-
1. Data: 2003-06-03 16:59:42
Temat: Amerykanska beletrystyka sadowa
Od: "Artur Rutra" <a...@b...mielonki.prosze.autograf.pl>
Witam,
Oczywiście chodzi o beletrystykę sądową :)
Oglądałem w niedzielę "Zaklinacza deszczu" i zastanawiam się jaka jest
kolejność wygłaszania mowy końcowej przed ławą przysięgłych przez
prokuratora i obrońcę. W "Zaklinaczu" ostatni występował prokurator, ale coś
mi się wydaje, że czasami w takich filmach jest to obrońca (wg zasady, że
ostatnie słowo należy do orędownika "słusznej sprawy"?).
Jak to jest naprawdę?
Artur
-
2. Data: 2003-06-03 17:23:33
Temat: Re: Amerykanska beletrystyka sadowa
Od: Pawel <pzkw_panther@(nospam)gazeta.pl>
"Artur Rutra" <a...@b...mielonki.prosze.autograf.pl> wrote in
news:bbik6b$pdh$1@nemesis.news.tpi.pl:
> Witam,
> Oczywiście chodzi o beletrystyke sądową :)
> Oglądalem w niedziele "Zaklinacza deszczu" i zastanawiam sie jaka jest
> kolejnośc wyglaszania mowy koncowej przed lawą przysieglych przez
> prokuratora i obronce. W "Zaklinaczu" ostatni wystepowal prokurator,
> ale coś mi sie wydaje, ze czasami w takich filmach jest to obronca (wg
> zasady, ze ostatnie slowo nalezy do oredownika "slusznej sprawy"?).
> Jak to jest naprawde?
>
> Artur
>
>
>
Heh akcja filmu sie dziala w stanie Tennessee wiec musialbys sobie popatrzyc na
ichniejszy stanowy KPC a wiec oto link
www.tsc.state.tn.us/OPINIONS/TSC/RULES/TNRulesOfCour
t/civlproindex.htm
Mnie o wiele bardziej sie spodobalo to ze w poszczegolnych stanach przewidziane sa
tzw pre-trial hearings,czyli sedzia zaprasza do siebie strony czy ich
pelnomocnikow,poczestuje kawka,wymienia uprzejmosci a przy okazji korzystajac z
wlasnej dyskrecjonalnej wladzy sedzia poodrzuca wszystkie niepotrzebne
dowody,powyznacza terminy,poprzyjmuje wnioski dowodowe ehhhh u nich ekonomia
procesowa jednak jest porzadna i wszystko idzie w miare szybko i sprawnie.Ciekawi
mnie tylko charakter prawny takiego wykreslania z notesu wnioskow dowodowych,czy
np jak to bylo w tym filmie:sedzia sobie siedzi,jeden z adwokatow mowi "chce ten
wlasnie dowod dolaczyc do akt" a sedzia bez podania przyczyn mowi "nie zgadzam
sie" i czesc.Pewnie jest tam cos w rodzaju zazalenia czy cos w tym stylu ale tu
akurat nie mam pojecia.Az tego szukac mi sie nie chcialo.
A dzisiaj leci "Komora" tez wg Grishama :o))))
Pozdrawiam
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2003-06-04 18:41:44
Temat: Re: Amerykanska beletrystyka sadowa
Od: "Artur Rutra" <a...@b...mielonki.prosze.autograf.pl>
Pawel wrote:
> "Artur Rutra" <a...@b...mielonki.prosze.autograf.pl> wrote in
>> Witam,
>> Oczywiście chodzi o beletrystyke sądową :)
>> Oglądalem w niedziele "Zaklinacza deszczu" i zastanawiam sie jaka
>> jest kolejnośc wyglaszania mowy koncowej przed lawą przysieglych
>> przez
>> prokuratora i obronce. W "Zaklinaczu" ostatni wystepowal prokurator,
>> ale coś mi sie wydaje, ze czasami w takich filmach jest to obronca
>> (wg
>> zasady, ze ostatnie slowo nalezy do oredownika "slusznej sprawy"?).
>> Jak to jest naprawde?
> Heh akcja filmu sie dziala w stanie Tennessee wiec musialbys sobie
> popatrzyc na ichniejszy stanowy KPC a wiec oto link
> www.tsc.state.tn.us/OPINIONS/TSC/RULES/TNRulesOfCour
t/civlproindex.htm
> Mnie o wiele bardziej sie spodobalo to ze w poszczegolnych stanach
> przewidziane sa tzw pre-trial hearings,czyli sedzia zaprasza do
> siebie strony czy ich pelnomocnikow,poczestuje kawka,wymienia
> uprzejmosci a przy okazji korzystajac z wlasnej dyskrecjonalnej
> wladzy sedzia poodrzuca wszystkie niepotrzebne dowody,powyznacza
> terminy,poprzyjmuje wnioski dowodowe ehhhh u nich ekonomia procesowa
> jednak jest porzadna i wszystko idzie w miare szybko i
> sprawnie.Ciekawi mnie tylko charakter prawny takiego wykreslania z
> notesu wnioskow dowodowych,czy np jak to bylo w tym filmie:sedzia
> sobie siedzi,jeden z adwokatow mowi "chce ten wlasnie dowod dolaczyc
> do akt" a sedzia bez podania przyczyn mowi "nie zgadzam sie" i
> czesc.Pewnie jest tam cos w rodzaju zazalenia czy cos w tym stylu ale
> tu akurat nie mam pojecia.Az tego szukac mi sie nie chcialo.
> A dzisiaj leci "Komora" tez wg Grishama :o))))
Spojrzalem na ten KPC z Tennessee ale musiałbym go chyba studiować
z 1 semestr zeby to znaleźć :)
W "Komorze" nie było finałowego procesu....
Pozwalam więc sobie przesłać moje zapytanie na X-muzę (może będzie to
jakiś przerywnik od wątków o MR :)).
Uwaga FUT: pl.hum.x-muza
Artur