 2005-05-18 22:05:50
Temat: Re: Angora - prawo autorskie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "gogo" <g...@i...pl> napisał w wiadomości
news:d6g97k$9e4$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jakie naruszenie ?
> Opublikowany tekst żyje "swoim życiem". Mozna go m.in. cytować i to
> bezpłatnie. Z tego co podaje Angora w stopce redakcyjnej to publikuje
> teksty np. w celach edukacyjnych.
Równie dobrze złodziej samochodów mógł by przed sądem dowodzić, ze
skradłs amochód, by poprawić swoje przygotowanie do egzamina na prawo
jazdy - też kradł w celu edukacyjnym. :-)
> Coś jak cytat artykułu naukowego w
> książce naukowej. Jeżleli zostało podane źródło i autor, to nie ma
> naruszenia praw autorskich twórcy. W przypadku stosowania np. art25
lub
> 26 prawa autorskiego zgoda autora nie jest wymagana.
Tu już wiele racji. Ale zauważ, ze te przepisy odnoszą się do
określonych rodzajów utworów. Może faktycznie należało najpierw ustalić
z pytajacym, co to za artykuł.
> Podejrzewam , że tego typu kalkulację trzeba by przedstawić w sądzie w
> razie ewentualnych sporów.
Z tego co wiem, to tantiemy za publikacje są jakoś tam znormalizowane.
Nie liczy się tego od zysku, tylko jako tzw. wierszówkę.
-
10. Data: 2005-05-18 22:16:11
Temat: Re: Angora - prawo autorskie
Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d6ge80$s65$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "gogo" <g...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:d6g97k$9e4$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Jakie naruszenie ?
> > Opublikowany tekst żyje "swoim życiem". Mozna go m.in. cytować i to
> > bezpłatnie. Z tego co podaje Angora w stopce redakcyjnej to publikuje
> > teksty np. w celach edukacyjnych.
> Równie dobrze złodziej samochodów mógł by przed sądem dowodzić, ze
> skradłs amochód, by poprawić swoje przygotowanie do egzamina na prawo
> jazdy - też kradł w celu edukacyjnym. :-)
Nie "równie dobrze", bo przedrukowany artykuł w dalszym
ciągu istnieje tam, gdzie został opublikowany pierwotnie,
czego nie można powiedzieć o skradzionym samochodzie
(zamieniwszy - rzecz jasna - "opublikowany" na
"zaparkowany").
:-)
Pozdrawiam
Piotr